Zapiski doświadczania świata - kaligr
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
29.06.2017 Rozbieganie 10 km
Trening, którego miało nie być. Te 10 km powinno byc zrobione wczoraj. Jednak wczoraj deszcz i burza skutecznie mnie zniechęciła po 6 km. Samopoczucie przed biegiem, jaki i w jego trakcie bardzo dobrze. Nic nie boli nic nie puka i nic nie stuka. Widzę, że po roztrenowaniu tempo w okolicy 5:35 jest tempem które nie jest męczące. Dobra oznaka na samym początku przygotowań do kolejnej części sezonu.
1. 5:36
2. 5:32
3. 5:35
4. 5:25
5. 5:30
6. 5:34
7. 5:41
8. 5:35
9. 5:45
10. 5:36
>10. 4:44
Podsumowując 10.3 km średnie tempo 5:34, średnie tętno 152, max 168
Waga 91,7 kg
czerwiec zamknięty przebiegiem 91,55 km ( roztrenowanie 2 tygodnie)
Trening, którego miało nie być. Te 10 km powinno byc zrobione wczoraj. Jednak wczoraj deszcz i burza skutecznie mnie zniechęciła po 6 km. Samopoczucie przed biegiem, jaki i w jego trakcie bardzo dobrze. Nic nie boli nic nie puka i nic nie stuka. Widzę, że po roztrenowaniu tempo w okolicy 5:35 jest tempem które nie jest męczące. Dobra oznaka na samym początku przygotowań do kolejnej części sezonu.
1. 5:36
2. 5:32
3. 5:35
4. 5:25
5. 5:30
6. 5:34
7. 5:41
8. 5:35
9. 5:45
10. 5:36
>10. 4:44
Podsumowując 10.3 km średnie tempo 5:34, średnie tętno 152, max 168
Waga 91,7 kg
czerwiec zamknięty przebiegiem 91,55 km ( roztrenowanie 2 tygodnie)
Ostatnio zmieniony 02 lip 2017, 09:09 przez krzysfizjobiega, łącznie zmieniany 1 raz.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
01.07. 2017
Lekki bieg 6 km + 6 przebieżek. Taki sobie trening, brak zmęczenia.
1. 5:52
2. 5:28
3. 5:25
4. 5:13
5. 5:04
6. 5:05
Podsumowanie: 6 km, średnie tempo 5:22, tempo przebieżek poniżej 4:00. od 3:50 do 3:05.
Lekki bieg 6 km + 6 przebieżek. Taki sobie trening, brak zmęczenia.
1. 5:52
2. 5:28
3. 5:25
4. 5:13
5. 5:04
6. 5:05
Podsumowanie: 6 km, średnie tempo 5:22, tempo przebieżek poniżej 4:00. od 3:50 do 3:05.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
02.07.2017
Ciężki trening, na koniec b. duże zmęczenie. Brzydka pogoda, wiatr i deszcz.
Pierwszy etap rozbieganie było około 2 km, jednak po 400 metrach spostrzegłem, że mam żle ustawiony zegarek i trzba było zakończyć trening i puścić od początku i 400 metrów wyleciało, trudno. Jednak doliczam to do początkowych 1600 metrów i wyjdzie 2 km. WIęc:
1600 + 400 nie zapisane po 5:55
no i część zasadnicza 6*1600 T20 / 400m trucht
1. 4:44
6:42 ( tylko 150 metrów)
2. 4:43
6:08 (400m)
3. 4:42
6:18 (400m)
4. 4:43
6:10 (400m)
5. 4:45
6:22 (400m)
6. 4:39
schłodzenie 1 km 5:57
Tempo wyszło trochę szybciej niż ostatnie tempo w HM, ale może być, trening zamknięty.
Podsumowanie 14,26 km + 400 m nie zapisane, średnie tempo 5:09, średnie tętno 162, maksymalne tętno 178
Waga 91,1 kg
tydzień zamknięty przebiegiem 36,67 km.
Ciężki trening, na koniec b. duże zmęczenie. Brzydka pogoda, wiatr i deszcz.
