Suunto Ambit 3

Puszczyk
Wyga
Wyga
Posty: 137
Rejestracja: 08 sty 2016, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sprobuj zaktualizowac aplikacje mobilna jeszcze

Wysłane z mojego SM-G800H .
New Balance but biegowy
RP35
Wyga
Wyga
Posty: 144
Rejestracja: 06 paź 2014, 16:35

Nieprzeczytany post

Dobrze by było spróbować na innym zegarku czy znajdzie , ewentualnie reset jeszcze zegarka .

Wysłane z mojego HTC 10 .
ArtiFTD
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 08 maja 2016, 10:50
Życiówka na 10k: 42:48
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ArtiFTD pisze:Używacie footpodów? Jakich? Jesteście zadowoleni? Ile trzeba czasu do ustalenia tempa?
Zadałem pytanie i sobie odpowiem. Tak, dla rozruszania grupy... Dla innych...

Kupiłem FootPoda Adidasa, z Bluetootem oczywiście (uwaga, jest tego masa, ale z BT mało który, ja ściągałem z Londynu).
Pierwsze parowanie się nie powiodło, pomogła wymiana baterii (2032). Widać za wiele się gdzieś telepał i szukał swojej pary :-)

Pierwsze bieganie i... bardzo duże zadowolenie. Czytałem kiedyś o nim, że jest dokładny i kalibruje się na bieżąco z GPS (a może robi to zegarek?). W takiej konfiguracji ponoć nie tylko mamy tempo z poda, ale też odległość (ma to sens, w szczególności, jak się biega po górach). Tak czy siak wykonałem bieg po płaskim 24 km, przy czym zwrot był dokładnie na 12 km by sprawdzić, czy znaczniki kilometrów się będą pokrywać. I się pokrywają idealnie (różnica kilku metrów, przy czym rozbieżność nie zwiększa się w upływem dystansu). Biegłem równo w tempie ok 5:10 i ze 2 km przed domem wymyśliłem, że pod już powinien być skalibrowany. Wyłączyłem autokalibrację i kolejny kilometr był w tym samym tempie (poza ostatnimi 200m) a potem już tempo schłodzenia spadające miarowo do 6:45. I tu okazało się, że na znanym odcinku pod walną się o ok 150 m. Czyli autokalibracja powinna być włączona :-)

Ale poda kupiłem do interwałów. Kto je biega to wie, że w A3P potrzeba ok 10-12 sekund do ustabilizowania tempa, a to sporo, jeśli mamy zrobić np. 35 sekund z zadaną prędkością (i nie szybciej). Poniżej wklejam dwa zrzuty pokazujące jak wyglądają wykresy po biegu, przy czym od razu napiszę, że tempo pokazuje się po 3-4 sekundach, czyli zazwyczaj w momencie zmiany ekranu na Peace (jeśli biegamy z jakimś programem). Należy zwrócić uwagę na stromość krzywych, a pomaga w ocenie to, że zrzuty są mniej więcej w tej samej skali.

Bieg na GPS (bez poda)
Obrazek

Bieg z podem
Obrazek

Tak a zakończenie jeszcze jedna moja obserwacja. A3P pokazuje bardzo dokładnie tempo z GPS pod pewnymi warunkami: nie zmieniamy tempa, nie zmieniamy kierunku (w szczególności gwałtownie), pracujemy rękami równomiernie co oznacza, że nie spoglądamy na zegarek. Mam takie biegi, że wyglądają jak z podem, ale kto nie będzie patrzył by mieć ładny wykres? :-)

Artur(o)
marco1980
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 398
Rejestracja: 08 lis 2015, 20:42
Życiówka na 10k: 40:33
Życiówka w maratonie: 3:07:40

Nieprzeczytany post

Dzisiaj zgubiłem w podróży odbiornik do pomiaru pulsu do mojego Ambit 3 Run. Nowy to wydatek prawie 300 zł. Czy istnieje opcja tańsza - inny czujnik z bluetoothem, który sparuje się z zegarkiem? Bardzo proszę o pomoc... Będę wdzięczny za odpowiedź nawet jak ona nie będzie korzystna dla mnie.
djzj
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 18 mar 2015, 08:45

Nieprzeczytany post

marco1980 pisze:Dzisiaj zgubiłem w podróży odbiornik do pomiaru pulsu do mojego Ambit 3 Run. Nowy to wydatek prawie 300 zł. Czy istnieje opcja tańsza - inny czujnik z bluetoothem, który sparuje się z zegarkiem? Bardzo proszę o pomoc... Będę wdzięczny za odpowiedź nawet jak ona nie będzie korzystna dla mnie.
witaj.
Używałem do Ambita 3 Run pas HR kupiony jakiś 1,5 roku temu w lidlu: http://fanlidla.pl/gazetka/2015.03.05.b ... ,Bluetooth .
Używałem przez pół roku, ale okazyjnie udało mi się kupić oryginał suunto więc ten mi leży. Jak chcesz mogę Ci odsprzedać.
marco1980
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 398
Rejestracja: 08 lis 2015, 20:42
Życiówka na 10k: 40:33
Życiówka w maratonie: 3:07:40

