Nie w temacie, ale pamiętam jak kiedyś, po balowaniu w Sopocie o 5 rano znalazłem się na molo i plażą przemknęło dwóch biegaczy w leginsach. Mimo że biegli szybko, udawało im się rozmawiać. Co ja gadam, biegli naprawdę szybko! Odprowadziłem i wzrokiem aż pod ten klif w stronę Gdyni. Pamiętam to jak dziś i kto wie, czy to nie była ta chwila kiedy zapaliłem się do biegania. A ogień płonie jakby kto codziennie dolewał benzyny...
PS Mógł być tylko jeden biegacz. Wiecie...
Nagonka medialna
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt: