Bieganie a rower

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

:o
Przy najbli¿szej okazji biegnê kupiæ kask!
PKO
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rok temu przyjechal do mnie kolega - bardzo dobry kolarz . Kask musialem mu wcisnac sila bo mowil , ze w kraju w takich garnkach jezdza tylko dzieci . W koncu powiedzialem , zeby nie robil mi wsi . Rowerzystow bez kasku odbiera sie tutaj jako kompletnych oszolomow a jesli sie taki pokaze na trasie to uslyszy mnostwo uwag na ten temat .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Mariusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 454
Rejestracja: 26 lip 2001, 13:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chrzanów, małopolska

Nieprzeczytany post

W Polsce  mało które dziecko jeżdzi w kasku.To bardzo smutne.
Mówiąc szczerze widuję  w swojej okolicy dosyć często kolarzy szosowców i jak mi Bóg świadkiem nigdy u nikogo z nich nie widziałem kasku!!!

Joy,bardzo dobrze ,że kupisz kask na rower.Cieszę się,że chociaż jedna osoba posłuchała dobrych rad.
Awatar użytkownika
Karola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Mamy w domu oboje kaski i jestem bardzo dumna że udało mi się namówić mojego domowego szosowca żeby nie wyjeżdżał bez kasku i nie opowiadał mi jeszcze potem jak to sie rozpędził przed Policami z górki, albo ile to kilometrów zrobił.
To trochę tak jak z pasami w samochodzie. Niektórzy musza się sami przekonać że warto kask zakładać lub przypinać pasy. Ja nie musiałam ryzykować i na pewno pasy zapięte uratowały mi życie jesienią.  
Karola
Awatar użytkownika
Mariusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 454
Rejestracja: 26 lip 2001, 13:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chrzanów, małopolska

Nieprzeczytany post

Znalazłem informację w sieci o wypadku P.Wadeckiego:

www.info.onet.pl/472985,14,item.html

(Edited by Mariusz at 7:07 pm on Mar. 26, 2002)
Ryszard
Ekspert/Fizjologia
Posty: 942
Rejestracja: 25 cze 2001, 23:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Gdzieś przeczytałem, że jechał w kasku i to uratowało mu życie.

R.
Awatar użytkownika
Mariusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 454
Rejestracja: 26 lip 2001, 13:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chrzanów, małopolska

Nieprzeczytany post

Strasznie jestem zdołowany wypadkiem kolegi.Akurat we wtorek miałem zaplanowany trening na rower i muszę Wam powiedzieć,że psyche siadła mi okropnie.Nie przypuszczałem,że wiadomość o tym nieszczęściu będzie miała taki wpływ na mnie.Może fakt,że to w sumie bliska osoba i wiem gdzie się przewrócił, oraz to,że sam kiedyś doświadczyłem upadku,powoduje taki stan. Wczoraj długo zastanawiałem się,czy jeździć w terenie, czy może po szosie.W końcu zdecydowałem sie na asfalty i było okropnie.W prawdzie koło mnie nie ma bardzo ruchliwych dróg,ale i tak każdy przejeżdżający obok mnie samochód powodował stres.No po prostu koszmarne uczucie.Nigdy tak mocnego lęku jadąc wśród samochodów nie miałem. Na domiar tego, podczas jazdy targany byłem różnymi myślami.Nie zawsze pozytywnymi.Ciężko było mi się skoncentrować na drodze.Po niespełna 20 km zawróciłem do domu.
Nie wiem co to będzie dalej.Może powinienem na razie jeździć tylko w terenie.Tam przynajmniej nie ma aut,a kontakt z przyrodą jakoś szybciej pozwoli na dojście do równowagi.Oby.
Dobrze,że jeszcze biegam.Bieg pozwala na rozluźnienie i swobodne myślenie,wręcz na kontemplację.Muszę się jakoś pozbierać.
Tylko ta myśl,że kolega walczy o życie...


(Edited by Mariusz at 6:47 pm on Mar. 27, 2002)
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Mariusz, trzymaj siê. Doskonale rozumiem, co czujesz. Ale nie mo¿esz siê poddawaæ. Musisz mocno wierzyæ, ¿e kolega wyjdzie z tego. Tylko tak mo¿esz mu w tej chwili pomóc.
Awatar użytkownika
Mariusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 454
Rejestracja: 26 lip 2001, 13:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chrzanów, małopolska

Nieprzeczytany post

Dzięki,staram sie tak myśleć.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wierze , ze sens tego wypadku bedzie taki , ze kolega wyjdzie z tego , przelamie bariere psychiczna ,wejdzie z powrotem na rower i bedzie goracym propagatorem bezpiecznej jazdy .
Juz nie raz tak bywalo .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Mariusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 454
Rejestracja: 26 lip 2001, 13:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chrzanów, małopolska

Nieprzeczytany post

Bardzo bym chciał aby tak się stało.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Powody dla których rower górski jest lepszy od kobiety

