uczucie słabych kolan po bieganiu

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
kozim
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 23 wrz 2017, 18:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam. Biegam od niedawna. Ostatnio zauważyłem, że po 30 minutach truchtu raczej ( dłużej jeszcze nie biegałem ) przy przejściu do chodzenia na końcu czułem, że moje kolana są bardzo słabe jak by z waty i miałem wrażenie, że łatwo mogą się ugiąć. Nie czułem bólu ani nic takiego. Czy to oznaka przetrenowania i powinienem zwolnić albo zrobić więcej przerwy w biegach? dzięki
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Spoko do przetrenowania jeszcze daleko :) to pokazuje że jesteś jeszcze słaby jak na takie Dystanse. Możesz starać się trochę wzmocnić mięśnie stabilizujące kolana
kozim
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 23 wrz 2017, 18:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Spoko do przetrenowania jeszcze daleko :) to pokazuje że jesteś jeszcze słaby jak na takie Dystanse. Możesz starać się trochę wzmocnić mięśnie stabilizujące kolana
Ok dzięki, to mi trochę ulżyło, czyli ćwiczenia na kolana a co z dalszym bieganiem ? biegam 5 razy w tygodniu i w sumie dzis byl moj drugi raz 30 min mam skrocic czas albo zmniejszyć ilość dni biegania ??
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

5 razy w tygodniu takiego biegania to wg mnie sporo jak na Ciebie. Sugeruję, że jeśli już wychodzisz czasami codziennie, to nie rób ciagle tego samego. Potraktuj niektóre treningu inaczej, czyli truchtasz przez 10 minut do jakiegoś miejsca i tam robisz trochę różnych ćwiczeń, półprzysiadów, wypadów na jedną nogę, wstępowania na ławkę, brzuchy, pompki itd. I po 20 min wracasz truchtem. Staraj się myśleć co masz zrobić, żeby być sprawnym. Czasem dystans (czy czas treningu) nie jest najważniejszy, czasem sprawność ogólna jest priorytetem.
kozim
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 23 wrz 2017, 18:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

aha no ławek nie mam na drodze niestety ;/ czy te urozmaicone treningi to konieczne ? tzn moje założenie było takie że jak dojde do 30 min truchtem to 2 razy w tygodniu a pozostałe 3 to krótszy czas ale szybciej....a takie inne ćwiczenia to po prostu ćwiczę kiedy indziej mam tu na mysli pompki przysiady deska.. i raczej w domu..no i teraz dojdzie krzesełko i pewnie jeszcze coś na kolana ....
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Po prostu organizm nie ma kiedy odpoczać i się zregenerować...5x w tygodniu na samym początku (plus jeszcze "inne rzeczy") to po prostu może być trochę za dużo...

--
Axe
kozim
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 23 wrz 2017, 18:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

axe pisze:Po prostu organizm nie ma kiedy odpoczać i się zregenerować...5x w tygodniu na samym początku (plus jeszcze "inne rzeczy") to po prostu może być trochę za dużo...

--
Axe
Pewnie tak, narazie zredukowałem bieg do 20 min, lekki trucht i nie miałem tego uczucia jak po 30 minutach .... może za szybko chciałem wydłużyć czas biegu... dzięki
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:5 razy w tygodniu takiego biegania to wg mnie sporo jak na Ciebie. Sugeruję, że jeśli już wychodzisz czasami codziennie, to nie rób ciagle tego samego. Potraktuj niektóre treningu inaczej, czyli truchtasz przez 10 minut do jakiegoś miejsca i tam robisz trochę różnych ćwiczeń, półprzysiadów, wypadów na jedną nogę, wstępowania na ławkę, brzuchy, pompki itd. I po 20 min wracasz truchtem. Staraj się myśleć co masz zrobić, żeby być sprawnym. Czasem dystans (czy czas treningu) nie jest najważniejszy, czasem sprawność ogólna jest priorytetem.
Ja Cię Adam naprawdę podziwiam, że Ci się chce jeszcze odpisywać na takie tematy ;) Z drugiej strony ktoś musi...
marcingebus
Wyga
Wyga
Posty: 103
Rejestracja: 30 maja 2017, 00:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przy każdym biegu mięśnie dostają mikrourazów. Daj im dzień, aby się zregenerowały. Jeśli biegasz od niedawna, to znaczy, że wcześniej nie biegałeś i organizm nie jest do tego przystosowany. Twoje biegi co drugi dzień, to i tak dla niego rewolucja. Spróbuj jakiś tydzień pobiec co drugi dzień. Pierwszy zrób 20min, aby ci nic nie dolegało, dzień przerwy i następne spróbuj dłuższe.

Ja u siebie zaobserwowałem, że jest znacznie więcej układów w organiźmie niż tylko mięśnie nóg, które muszą się przystosować/wytrenować do biegania. Każdy z tych obszarów, który wymienię inaczej/szybciej/dłużej się będzie adaptował, a niektóre z wiekiem być może się nigdy nie zaadoptują/zregenerują.
- układ oddechowy, ja na przykład przy próbie biegania na maksa 100m, po 90m mi brakuje tchu. Tętno jeszcze 166 (przy 181maks).
- układ sercowo-naczyniowy,
- mięśnie nóg, to chyba najłatwiej wytrenować
- mięśnie stabilizujące stawy (kolanowy) - wymieniam jako oddzielne, bo można je oddzielnie trenować, aby zabezpieczyć staw kolanowy
- stawy, czyli kolana - słyszałem, że to się najdłużej regeneruje, mimo, że tego nie czujesz,
- przemiana materii (produkcja energii z glikonenu/tłuszczu zgromadzonego w organiźmie, czy na bieżąco z węglowodanów)

Jeśli najzdrowsze (bez szkody dla organizmu), odchudzanie, to powolne odchudzanie (1kg/miesiąc), to tak samo na pewno jest z trenowaniem. "Wolniej idziesz dalej zajdziesz".
Blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 79&start=0
Komentarze:https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56280
Test Cooper'a (12minut): 2.31km (asfalt, bez atestu) 2019-05-28
Silitari32
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 12 paź 2017, 08:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja nie czuję się specjalistką, ale mogę Ci powiedzieć to, co sama zauważyłam. U mnie na samym początku było bardzo podobnie i potrzebowałam 2 dni odpoczynku - bieg, dwa dni odpoczynku. Później doszły witaminy i inne ćwiczenia - w efekcie nie wiem co spowodowało, że jest lepiej, ale nie mam już tego problemu.
ODPOWIEDZ