Komentarz do artykułu „Najlepszy. Gdy słabość staje się siłą” – premiera książki Łukasza Grassa.

Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9043
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Czytałem o Jerzym Górskim kilka dni temu artykuł na:
https://sport.onet.pl/triathlon/pokonac-siebie/9037sw8

Ciekawa historia, film z chęcią oglądnę.

Co do książki to pomyślę jeszcze nad uzasadnieniem :oczko:
Ostatnio zmieniony 08 lis 2017, 11:17 przez keiw, łącznie zmieniany 1 raz.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
keraj79
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 08 lis 2017, 10:48
Życiówka na 10k: <40:00
Życiówka w maratonie: 3:10

Nieprzeczytany post

Dlaczego miałbym dostać książkę:
bo z jednej strony jestem zazdrosny o taką historię życia/przeżycia w którym rolercoaster to najłagodniejsze określenie. I chciałbym te historię "przeżyć" przekładając kolejne kartki książki bo w realu nie odważyłbym się ani na jej pierwszą część do roku 1982-4 ani na późniejszą. Ciekawe czy Pan Jurek i autor odpowiadają na pytanie co bolało bardziej, 24 godzina podwójnego Irona czy kolejna godzina zejścia po jednym ze "złotych strzałów" .
JarekWro_Maraton
wiktor
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 13 paź 2016, 11:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Papierosy paliłem od liceum, przez 15 lat, paczkę dziennie. Konieczność wyboru pomiędzy ambitnym bieganiem, a paleniem znacznie ułatwiło mi zerwanie z nałogiem. Teraz biegam górskie ultramaratony, a w 2018r. zmierzę się z pierwszymi wyzwaniami triathlonowymi i swimrun'em. Film 'Najlepszy' oglądałem z ogromnym zainteresowaniem i niezwykle mi się podobał. Po przeczytaniu fragmentu o wstrzykiwaniu czekolady wiem, że książka również będzie doskonała! Z pewnością odnajdę w niej dużą dawkę motywacji do regularnych treningów.
Awatar użytkownika
Andrzej_Witek
Wyga
Wyga
Posty: 131
Rejestracja: 27 lis 2015, 08:06
Życiówka na 10k: 31:35
Życiówka w maratonie: 2:23:32
Lokalizacja: Wrocław / Szklarska Poręba
Kontakt:

Nieprzeczytany post

"Jeżeli coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś kto o tym nie wie i to robi"
Albert Einstein

Szukałem człowieka, który potwierdziłby tę tezę. Teraz chciałbym przeczytać jego historię.
M: 2:23:32
HM: 1:08:57

ASICS Trail Team
Axamit93
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 08 lis 2017, 18:47
Życiówka na 10k: 41:55
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czemu powinienem dostać tą książkę? Dlatego, że uwielbiam czytać dobre książki i mam wrażenie, że ta taka jest. Jestem ciekaw historii Jerzego Górskiego, chociaż sam nigdy nie miałem żadnych uzależnień (może po za sportem) i nie mogę się w pełni utożsamiać z bohaterem, to pod względem ambicji, uporu w jakiejś części jestem podobny. Swego czasu uszkodziłem na tyle poważnie kolano, że przez rok nie mogłem uprawiać sportu (dużo w tym lenistwa, bo ćwicząc je, szybciej wróciłbym do sprawności), oczywiście przytyłem i źle się czułem. W pewnym momencie (stając na wadze) uznałem, że pora coś z tym zrobić, zacząłem ostro ćwiczyć, biegać (na początku 2 kilometry sprawiały, że byłem wykończony) by móc wrócić do normalności. Gdy było lepiej, postanowiłem że przygotuję się do biegu przeszkodowego na najmniejszym dystansie, kilka kilometrów. Pobiegłem, ukończyłem zawody. Było mi jednak mało, chciałem więcej! Skończyło się na tym, że tego roku zaliczyłem wiele biegów (głównie przeszkodowych), z najdłuższym 27km biegiem po górach z przeszkodami, kończąc go w top30 na ponad 3000 osób. To wszystko udało mi się osiągnąć jedynie w ciągu tego roku, zaczynając od tych śmiesznych 2km, ale za to jak wtedy morderczych. Oczywiście dalej mi mało, chciałbym kiedyś wystartować w Ironmanie, ale dużo pracy przede mną. Ciekaw jestem jak to dokładnie wyglądało u Górskiego, z książki powinienem się tego dowiedzieć dosyć dokładnie, poznać historię człowieka, która może i mnie zainspiruje do jeszcze cięższej pracy!
dan13
Wyga
Wyga
Posty: 56
Rejestracja: 05 lip 2014, 15:05
Życiówka na 10k: 47:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeśli ją wygram, to zaraz po przeczytaniu puszcze ją w drugi obieg wśród czytelników forum. Tak, aby więcej osób mogło poznać tą niesamowitą historię....
Tomasz Weglinski
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 08 lis 2017, 17:38
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: 2:59:15

