Poznań Maraton 2017

[Adam Klein]

No niezłe, mega kryzys, pewnie za mocno zaczęła.

[yacool]

Tam przez moment zdaje się, że widać drugą z Japonek, która finiszowała w tle. Co do rozłożenia sił, to Dominika przez większość trasy biegła za jej trenerem. Podobno celowali w 2:35, ale trzeba przeanalizować międzyczas na połówce. Jeszcze nie ma wyników.

[yacool]

...i jeszcze kwestia organizacyjna, a właściwie organizacji biegu. Start został opóźniony o 50 minut, co może już zirytować. Na oficjalnej stronie biegu pojawiły się ubolewania i poszukiwania powodów. Natomiast prawdopodobnie dziennikarze już wiedzą w czym rzecz. http://www.gloswielkopolski.pl/sport/bi ... ,12580656/

Tutaj przypomina mi się sytuacja z ostatniego półmaratonu i brak sędziego technicznego, co stało się przyczyną nieuznania wyniku Karoliny Nadolskiej jako rekordu Polski. Poznań ma nieodparte ciągoty by być naj. Zwłaszcza by być największym maratonem. Może to jednak czas na przewartościowanie priorytetów i zwrócenie uwagi na jakość. Może te jafoskie odznaki mają jednak jakiś sens...

[Adam Klein]

No rzeczywiście to wtopa, ale fakt, że frekwencja, czyli 6355 ukończonych stawia Poznań na pierwszym miejscu w tym roku i to ze sporą przewagą.

[dziamal]

A ja stojąc na starcie myślałem, że coś się na trasie stało, jakiś wypadek czy coś
Jest też kolejna przykra wiadomość
http://marathon.poznan.pl/smiertelne-zd ... #more-4748

Ja ukończyłem dzisiaj maraton, od 15 km "bieglem" z boląca kostka, nawet lód nie pomagal i zamiast 4:30, mam 5:39.
Jeszcze niech mi ktoś powie, pejs na 4:30 pierwsze 15 km pokonał w średnim tempie 6:10, ja wiem, że. Druga część trasy byla dużo trudniejsza, ale żeby aż tak?

[wojtek]

Pejsujacy są już obrzezani?

[Ryszard N.]

No rzeczywiście to wtopa, ale fakt, że frekwencja, czyli 6355 ukończonych stawia Poznań na pierwszym miejscu w tym roku i to ze sporą przewagą.

Nie zmienia to postaci rzeczy, że imprezy te, pod względem ilości startujących, konkurują z gminnymi imprezami,...

[keiw]

Coś mi się wydaje, że pejsujacy na 03:15 też nie biegli zbyt dobrze. Nie biegłem z nimi, ale na początku biegli kilka metrów przede mną, by później szybko "odjechać". Ja biegłem równo ze Styrdem.

Wysłane z mojego SM-G950F .

[Keri]

Przyjeżdżajac w sobotę do Poznania jeszcze łudziłem się nadzieja, że wystartuję.
No cóż, przyplatało się jakieś świństwo.
Po średnio przespanej nocy obudził mnie jakiś rwetest i usłyszałem odliczanie. Rzuciłem okiem na hotelowy zegarek, a tam 9:38. Zdziwiło mnie to, bo maraton "wystartował" bez mała 40 min wcześniej. Pomyślałem, że może to jakiś inny bieg w ramach imprezy. Chwilę później się dowiedziałem, że policja nie odebrała zabezpieczenia trasy (za pierwszym razem).

Wirus pozwolił mi na żywo ogladać ostatnie metry maratonu i bez mała cała czołówka wygladała jakby nie przebiegli maratonu, a dwa. A finisz Dominiki jest niejako tego przykładem.
Zastanawiam się z czego to wynikało.
A. Z dość gwałtownej zmiany pogody (zrobiło się ciepło i parno),
B. Tych 40 minut opóźnienia,
C. Wszyscy chcieli pokazać na co ich stać w końcu sezonu i delikatnie rzecz ujmujac ich poniosło.
D. Równie dobrze wszystkie powyże razem

[dziamal]

Pejsujacy są już obrzezani?

Nie, po prostu zadałem pytanie, czy pejs na 4:30 wiedząc, że druga częśc trasy jest trudniejsza(Więcej podbiegów, do tego na 35 km nieszczesny dłuuugi podbieg) po prostu dobrze dobrał tempo czy jednak za szybko ruszył. Nie mam tu zamiaru nikogo oczerniać tylko zaspokoić swoją ciekawość.

[wojtek]

Pejsujacy są już obrzezani?

Nie, po prostu zadałem pytanie, czy pejs na 4:30 wiedząc, że druga częśc trasy jest trudniejsza(Więcej podbiegów, do tego na 35 km nieszczesny dłuuugi podbieg) po prostu dobrze dobrał tempo czy jednak za szybko ruszył. Nie mam tu zamiaru nikogo oczerniać tylko zaspokoić swoją ciekawość.

Ja bym cadykowal na macy...

[Adam Klein]

dziamal, oczywiście źle dobrał tempo.

[snail75]

Z pacemakerami w Poznaniu jest niestety dziwna sprawa bo nie brak chętnych i doświadczonych biegaczy, którzy nie rzadko mają ukończonych ponad 100 maratonów i biegów na dłuższych dystansach. W dodatku są to ludzie, którzy wiele razy biegali w Poznaniu jako zające (sam chyba 6 albo 7 razy byłem pacemakerem na poznańskich imprezach). Niestety z uwagi na osobiste pobudki zaangażowanego przez POSiR koordynatora ludzie ci nie mają szansy pobiec jako pacemakerzy co jak widać nie zawsze dobrze się kończy. Ja tym samym wczoraj pobiegłem jako osobisty pace debiutującej koleżanki i może dobrze się stało bo 3:30 dla niej byłoby za szybko, a 3:45 za wolno

[Conrados]

Coś mi się wydaje, że pejsujacy na 03:15 też nie biegli zbyt dobrze. Nie biegłem z nimi, ale na początku biegli kilka metrów przede mną, by później szybko "odjechać". Ja biegłem równo ze Styrdem.

Wysłane z mojego SM-G950F .

Bylo nas trzech w kazdym z nas inna krew, ale jeden przyświecał nam cel...

Byłem jednym z trzech prowadzacych na czas 3:15. Na starcie podzielilismy sie i stanęliśmy w odstepach; ja bylem trzeci liczac od linii startu.

Oto zapis mojego biegu:

https://www.endomondo.com/users/7828334 ... 1018477127

[Marc.Slonik]

Wzorowo.