Pod prąd – czyli Sub 3 po 60

[sosik]

Wigi życzę spokojnego i równego biegu. Co najmniej tak równego, jak ostatnio jako zając .

[adam99]

Również życzę powodzenia.

Wysłane z mojego D5503 .

[wigi]

Dzięki, sprawny zegarek i równo lecimy.

[Tillo]

Również życzę równego i przyjemnego biegu Pogoda zapowiada się bardzo dobra!

[sosik]

Gratulacje dobrze wykonanego zadania 3:29:38 - brawo. Mam nadzieję, że bez strat własnych.

[mihumor]

Dobra robota

[Glonson]

Zegarmistrzowska robota!

[Tillo]

Wielki szacunek za tak równe tempo!

[adam99]

Gratulacje

[wigi]

Dzięki, zadanie wykonane.

[Tillo]

Wigi, gratuluję udanego startu w zawodach i zajęcia wysokiego miejsca mimo upadku! Tak to już jest na nieatestowanej trasie, że nigdy nie wiadomo, czy jest mniej, czy więcej. GPS się myli, organizator też może mieć błędne informacje. Nie ma co się tym przejmować, miejsce zajęte, mocny progowy zrobiony, jest dobrze. Ten trening w tempie maratońskim też mocno wyszedł. Masz już jakiś sprecyzowany cel na maraton?

[mihumor]

Garminy na krętych trasach po małym kółku sporo potrafią uciąć więc może i 10km nie było ale zapewne niewiele brakło. Bardzo dobry wynik biorąc pod uwagę okoliczności. Idziesz w górę i to jest bardzo fajne.

[wigi]

Tillo, dzięki, to był mały bieg, ukończyło go 90 osób. Teraz martwię się, bo dokuczają mi obite żebra, zrobiło się nieciekawie.
Trening tempa maratońskiego wyszedł za mocny, za duża intensywność, za wysokie tętno, czyli raczej wypadł słabo i powodu do zadowolenia nie ma.
Co do celu na najbliższy maraton, to celem minimum jest złamanie trójki, a czy będę celował w poprawienie życiówki, to będę wiedział za 2 tygodnie.

Mihumor, biegowo/treningowo jestem zadowolony z tej dyszki po parku, tam nie bardzo można było się rozpędzić, bo co chwila był jakiś ostry zakręt. Jednak ten upadek za dużo mnie kosztował i nie wiem jak teraz będzie z moim zdrowiem (żebrami?). Boli przy głębszym oddechu, przy kichaniu, przy próbie robienia brzuszków, przy rozciąganiu itp. Jutro nie biegam, może ból się zmniejszy. Dziwne, ale wczoraj ból był wyraźnie słabszy.

[krzysfizjobiega]

Tak to z obitymi żebrami jest najbardziej boli po czasie. To faktycznie nie ciekawa sprawa, bo to potrafi się ciągnąć. Biegaj szybko do doktora niech da Tobie jakieś leki przeciwzapalne i przeciwbólowe, najlepiej takie o długim działaniu. Oprócz tego możesz to jeszcze okleić plastrami (taping).

[Tillo]

Dokładnie, musisz to szybko zbadać, żeby nie okazało się, że któreś żebro jest pęknięte. Paskudna sprawa przed maratonem.