Korona Maratonów w rok?
- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
p. Kałaczyński przebiegł 365 maratonów w 365 dni
- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
Założyłeś się z kimś ? Zacznij biegać, o maratonie pomyśl za 2-3 lata o o jakiejś koronie za kolejne 2 jak nauczysz się biegac żeby sobie krzywdy nie zrobić.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Eeee, niech biegnie. Limit 6h to szybkim marszem sie wyrobi i bedzie.
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Cóż, da się... Kolega (co prawda na poziomie 10 km/45 minut, HM 1:38-1:40) w tym roku właśnie na taki "projekt" się połakomił. Debno zrobił w 4:10, Kraków w 3:52, Wrocław w 3:50, ale że potem od Wrocławia do Poznania jest miesiąc odstępu to już Warszawę zrobił 4:18, i Wrocław w 4:35. Ogólnie pozabijał sobie mięśnie, kolana poobklejane tejpami żeby w ogóle przeczłapać, marszobieg od 25 kilometra... Jak dla mnie to żadnej radości z biegu.
Podsumowując - da się to zrobić, 6h limitu jak Skoor wspomniał to nawet marszobiegiem zrobisz, ale po co?
Podsumowując - da się to zrobić, 6h limitu jak Skoor wspomniał to nawet marszobiegiem zrobisz, ale po co?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
22 lata i życiówka na 10 km 65 minut? Zanim pomyślałem o pierwszym maratonie, będąc odrobinę starszym od Ciebie, bez sportowej przeszłości, to nawet nie wiedziałem że da się robić tak wolno długie wybiegania. Serio.
Biegaj sobie na razie bez ciśnienia a jak będziesz już PEWIEN, że twoje ciało jest gotowe na pierwszy maraton, to pobiegnij go sobie bez spiny ale ze świadomością, że będziesz go potrafił PRZEBIEC. A potem drugi pobiegnij sobie za pół roku na jakiś fajny wynik, zamiast pakować się w jakieś dziwaczne korony.
Biegaj sobie na razie bez ciśnienia a jak będziesz już PEWIEN, że twoje ciało jest gotowe na pierwszy maraton, to pobiegnij go sobie bez spiny ale ze świadomością, że będziesz go potrafił PRZEBIEC. A potem drugi pobiegnij sobie za pół roku na jakiś fajny wynik, zamiast pakować się w jakieś dziwaczne korony.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13601
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Juz myślałem, ze te "koronki" juz wymarły... ale nie, znowu parę naiwnych do płacenia znaleźli.
- Arasso
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 570
- Rejestracja: 22 maja 2014, 17:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Wręcz przeciwnie, temat się rozwija. Powstają takie cudaki jak: herbmaratonow . plRolli pisze:Juz myślałem, ze te "koronki" juz wymarły...
Czekam na berłomaratonów
"Life can pull you down but running will always lift you up."