Metoda Maffetona
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Na bezrobociu to nawet i caly dzien
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
http://www.goodfood.com.au/recipes/news ... 306-gus793
Warto mieć na uwadze
Tom to szef kuchni wyróżniony gwiazdką Michelina a jednocześnie gość, który stosując dietę niskowęglowodanową a wysokotłuszczową zrzucił ponad 70 kg balastu ze swojego ciała. Mięso, ryby, jaja, nabiał, orzechy czy warzywa to podstawa jego posiłków a dodatki w postaci tłustej śmietany, oliwy czy marynat to codzienność. To nie pierwszy i pewnie nie ostatni beneficjent diety LCHF
Warto mieć na uwadze
Tom to szef kuchni wyróżniony gwiazdką Michelina a jednocześnie gość, który stosując dietę niskowęglowodanową a wysokotłuszczową zrzucił ponad 70 kg balastu ze swojego ciała. Mięso, ryby, jaja, nabiał, orzechy czy warzywa to podstawa jego posiłków a dodatki w postaci tłustej śmietany, oliwy czy marynat to codzienność. To nie pierwszy i pewnie nie ostatni beneficjent diety LCHF
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
http://4run.pl/trening-maf-antypodach/
Zapraszam do lektury
Krótkie podsumowanie kilku moich biegowych wrażeń z Antypodów
Zapraszam do lektury
Krótkie podsumowanie kilku moich biegowych wrażeń z Antypodów
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
W ostatnim swoim artykule Phil podpowiada jak z wyników notowanych przez nasze pulsometry odczytywać ewentualne problemy i zagrożenia dla naszego serca. Wielu sportowców amatorów nie w pełni wykorzystuje dane w zakresie innym niż te, które potrzebne im są do realizacji planów treningowych i poprawy wyników.
Pewnie Ameryki odkrywać nie trzeba ale te kilka informacji może, tym świadomym i nieświadomym, uratować zdrowie a może nawet życie.
Najistotniejszymi współczynnikami, wg których można ocenić stan naszej pompy są:
- tętno spoczynkowe (RHR czyli Resting Heart Rate);
- szybkość odtwarzania tętna po zmęczeniu (HRR czyli Heart Rate Recovery) oraz
- zmienność odtwarzania tętna po zmęczeniu (HRV czyli Heart Rate Variability).
Najłatwiej ocenić swoje tętno spoczynkowe. Zaraz po przebudzeniu jeszcze nie wstając z łóżka aby nie wykonywać czynności podnoszących puls zmierzyć go. Jeśli wynosi on poniżej 70 uderzeń na minutę (unm) to ryzyko wystąpienia zawału (ataku serca) jest niskie. Przedział od 70-75 unm ocenia się jako poziom średni lub umiarkowany. Natomiast jeśli wynik wynosi powyżej 75 unm to niestety ryzyko oceniane jest jako wysokie.
Trochę więcej wysiłku czeka nas ze zmierzeniem HRR. Polega na przeprowadzeniu rozgrzewki i serii ćwiczeń tak aby serce osiągnęło nasze wyliczone tętno MAF (pamiętacie je? 180- wiek +/- ocena stanu) lub dla przeciwników MAF tętno treningowe, a następnie zakończeniu ćwiczenia i po dwóch minutach zmierzeniu tętna. Jeśli różnica wynosi powyżej 30 unm, tzn. o tyle tętno się zmniejszyło, to ryzyko oceniane jest jako niskie. Przy różnicy 25-30 unm to ryzyko umiarkowane. Natomiast jeśli różnica wynosi mniej niż 20 unm jest to powód do spotkania z lekarzem kardiologiem ponieważ ryzyko zawału jest wysokie. Należy dodać, że sportowcy profesjonalni w dużej mierze, ale również zdarzają się przypadki u amatorów, mają ten wskaźnik nawet powyżej 35 unm. Spowodowane to jest z jednej strony ich niskim tętnem spoczynkowym a jednocześnie wysokim tętnem wysiłkowym (pewnie niejednokrotnie na zawodach biegaczy narciarskich mogliście śledzić ich tętno na ekranie TV, np. Terese Johaug jeśli mnie pamięć nie myli miała tętno na poziomie 180-190 unm).
HRV polega natomiast na zmierzeniu szybkości zmniejszania się tętna w czasie po wysiłku. Natychmiast po zaprzestaniu ćwiczeń stojąc praktycznie nieruchomo mierzysz swój puls w kolejnych minutach. Powinien on się zmniejszać o więcej niż 12 uderzeń w każdej z minut. Jeśli tak nie jest to zaleca się również poinformowanie swojego lekarza o tych wynikach ponieważ ryzyko wystąpienia problemów jest oceniane jako wysokie.
