Jakie ćwiczenia na 1000m >? chcę zejść z 3:40 do 2:40
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Jaką hipokryzję? Są treningi które robi się na tartanie i są treningi, które robi się poza. Trening pod 1000m z reguły robi się na tartanie bo chcesz biec 1000m, a nie 950m bądź 1050m.
Do tego jeżeli trening przewiduje np 6x200, a robisz 2x200 to wtedy NIE ROBISZ treningu, nie domykasz go i tyle.
A jeżeli dla Ciebie 10sek nie robi różnicy to ja wogóle nie wiem po co się tutaj produkuję.
Do tego jeżeli trening przewiduje np 6x200, a robisz 2x200 to wtedy NIE ROBISZ treningu, nie domykasz go i tyle.
A jeżeli dla Ciebie 10sek nie robi różnicy to ja wogóle nie wiem po co się tutaj produkuję.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13873
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
To jest trening na 1000m. Jeżeli trenujesz na 10km to tez robisz interwały 5x1000 i wtedy wszystko jedno czy biegasz te interwały w 3:55 czy w 4:30? To wszystko jedno?
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja się tylko zastanawiam po co się pytasz o cokolwiek jak wszystko wiesz?petro9 pisze:logadin tak jak wyżej napisałem liczy się sam trening, ważne by był wykonywany na 100%, a czy 2 sekundy do przodu czy do tyłu to kompletnie bez znaczenia, nawet 10 sekund do przodu czy do tyłu, liczy się to czy na 100% wykonuje się trening, reszta jest bez znaczenia. Jakieś czarnowidztwo w tym co piszecie, zakładacie tylko najgorsze, a co jeśli powiem, że w tych 4x300 w rzeczywistości było też 2x400 ? to napiszecie że google map czy gps pomyliło się o 100m ? nie widzę logiki w tym co piszecie. Pewnie każdy trening biegacie tylko na stadionie? i musicie mieć zmierzoną trasę co do milimetra ? jeśli nie ... to widzę w tym hipokryzję. Bo jakbym był zawodowcem i miał swoją granicę, osiągi przesuniętę prawie do maksimum to miałoby znaczenie czy to 10m do przodu czy do tyłu, ale zaczynam treningi jako amator i mam z czego robić progres.
Takie treningi robi się na odmierzonym odcinku/stadionie, żeby dokładnie wiedzieć jak się te treningi robi. A różnica 10s to nic? Na takich 300m to jest ponad 3s/100m, a 3s/100m daje taką różnicę jaka jest między 2:40/km a 3:10/km. Mało?

- petro9
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 20 kwie 2016, 07:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dla was to wszystko jedno, jeśli jasno piszę że trasa była dłuższa niż 300m, w pierwszą stronę nawet lekko pod górkę to zakładacie że GPS czy google map pomyliło się o nie wiadomo ile metrów, niektórzy tak się mordują o jedną sekundę... golą sobie nogi itp. nakładają ciasne leggisny, a dla mnie to nie ma nic wspólnego z bieganiem. Ja sobie utrudniam treningi a wy tu mnie próbujecie obrazić sugerując, że mój trening był łatwiejszy, że trasa za krótka, ja celowo sobie o parę metrów przedłużam trasę aby mieć pewność że przebiegłem 300m a wy się wypowiadacie jakbyście wiedzieli lepiej ile przebiegłem, prawda jest taka że ja wiem lepiej i wiem że było więcej niż 300m. Nie rozumiecie tego, że jeśli w ogóle nie biegam na takich prędkościach to te kilka sekund 2 a nawet 5 nie robi wielkiej różnicy ja sobie pozwalam na taki zakres błędu, bo progres i tak musi być dużo większy około 7-10 sekund, a najpierw chcę przyzwyczaić organizm do takiego biegania...