Pierwszy etap rozbieganie było około 2 km, jednak po 400 metrach spostrzegłem, że mam żle ustawiony zegarek i trzba było zakończyć trening i puścić od początku i 400 metrów wyleciało, trudno. Jednak doliczam to do początkowych 1600 metrów i wyjdzie 2 km. WIęc:
1600 + 400 nie zapisane po 5:55
no i część zasadnicza 6*1600 T20 / 400m trucht
1. 4:44
6:42 ( tylko 150 metrów)
2. 4:43
6:08 (400m)
3. 4:42
6:18 (400m)
4. 4:43
6:10 (400m)
5. 4:45
6:22 (400m)
6. 4:39
schłodzenie 1 km 5:57
Tempo wyszło trochę szybciej niż ostatnie tempo w HM, ale może być, trening zamknięty.
Podsumowanie 14,26 km + 400 m nie zapisane, średnie tempo 5:09, średnie tętno 162, maksymalne tętno 178
Waga 91,1 kg
tydzień zamknięty przebiegiem 36,67 km.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
04.07.2017
Miało być zwykłe rozbieganie, postanowiłem nie zwracać uwagi na GPS i biec tak jak organizm pozwala, wymagająco, ale tak żeby się nie zajechać i zastanawiałem się co z tego wyjdzie. No i wyszło.
1. 5:21
2. 5:12
3. 5:13
4. 5:07
5. 4:56
6. 4:53
7. 4:53
8. 4:55
9. 5:06
10. 5:02
>10 4:38 (230m)
średnie tempo 5:03 dystans 10.23 km
waga 93,7
Tak patrzę to wyszło trochę szybko, może za szybko. Ciekawe co będzie w czwartek gdy będzie trzeba pobiec interwały.
Po bieganiu bardzo solidne rozciąganie, aż stanąłem na głowie
Miało być zwykłe rozbieganie, postanowiłem nie zwracać uwagi na GPS i biec tak jak organizm pozwala, wymagająco, ale tak żeby się nie zajechać i zastanawiałem się co z tego wyjdzie. No i wyszło.
1. 5:21
2. 5:12
3. 5:13
4. 5:07
5. 4:56
6. 4:53
7. 4:53
8. 4:55
9. 5:06
10. 5:02
>10 4:38 (230m)
średnie tempo 5:03 dystans 10.23 km
waga 93,7
Tak patrzę to wyszło trochę szybko, może za szybko. Ciekawe co będzie w czwartek gdy będzie trzeba pobiec interwały.
Po bieganiu bardzo solidne rozciąganie, aż stanąłem na głowie
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
06.07.2017
Napisałem się, że hoho i wszystko przez przypadek skasowałem wklejam print screen z treningu, w wolnej chwili opiszę.
No i jestem i opisuje.
Rozgrzewka, nogi ciężkie, obolałe, trudno je rozruszać. Szybkie rozbieganie z wtorku daje mocno o sobie znać. Początek rozbiegania, bieg ociężały, nogi jak z drewna. Przychodzi myśl o przełożeniu tego treningu na sobotę, a zrobienie sobotniego rozbiegania dzisiaj. Jednak biegnę dalej około 3 km i postanawiam zrobić przebieżkę, jakoś poszła, nic optymistycznego. Dobiegam do około 4,5 km i zatrzymuje się, postawiam jednak zrobić interwały. W planie 5 * 1 km/ przerwa 4 min. Porozciągałem się i do roboty. Niestety pierwszy interwał został zapisany jako część rozbiegania, zamiast zalapować włączyłem pause. Nigdy nie biegałem w takich tempach i zacząłem stanowczo za szybko. Według wykresu pobiegłem go podobnie jak drugi interwał. Kolejne robiłem na przerwie 3 minutowej w marszu. Po piątym interwale postanowiłem zrobić jeszcze jeden, nadliczbowo. Całość wyszła tak:
1. rozbieganie + 1 km interwału 5, 83 km średnie tempo interwału bardzo podobne do drugiego 4:26, max 2:56 tętno śr 146 max 182
2. przerwa w miejscu 4 minuty
3. 1,02 km śrT 4:26 maxT 3:06 tętno śr 171 max 182
4. marsz 3 min 0, 26 km
5. 1,01 km śrT 4:18 maxT 3:44 tętno śr 170 max 180
6. marsz 3 min 0, 27 km
7. 1,01km śrT 4:24 maxT 4:02 tętno śr 168 max 179
8. marsz 3 min 0, 26 km
9. 1 km śrT 4:16 maxT 3:51 tętno śr 170 max 180
10. marsz 3 min 0, 26 km
11. 1,02 km śrT 4:11 maxT 3:32 tętno śr 171 max 183
12. schłodzenie 1:39 km śrT 6:29
Całość 13,36 km śrT 5:37 tętno śr 151 max 182
Tym sposobem zamiast 5 * 1km wyszło 6 * 1 km nieco szybciej niż zakładane 4:30
Napisałem się, że hoho i wszystko przez przypadek skasowałem wklejam print screen z treningu, w wolnej chwili opiszę.