Lekarzem nie jestem ale może warto czasami poświęcić chwilkę aby samemu sprawdzić czy nasze serce nie jest zagrożone?
Pewnie Ameryki odkrywać nie trzeba ale te kilka informacji może, tym świadomym i nieświadomym, uratować zdrowie a może nawet życie.
Najistotniejszymi współczynnikami, wg których można ocenić stan naszej pompy są:
- tętno spoczynkowe (RHR czyli Resting Heart Rate);
- szybkość odtwarzania tętna po zmęczeniu (HRR czyli Heart Rate Recovery) oraz
- zmienność odtwarzania tętna po zmęczeniu (HRV czyli Heart Rate Variability).
Najłatwiej ocenić swoje tętno spoczynkowe. Zaraz po przebudzeniu jeszcze nie wstając z łóżka aby nie wykonywać czynności podnoszących puls zmierzyć go. Jeśli wynosi on poniżej 70 uderzeń na minutę (unm) to ryzyko wystąpienia zawału (ataku serca) jest niskie. Przedział od 70-75 unm ocenia się jako poziom średni lub umiarkowany. Natomiast jeśli wynik wynosi powyżej 75 unm to niestety ryzyko oceniane jest jako wysokie.
Trochę więcej wysiłku czeka nas ze zmierzeniem HRR. Polega na przeprowadzeniu rozgrzewki i serii ćwiczeń tak aby serce osiągnęło nasze wyliczone tętno MAF (pamiętacie je? 180- wiek +/- ocena stanu) lub dla przeciwników MAF tętno treningowe, a następnie zakończeniu ćwiczenia i po dwóch minutach zmierzeniu tętna. Jeśli różnica wynosi powyżej 30 unm, tzn. o tyle tętno się zmniejszyło, to ryzyko oceniane jest jako niskie. Przy różnicy 25-30 unm to ryzyko umiarkowane. Natomiast jeśli różnica wynosi mniej niż 20 unm jest to powód do spotkania z lekarzem kardiologiem ponieważ ryzyko zawału jest wysokie. Należy dodać, że sportowcy profesjonalni w dużej mierze, ale również zdarzają się przypadki u amatorów, mają ten wskaźnik nawet powyżej 35 unm. Spowodowane to jest z jednej strony ich niskim tętnem spoczynkowym a jednocześnie wysokim tętnem wysiłkowym (pewnie niejednokrotnie na zawodach biegaczy narciarskich mogliście śledzić ich tętno na ekranie TV, np. Terese Johaug jeśli mnie pamięć nie myli miała tętno na poziomie 180-190 unm).
HRV polega natomiast na zmierzeniu szybkości zmniejszania się tętna w czasie po wysiłku. Natychmiast po zaprzestaniu ćwiczeń stojąc praktycznie nieruchomo mierzysz swój puls w kolejnych minutach. Powinien on się zmniejszać o więcej niż 12 uderzeń w każdej z minut. Jeśli tak nie jest to zaleca się również poinformowanie swojego lekarza o tych wynikach ponieważ ryzyko wystąpienia problemów jest oceniane jako wysokie.
Lekarzem nie jestem ale może warto czasami poświęcić chwilkę aby samemu sprawdzić czy nasze serce nie jest zagrożone?
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
https://philmaffetone.com/overfat-facts/
Kolejny artykuł Phila Maffetona, który opublikowano przedwczoraj nt. jednego z najpoważniejszych problemów cywilizacyjnych obecnych czasów. OTYŁOŚĆ bo o niej mowa jest obecnie bardziej niebezpieczna niż wirus grypy, ZICA czy AIDS... Szacuje się, że ponad 70% całej ludności świata ma z nią problem. W krajach najbardziej rozwiniętych nawet ponad 80 a niektórych aż ponad 90% Stanowi ona jeden z głównych przypadków chorobowych na całym świecie a walka (leczenie) jej skutków pochłania miliardy $$$ Jednak zwolennicy naszej metody biegania nie powinni się za bardzo nią martwić choć świadomość zagrożeń związanych z nadmiarem niewykorzystanego tłuszczu jest konieczna. Wiemy przecież, że my energię czerpiemy właśnie z tłuszczu, który albo organizm zmagazynował albo mu dostarczamy Pozdrawiam po długim weekendzie.