Nawet wracając do biegania po górach, biegam od kilku lat po górach, i wyczutuję tutaj teksty, że ktoś kto niby prawie w ogóle nie biega po górach byłby w tym lepszy ode mnie. Non stop jestem tu obrażany, powtórzę jeszcze raz, jesteście tacy twardziele to zapraszam w góry szybko zweryfikujemy
Nawet wracając do biegania po górach, biegam od kilku lat po górach, i wyczutuję tutaj teksty, że ktoś kto niby prawie w ogóle nie biega po górach byłby w tym lepszy ode mnie. Non stop jestem tu obrażany, powtórzę jeszcze raz, jesteście tacy twardziele to zapraszam w góry szybko zweryfikujemy
Ostatnio zmieniony 06 wrz 2017, 12:31 przez petro9, łącznie zmieniany 1 raz.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ale skoro potrafisz pobiec 300m po 3/km, albo i lekko szybciej i do tego nie jesteś mocno zmęczony to dlaczego masz taki kiepski czas na 1km? To jest jakaś Twoja aktualna życiówka czy coś wybiegane przy okazji zmierzone gps-em?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13873
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nie podniecaj sie, bo ten temat zaraz eksploduje (juz w ostatnim tekście strzeliłeś 3 byki, przy którym biegacze mogą sie rozłożyć)
Nikt nie mówi, ze nie dales rady pobiec 300m w 54s. Moze to były nawet 400m.
Man chodzi tylko o to, ze na takich prędkościach i przy takim treningu jest dokladnie wymierzony, plaski odcinek bardzo ważny. Oczywiście możesz biegać i na nie dokładnych odcinkach albo jako minutowi... ale wtedy nikt nie moze tobie powiedzieć czy idziesz w dobrym czy złym kierunku. I taka informacja ze przebiegłeś 300m w 54 sekund nie ma żadnej wartości informacyjnej. A 2 sekundy to bardzo duzo.
Nikt nie mówi, ze nie dales rady pobiec 300m w 54s. Moze to były nawet 400m.
Man chodzi tylko o to, ze na takich prędkościach i przy takim treningu jest dokladnie wymierzony, plaski odcinek bardzo ważny. Oczywiście możesz biegać i na nie dokładnych odcinkach albo jako minutowi... ale wtedy nikt nie moze tobie powiedzieć czy idziesz w dobrym czy złym kierunku. I taka informacja ze przebiegłeś 300m w 54 sekund nie ma żadnej wartości informacyjnej. A 2 sekundy to bardzo duzo.
-
- Wyga
- Posty: 119
- Rejestracja: 10 kwie 2017, 13:27
- Życiówka na 10k: 49 min
- Życiówka w maratonie: brak
Biedactwo... Ojojojojojojojojojoj (1x Oj + 9 x oj) !!!!petro9 pisze: Non stop jestem tu obrażany
zawsze wydawało mi się, że lepiej słuchać osób które mają o kilka poziomów lepszą życiówkę ode mnie, ale mogę być w błędzie.. Pokora kiedyś była zaletą, teraz jest towarem deficytowym.
Pozdro

- petro9
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 20 kwie 2016, 07:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Rolli ty nie biegasz nigdy z gps ?
nie mówię, że przebiegłem 400m w 54 sekundy, tylko miałem na myśli to, że nie biegałem wyłącznie interwałów po 300m ale i po 400m, to odnośnie tego jak zareagowałeś na to że napisałem 4x300m, można i biegać 6x200m nie widzę wielkiej różnicy, ale miałem wyznaczone pewne odległości od mostku do mostku i miałem pewność że jest zmierzone 300m.
Widzę tu są sami fachowcy od oczerniania, krytykowania,
nie mówię, że przebiegłem 400m w 54 sekundy, tylko miałem na myśli to, że nie biegałem wyłącznie interwałów po 300m ale i po 400m, to odnośnie tego jak zareagowałeś na to że napisałem 4x300m, można i biegać 6x200m nie widzę wielkiej różnicy, ale miałem wyznaczone pewne odległości od mostku do mostku i miałem pewność że jest zmierzone 300m.