No i jestem i opisuje.
Rozgrzewka, nogi ciężkie, obolałe, trudno je rozruszać. Szybkie rozbieganie z wtorku daje mocno o sobie znać. Początek rozbiegania, bieg ociężały, nogi jak z drewna. Przychodzi myśl o przełożeniu tego treningu na sobotę, a zrobienie sobotniego rozbiegania dzisiaj. Jednak biegnę dalej około 3 km i postanawiam zrobić przebieżkę, jakoś poszła, nic optymistycznego. Dobiegam do około 4,5 km i zatrzymuje się, postawiam jednak zrobić interwały. W planie 5 * 1 km/ przerwa 4 min. Porozciągałem się i do roboty. Niestety pierwszy interwał został zapisany jako część rozbiegania, zamiast zalapować włączyłem pause. Nigdy nie biegałem w takich tempach i zacząłem stanowczo za szybko. Według wykresu pobiegłem go podobnie jak drugi interwał. Kolejne robiłem na przerwie 3 minutowej w marszu. Po piątym interwale postanowiłem zrobić jeszcze jeden, nadliczbowo. Całość wyszła tak:
1. rozbieganie + 1 km interwału 5, 83 km średnie tempo interwału bardzo podobne do drugiego 4:26, max 2:56 tętno śr 146 max 182
2. przerwa w miejscu 4 minuty
3. 1,02 km śrT 4:26 maxT 3:06 tętno śr 171 max 182
4. marsz 3 min 0, 26 km
5. 1,01 km śrT 4:18 maxT 3:44 tętno śr 170 max 180
6. marsz 3 min 0, 27 km
7. 1,01km śrT 4:24 maxT 4:02 tętno śr 168 max 179
8. marsz 3 min 0, 26 km
9. 1 km śrT 4:16 maxT 3:51 tętno śr 170 max 180
10. marsz 3 min 0, 26 km
11. 1,02 km śrT 4:11 maxT 3:32 tętno śr 171 max 183
12. schłodzenie 1:39 km śrT 6:29
Całość 13,36 km śrT 5:37 tętno śr 151 max 182
Tym sposobem zamiast 5 * 1km wyszło 6 * 1 km nieco szybciej niż zakładane 4:30
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
Powinien być wpis z 08.07.2017 jednak tego biegania nie było, w tym dniu byłem bardzo słaby, niemal cały dzień przespałem, bez siły, chęci, jakiś przemęczony. Postanowiłem, że bieg odpuszczam.
09.07.2017 Wstałem 4:30, samopoczucie bardzo dobre. Rozgrzewka i postanowienie o pobiegnięciu w teren. Dawno nie biegałem już w terenie i z tego co mogę zauważyć to widzę różnicę podczas mocnych podbiegów. Ostatnio biegałem raczej po płaskim i twardym, teraz bieganie po miękkim i stromym jest wyraźnie cięższe. Na początku nogi ciężkie nie chciały się kręcić, ale to chyba uroki biegania o poranku. Po 4 km zaczęły pracować w miarę normalnie. Po biegu lekkie zmęczenie, nie wiozłem nic do picia i jestem mocno spragniony. Oststni podobny bieg jednak trasa troche bardziej płaska bo część trasy była inna, był 09.04 to było 20,069 km i śr T to było 6:55.
Dystans 21,27 km czas 2:09:49 śrT 6:06, tętno śr 136, max 158
Podsumowanie tygodnia
Dystans 44,82 km
09.07.2017 Wstałem 4:30, samopoczucie bardzo dobre. Rozgrzewka i postanowienie o pobiegnięciu w teren. Dawno nie biegałem już w terenie i z tego co mogę zauważyć to widzę różnicę podczas mocnych podbiegów. Ostatnio biegałem raczej po płaskim i twardym, teraz bieganie po miękkim i stromym jest wyraźnie cięższe. Na początku nogi ciężkie nie chciały się kręcić, ale to chyba uroki biegania o poranku. Po 4 km zaczęły pracować w miarę normalnie. Po biegu lekkie zmęczenie, nie wiozłem nic do picia i jestem mocno spragniony. Oststni podobny bieg jednak trasa troche bardziej płaska bo część trasy była inna, był 09.04 to było 20,069 km i śr T to było 6:55.
