
Wojtek - służy radą wszystkim nowicjuszom i jest w tym bardzo pomocny; najbardziej lubi wspominać czasy, kiedy jeszcze biegał; jego poczucie humoru może czasem wywoływać kwaśną minę, zwłaszcza wśród osób, których złośliwi Anglicy nazywają arty-farty".
Joycat - chodzący dowód na to, że można kochać bieganie; jest inspiracją dla wielu biegaczy internautów; u niektórych jej profil powoduje wyuzdane skojarzenia.
Ziut - chodząca skarbnica wiedzy o bieganiu; uważa, że aby krytykować piosenkarza trzeba być śpiewakiem operowym.
Adam - dzięki niemu tutaj jesteśmy; gdyby tak jeszcze mniej się lenił.
Grubcio - jak każdy nowicjusz bardzo aktywny; ma kompleks swojej nadwagi.
Arti - częsty uczestnik dyskusji; jest pełen zapału; jego Grand Prix Poznania jest na razie jak internet, tylko wirtualny, tyle, że internet wirtualnym pozostanie.
Runforfun - prześmiewca forum; Cały czas zastanawiam się kim jest; jego alias i anty-alter ego to Run4Fun.
Kazig - ma duszę poszukiwacza; lubi dużo wiedzieć; planuje dostać się do czołówki polskich maratończyków; jeszcze o nim usłyszymy.
Miroszach - Kasparow biegał regularnie i kolega widzi w bieganiu szansę dla siebie; jeśli to prawda co mówią o refleksie szachisty to na zawodach powinno się stosować 10 minutowe odliczanie czasu do startu i ustawiać Miroszacha w pierwszym szeregu.
Nijamormoazazel - zmaga się z odwiecznym dylematem biegaczy; jak dużo biegać i wyglądać jak Schwarzenegger; Ludmia Kratohvilowa znalazła receptę.
Coolturysta - pierwsza nagroda za profil; gdyby nie napisał, że pół życia spędza podrywając panienki na siłowni pomyślałbym, że to wesołek, który jeździ w Bieszczady z Połoninką.
Pawel - ciągle się wymądrza na temat biegania, a nie ma o tym pojęcia; ma obsesję zbyt wysokich podatków, choć wszystkim wiadomo, że są one w naszym pięknym kraju rażąco niskie.