  1. Rower górski nigdy nie zachodzi w ciążę.
  2. Nie ma takich dni w miesiącu kiedy nie mógłbyś jeździć na rowerze górskim.
  3. Rower górski nie ma rodziców.
  4. Możesz pożyczyć swój rower górski kumplowi.
  5. Twój rower górski nie interesuje się, na ilu innych rowerach wcześniej jeździłeś.
  6. Kiedy jedziecie, ty i Twój rower górski osiągacie szczyt zawsze w tym samym momencie.
  7. Twój rower górski nie gniewa się, gdy oglądasz się za innymi rowerami górskimi.
  8. Twój rower górski nie interesuje się, ile masz jeszcze innych rowerów.
  9. Twój rower górski nie ma nic przeciwko czytaniu pisemek o rowerach.
 10. Nigdy nie usłyszysz "Niespodzianka! Będziesz miał nowy rowerek" dopóki nie pójdziesz do sklepu i nie kupisz go sobie.
 11. Jeżeli pęknie Ci guma, możesz to łatwo naprawić.
 12. Jeżeli Twój rower górski złapie luzy, możesz je usunąć.
 13. Nie musisz być zazdrosny o faceta, który pracuje nad Twoim rowerem górskim.
 14. Jeżeli obrzucisz obelgami swój rower górski, nie musisz go przepraszać przed następną jazda.
 15. Możesz jeździć na swoim rowerze górskim tak długo, jak zechcesz i nie będzie się czul obolały.
 16. Możesz przestać jeździć na swoim rowerze górskim kiedy przyjdzie Ci na to ochota, a on i tak nie będzie sfrustrowany.
 17. Twoi rodzice nie będą utrzymywać kontaktów z Twoim starym rowerem górskim, jeżeli go porzucisz.
 18. Rower górski nie mówi, że go boli głowa.
 19. Rower górski nie czyni Ci wymówek, jeżeli jesteś kiepskim kolarzem.
 20. Twój rower górski nigdy nie ma ochoty wyjść na noc z innymi rowerami górskimi.
 21. Rower górski nie narzeka, że się spóźniłeś.
 22. Nie musisz brać prysznica przed jazdą na rowerze górskim.
 23. Jeżeli Twój rower górski staro wygląda możesz go pomalować lub kupić nowe części.
 24. Możesz przejechać się na nowym rowerze górskim od razu. Nie musisz dawać mu kwiatów, zabierać go do kina, czy poznawać jego rodziców.
 25. Jedynym zabezpieczeniem jakiego musisz używać jeżdżąc na rowerze to Twój kask.
 26. Kiedy jesteś w damsko-męskim towarzystwie, możesz bez stresu opowiadać o swojej ostatniej fantastycznej przejażdżce.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
WojT
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 217
Rejestracja: 04 lut 2002, 23:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

No musze przyznać Wojtku że te rady mnie przekonały już w 100 %. Chce w nadchodzącym tygodniu dokonać zakupu roweru.

Dziś byłem z dwoma kolegami na małej wycieczce. Oni rowerkiem, ja musiałem biec. HI HI HI Ale musze przyznac że potraktowali te wycieczke rekreacyjnie i zbyt mocnego tempa nie narzucili. Było bardzo miło. Zreszta pogoda dopisała.

Odrazu przeczytałem wszystkie wypowiedzi zamieszczone w tym forum i postanowiłem kupić rowerek!!! Marzą mi sie takie wspaniałe wycieczki o jakich pisaliście.
No i oczywiście kupie też kask. Wcześniej nawet mi to do głowy nie przyszło, ale teraz zaopatrze sie w ten sprzęt.

Pozdrawiam wszystkich cyklistów
wczysciecki@wp.pl
Awatar użytkownika
Mariusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 454
Rejestracja: 26 lip 2001, 13:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chrzanów, małopolska

Nieprzeczytany post

Coś dla pań.:oczko:

10 powodów dla których rower jest lepszy od faceta:

1.Rower nie beka, nie pierdzi i nie chrapie.
2.Rower nigdy nie mówi, że już więcej nie może.
3.Możesz iść z rowerem do domu towarowego i bez względu na to, ile czasu tam spędzisz, po powrocie nie mówi: "Co ci zajęło tyle czasu!".
4.Rower nie spędza całego weekendu oglądając TV.
5.Rower nie rozrzuca brudnych gaci i skarpetek po całej podłodze.
6.Rower nigdy nie zapyta: "Czy ty nie przybrałaś na wadze?".
7.Rower nigdy nie rzuci cię dla młodszej, bardziej seksownej rowerzystki.
8.Rower jest zawsze do dyspozycji, kiedy go potrzebujesz.
9.Rower nigdy nie narzeka.
10.Kobieta może do woli jeździć na rowerze!
Awatar użytkownika
tria
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 19 gru 2001, 21:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Siemianowice śl.

Nieprzeczytany post

Mariusz,
przykro mi z powodu kolegi. Niestety znam ten stan po wypadku kogoś znajomego, lub też po rekonwalescencji po własnej kraksie. Mi osobiście w przyzwyczajeniu się ponownie do roweru i dużych prędkości pomogło najpierw samotne pokonywanie łatwego terenu (las, łąka), potem zaś grupowe wypady szosowe- można wtedy pogadać, nie myśli się o jeździe, a nogi kręcą coraz szybciej. Trzymaj się.
Ps. Do wszystkich rowerzystów!!! Zakładajcie kaski!!!
Pamiątajcie, że o wypadek nie trudno. Sam rozbiłem dwa kaski, jeden w terenie, jeden na ulicy (wypadek nie z mojej winy). Moja siostra dostała drzwiami zaparkowanego samochodu- też uratował jej głowę kask.
Kask należy do wyposażenia rowerzysty!!!
Tria
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