Herson, ja sie malo znam na komputerach ale widze, ze jezeli przed wpisaniem wiadomosci, zaraz po otwarciu strony 'umieszczanie wiadomosci' zmienie jej sposob kodowania na kodowanie dla Europy srodkowej i pozniej przy czytaniu znowu przekodujesz z zachodu na srodkowa Europa to zobaczysz znowu polskie literki w pelnej okazalosci.ludzie przestancie uzywac polskich znakow, czy nie widzicie co sie dzieje? nic nie mozna przeczytac...
Tour de France !!
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
Kolarstwo jest ciekawe, jezeli sie rozumie o co chodzi, a trzeba podkreslić, że jest bardziej skomplikowane od biegania nawet maratonu. To nie jest tylko jazda do przodu, są zasady, umowy, polecenia, ciągłe napiecia, jeśli tego sie nie zna i nie zna sie zawodników, ich predy.spozycji i celów to rzeczywiście 6 godz, może byc nudne.
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Kolarstwo tym rozni sie od biegania , ze kryzysy sa o wiele latwiejsze do przetrwania , co laczy sie z czestszymi atakami zawodnikow ( czasem nawet atakami na fotoreporterow ) .
Trenujac pod gorala , regularnie jezdze w grupie szosowcow . Nasza petla ma 42 kilometry a liderem grupy jest mistrz stanu . Jestem jedynym , ktory jezdzi na goralu . Reszta uzywa ram z wlokien weglowych , tytanowych itp. Sa tam Bianchi , Colnago , Litespeed , Look i inne czorty .
W kazdy wtorek o 6:30 wieczorem wyruszamy na nasza petle . Predkosc jest taka , ze trudno jest to nazwac jazda a dosadniej bedzie na to powiedzic zap....nie .
W ostatni wtorek moja predkosc maksymalna byla 55 km/h ( na gorskiej zebatce ) a srednia 32/h , pomimo ze wyscigowcy zostawili mnie w polowie petli . Zdarzalo sie juz nam chwilami sprintowac ( wszyscy stawali na pedaly ) pod gorke z predkoscia nieomal 50 km/h ...
Trenujac pod gorala , regularnie jezdze w grupie szosowcow . Nasza petla ma 42 kilometry a liderem grupy jest mistrz stanu . Jestem jedynym , ktory jezdzi na goralu . Reszta uzywa ram z wlokien weglowych , tytanowych itp. Sa tam Bianchi , Colnago , Litespeed , Look i inne czorty .
W kazdy wtorek o 6:30 wieczorem wyruszamy na nasza petle . Predkosc jest taka , ze trudno jest to nazwac jazda a dosadniej bedzie na to powiedzic zap....nie .
W ostatni wtorek moja predkosc maksymalna byla 55 km/h ( na gorskiej zebatce ) a srednia 32/h , pomimo ze wyscigowcy zostawili mnie w polowie petli . Zdarzalo sie juz nam chwilami sprintowac ( wszyscy stawali na pedaly ) pod gorke z predkoscia nieomal 50 km/h ...
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- BoL
- Wyga
- Posty: 148
- Rejestracja: 08 maja 2002, 00:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wodzislaw Sl.
No to niezle grzejecie. Pewnie ten twoj goral to tez niezla bryka podobna do tych "i takie tam" ale i tak to niezla srednia.
Ja ostatnio mialem przyjemnosc pedalowac 198km ze srednia 28km/h (3/4 trasy niestety w deszczu) na szosowce, niestety, nie podobnej do tych od twoich kumpli (jakby ktorys z nich chcial kiedys wyrzucic swoj rower to sluze adresem
ale jak na mnie moze byc.
Pozdrawiam
Ja ostatnio mialem przyjemnosc pedalowac 198km ze srednia 28km/h (3/4 trasy niestety w deszczu) na szosowce, niestety, nie podobnej do tych od twoich kumpli (jakby ktorys z nich chcial kiedys wyrzucic swoj rower to sluze adresem

Pozdrawiam
BoL (GG 1209329)
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
Nie wiem czy kryzysy w kolarstwie sa łatwe do przetrwania, moze gdy peleton jedzie spokojnie , bo gdy sie coś dzieje albo startujesz w kryterium ulicznym gdzie co kilka kilometrów jest punktowany finisz to mały kryzys powoduje że zostajesz z tyłu i tylko czekasz jak sedzia powie że jesteś wykluczony.
