Wytrzymałość butów dla 90kg+

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
RomanS
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 24 paź 2017, 10:07
Życiówka na 10k: 1:08:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Cześć!
Zacząłem się ruszać w maju.
Endomondo mówi, że zrobiłem 330km.
171cm i nadal ponad 90kg (zacząłem od ok 94).
Postępy są i cieszą, ale pojawił się też ból prawego biodra.
Zaczęło boleć po pierwszym biegu ponad 10km 25 października.
Po Biegu Niepodległości też bolało, ale znośnie.
Wczoraj zrobiłem 5,8 i końcówkę szedłem, bo biodro bolało i boli nadal.
Pytanie czy możliwą przyczyną są buty zużyte? Mam takie z Lidla marka crivit.
Jak ocenić stan butów? Kiedy przestać ich używać, bo właściwości amortyzacyjne zniknęły?
Czy starać się biegać mimo bólu (jeśli będzie znośny) czy zmienić aktywność np. basen, aż ból minie całkiem.
Oczywiście opcja lekarz, czy fizjoterapeuta jest włączona ale na razie, myślę, nie musi zostać aktywowana...
Pozdrawiam Serdecznie
RomanS
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie szukaj przyczyny w butach, tylko "w sobie" - technice biegu, niedostatkach mięśniowych, itd. rozciągasz się? ćwiczysz poza bieganiem? 300km to naprawdę niewiele, więc jesteś początkującym biegaczem, który szybko zwiększa przebiegany dystans.

Pierwsze skojarzenie to mięsień gruszkowaty... proponuję wizytę u fizjo, poza tym dużo ćwiczeń, i zmniejszenie trochę ilości przebieganych na raz km.
Bieganie z bólem to głupi pomysł...
RomanS
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 24 paź 2017, 10:07
Życiówka na 10k: 1:08:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Dzięki za szybką odpowiedź.
Zaraz goooglam za mięśniem gruszkowym :).
I na pewno nie będę biegał z ciągłym bólem.
Myślałem o czymś takim, że jak np 2 razy w ciągu dnia "dziobnie", to bieg nie zaszkodzi.
Przede wszystkim nie szkodzić, ale też odsuwać od siebie preteksty do siedzenia w domu.
Z gimnastyką mam problemy, to fakt i zaczynam zmuszać się do ćwiczeń.
Dzięki raz jeszcze.
Pozdrawiam
R
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Biodro? To raczej nie gruszkowaty moim zdaniem :niewiem:

Tak czy owak wybralbym sie do lekarza (fizjo), jezeli problem wraca i po kilku dniach nie przechodzi.
RomanS
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 24 paź 2017, 10:07
Życiówka na 10k: 1:08:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Kolega Sikor chyba ma rację, bo boli inaczej niż opisuje doctor Google i jeśli nie przejdzie to oddam się w ręce specjalisty.
Nie zacznę też kolejnego biegania bez ćwiczeń rozgrzewających górną część ciała.
Pozdrawiam.
R
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

u mnie spięty gruszkowaty dawał dokładnie takie objawy, przy czym ja chwilami nawet chodzić miałam ciężko, i jak potem fizjo potwierdził były to dość typowe objawy...
dr gogle nie zawsze jest źródłem najlepszej diagnozy, dlatego fizjo, który "pomaca", poogląda, i jak to kwestia spiętego czegoś, to w ciągu jednej wizyty "naprawi"

ale jak napisałeś - rozgrzewka, ćwiczenia, itd. to element niezbędny
RomanS
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 24 paź 2017, 10:07
Życiówka na 10k: 1:08:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Powiem więcej: Dr, Google NIGDY nie powinien być źródłem diagnozy, a Wy słusznie piszecie fizjo... Dlatego:
BRAWO WY :).
Moje pytanie raczej było skierowane na buty....
Nie spodziewam się cudów za 70 pln, ale po co nowe jeśli stare jeszcze się nadają....
Najwyżej zapytam w innym dziale.
Dzięki raz jeszcze.
RomanS
marcingebus
Wyga
Wyga
Posty: 103
Rejestracja: 30 maja 2017, 00:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wszyscy przestrzegają, że jak nie biegałeś, to uwaga na stawy. Też biegam od maja. Tez miałem 94kg. Dziś mam 86kg/182cm. Jesteś niższy, powinieneś zejść z wagą więcej.. Rzuciłem cukier i nie pożeram na maksa. Raczej, tak aby nie być głodnym i więcej niż x3 dziennie. Ale bez przesady, składników nie zmieniłem prawie wcale, z wyjądkiem porzucenia pączków, drożdzówek, Cocacoli itd... Oczywiście są dni, gdy i one mnie dopadają (jakiś wyjazd, trafiły się zajęcia w nocy z piątku na sobotę i inne ekstremalne/nieplanowane zajęcia).