Dystans 21,27 km czas 2:09:49 śrT 6:06, tętno śr 136, max 158
Podsumowanie tygodnia
Dystans 44,82 km
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
11.07.2017
Samopoczucie b. dobre, zero bóli, od początku nogi świeże, podawały bardzo dobrze. Sam się trochę zdziwiłem, że po niedzielnym długim BSie tak dobrze mi idzie. Chciałem jeszcze pociągnąć jeden kilometr i był na to siła, jednak stwierdziłem, że nie będę się zajeżdżał.
1 2,98 km rozbieganie śrT 5:40
2.1,01 km śrT 4:20 tętno śr 164 max 173
3. 0,29 km 3 min marsz
4. 1,02 km śrT 4:05 tętno śr 168 max 175
5. 0,29 km 3 min marsz
6. 1,01 km śrT 4:10 tętno śr 169 max 178
7. 0,26 km 3 min marsz
8. 1,01 km śrT 4:04 tętno śr 170 max 180
9. 0,29 3 min marsz
10. 1,01 km śrT 4:16 tętno śr 170 max 180
11. 0,26 3 min marsz
12. 1,01 km śrT 4:09 tętno śr 169 max 178
13. 0,27 3 min marsz
14. 1 km śrT 4:08 tętno śr 171 max 181
15. 2,27 km schłodzenie śrT 6:48
Całość 13,92 km tętno średnie 148 max 181
Waga 92,6 kg
Samopoczucie b. dobre, zero bóli, od początku nogi świeże, podawały bardzo dobrze. Sam się trochę zdziwiłem, że po niedzielnym długim BSie tak dobrze mi idzie. Chciałem jeszcze pociągnąć jeden kilometr i był na to siła, jednak stwierdziłem, że nie będę się zajeżdżał.
1 2,98 km rozbieganie śrT 5:40
2.1,01 km śrT 4:20 tętno śr 164 max 173
3. 0,29 km 3 min marsz
4. 1,02 km śrT 4:05 tętno śr 168 max 175
5. 0,29 km 3 min marsz
6. 1,01 km śrT 4:10 tętno śr 169 max 178
7. 0,26 km 3 min marsz
8. 1,01 km śrT 4:04 tętno śr 170 max 180
9. 0,29 3 min marsz
10. 1,01 km śrT 4:16 tętno śr 170 max 180
11. 0,26 3 min marsz
12. 1,01 km śrT 4:09 tętno śr 169 max 178
13. 0,27 3 min marsz
14. 1 km śrT 4:08 tętno śr 171 max 181
15. 2,27 km schłodzenie śrT 6:48
Całość 13,92 km tętno średnie 148 max 181
Waga 92,6 kg
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
13.07.2017
Do zrobienia BS, 10 km. Dzień z du..y. W ciągu ostatnich dwóch nocy w sumie 7 godzin snu. Dzisiejszej nocy aż 3 udało mi się przespać. Śpiący, padnięty od rana. Od południa zastanawiałem się czy dam radę chociaż 5 km przebiec. W nogach brak symptomów zmęczenia po wtorkowych interwałach, ale ogólne zmęczenie dosyć odczuwalne. Kożystając z przerwy w czasie pracy poczytałem trochę o wykorzystaniu powięzi w bieganiu, wymieniłem kilka uwag z yacoolem i nabrałem ochoty aby to sprawdzić. Jako, że jestem byłym zawodnikiem czegoś tam, to po lekturze na temat właściwości powięzi i głębszym zastanowieniu się stwierdziłem, że kiedyś musiałem to wykorzystywać. No i mimo zmęczenia, znużenia, senności i braku motywacji spróbowałem zobaczyć jak to działa. No i wyszło mi to tak:
1. 5:23
2. 5:29
3. 5:05
4. 4:37
5. 4:35
6. 4:32
7. 4:49
8. 4:36
9. 4:41
10. 4:24
11. 4:24
>11. 4:20
Całość 11,15 km śrT 4:47 tętno śr 163 max 179
Waga 91 kg
Najlepsze w tym wszystkim, że miałem jeszcze siłe zrobić 2 km w tempie 4:20 i przez moment była ochota i myślę, że również możliwości zejść poniżej 45 min. Wg. endomondo najszybszy odcinek 10 km pokonałem w 46:54 min. Przypominam, że przygotowuje się do złamania 45 min we wrześniu. Po biegu nie jestem zmęczony i wypompowany.