Wojtku wiem co to znaczy trenować na góralu gdy pozostali maja szosówki. Miałem taką w sytuacje gdy zaczynałem treningi w sekcji kolarskiej a nie miałem jeszcze szosówki - chyba nigdy nie kończyłem treningu razem z innymi chłopcami.
BoL - widze że jeżdzisz sporo, ja dopiero zaczynam po przerwie przygotowania do spotkania sie z Tobą w "połowie drogi" Co do uzyskiwanych predkości - to jestem pewien że sobie poradze. Może napisz też skąd u Ciebie zamiłowanie do roweru i napisz jaką masz maszyne - dlaczego nie jest podobna do tamtych.
A teraz przejdzmy do tematu TdF. Dziś mielismu kraksy na ostatnich km w wyniku których kilkadzisiąt cennych sekund stracił Lance Armstrong i "moj' Jaja. Szanse Basków rosną. Bedzie bardzo ciekawie. Nasi omineli zagrożenie i znowu awansowali o kilka pozycji.
Wojtku wiem co to znaczy trenować na góralu gdy pozostali maja szosówki. Miałem taką w sytuacje gdy zaczynałem treningi w sekcji kolarskiej a nie miałem jeszcze szosówki - chyba nigdy nie kończyłem treningu razem z innymi chłopcami.
BoL - widze że jeżdzisz sporo, ja dopiero zaczynam po przerwie przygotowania do spotkania sie z Tobą w "połowie drogi" Co do uzyskiwanych predkości - to jestem pewien że sobie poradze. Może napisz też skąd u Ciebie zamiłowanie do roweru i napisz jaką masz maszyne - dlaczego nie jest podobna do tamtych.
A teraz przejdzmy do tematu TdF. Dziś mielismu kraksy na ostatnich km w wyniku których kilkadzisiąt cennych sekund stracił Lance Armstrong i "moj' Jaja. Szanse Basków rosną. Bedzie bardzo ciekawie. Nasi omineli zagrożenie i znowu awansowali o kilka pozycji.
- emte
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 11 sty 2002, 20:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wesoła
Uwazam, ze Darek Baranowski ma szanse powtorzyc swoj najlepszy wynik z TdF (czyli 12. miejsce w generalce). Bardzo wiele zalezec bedzie od czasowki, bo wtedy moze zdecydowac sie, "na kogo" bedzie jechac zespol Ibanesto. A oni w gorach sa piekielnie mocni.
Marek T.
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
Przypominam, że jutro czekają nas wielkie emocje - ITT czyli jazda indywidualna na czas. Zobaczymy kto jest mocny, czy Baskowie obronią sie przed Amerykaninem.
Nasi powinni pojechać mocno, na dobry wynik, w ich grupach nie ma liderów i czasówka może zadecydować komu ekipa pomoże w górach - licze, ze poprawią dotychczas zajmowane pozycje.
Nasi powinni pojechać mocno, na dobry wynik, w ich grupach nie ma liderów i czasówka może zadecydować komu ekipa pomoże w górach - licze, ze poprawią dotychczas zajmowane pozycje.
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
No i co, oglądaliście?
Dla mnie bomba - Fantastyczna jazda Botero, Armstrong pokonany, mimimalna strata Galdeano - bedzie bardzo ciekawie w górach choć Lance jest i tak zdecydowanym faworytem.
Nasi dobrze, szczególnie Darek Baranowski znacznie poprawił pozycje na 25, Piotrek wadecki trochę za ostrożnie i generalnie tylko +1 na 48 miejsce.
Jutro dzień przerwy
Dla mnie bomba - Fantastyczna jazda Botero, Armstrong pokonany, mimimalna strata Galdeano - bedzie bardzo ciekawie w górach choć Lance jest i tak zdecydowanym faworytem.
Nasi dobrze, szczególnie Darek Baranowski znacznie poprawił pozycje na 25, Piotrek wadecki trochę za ostrożnie i generalnie tylko +1 na 48 miejsce.
