Teksty przechodniów podczas biegu
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Oj chłopie, 30-latka podziwia Twoje nogi... 3/4 drogi do sukcesu. Chyba że 12 w nicku to wiek, to nie było tematu
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 16 sty 2017, 15:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: New York City (SoHo)
Kiedyś, jak jeszcze mieszkałem w Polsce, to w Warszawie przy wejściu do Parku Jana Pawła II jakiś karakan (ale nie dresowaty) wydał z siebie mniej więcej taki tekst: "Eeeee, Tyyy, eeeeeeeeeeee", zastanawiałem się przez chwilę czy nie w obcym języku. Miałem buff na twarzy jak bojownik palestyński, może dlatego :P
- klancyk3
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 539
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
- Życiówka na 10k: 45,05
- Życiówka w maratonie: 3,42,42
- Lokalizacja: katowice
"będzie auto na weekend", "toyota dopinguje", "auto już pojechało", "gratuluję wygranej", "cieszę się że to ty wygrałeś"
i wiele innych podobnych tekstów
w czasie maratonu Pędziwiatra
ps było extra
i wiele innych podobnych tekstów
w czasie maratonu Pędziwiatra
ps było extra
regeneracja jest tak samo ważna jak trening
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
- Batman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 318
- Rejestracja: 17 cze 2015, 17:01
- Życiówka na 10k: 55:33
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Straduń
Dwie starsze panie - chyba kuracjuszki, w wieku około 70 lat zaczynają się uśmiechać gdy się mijamy i jedna krzyczy "brawo! brawo! też bym tak chciała". Miłe to było
START: 17.06.2015, 170 cm; 116,7 kg
było: 108 kg - 10 km w 65:24 (27.09.2015)
jest: 98 kg - 10 km w 55:33 (25.09.2016)
będzie: 80 kg - 10 km w 40 minut
-
Start II: 07.06.2021, 170 cm; 124 kg
-
Start III: 30.05.2023, 170 cm; 101 kg
[url=viewtopic.php?f=27&t=64998]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=28&t=64999]KOMENTARZE[/url]
było: 108 kg - 10 km w 65:24 (27.09.2015)
jest: 98 kg - 10 km w 55:33 (25.09.2016)
będzie: 80 kg - 10 km w 40 minut
-
Start II: 07.06.2021, 170 cm; 124 kg
-
Start III: 30.05.2023, 170 cm; 101 kg
[url=viewtopic.php?f=27&t=64998]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=28&t=64999]KOMENTARZE[/url]
- klancyk3
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 539
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
- Życiówka na 10k: 45,05
- Życiówka w maratonie: 3,42,42
- Lokalizacja: katowice
https://www.facebook.com/events/125154288113574/klancyk3 pisze:"będzie auto na weekend", "toyota dopinguje", "auto już pojechało", "gratuluję wygranej", "cieszę się że to ty wygrałeś"
i wiele innych podobnych tekstów
w czasie maratonu Pędziwiatra
ps było extra
regeneracja jest tak samo ważna jak trening
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
- rachwal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 276
- Rejestracja: 31 maja 2017, 17:44
Człapię obok matki z dzieckiem (3-4 latek):
Matka: Synkuuu, nie biegaj!!!!
Synek patrząc na mnie: Mamo ale ten pan biegnieee!
Matka: Yyyyy...
Szach mat! :D
Matka: Synkuuu, nie biegaj!!!!
Synek patrząc na mnie: Mamo ale ten pan biegnieee!
Matka: Yyyyy...
Szach mat! :D
-
- Wyga
- Posty: 106
- Rejestracja: 25 sie 2014, 22:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mnie dziś sąsiad zapytał jak wracałem, czy pada deszcz.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 16 kwie 2017, 09:53
- Życiówka na 10k: 42:36
- Życiówka w maratonie: 3:53:10
- Lokalizacja: Poniatowa/Lublin
- Kontakt:
Tak czytam powyższe i niestety u mnie najczęściej odzywają się nieprzyjemne dresiki (jak biegnę po mieście), albo jakieś pijaki (gdy biegam po wsiach).
Pamiętam jak po zmroku biegłem z czołówką to z remizy krzyczeli: "ee tutaj nie kopalnia".
Innym razem szły dwie dziewczyny z naprzeciwka (schody) i jedna do drugiej coś w stylu "uważaj ktoś biegnie", a druga "niech sp....ala".
Tak drepcze ponad 2 lata i może 1/10 odzywających się osób powie coś miłego. Najczęściej to słyszę "co tak wolno", "dawaj dawaj", "nie masz gdzie biegać?" i z reguły to są osoby pijące piwo na ławce.
Pamiętam jak po zmroku biegłem z czołówką to z remizy krzyczeli: "ee tutaj nie kopalnia".
Innym razem szły dwie dziewczyny z naprzeciwka (schody) i jedna do drugiej coś w stylu "uważaj ktoś biegnie", a druga "niech sp....ala".
Tak drepcze ponad 2 lata i może 1/10 odzywających się osób powie coś miłego. Najczęściej to słyszę "co tak wolno", "dawaj dawaj", "nie masz gdzie biegać?" i z reguły to są osoby pijące piwo na ławce.