Do zrobienia BS, 10 km. Dzień z du..y. W ciągu ostatnich dwóch nocy w sumie 7 godzin snu. Dzisiejszej nocy aż 3 udało mi się przespać. Śpiący, padnięty od rana. Od południa zastanawiałem się czy dam radę chociaż 5 km przebiec. W nogach brak symptomów zmęczenia po wtorkowych interwałach, ale ogólne zmęczenie dosyć odczuwalne. Kożystając z przerwy w czasie pracy poczytałem trochę o wykorzystaniu powięzi w bieganiu, wymieniłem kilka uwag z yacoolem i nabrałem ochoty aby to sprawdzić. Jako, że jestem byłym zawodnikiem czegoś tam, to po lekturze na temat właściwości powięzi i głębszym zastanowieniu się stwierdziłem, że kiedyś musiałem to wykorzystywać. No i mimo zmęczenia, znużenia, senności i braku motywacji spróbowałem zobaczyć jak to działa. No i wyszło mi to tak:
1. 5:23
2. 5:29
3. 5:05
4. 4:37
5. 4:35
6. 4:32
7. 4:49
8. 4:36
9. 4:41
10. 4:24
11. 4:24
>11. 4:20
Całość 11,15 km śrT 4:47 tętno śr 163 max 179
Waga 91 kg
Najlepsze w tym wszystkim, że miałem jeszcze siłe zrobić 2 km w tempie 4:20 i przez moment była ochota i myślę, że również możliwości zejść poniżej 45 min. Wg. endomondo najszybszy odcinek 10 km pokonałem w 46:54 min. Przypominam, że przygotowuje się do złamania 45 min we wrześniu. Po biegu nie jestem zmęczony i wypompowany.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
15.07.2017 Dzisiaj bardzo spokojny BS. Taki trochę bieg regeneracyjny na bardzo małej intensywności. Po biegu intensywne statyczne i dynamiczne rozciąganie. Samopoczucie z rana bardzo dobre, od początku biegło się lekko,
1. 6:42
2. 6:47
3. 6:16
4. 6:30
5. 6:29
6. 6:31
7. 6:04
8. 5:58
>8. 6:00
Całość 8,31 km śT 6:22 tętno śr 132 max 150
Waga 92,8
Tętno max jest trochę duże, ale było ono przez chwileczkę, musiałem trochę pieska pogonić bo biegł za mną i szczekał. Wracając do treningu z czwartku. Dzisiaj mocno odczuwalny spadek możliwości sprężynowania, nie chciałem tego wykorzystywać przed jutrzejszym biegiem progowym, Jednak wpadło mi do głowy co najmniej dwa ćwiczenia do rozwoju tej umiejętności.
1. 6:42
2. 6:47
3. 6:16
4. 6:30
5. 6:29
6. 6:31
7. 6:04
8. 5:58
>8. 6:00
Całość 8,31 km śT 6:22 tętno śr 132 max 150
Waga 92,8
Tętno max jest trochę duże, ale było ono przez chwileczkę, musiałem trochę pieska pogonić bo biegł za mną i szczekał. Wracając do treningu z czwartku. Dzisiaj mocno odczuwalny spadek możliwości sprężynowania, nie chciałem tego wykorzystywać przed jutrzejszym biegiem progowym, Jednak wpadło mi do głowy co najmniej dwa ćwiczenia do rozwoju tej umiejętności.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
16.07.2017 w planie 4*2,4 km w T20 / 600 m przerwy trucht
W sobotę wieczorem spotkanie ze znajomymi, trochę się wypiło, coś tam z grilla się zjadło. Dzisiaj od rana totalny leń. Samopoczucie do kitu, żona wymyśliła wyjazd z dziećmi do muzeum i takie tam. Trening miał być zaliczony z rana, jednak śpiąc do 9.00 nie dało się go zrobić, do tego jeszcze mały kac. Po powrocie z wycieczki, zaczęły mnie boleć mięśnie, pewnie po wczorajszym bardzo solidnym rozciąganiu, najbardziej obolały tyłek i kulszowo-goleniowe. Cóż przesunięty na wieczór, ale cały dzień wszystko robiłem, żeby go nie było, aż do wieczora. Wieczorem wymyślanie co chwile nowej roboty, żeby tylko już było za późno, robota się skończyła i czas został, wyrzuty sumienia, szkoda dnia. Z dużą niechęcią postanowiłem jednak chociaż zaliczyć rozbieganie. Po kilometrze stwierzilem, że samopoczucie 100% w górę i dorabiam kilometr, dorabiam rozgrzewkę i lecę wcześniejszy plan.