Widzę tu są sami fachowcy od oczerniania, krytykowania,
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To ja już przykładowo nie wiem co biegałeś. 300m czy 400? Nie wiem
Druga sprawa, nie widzę, żeby ktoś Ciebie obrażał. To Ty się unosisz. Zupełnie niepotrzebnie zresztą. Wyluzuj 


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13873
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Powtórzę:petro9 pisze: jesteście tacy twardziele to zapraszam w góry szybko zweryfikujemy
Wiec raczej sie nie boje.Rolli pisze: Sam trenując średnie, od czasu do czasu biegam zawody górskie i pudło było niejednokrotnie.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13873
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nie.petro9 pisze:Rolli ty nie biegasz nigdy z gps ?
OK. Mam zegarek od 6 miesięcy, i biegam z GPS, ale i tak wiem lepiej, gdzie sa moje kilometry.
Tak po za tym. Ten głupi GPS pokazuje mi na 2,5 kolkach na stadionie 1045m

- petro9
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 20 kwie 2016, 07:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jasno napisałem, że przebiegłem 300m w 54 sekundy dokładnie to dwa razy, kolejne dwa odcinki zrobiłem dużo dłuższe 400 metrowe i między dłuższymi odcinkami trochę potruchtałem w terenie. Ja nie mam problemu z wyluzowaniem, mam pewność że przebiegłem 300m w 54 sekundy, bo i było pewnie kilka metrów więcej ale to tylko na moją korzyść, a wy nie możecie odpuścić i zejść na ziemię.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13873
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
No to prosto z podziemia.petro9 pisze:Jasno napisałem, że przebiegłem 300m w 54 sekundy dokładnie to dwa razy, kolejne dwa odcinki zrobiłem dużo dłuższe 400 metrowe i między dłuższymi odcinkami trochę potruchtałem w terenie. Ja nie mam problemu z wyluzowaniem, mam pewność że przebiegłem 300m w 54 sekundy, bo i było pewnie kilka metrów więcej ale to tylko na moją korzyść, a wy nie możecie odpuścić i zejść na ziemię.
Ty przebiegłeś 54s na odległości około 300m. Moze mniej a raczej więcej.
Ta informacja jest tak dokładna, jak: ja przebiegłem wczoraj zawody na 5km około 13 do 25 minut...
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pytałem o jakieś rady, ćwiczenia, treningi, o wasze doświadczenie co wam pomogło ? bo sam wiem, że tylko rady na podstawie osobistego doświadczenie są coś warte
pytam bo odnośnie treningu w bieganiu na szybkość nie mam zielonego pojęcia, jestem kompletnie zielony
po czymbieganie na czas to dla mnie magia, nie mam pojęcia jak trenować, parę razy próbowałem ale bezskutecznie
albologadin tak jak wyżej napisałem liczy się sam trening, ważne by był wykonywany na 100%, a czy 2 sekundy do przodu czy do tyłu to kompletnie bez znaczenia, nawet 10 sekund do przodu czy do tyłu, liczy się to czy na 100% wykonuje się trening, reszta jest bez znaczenia.
po czymDla mnie zdrowie jest najważniejsze
Tak że tak...zdarzało się, że doprowadzałem organizm do takiego przetrenowania, że miałem problem by wrócić do domu, i w środku nocy wymiotowałem, więc nie dam sobie wmówić, że nie wiem na co się porywam, doskonale wiem co to ból, też czasem robię sprinty i to na stromych podbiegach a nie po płaskim terenie, wiem co to znaczy wypluć płuca, odwodnić organizm, mieć po treningu gęsią skórkę i za razem czuć gorąc i zimno, czuć się mocno osłabionym, słyszeć jak krew bębni po uszach, i zdarzały się kontuzje np. zapalenie czworogłowego z powodu nadmiaru treningu, przez 2 tyg nie mogłem nawet nogi wyprostować