- eleazar
- Dyskutant
- Posty: 47
- Rejestracja: 12 lis 2013, 14:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrzeciono
Tekst z wczoraj:
Biegnę w środku lasu a tu wychodzi na ścieżkę jakiś leśny dziadek i mówi:
- Dzień dobry, nie widział pan roweru z grzybami?
Odpowiedziałem, że nie i pobiegłem dalej, ale już do końca treningu zastanawiałem się, czy gość się zgubił, czy mu ten rower ukradli, czy może grzyby same odjechały
Biegnę w środku lasu a tu wychodzi na ścieżkę jakiś leśny dziadek i mówi:
- Dzień dobry, nie widział pan roweru z grzybami?
Odpowiedziałem, że nie i pobiegłem dalej, ale już do końca treningu zastanawiałem się, czy gość się zgubił, czy mu ten rower ukradli, czy może grzyby same odjechały
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
Idąca z naprzeciwka kobieta (jak się okazało Ukrainka) gdy mnie ujrzała w krótkich spodenkach na jesiennym zimnie, poklepała się po swoich udach i krzyknęła: "Noga gałaja!! Dawaj dawaj!".
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mnie też zdarzały się różne komentarze. Czasem w odpowiedzi zapraszałam do przyłączenia się, ale wtedy żaden chojrak nie skorzystał z propozycji.
Niedawno na ścieżce rowerowo-biegowej.
Naprzeciwko mnie jedzie pan w średnim wieku i krzyczy "Brawo, świetnie".
Bardzo to było miłe.
"-Czy pani zawsze tutaj we wtorki biega?
- Tak.
- Może następnym razem się przyłączę?
- Serdecznie zapraszam."
...i nigdy więcej tego pana nie spotkałam
"- Ile pani biegnie?
- W planach 10km
- Ooo, to szacunek"
Rozmowa dwóch osób siedzących w lesie pod specjalnie przygotowanym daszkiem:
- "...zobacz, trenuje" ( z podziwem)
To było moje drugie kółko.
Oni też trenowali, palenie papierosów i picie piwa.
"Gratuluję kondycji" - komentarz starszej osoby idącej z kijkami
Niedawno na ścieżce rowerowo-biegowej.
Naprzeciwko mnie jedzie pan w średnim wieku i krzyczy "Brawo, świetnie".
Bardzo to było miłe.
"-Czy pani zawsze tutaj we wtorki biega?
- Tak.
- Może następnym razem się przyłączę?
- Serdecznie zapraszam."
...i nigdy więcej tego pana nie spotkałam
"- Ile pani biegnie?
- W planach 10km
- Ooo, to szacunek"
Rozmowa dwóch osób siedzących w lesie pod specjalnie przygotowanym daszkiem:
- "...zobacz, trenuje" ( z podziwem)
To było moje drugie kółko.
Oni też trenowali, palenie papierosów i picie piwa.
"Gratuluję kondycji" - komentarz starszej osoby idącej z kijkami
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 980
- Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
- Życiówka na 10k: 52 min
- Życiówka w maratonie: 4:15:12
- Lokalizacja: Shanghai
Wczoraj bieglem w deszczu, totalnie przemokniety, na obrzezach miasta.
Zatrzymala sie pani na skuterku i chciala mi dac parasolke, podziekowalem jej, powiedzialem ze nie trzeba I pobieglem dalej.
Trzy razy mnie mijala, zatrzymywala sie i chciala mi dac ten parasol, a ja uparcie odmawialem.
Bylem gdzies 1.5km od stacji metra. Chyba myslala ze biegne w deszczu na metro. Milo ze sa ludzie zyczliwi i pomocni. Parasol byl pozadny i duzy, wart pewnie ponad 20PLN.
Chwile potem zatrzymal sie gosc na skuterku i chcial mnie podwiezc do metra.
Rok temu w tym samym miejscu dopadla mnie ulewa, lalo tak ze malo co bylo widac. Zatrzymal sie gosc samochodem i chcial mnie podwiezc do miasta.
Tez podziekowalem i nie skorzystalem. Wyobrazilem sobie jak pakuje sie do samochodu caly ociekajacy woda i brudnymi buciorami.
Zatrzymala sie pani na skuterku i chciala mi dac parasolke, podziekowalem jej, powiedzialem ze nie trzeba I pobieglem dalej.
Trzy razy mnie mijala, zatrzymywala sie i chciala mi dac ten parasol, a ja uparcie odmawialem.
Bylem gdzies 1.5km od stacji metra. Chyba myslala ze biegne w deszczu na metro. Milo ze sa ludzie zyczliwi i pomocni. Parasol byl pozadny i duzy, wart pewnie ponad 20PLN.
Chwile potem zatrzymal sie gosc na skuterku i chcial mnie podwiezc do metra.
Rok temu w tym samym miejscu dopadla mnie ulewa, lalo tak ze malo co bylo widac. Zatrzymal sie gosc samochodem i chcial mnie podwiezc do miasta.
Tez podziekowalem i nie skorzystalem. Wyobrazilem sobie jak pakuje sie do samochodu caly ociekajacy woda i brudnymi buciorami.