1. 2:01 śrT 5:46 tętno śr 136 max 142 rozbieganie
2. 4:43 tętno śr 159 max 167
3. 0,06 km śrT 5:30 tętno śr 153 max 168
4. 4:40 tętno śr 165 max 172
5. 0,61 km śrT 5:46 tętno śr 153 max 168
6. 4:41 tętno śr 167 max 172
7. 0,61 km śrT 5:57 tętno śr 154 max 169
8. 4:33 tętno śr 170 max 178
9. 3:10 km śrT 5:56 tętno śr 150 max 177 schłodzenie
Po biegu zmęczony, jednak nie zajechany.
Całość 16,61 km śrT 5:10 tętno śr 156 max 178
Waga 92 kg
Podsumowanie tygodnia Dystans 50,01 km
W sobotę wieczorem spotkanie ze znajomymi, trochę się wypiło, coś tam z grilla się zjadło. Dzisiaj od rana totalny leń. Samopoczucie do kitu, żona wymyśliła wyjazd z dziećmi do muzeum i takie tam. Trening miał być zaliczony z rana, jednak śpiąc do 9.00 nie dało się go zrobić, do tego jeszcze mały kac. Po powrocie z wycieczki, zaczęły mnie boleć mięśnie, pewnie po wczorajszym bardzo solidnym rozciąganiu, najbardziej obolały tyłek i kulszowo-goleniowe. Cóż przesunięty na wieczór, ale cały dzień wszystko robiłem, żeby go nie było, aż do wieczora. Wieczorem wymyślanie co chwile nowej roboty, żeby tylko już było za późno, robota się skończyła i czas został, wyrzuty sumienia, szkoda dnia. Z dużą niechęcią postanowiłem jednak chociaż zaliczyć rozbieganie. Po kilometrze stwierzilem, że samopoczucie 100% w górę i dorabiam kilometr, dorabiam rozgrzewkę i lecę wcześniejszy plan.
1. 2:01 śrT 5:46 tętno śr 136 max 142 rozbieganie
2. 4:43 tętno śr 159 max 167
3. 0,06 km śrT 5:30 tętno śr 153 max 168
4. 4:40 tętno śr 165 max 172
5. 0,61 km śrT 5:46 tętno śr 153 max 168
6. 4:41 tętno śr 167 max 172
7. 0,61 km śrT 5:57 tętno śr 154 max 169
8. 4:33 tętno śr 170 max 178
9. 3:10 km śrT 5:56 tętno śr 150 max 177 schłodzenie
Po biegu zmęczony, jednak nie zajechany.
Całość 16,61 km śrT 5:10 tętno śr 156 max 178
Waga 92 kg
Podsumowanie tygodnia Dystans 50,01 km
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
Wyspany, wypoczęty, od rana mnie nosi. Dzień konia? W planie 12km BS. Ciekawe jak pójdzie, jakieś propozycje?
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
18.07.2017
BS ograniczony max tętnem na poziomie 145 u/min. Coś tam zostało czasami przekroczone, ale na krótko. Biegło się spokojnie komfortowo, zdawało mi się, że w tym tempie mogę biec bardzo długo bez przerwy. Samopoczucie bardzo dobre, zmęczenie niewielkie. Dzień spokojny bez emocji. Pogoda dobra, troch ciepło.
1. 5:42
2. 5:49
3. 5:42
4. 5:36
5. 5:43
6. 5:43
7. 5:43
8. 5:55
9. 6:01
10. 5:34
11. 5:23
12. 5:29
>12. 6:02
Całość 12,2 km śT 5:42 tętno śr 141 max 148
Waga 91,2 kg
BS ograniczony max tętnem na poziomie 145 u/min. Coś tam zostało czasami przekroczone, ale na krótko. Biegło się spokojnie komfortowo, zdawało mi się, że w tym tempie mogę biec bardzo długo bez przerwy. Samopoczucie bardzo dobre, zmęczenie niewielkie. Dzień spokojny bez emocji. Pogoda dobra, troch ciepło.
