Komentarz do artykułu Za nami Dolnośląski Festiwal Biegów Górskich 2017

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Fajna impreza, tylko dla mnie trochę niezrozumiałe jest to, dlaczego są dwa dosyć podobne biegi: 110 i 130 km.
blas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 04 sie 2009, 12:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jakbyś spojrzał na mapę to byś zrozumiał.
110 + 130 = 240, czyli pełna pętla biegnąca przez siedem szczytów.
Możesz treningowo pobiec 110, potem 130 i po dwóch latach wiesz, jak wygląda cała trasa 240km.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Aaaa, no jasne, rozumiem.
Awatar użytkownika
kuczi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1809
Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
Życiówka na 10k: 41:20
Życiówka w maratonie: 3:30:12
Lokalizacja: Sieradz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam, biegłem dwa razy trasę 110 km a w tym roku pobiegłem całą pętlę, 240 km. Druga cześć trasy jest wg mnie ładniejsza widokowo ( Góry Stołowe ) choć w większości biegnie się nocą, jest mniej asfaltu.
Trasa 130 to więcej asfaltu, najwyższy punkt ( Śnieznik ), więcej błota i łatwiejsza technicznie.
Jak miałbym pobiec w przyszłości to 130 bym już nie wybrał za to 110 z miłą chęcią :usmiech:
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

I generalnie na 130 widzę, że mniej chętnych.
marnow
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 06 paź 2012, 20:04
Życiówka na 10k: 50m
Życiówka w maratonie: 3h40m

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:I generalnie na 130 widzę, że mniej chętnych.
Trasa 130 jest dużo bardziej asfaltowa, mniej ciekawa i kończy się w Kudowie, w przeciwieństwie do pozostałych dystansów, które mają metę w Lądku - centrum imprezy, gdzie kończą się wszystkie biegi i jest bardzo duzo kibiców.
Dodatkowo 130 startuje w czwartek po południu, więc potrzeba 1 dzień urlopu więcej ...
blas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 04 sie 2009, 12:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Też biegłem 2x 110 i raz 130 i potwierdzam powyższe wnioski :)
Ale wydaje mi się że ostatnie 30km na 130 jest ciekawsze niż końcówka 110.
Awatar użytkownika
kuczi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1809
Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
Życiówka na 10k: 41:20
Życiówka w maratonie: 3:30:12
Lokalizacja: Sieradz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

blas pisze:Ale wydaje mi się że ostatnie 30km na 130 jest ciekawsze niż końcówka 110.
To teraz ja to potwierdzę ;)
A.n.d.r.z.e.j.
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 02 kwie 2013, 20:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

w K-B-L bardzo podoba mi się bieg w nocy przez Szczeliniec :)
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

Tak sobie myślę, że rozkładanie równego tempa na biegi powyżej 100km nie ma sensu. Oczywiście zakładam, że górskość trasy jest mniej więcej jednakowa dla kolejnych odcinków przykładowo 10 kilometrowych. Nie biegłem nigdy tak daleko, ale wydaje mi się, że gdybym miał to kiedyś zrobić to wybrałbym taktykę na bieg zakładającą zrobienie szybciej rozsądnie większej ilości kilometrów w pierwszej części biegu. Po określonym kilometrze i tak będzie się wyczerpanym, a tempo jednakowe. Podejrzewam, że po 100 kilometrze tempo biegu już nie spada drastycznie, przy założeniu, że nie złapała nas jakaś kontuzja lub tego typu przypadłość. Chyba tempo powinno być podobne przykładowo na 110km do tego na 150km. To by oznaczało, że gdyby bieg miał 130km, to nie ma większego znaczenia nasze zmęczenie na końcówce, bo i tak poruszalibyśmy się podobnie szybko.