Kolejny artykuł Phila Maffetona, który opublikowano przedwczoraj nt. jednego z najpoważniejszych problemów cywilizacyjnych obecnych czasów. OTYŁOŚĆ bo o niej mowa jest obecnie bardziej niebezpieczna niż wirus grypy, ZICA czy AIDS... Szacuje się, że ponad 70% całej ludności świata ma z nią problem. W krajach najbardziej rozwiniętych nawet ponad 80 a niektórych aż ponad 90% Stanowi ona jeden z głównych przypadków chorobowych na całym świecie a walka (leczenie) jej skutków pochłania miliardy $$$ Jednak zwolennicy naszej metody biegania nie powinni się za bardzo nią martwić choć świadomość zagrożeń związanych z nadmiarem niewykorzystanego tłuszczu jest konieczna. Wiemy przecież, że my energię czerpiemy właśnie z tłuszczu, który albo organizm zmagazynował albo mu dostarczamy Pozdrawiam po długim weekendzie.
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
https://philmaffetone.com/brain-game/
Dziś nie o bieganiu ale o chorowaniu i to takim na starość. Co Phil proponuje aby się ustrzec przed Alzheimerem, który w Stanach w ostatnich latach bardzo się rozprzestrzenił u osób powyżej 70 roku życia. Obejmuje już ponad 30% populacji i stają się poważniejszym problemem niż choroby serca. Wiem, wiem, że Wy wszyscy jeszcze pięknie i młodzi, zresztą ja też, ale na demencję na starość pracujemy od swoich pierwszych dni. Dieta, dieta i jeszcze raz właściwa i zdrowa dieta to clue sukcesu. Faszerowanie się produktami wysoko przetworzonymi na pewno nie pomaga. Warto więc zadbać o to co jemy dziś aby jutro cieszyć się dobrym zdrowiem. A jeśli jeszcze przy okazji dołożysz do tego jakąkolwiek aktywność fizyczną, np. bieganie, które odpowiednio Cię dotleni i przyspieszy bicie Twojego serca to zwiększysz szansę na uniknięcie zapoznania się z Panem Alzheimerem!
Dziś nie o bieganiu ale o chorowaniu i to takim na starość. Co Phil proponuje aby się ustrzec przed Alzheimerem, który w Stanach w ostatnich latach bardzo się rozprzestrzenił u osób powyżej 70 roku życia. Obejmuje już ponad 30% populacji i stają się poważniejszym problemem niż choroby serca. Wiem, wiem, że Wy wszyscy jeszcze pięknie i młodzi, zresztą ja też, ale na demencję na starość pracujemy od swoich pierwszych dni. Dieta, dieta i jeszcze raz właściwa i zdrowa dieta to clue sukcesu. Faszerowanie się produktami wysoko przetworzonymi na pewno nie pomaga. Warto więc zadbać o to co jemy dziś aby jutro cieszyć się dobrym zdrowiem. A jeśli jeszcze przy okazji dołożysz do tego jakąkolwiek aktywność fizyczną, np. bieganie, które odpowiednio Cię dotleni i przyspieszy bicie Twojego serca to zwiększysz szansę na uniknięcie zapoznania się z Panem Alzheimerem!
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
Kilka artykułów Phila, które wyedytowane zostały w obecnym wakacyjnym okresie ogórkowym. Zachęcam do lektury.
> Pierwszy traktuje o uzależnieniu od cukru. Swoją drogą osobiście nie wyobrażam sobie życia bez gorzkiej czekolady (min.80% kakao) i odrobiny miodu:
https://philmaffetone.com/dr-phil-maffe ... s-insulin-…/
> Drugi o wykorzystaniu sportowego tapingu medycznego(plastrów). Ja nie miałem przyjemności stosować:
https://philmaffetone.com/soft-taping/
> Trzeci odnosi się do nadużywania ibuprofenu i podaje 11 powodów aby go nie przyjmować. Nie mam z nim problemu bo nie stosuje:
https://philmaffetone.com/11-reasons-avoid-ibuprofen/
> Czwarty to rada. Jeśli przyjmujesz/suplementujesz się witaminą D to nie powinieneś łączyć tej suplementacji z innymi lekami, na które jesteś skazany/a. Niestety ja ten błąd popełniałem. Dodam też od siebie, że jeśli przyjmujesz witaminę D to tylko w parze z K2Mk7:
https://philmaffetone.com/vitamin-d-drugs-dont-mix/
A jak to w Waszym życiu wygląda?