1. 5:42
2. 5:49
3. 5:42
4. 5:36
5. 5:43
6. 5:43
7. 5:43
8. 5:55
9. 6:01
10. 5:34
11. 5:23
12. 5:29
>12. 6:02
Całość 12,2 km śT 5:42 tętno śr 141 max 148
Waga 91,2 kg
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
Trening miał być w czwartek, jednak z braku czasu przeniesiony na piątek. W piątek, po 15 godzinach w pracy brak chęci i siły na cokolwiek.
Tak więc trening czwartkowy realizowany w sobotę i szczegóły.
Wstałem rano, około 5:30 i od razu wiedziałem, że to nie jest najlepszy dzień na bieg, po prostu po wczorajszym dniu nic mi się nie chciało. Niemrawo zacząłem rozgrzewkę około 2 km. Szło ciężko, wolno z oporami. Po rozgrzewce jaieś skłowy, rozciągnięcie i do części zasadniczej czyli BNP, później dodałem długie schłodzenie. Miał być 6 km po 5:20, 3 km po 4:44 i 1 km po 4:30. Wydał mi sie za łatwy i postanowiłem go zmienić i pobiegłem tak
1. 2,38 km rozgrzewka 6:14 tętno śr 132 max 157
2. 5 km 5:04 tętno śr 159 max 167
3. 3,02 km 4:49 tętno śr 173 max 179
4. 2 km 4:32 tętno śr 181 max 185 (101% max)
5. 6,5 km schłodzenie 6:06 tętno śr 159 max 184
Całość 19,3 km śrT 5:29 tętno śr 159 max 185
Waga 89,2 kg
Trening ciężki ogólnie mocno mnie zmęczył. Problemem tez pewnie było to że przyjąłem zbyt mało płynów i byłem bardzo mocno spragniony, potwierdzić to może również waga po treningu 89 kg.
Tak więc trening czwartkowy realizowany w sobotę i szczegóły.
Wstałem rano, około 5:30 i od razu wiedziałem, że to nie jest najlepszy dzień na bieg, po prostu po wczorajszym dniu nic mi się nie chciało. Niemrawo zacząłem rozgrzewkę około 2 km. Szło ciężko, wolno z oporami. Po rozgrzewce jaieś skłowy, rozciągnięcie i do części zasadniczej czyli BNP, później dodałem długie schłodzenie. Miał być 6 km po 5:20, 3 km po 4:44 i 1 km po 4:30. Wydał mi sie za łatwy i postanowiłem go zmienić i pobiegłem tak
1. 2,38 km rozgrzewka 6:14 tętno śr 132 max 157
2. 5 km 5:04 tętno śr 159 max 167
3. 3,02 km 4:49 tętno śr 173 max 179
4. 2 km 4:32 tętno śr 181 max 185 (101% max)
5. 6,5 km schłodzenie 6:06 tętno śr 159 max 184
Całość 19,3 km śrT 5:29 tętno śr 159 max 185
Waga 89,2 kg
Trening ciężki ogólnie mocno mnie zmęczył. Problemem tez pewnie było to że przyjąłem zbyt mało płynów i byłem bardzo mocno spragniony, potwierdzić to może również waga po treningu 89 kg.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
23.07.2017
Bieg długi, chciałem pobiec go swobodnie i czasowo około 2 godzin. Z rana trochę parno, duszno, pod koniec robiło się już gorąco. W nogach dosyć mocno odczuwalny wczorajszy trening.
20 km śrT 6:02 tętno śr 147 max 161
Podsumowanie tygodnia 51,261 km
Waga 88,4 czuje, że jestem mocno odwodniony.
Bieg długi, chciałem pobiec go swobodnie i czasowo około 2 godzin. Z rana trochę parno, duszno, pod koniec robiło się już gorąco. W nogach dosyć mocno odczuwalny wczorajszy trening.
20 km śrT 6:02 tętno śr 147 max 161
Podsumowanie tygodnia 51,261 km
Waga 88,4 czuje, że jestem mocno odwodniony.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
25.07.2017
Nie sprawdziłem w planie, co mam biegać i na skutek pomyłki "myślałem, że" zrobiłem interwały zamiast rozbiegania z podbiegami.
