Hej

Na siłowni zwykle robię taki w miarę standardowy zestaw - 6x12 pompki co seria to inne (wąskie, szerokie, archery, diamenty etc) później 3x 12 dipy i 3x 15 podciągania z leżenia na TRX. Później lecą zwykle hantle i dalej masyzny na klatkę piersiową. Na koniec zabawy na piłce do pilates i bosu na równowagę, gumy i rolowanie. Jak czas pozwala i trening dzień wcześniej nie był akcentem to jeszcze dodaję coś na nogi jak przysiady czy wykroki z niewielkim obciążenim (około 20kg).
Akurat z bieżnią problemów nie mam zupełnie gdy wyskakuje akcent. Najbardziej lubię podbiegi, bo idealnei moge ustawić to co chcę i na bank nie idzie zwolnić w trakcie no chyba, że zeskoczyć z taśmy. Wszelkie płaskie interwały też szybko wchodzą, bo cały czas coś się dzieje. Gdy jest zwykłe wybieganie, fakt czasem nudno jest (zwłaszcza, że biegam bez muzyki) ale plusem siłowni u mnie jest to, że dookoła sporo ludzi, więc chcąc nie chcąc idzie czymś zająć głowę

A jak na zewnątrz np. pogoda podła to czasem nie chce się moknąć + przy 6-7x treningach w tygodniu jak jeden z nich wyskoczy na bieżni mechanicznej to i nawet miła odmiana

A jeżeli pytanie było o bieżnię tartanową, to po prostu uwielbiam to wyliczenie odcinków co do metra + to, że akurat na Agrykoli biega tak dużo ludzi dookoła i wytwarza się taka fajna atmosfera