Też lubicie słodkości
Plastrujecie się?
Znajdują się wśród nas uzależnieni od ibuprofenu i innych medykamentów?
Podzielcie się swoimi opiniami i doświadczeniami proszę
> Pierwszy traktuje o uzależnieniu od cukru. Swoją drogą osobiście nie wyobrażam sobie życia bez gorzkiej czekolady (min.80% kakao) i odrobiny miodu:
https://philmaffetone.com/dr-phil-maffe ... s-insulin-…/
> Drugi o wykorzystaniu sportowego tapingu medycznego(plastrów). Ja nie miałem przyjemności stosować:
https://philmaffetone.com/soft-taping/
> Trzeci odnosi się do nadużywania ibuprofenu i podaje 11 powodów aby go nie przyjmować. Nie mam z nim problemu bo nie stosuje:
https://philmaffetone.com/11-reasons-avoid-ibuprofen/
> Czwarty to rada. Jeśli przyjmujesz/suplementujesz się witaminą D to nie powinieneś łączyć tej suplementacji z innymi lekami, na które jesteś skazany/a. Niestety ja ten błąd popełniałem. Dodam też od siebie, że jeśli przyjmujesz witaminę D to tylko w parze z K2Mk7:
https://philmaffetone.com/vitamin-d-drugs-dont-mix/
A jak to w Waszym życiu wygląda?
Też lubicie słodkości
Plastrujecie się?
Znajdują się wśród nas uzależnieni od ibuprofenu i innych medykamentów?
Podzielcie się swoimi opiniami i doświadczeniami proszę
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
Najnowszy artykuł Dr Maffetona, który otrzymałem wczoraj traktuje tym razem o zamiennikach cukru czyli różnej maści słodzikach.
Czy aby na pewno musimy spożywać cukier lub jego zamienniki? Większość najnowszych badań wskazuje na bezpośredni wpływ cukru na rozwój wielu dzisiejszych chorób. Może warto się zastanowić czy warto?
W artykule 5 "gorzkich" faktów na temat słodzików (nawet tych niby naturalnych)
https://philmaffetone.com/bitter-facts-fake-sweeteners/
1. Wszystkie są wysokoprzetworzone i nie mają nic wspólnego z naturalnym pochodzeniem, nawet jeśli tak napisano na etykiecie.
2. Wszystkie mogą powodować wzrost wagi i tkanki tłuszczowej.
3. Mogą przyczynić się do wzrostu trójglicerydów, cholesterolu, cukrzycy typu 2 a także chorób układu krążenia.
4. W wielu przypadkach ludzie nawet nie mają wiedzy, że je konsumują i ostatnie
5. Mają poważny wpływ na uzależnienie od cukru
Czy aby na pewno musimy spożywać cukier lub jego zamienniki? Większość najnowszych badań wskazuje na bezpośredni wpływ cukru na rozwój wielu dzisiejszych chorób. Może warto się zastanowić czy warto?
W artykule 5 "gorzkich" faktów na temat słodzików (nawet tych niby naturalnych)
https://philmaffetone.com/bitter-facts-fake-sweeteners/
1. Wszystkie są wysokoprzetworzone i nie mają nic wspólnego z naturalnym pochodzeniem, nawet jeśli tak napisano na etykiecie.
2. Wszystkie mogą powodować wzrost wagi i tkanki tłuszczowej.
3. Mogą przyczynić się do wzrostu trójglicerydów, cholesterolu, cukrzycy typu 2 a także chorób układu krążenia.
4. W wielu przypadkach ludzie nawet nie mają wiedzy, że je konsumują i ostatnie
5. Mają poważny wpływ na uzależnienie od cukru
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
Ostatni mój artykuł: http://4run.pl/nadwaga-otylosc-choroba- ... -21-wieku/
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
Dr Maffetone przyznaje się oficjalnie, że jego przewidywania oparte na nauce i obserwacji poczynań najlepszych maratończyków o złamaniu granicy 2 godzin nie spełnią się tak prędko jak myślał, czyli ani w tym ani w przyszłym roku. Pomimo, potencjału jakim dysponują najlepsi światowi długodystansowcy, nie szybko zobaczymy wynik 1:59:... a na przeszkodzie dla takiego osiągnięcia między innymi stoją/leżą niestety duże pieniądze. Warto zapoznać się z tym artykułem:
https://philmaffetone.com/my-159-gaffe/
https://philmaffetone.com/my-159-gaffe/
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak