MEL. pisze:Co się nagle stało? Zastanawiacie się???
Moim skromnym zdaniem nic się nie stało nagle. Ja to już obserwuję w Krynicy od kilku lat. I dlatego tam nie bywam.
Alternatywnie mógłbym tam pojechać, udawać zdziwienie i tłumaczyć sobie, że w gruncie rzeczy dobrze jest biec w biegu imienia jakiegoś polityka, bo inaczej to niedługo zakażą nam biegać w ogóle. Ale po co, skoro mogę w tym czasie wystartować w imprezie nie upolitycznionej?
MEL. pisze:Co się nagle stało? Zastanawiacie się???
Moim skromnym zdaniem nic się nie stało nagle. Ja to już obserwuję w Krynicy od kilku lat. I dlatego tam nie bywam.
Nie no, stało się nagle. Ktoś kto się zapisywał na Festiwal Biegowy miesiące, tygodnie temu, opłacił start może się czuć zaskoczony, że jego bieg uzyskał patrona. Może pozytywnie, może negatywnie.
Ja nie wiem czy pamiętacie, ale ja pamiętam i mi to pachnie PRL-em. Nie chcę tego.
MEL. pisze:Co się nagle stało? Zastanawiacie się???
Moim skromnym zdaniem nic się nie stało nagle. Ja to już obserwuję w Krynicy od kilku lat. I dlatego tam nie bywam.
Nie no, stało się nagle. Ktoś kto się zapisywał na Festiwal Biegowy miesiące, tygodnie temu, opłacił start może się czuć zaskoczony, że jego bieg uzyskał patrona. Może pozytywnie, może negatywnie.
Ja nie wiem czy pamiętacie, ale ja pamiętam i mi to pachnie PRL-em. Nie chcę tego.
To chyba jednak nie zmieniło sie nagle...
Rożnica jest taka, ze kiedys nikogo to nie interesowało, a teraz porobiły sie takie dyskrepancje po obu stronach, ze to bardzo kuje w oczy. Do tego nie przyczynili sie na pewno biegacze, tylko raczej ci co chcą (bardzo) dzielić i jeszcze sa z tego dumni.
Mi się wydaje, że bieg pod patronatem ... , czy bieg imienia ... to nie to samo co bieg ...(nazwa firmy) 2017 . Ten ostatni jest poprostu imprezą reklamowa lub sponsorowana i każdy o tym wie.
Natomiast jak się nadaje imprezie imię lub patronat to na pewno nie w celu dzielenia ludzi. Wypowiedz typu "sorry taki mamy klimat" niczego nie usprawiedliwiają. Jeżeli jakaś osoba jest kontrowersyjna i z duża dozą prawdopdoobieństwa będzie powodowała sprzeciw znacznej części biegaczy to tego sie nie robi i już. Nie wolno tego usprawiedliwiać ani kasą ani koniunkturą polityczną.
Jak biegnę w biegu to czuję więź z każdym co biegnie. Nie pytam sie go o poglądy i mnie to nie interesuje. Ale jak słyszę teksty typu "jak sie komuś nie podoba to niech ... itd" albo widzę transparenty lub otwarte manifestacje polityczne to czuję się jak na wiecu a nie jak na biegu. Jestem pionkiem w czujejś grze.
Tego organizatorzy mają obowiązek unikać. A jak nie unikają to znaczy, że są złymi oragnizatorami.
Nie namawiam tu do bojkotów, bo co wychodzi z bojkotu to każdy wie na przykładzie Ciechana czy Tigera. Jak zmienia nazwy wszystkich ulic też nie będę chodził "kanałami". Sam będę biegł w MW, bo biegnę charytatywnie i to jest ważniejsze, ale nie będę też ukrywał lub usprawiedliwiał tego typu oportunizmu ze strony organizatorów.
Źle się dzieje i już.
...Myślę, że dam radę przebiec ten wyścig, to tylko o 2 dni dłużej. 5 dni. Biegałem za owcami przez 3 dni...Cliff Young
Rolli pisze:Mozna by było zrobić "imieniem Lecha Kaczyńskiego i Lacha Walesy"
Nie... to tez nijako.