Chcesz w coś zainwestować, aby było zdrowiej: kup buty. Spodnie, bluza itd... to wygoda. Buty to zdrowie. Ja nie miałem zbyt wiele funduszy, ale buty kupiłem najlepiej amortyzowane, jakie mieli w Decathlon, za jakieś 270zł. Co rok trzeba ponoć zmieniać (zalecają), co rok, albo co 1000km.
Blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 79&start=0
Komentarze:https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56280
Test Cooper'a (12minut): 2.31km (asfalt, bez atestu) 2019-05-28
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Buty trzeba wymienic wtedy, gdy sie nadaja do wymiany, bo sa zuzyte. Albo ma sie po prostu ochote na nowe :oczko:
W zaleznosci od modelu, techniki biegu, podloza itd. dla jednego przypadku bedzie to 500km, dla innego 2000km.
marcingebus
Wyga
Wyga
Posty: 103
Rejestracja: 30 maja 2017, 00:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeszcze dodam, że decathlon jak wczoraj rzuciłem okiem na buty, to mnóstwo promocji porobił. Nie wiem czy obniżki są prawdziwe i buty kosztowały tyle ile pokazują na promocjach, ale jeśli tak, to obniżki są bardzo znaczne. tyle, że zima idzie, a obniżka pewno na wersje letnie.

A ktoś może doradzić czy teraz zmieniacie buty na inne? Jakieś propozycje?
Blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 79&start=0
Komentarze:https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56280
Test Cooper'a (12minut): 2.31km (asfalt, bez atestu) 2019-05-28
Awatar użytkownika
C80
Wyga
Wyga
Posty: 137
Rejestracja: 24 sty 2017, 07:51
Życiówka na 10k: 51:27
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ZPL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hmm, zaczynałem z wagą 120kg w butach Mizuno Wave Fortis. Marszobiegi, potem biegi i wydłużanie dystansów 3->5->10km. Z czasem po zrzuceniu kilkunastu kg i wydeptaniu butów (może 400km) zaczął mnie dopadać taki ból nóg, głównie kolan i kostek że każde zrobienie 10km (często na raty) kończyło się potem tygodniową przerwą. W końcu odpuściłem bieganie, po 3-4 miesiącach kupiłem Vomero 10 i znowu się zaczęło. Tym razem biegam dwa-trzy razy w tygodniu.

Ostatnio sytuacja zaczęła się powtarzać. Vomero 10 mam półtora roku, nabiłem jakieś 1500km zacząłem czuć dyskomfort nogach i stawach i spadły mi czasy. Czuję już po prostu, że naszedł czas wymiany butów. Wizualnie wyglądają ładnie, podeszwa starta ale amortyzacja raczej już mizerna. Poszperałem w necie w poszukiwaniu nazw butów z dobrą amortyzacją (przewija się parę modeli, Vomero, Gel Nimbus, różne wersje Boost itp.) co by zobaczyć jakie mam opcje w sklepach i znalazłem niezłą promocję na najnowszy model Vomero.

Czyli generalnie idzie wyczuć kiedy but się kończy.

To wszystko przydługim wstępem. Z mojego mikrego doświadczenia (120->93kg w nieco ponad 2 lata) muszę powiedzieć, że nie ma co oszczędzać na butach. Opcja ekonomiczna dla takich misiów jak my może się skończyć przymusową przerwą i/lub bólem.

Przy frazie "buty z największą amortyzacją" w google jedna z pierwszych stron to strona gdzie są wypisane modele według amortyzacji. Można stacjonarnie obejrzeć i przymierzyć konkretny model, a potem pogrzebać w internecie, w google zakupy itp. w poszukiwaniu butów w promocji. Ryzyko jest tylko takie, że możesz trafić na podróbki więc trzeba kierować się rozsądkiem. Na allegro jest choćby podejrzany profil który ma tanie buty wysyłane z Holandii, w necie są chyba 3 strony które mają takie same, niskie ceny i wyglądają graficznie bardzo podobnie. Jeden ze sklepów stacjonarno-internetowych w Warszawie chwalący się, że jest "autoryzowanym partnerem xxx" teraz ma promocję na mocno amortyzowane buty 579->299, więc trzeba szukać a znajdzie się to co pasuje.

A co do zimy... Da się biegać przy temperaturach 0-5 stopni w letnich skarpetach bez kupowania butów na zimę. Bardziej bym się martwił o cojones, bo po powrocie z mrozu dopiero przy rozbieraniu czuje się, że to i owo się wychłodziło. :bum:
ODPOWIEDZ