Mialem dzisiaj dużo obaw do treningu. Po sobotnio-niedzielnych biegach byłem bardzo mocno wyczerpany. Tak naprawdę w niedzielę jedyne co mogłem przyjąć to były płyny. Stałe posiłki nie chciały przejść mi przez garło. Po poudniu mi przeszło, ale w niedziele samopoczucie nie najlepsze, problem z zaśnięciem. Poniedziałek taki sobie na zmęczeniu, również miałem problem, żeby zasnąć. Ogólnie dwa dni dosyć ciężkie. Dzisiaj od rana jakby dużo lepiej, zmęczenie mało odczuwalne, prawie wcale. Nawet jakaś nowa energia się pojawiła i dzień przeleciał w miarę normalnie.
Początek dzisiejszego treningu poszedł bardzo fajnie, nogi bardzo ładnie podawały, trochę czworogłowy uda dał o sobie znać, że jest jeszcze zmęczony, ale ogólnie lekko i do przodu. Część główna treningu poszła może nawet trochę łatwiej niż ostatni taki sam trening. Dzisiaj tempo trochę szybsze niż ostatnio, za cholerę nie mogę nauczyć się biegać w zadanym tempie.
1. 2,03 km śrT 5:40 tętno śr 139 max 160 rozbieganie
2. 1 km śT 4:12 tętno śr 164 max 175
3. 280 m tętno śr 124 max 175
4. 1,01 km śT 4:06 tętno śr 167 max 175
5. 280 m tętno śr 124 max 175
6. 1,03 km śT 4:10 tętno śr 168 max 177
7. 260m tętno śr 125 max 176
8. 1 km śT 4:08 tętno śr 166 max 178
9. 280 m tętno śr 127 max 178
10. 1,01 km śT 4:14 tętno śr 168 max 178
11. 240 m tętno śr 126 max 177
12. 1,01 km śT 4:03 tętno śr 170 max 180
13. 410 m śT 7:44 tętno śr 146 max 180 schłodzenie
Całość 9,83 km
Waga 92,1 kg
Nie sprawdziłem w planie, co mam biegać i na skutek pomyłki "myślałem, że" zrobiłem interwały zamiast rozbiegania z podbiegami.
Mialem dzisiaj dużo obaw do treningu. Po sobotnio-niedzielnych biegach byłem bardzo mocno wyczerpany. Tak naprawdę w niedzielę jedyne co mogłem przyjąć to były płyny. Stałe posiłki nie chciały przejść mi przez garło. Po poudniu mi przeszło, ale w niedziele samopoczucie nie najlepsze, problem z zaśnięciem. Poniedziałek taki sobie na zmęczeniu, również miałem problem, żeby zasnąć. Ogólnie dwa dni dosyć ciężkie. Dzisiaj od rana jakby dużo lepiej, zmęczenie mało odczuwalne, prawie wcale. Nawet jakaś nowa energia się pojawiła i dzień przeleciał w miarę normalnie.
Początek dzisiejszego treningu poszedł bardzo fajnie, nogi bardzo ładnie podawały, trochę czworogłowy uda dał o sobie znać, że jest jeszcze zmęczony, ale ogólnie lekko i do przodu. Część główna treningu poszła może nawet trochę łatwiej niż ostatni taki sam trening. Dzisiaj tempo trochę szybsze niż ostatnio, za cholerę nie mogę nauczyć się biegać w zadanym tempie.
1. 2,03 km śrT 5:40 tętno śr 139 max 160 rozbieganie
2. 1 km śT 4:12 tętno śr 164 max 175
3. 280 m tętno śr 124 max 175
4. 1,01 km śT 4:06 tętno śr 167 max 175
5. 280 m tętno śr 124 max 175
6. 1,03 km śT 4:10 tętno śr 168 max 177
7. 260m tętno śr 125 max 176
8. 1 km śT 4:08 tętno śr 166 max 178
9. 280 m tętno śr 127 max 178
10. 1,01 km śT 4:14 tętno śr 168 max 178
11. 240 m tętno śr 126 max 177
12. 1,01 km śT 4:03 tętno śr 170 max 180
13. 410 m śT 7:44 tętno śr 146 max 180 schłodzenie
Całość 9,83 km
Waga 92,1 kg
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]