ŁUT - wzorowe oznakowanie trasy

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

Przebiegłem fragment Łemkowyny dzień po zawodach i po raz kolejny zdziwiłem się bardzo dobrym oznakowaniem trasy. Biegnie się praktycznie od taśmy odblaskowej widząc zawsze dwie następne taśmy. Nigdzie na żadnych zawodach nie widziałem takiego oznakowania, a wiem jak często zawodnicy gubią trasy i wiem że nie jest łatwo oznakować tak trasę. Znakujący trasy często lekceważą tą czynność i popełniają wiele błędów, stwarzając niejednoznaczności, tak było chociażby na ostatnim Rzeźniku. Dla biegnących szybko te jednoznaczności są bardzo ważne.

W przyszłym roku pewnie pobiegnę któryś dystans Łemkowyny.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
New Balance but biegowy
władca wszechświata
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 37
Rejestracja: 29 lip 2015, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

a ja kilka razy miałem problem i musiałem się zatrzymywać żeby wyszukać oznaczenie. ale nie narzekam, bo i tak było w porządku.

lepsze oznakowanie trafiłem na dfbg.
mam_platfusa
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 189
Rejestracja: 06 lut 2015, 14:53
Życiówka na 10k: 3 dni
Życiówka w maratonie: 3 tygodnie
Lokalizacja: za rogiem

Nieprzeczytany post

Oznakowania Łemkowyny nie widziałem, ale jeśli chodzi o znakowanie tras polskich biegów górskich, to wg mnie jako wzorzec z Sèvres może służyć Zimowy Ultramaraton Karkonoski.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

ja również z dobrze poinformowanych źródeł słyszałem, że ZUK jest rewelacyjnie oznakowany.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Slimak
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 29 mar 2017, 00:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rzeszów

Nieprzeczytany post

Z tym oznakowaniem ŁUT to ciekawa sprawa, dokładniej ze sprzątaniem.

Również machnąłem w niedzielę fragment w okolicach Cergowej i o ile na Cergowej było w zasadzie posprzątane (niewiele taśmy widziałem, więc założyłem że posprzątane) to z drugiej strony, od drogi do pustelni św. Jana, taśmy było strasznie dużo, w zasadzie co 20m.

Z drugiej strony przed startem trzeba w podstawowym chociaż zakresie poznać plan trasy, jakimi szlakami biegnie, gdzie i w którą stronę się odbija, itp.
michu77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 362
Rejestracja: 08 maja 2007, 13:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń k/Poznania

Nieprzeczytany post

Przy Łemkowynie to dosyc proste - cały czas szlak czerwony, za wyjątkiem okolic Chyrowej... trasa 80 i 150 km :P

na 70km nie było wogóle samotnego biegania, więc trudno tez było się gdzieś pogubić... :hej:
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

Biegi są organizowane w różnym terenie, czasem prowadzą dróżką lub ścieżką, która rzadko kiedy się krzyżuje z innymi trasami, biegnie się prosto do przodu bez częstego skręcania. Biec można wówczas bez koncentracji, bo nie ma się nad czym zastanawiać. Czasami jest jednak całe mnóstwo ścieżek i dróg dochodzących i często się zmienia kierunek biegu i nawierzchnię.

Bieg zimowy, którego trasę przetrze ratrak przypomina raczej pierwszą możliwość.
Biegłem jednak też w biegach, których trasa przebiegała w gąszczu z licznymi ścieżkami, mimo że trasa była znakowana taśmami co 2 metry, to zbiegając na dużej prędkości nie ma się szansy uniknąć błędnego skrętu bez znajomości trasy na pamięć. Wtedy nie można obwiniać znakującego, bo znakowanie jest gęste i bardzo szybko się orientujemy, że źle skręciliśmy.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

gdzie ratrak przeciera trasę? :D
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
mam_platfusa
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 189
Rejestracja: 06 lut 2015, 14:53
Życiówka na 10k: 3 dni
Życiówka w maratonie: 3 tygodnie
Lokalizacja: za rogiem

Nieprzeczytany post

miroszach pisze:
Bieg zimowy, którego trasę przetrze ratrak przypomina raczej pierwszą możliwość.
Zapraszam wszystkie ratraki Sudetów na fragment żółtego szlaku prowadzącego trasą ZUK z Przełęczy Okraj lub na podejście na Budniki. Z pewnością znajdzie się taki, który przetrze. Przecież chcieć to móc.
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

Miałem na myśli TRIADĘ ZIMOWĄ, zimowy bieszczadzki. Zamiast ratraków, trasę mogą przecierać też spychacze, itp. Nie wiem jak jest na ZUK`u. Ja nie krytykuję żadnej imprezy, ani nikogo, tylko sobie rozważam. Czasami jest łatwiej oznakować trasę, a czasami wymaga to dużego zaangażowania. Organizator ma okazję się wówczas wykazać.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
mam_platfusa
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 189
Rejestracja: 06 lut 2015, 14:53
Życiówka na 10k: 3 dni
Życiówka w maratonie: 3 tygodnie
Lokalizacja: za rogiem

Nieprzeczytany post

^^^ W takim razie przepraszam, źle zrozumiałem.

Pozwolę sobie zwrócić uwagę na fakt, że na ZUKu zdarzały się warunki prawdziwie zimowe tj. brak przetarcia, śnieg po kolana i słaba widoczność. O ile odcinek "graniowy" ZUKa (od Hali Szrenickiej do mniej więcej Okraju) jest orientacyjnie w miarę prosty (głównie lecisz od tyczki do tyczki), tak przed samym Okrajem i za Okrajem trasa miejscami nie jest bardzo oczywista - będąc zmęczonym nie chciałbym się tam zastanawiać, czy jestem nadal na trasie czy nie. Na szczęście zwykle nie ma takich dylematów, bo trasa jest oznaczona bardzo dobrze.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

w tym roku na dzień przed ZUKiem byłem na trasie, na odcinku graniowym (w sobie znanych celach) i stojąc przy tyczce nie widziałem kolejnej. widoczność sięgała kilku metrów, a zważywszy, ze grzbiet jest dość szeroki, odsłonięty i często kilometrami nie ma pktów odniesienia, odnosiło się wrażenie przebywania w wielkiej bańce mleka. błędnik wariował, gubił kierunki oraz pion i poziom.

całkiem ciekawe doświadczenie, nie trzeba narkotyków, żeby mieć niezłe jazdy, wystarczy jechać na ZUKa - czy to nie wspaniała reklama?
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

Muszę wreszcie coś pobiec na Dolnym Śląsku, porównać organizację biegów górskich ze wschodu z tymi z zachodu Polski.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
ODPOWIEDZ