"Bieg Dwoch Lechow" calkiem zgrabnie brzmi i biegacze z dwoch stron politycznej sceny mieli by swojego patrona.
Dodajac jeszcze patrona-sponsora browary poznanskie, mozna zorganizowac "Bieg Trzech Lechow", wtedy ci obojetni politycznie tez mieliby swojego Lecha.
Qba Krause pisze:ja mam jeszcze lepsze rozwiązanie - nazwać bieg "Biegiem Lecha", ale nie mówić, którego :D
Jest jeszcze Bieg Lechitów
Również uważam, że dzieje się źle i że tak być nie powinno.
Zupełnie czym innym jest np. Textil Cross, Półmaraton Wtórpol itp., a czym innym Bieg im. xxx.
Biegi im. XXX są OK jeśli XXX nie budzi kontrowersji i najlepiej jeśli jest to osoba związana w sposób oczywisty ze sportem lub z miejscem w którym odbywa się impreza. Kalendarz imprez sportowych od zawsze obfituje w memoriały sportowców i z tym chyba nikt nigdy nie miał problemu. Gdyby w Pacanowie odbywał się bieg im. Kornela Makuszyńskiego, też byłoby w porządku. Jednak te nazwiska, o których tu dyskutujemy to jedna inna kategoria.
Marc.Slonik pisze:Biegi im. XXX są OK jeśli XXX nie budzi kontrowersji i najlepiej jeśli jest to osoba związana w sposób oczywisty ze sportem lub z miejscem w którym odbywa się impreza. Kalendarz imprez sportowych od zawsze obfituje w memoriały sportowców i z tym chyba nikt nigdy nie miał problemu. Gdyby w Pacanowie odbywał się bieg im. Kornela Makuszyńskiego, też byłoby w porządku. Jednak te nazwiska, o których tu dyskutujemy to jedna inna kategoria.
Sluchalem ostatnio wywiadu z p. Karczewskim w radio Zet. Pochwalil sie ze ostatnio przebiegl 17km, za rok planuje 34, a za dwa lat planuje przebiec 64km w slynnym biegu im. Lecha Kaczynskiego, na swoje 64 urodziny. Plan trzeba przyznac ambitny, oby mu sie udalo. Widac ze nazwisko jednego Lecha mobilizuje czesc politykow. Ciekawe co na ten temat biegactwa ma teraz do powiedzenia pan Warzecha.
Pan redaktor napewno by to jakoś zracjonalizował, bo biegi w Krynicy nie powodują korków w stolicy (Ale mi się od rana zrymowało )
Chwała panu Karczewskiemu za motywację, trzymam kciuki żeby mu się udało. Za dwa lata o tej porze będzie środek kampanii wyborczej, więc trochę punktów by zebrał za takie osiągnięcie (u prezesa, bo wyborców to raczej nie obejdzie). Jednak z tym słynnym biegiem to trochę pojechał. Chyba, że chodzi o to, że za dwa lata ten bieg będzie już słynny.
Jest jeszcze możliwość taka, że za dwa lata ten bieg będzie słynny, bo nie będzie żadnych innych A przynajmniej innych bez odpowiedniego im.
Żeby była jasność: też nie mam nic przeciwko imionom. Bardzo mi się np. podoba pomysł organizacji Biegu Pamięci Senatora Stanisława Zająca. Ktoś z bliskich lub dalszych postanowił uczcić pamięć senatora w ten sposób i chwała mu za to. Zupełnie inną sprawą jest uszczęśliwianie biegaczy imionami biegów po to, żeby organizator na pewno był postrzegany jako stojący po odpowiedniej stronie.
brak słów... a przed biegiem apel smoleński byl i minuta ciszy?
Pamietam jak u nas zorganizowali bieg zołniezy wyklętych i dorzucili gazetke propagandowa pisu... po roku juz tego nie dokładali...