Powody dla których warto inaczej rozkładać siły i przyspieszać na odcinkach innych niż początkowych lub wręcz celowo biec powoli na początku to według mnie np.
1. Wiemy, że na danym odcinku wieje w twarz tylko w nocy lub zacznie wiać o określonej porze, albo nastąpi zmiana kierunku wiatru (dla fizyków również zwrotu). Dobrze wówczas, jeśli to możliwe, zrobić jak największą część tego odcinka jeszcze za dnia / gdy nie wieje lub wieje w korzystniejszy sposób.
2. Grunt jest dość słaby i za jakiś czas może spaść deszcz i go jeszcze bardziej rozmiękczyć, może to dotyczyć też jakiegoś zbiegu. Wówczas też bym rozsądnie przyspieszył, aby jak najwięcej kilometrów zaliczyć biegnąc po twardszym podłożu lub suchym zbiegu.
3. Ciężki technicznie odcinek może przypadać na noc. Może jest taka możliwość zrobić go jeszcze przy lepszej widoczności.
4. Długa otwarta przestrzeń ma przypadać na samo południe, może da się tak posterować tempem, aby ograniczyć czas wystawiania się na otwartej przestrzeni na słońce w upalny dzień.
5. Przy biegu wzdłuż plaży, morze może zwiększyć fale przez co podmyje najtwardszy pas między plażą, a wodą. Jeśli to ma nastąpić dobrze przebiec jak największą część tego odcinka gdy jest jeszcze twardszy.
6. Ktoś lub coś ma przeszkadzać na danym odcinku przez określony tylko czas. Dobrze wówczas przebiec tam zanim to się stanie lub tuż po tym jak przestanie przeszkadzać. Ma przykładowo zacząć padać śnieg lub chwycić mróz robiąc szklankę, albo wyjść słońce rozmiękczając śnieg/błoto.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
blas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 04 sie 2009, 12:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Książkę o teorii biegów ultra już możesz pisać.
A teraz coś pobiegnij :D
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

fajny wywód tylko całkowicie błędny, pewnie przez brak doświadczenia na biegach powyżej 100km.

polecam poczytać praktyka:

http://napieraj.pl/taktyka-w-czasie-biegow-ultra/
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

Takie rzeczy zawsze wymyślam na treningach, potem je rewiduję na zawodach i wymyślam kolejne.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
Awatar użytkownika
Arek Bielsko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1004
Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

miroszach pisze: Powody dla których warto inaczej rozkładać siły i przyspieszać na odcinkach innych niż początkowych lub wręcz celowo biec powoli na początku to według mnie np.
1. Wiemy, że na danym odcinku wieje w twarz tylko w nocy lub zacznie wiać o określonej porze, albo nastąpi zmiana kierunku wiatru (dla fizyków również zwrotu). Dobrze wówczas, jeśli to możliwe, zrobić jak największą część tego odcinka jeszcze za dnia / gdy nie wieje lub wieje w korzystniejszy sposób.
2. Grunt jest dość słaby i za jakiś czas może spaść deszcz i go jeszcze bardziej rozmiękczyć, może to dotyczyć też jakiegoś zbiegu. Wówczas też bym rozsądnie przyspieszył, aby jak najwięcej kilometrów zaliczyć biegnąc po twardszym podłożu lub suchym zbiegu.
3. Ciężki technicznie odcinek może przypadać na noc. Może jest taka możliwość zrobić go jeszcze przy lepszej widoczności.
4. Długa otwarta przestrzeń ma przypadać na samo południe, może da się tak posterować tempem, aby ograniczyć czas wystawiania się na otwartej przestrzeni na słońce w upalny dzień.
5. Przy biegu wzdłuż plaży, morze może zwiększyć fale przez co podmyje najtwardszy pas między plażą, a wodą. Jeśli to ma nastąpić dobrze przebiec jak największą część tego odcinka gdy jest jeszcze twardszy.
6. Ktoś lub coś ma przeszkadzać na danym odcinku przez określony tylko czas. Dobrze wówczas przebiec tam zanim to się stanie lub tuż po tym jak przestanie przeszkadzać. Ma przykładowo zacząć padać śnieg lub chwycić mróz robiąc szklankę, albo wyjść słońce rozmiękczając śnieg/błoto.
Ty tak na poważnie, czy tylko tak dla jaj ?? :hej:
masz jakąś maszynkę do zmieniania tych wszystkich parametrów podczas biegu?? ustalasz to jakoś z Orgami??
tutaj proszę z wiatrem, tam mięciutka łąka, tu słoneczo, tam zmrok... fajnie...
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
ODPOWIEDZ