Nieprzeczytany post

Miałem podobne doświadczenie 3 lata temu. Doszedłem na swoje własne dno. Różni nas tylko to że ja nie ćpałem.Po leczeniu szpitalnym psycholog zaproponowała mi bieganie jako formę terapii.Nieświadomie powiedziała magiczne słowo maraton zamiast jogging.Ja wziąłem to sobie do serca i tak już poszło.W 2 i pół roku 6 maratonów i w ostatnią niedzielę pierwszy raz 50 km (3:42:11). Kiedyś usłyszałem że powinienem napisać o tym książkę . Chciałbym poczuć to co czuł bohater gdy życie tak bolało że już bardziej nie mogło, ale też radość sukcesów i sposób radzenia sobie w walce o trzeźwe życie.
jacekb84
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 30 paź 2011, 09:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bardzo chciałbym otrzymać tę książkę ;)

Kilka ładnych lat temu postanowiłem żucić swoje małe "grzeszki" i zacząć biegać,
co robię do dziś.
Myślę, że ta książka doda mi motywacji i "ugruntuje" mnie w tym co robię.
Potwierdzi moje przekonanie, że bieganie (lub inny sport, w moim przypadku akurat bieganie właśnie) to najlepszy nałóg jaki można mieć.
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1032
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Dlaczego chciałbym dostać tą książkę?
Lubię takie historie. Pisane przez samo życie a jednak tak bardzo niewiarygodne, nieprawdopodobne, wręcz niemożliwe...
Dlaczego je lubię? Bo dzięki nim już wiele razy przekonałem się, że "niemożliwe" nie istnieje.
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ostatnia szansa na odpowiedź do 18:00. :) Dzisiaj rozwiązanie.
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Lubię takie historie - historie dające wiarę i siłę, dające motywację, i pozwalające uwierzyć, że nigdy nie jest za późno, że zawsze można zmienić swoje życie i zacząć, nawet jeśli powoli, to iść we właściwym kierunku.
Zaczynałam biegać mając sporo nadprogramowych kg, problemy oddechowe, uniemożliwiające wejście na 1 piętro bez odpoczynku, i sporo innych problemów zarówno natury zdrowotnej jak i emocjonalnej... I zaczęłam biegać właśnie dzięki jednej z "takich" historii (choć nie z książki, a "własnego podwórka"), to dzięki temu zmieniłam swoje życie, i wierzę, że każdy może to zrobić, jeśli tylko znajdzie w sobie siłę i motywację.

A dlaczego chciałabym książkę - na jakiś czas muszę dość mocno ograniczyć kilometraż, trochę "przystopować", ale wiem, że wrócę do intensywnego biegania, nawet jeśli będzie ciężko, to wiem, że motywacji mi nie zabraknie. A czas, który mnie czeka przez najbliższe miesiące planuję poświęcić między innymi na czytanie ;)
Awatar użytkownika
Kratka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 37
Rejestracja: 07 gru 2012, 19:49
Życiówka na 10k: 00:52:05
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W wieku 44 lat po raz kolejny postanowiłam rzucić palenie, ale tym razem za pomocą biegania. Pierwszy dzień bez papierosa to był pierwszy dzień kiedy założyłam buty do biegania, wyszłam z domu, i udało mi się przetruchtać kilkanaście metrów.
Po dwóch latach przebiegłam pierwszy maraton, a pół roku później Rzeźnika, a następnie kolejne maratony i ultra. Uwolnienie się od nikotyny to tylko początek- przez te kilka lat przemodelowałam swoje życie w sposób o jakim mi się kiedyś nie śniło.
Oczywiście na lepsze.
Tylko nadal nie potrafię powiedzieć, co jest dla mnie ważniejsze- bieganie czy czytanie :)
-------------
Trochę w życiu przeszłam.....Teraz chcę trochę przebiec:-)

Obrazek
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Wszystkie uzasadnienia były dobre, więc losowo książki wygrywają:

adam99
Tomasz Weglinski
Axamit93
Andrzej_Witek
Kratka

(wysyłam mailowe powiadomienie)
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

ODPOWIEDZ