Witam!
Mam na imię Paweł i od niedawna postanowiłem zacząć biegać. Mam 21 lat, 178cm wzrostu i 73kg wagi. Początki dla mnie były trudne, zaczęły mnie łapać "bóle piszczeli", czyli tzw. shin splints. Po 2 treningach wszystko przeszło, lecz teraz po dwóch tygodniach gdy nabrałem kondycji i postanowiłem spróbować treningu interwałowego (1 minuta niskiej intensywności, 1 minuta średniej intensywności) problem powrócił.
Tutaj załączam moją historię treningów:
Dystans który przebiegłem, czyli te ~3,57km nie był dla mnie wyzwaniem - czułem że mógłbym przebiec jeszcze więcej. Jedynym problemem był ten ból i choć nie był silny, to znacznie irytował. Możecie mi coś doradzić, aby takie sytuacje się nie powtarzały? Dodam tylko, że obuwie mam dobre bo biega mi się w nim wygodnie i jest dobrze wyprofilowane. Biegam tylko po twardej nawierzchni (chodnik).
Drugie pytanko:
Jak myślicie, powinienem w ciągu tej 1 minuty niskiej intensywności maszerować czy jednak truchtać? Czy może spróbować innej konfiguracji?
Trzecie pytanko:
Jeśli mam zamiar zgubić trochę tłuszczyku to powinienem zwiększać dystans czy tempo (biorąc pod uwagę ten mój ostatni trening)?
Z góry dziękuję za pomoc!
Kilka pytań od początkującego biegacza
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 980
- Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
- Życiówka na 10k: 52 min
- Życiówka w maratonie: 4:15:12
- Lokalizacja: Shanghai
Jezeli biegasz od dwoch tygodni to jeszcze nie nabrales kondycji, o czym swiadczy bol piszczeli. Pobiegaj spokojnie troche dluzej.LikeIt pisze:lecz teraz po dwóch tygodniach gdy nabrałem kondycji
Wydolnosc pluc i serca zwieksza sie szybciej niz wydolnosc "aparatu ruchowego" (sciegna, stawy, kosci). Dodatkowo jak zacznie bolec, to znaczy ze juz moze byc za pozno i czeka Cie dluzsza przerwa, niz na uspokojenie oddechu.
Przeczytanie dzialu "Kontuzje" powinno byc wymagane w regulaminie forum
Patrz odpowiedz na pierwsze pytanko.LikeIt pisze:Drugie pytanko:
Patrz odpowiedz na drugie pytanko.LikeIt pisze:Trzecie pytanko:
Ostatnio zmieniony 16 lis 2017, 04:12 przez Sghjwo, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 16 lis 2017, 00:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki za odpowiedź. Teraz przynajmniej wiem, że nic nie wiem
Czyli powinienem biegać nadal te ~3km bez interwałów aby nabrać trochę mocy w nogach? Zwiększyć przerwy pomiędzy treningami?
Czyli powinienem biegać nadal te ~3km bez interwałów aby nabrać trochę mocy w nogach? Zwiększyć przerwy pomiędzy treningami?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 980
- Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
- Życiówka na 10k: 52 min
- Życiówka w maratonie: 4:15:12
- Lokalizacja: Shanghai
Biegaj spokojnie i coraz dluzej. Jak bedziesz nogl przebiec spokojnie (6:30/km) 10km, bez bolu i zadyszki, to pomysl o mocniejszych rzeczach.LikeIt pisze:Dzięki za odpowiedź. Teraz przynajmniej wiem, że nic nie wiem
Czyli powinienem biegać nadal te ~3km bez interwałów aby nabrać trochę mocy w nogach? Zwiększyć przerwy pomiędzy treningami?
Jestes moody to nie powinno to potrwac dlugo.
-
- Wyga
- Posty: 73
- Rejestracja: 29 mar 2017, 00:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rzeszów
E, ja bym nie rezygnował, tylko mocniejsze akcenty robił n.p. krótsze i może na mniejszej intensywności (w sensie że szybciej niż normalny luźny bieg, ale nie na pełnej piź...).
Druga sprawa - buty. Napisałeś że masz dobre. Ja póki miałem 15+ letnie, strasznie wytłuczone buty do kosza to miałem problemy z piszczelami. Przesiadłem się na jakieś Karimory do biegania i jak ręką odjął.
Druga sprawa - buty. Napisałeś że masz dobre. Ja póki miałem 15+ letnie, strasznie wytłuczone buty do kosza to miałem problemy z piszczelami. Przesiadłem się na jakieś Karimory do biegania i jak ręką odjął.