Jutro dzień przerwy

- Friend
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1683
- Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:04
- Lokalizacja: Gdańsk
"Armstrong pokonany" daruj sobie kolego !
Pokazal na co go stac z 8 miejsca na drugie !!
Mamy w tegorocznym TdF :
6 etapów z "wysokimi" górami"
1 etap ze "średnimi" górami"
2 etapy jazdy na czas + prolog
Jestemk calym sercem za Lance.....
Pokazal na co go stac z 8 miejsca na drugie !!
Mamy w tegorocznym TdF :
6 etapów z "wysokimi" górami"
1 etap ze "średnimi" górami"
2 etapy jazdy na czas + prolog
Jestemk calym sercem za Lance.....
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
- emte
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 11 sty 2002, 20:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wesoła
Czy niespodzianka? Armstrong nie wygrywal w tym roku czasowek wedle wlasnego uznania, wiec to, ze Botero byl szybszy, to nie jest chyba sensacja (zwlaszcza, ze juz raz z nim w tym roku wygral). Ale na pewno od jutra bedzie juz bardzo ciekawie, bo i Hiszpanie sa w formie.
Marek T.
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
Ale wiadomo też, że Armstrong ma tylko jeden cel w roku i wtedy jest w najlepszej formnie - o ile dobrze pamiętam w latach ubiegłych wygrywał "czasówki"
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
No i trochę się już wyjaśniło. Siła i taktyka USPostal przyniosły spodziewany przez wszystkich efekt - Armstrong załozył żółtą koszulkę i pewnie tak zostanie do Paryża. Z aspiracji do zwyciestwa nie zrezygnował Beloki, stracił wyraźnie Galdeano.Brawa dla uciekającego dziś Jalaberta - szkoda że nie dał rady dojechać do mety.
A nasi. Niespodziewanie dla mnie Wadecki przyjechał przed Baranowskim. Z postawy "Wadka" trzeba być zadowolonym, "Baran" mógł pojechać lepiej. Pozycje jeszcze nie znane, po wyniki odsyłam do http://www.letour.fr/2002/us/index.html
A nasi. Niespodziewanie dla mnie Wadecki przyjechał przed Baranowskim. Z postawy "Wadka" trzeba być zadowolonym, "Baran" mógł pojechać lepiej. Pozycje jeszcze nie znane, po wyniki odsyłam do http://www.letour.fr/2002/us/index.html
- Friend
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1683
- Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:04
- Lokalizacja: Gdańsk
Klasyfikacja generalna:
1 ARMSTRONG Lance USA USP 40h 47' 38"
2 BELOKI Joseba ESP ONE 01' 12"
3 GONZALEZ GALDEANO Igor ESP ONE 01' 48"
4 RUMSAS Raimondas LTU LAM 03' 32"
5 BOTERO Santiago COL KEL 04' 13"
6 HONCHAR Serhiy UKR FAS 04' 29"
7 AZEVEDO JosĂŠ POR ONE 04' 31"
8 BASSO Ivan ITA FAS 05' 22"
9 MANCEBO Francisco ESP BAN 05' 33"
10 HONCHAR Serhiy UKR FAS 05' 35"
...
35 WADECKI Piotr POL DFF 11' 23"
38 BARANOWSKI Dariusz POL BAN 11' 29"
1 ARMSTRONG Lance USA USP 40h 47' 38"
2 BELOKI Joseba ESP ONE 01' 12"
3 GONZALEZ GALDEANO Igor ESP ONE 01' 48"
4 RUMSAS Raimondas LTU LAM 03' 32"
5 BOTERO Santiago COL KEL 04' 13"
6 HONCHAR Serhiy UKR FAS 04' 29"
7 AZEVEDO JosĂŠ POR ONE 04' 31"
8 BASSO Ivan ITA FAS 05' 22"
9 MANCEBO Francisco ESP BAN 05' 33"
10 HONCHAR Serhiy UKR FAS 05' 35"
...
35 WADECKI Piotr POL DFF 11' 23"
38 BARANOWSKI Dariusz POL BAN 11' 29"
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…