Nieprzeczytany post

djzj pisze: witaj.
Używałem do Ambita 3 Run pas HR kupiony jakiś 1,5 roku temu w lidlu: http://fanlidla.pl/gazetka/2015.03.05.b ... ,Bluetooth .
Używałem przez pół roku, ale okazyjnie udało mi się kupić oryginał suunto więc ten mi leży. Jak chcesz mogę Ci odsprzedać.
Nie odzywałem się. Ale jak teraz patrzę to mnie nerw bierze. Bo dokładnie godzinę wcześniej kupiłem czujnik... A o 8 rano jeszcze sprawdzałem czy ktoś odpisał. Ehhhh.
ArtiFTD
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 08 maja 2016, 10:50
Życiówka na 10k: 42:48
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

marco1980 pisze:Nie odzywałem się. Ale jak teraz patrzę to mnie nerw bierze. Bo dokładnie godzinę wcześniej kupiłem czujnik [...]
Spoko, czujnik Suunto umie więcej ;-)
ArtiFTD
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 08 maja 2016, 10:50
Życiówka na 10k: 42:48
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam wrażenie, że kiedyś miałem opcję pozycji GPS 3D lub 2D. Teraz nie pamiętam, czy to było w zegarku czy w movescount na www.
Możliwe, że coś pokręciłem a możliwe, że kolejne aktualizacje coś powyłączały...

Pytam, bo ostatnio łaziłem trochę po górach i jestem mocno zaniepokojony. Łażąc tylko z GPS (bez footpoda i paska HR) miałem kilka obserwacji:

Po pierwsze, [nieaktualne, po czasie okazało się, że A3P pokazał dystans dobrze - problem z oceną odległości wynikał ze złej interpretacji oznaczeń słupków granicznych...] absolutnie oszukany dystans. Na trasie ~40km piechotą zegarek pokazał 28km (aktywność Treking), endomondo na komórce innego użytkownika 38km...?! Przewyższeń było +1500 -1400. Na oko (nie chce mi się liczyć) wychodzi, że zegarek liczył jakbym szedł po płaskiej powierzchni (wiadomo, wdrapanie się i zejście da dłuższą trasę niż przejście po płaskim pomiędzy dwoma punktami podstawy góry)... Słabo... Strach biec, chyba, że przy bieganiu pokaże dobrze...


Po drugie, inny użytkownik miał A3Run. Pewnego razu zrobiliśmy jakąś trasę i na koniec porównaliśmy wyniki. Kroki były 2x rozjechane, ale to dlatego, że A3R nie był aktualizowany (aktualizacja m.in. poprawiła liczenie kroków). Gorsza sprawa, że mieliśmy praktycznie taką samą ilość spalonych kalorii (masa ciała ta sama), przy czym ja miałem na A3P włączoną aktywność "Treking" a na A3R nic nie było włączone. Moje przemyślenia są takie: skoro A3R nie ma barometru, to nie sprawdza zmiany wysokości, czyli jego spalanie (kalorie za czas) są liczone jak przy zwykłym spacerze po płaskim. Żeby brać wysokość, musiałby okresowo włączać GPS a to by skróciło pracę na baterii. Z drugiej strony mój A3P ma barometr, który pracuje ciągle (wykrywanie burzy itd.) ale o kant d. takie coś, skoro nie bierze pod uwagę, że spaceruję po górach (pomimo włączenia aktywności Treking!) i energetycznie na pewno nie jest to spacer po płaskim. O co tu chodzi??? Może moje założenia są błędne?

Coraz bardziej mi się nie podoba to co widzę. Na dobitkę, jak chcę wejść w ustawienia aktywności na www (Treking i inną dodaną) otrzymuję od dwóch dni komunikat:

Kod: Zaznacz cały

Sorry! Something went wrong.
Ostatnio zmieniony 09 sie 2017, 22:43 przez ArtiFTD, łącznie zmieniany 1 raz.
sontario
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 15 gru 2012, 22:45
Życiówka na 10k: 48:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja już od dawna przestałem się podniecać tym wspaniałym Suunto Ambit3 Peak. Posiadam go prawie 2 lata i poznałem lepiej. Niestety, jest sporo niedoróbek i błędów w oprogramowaniu. Ponadto serwis www Movescount to porażka, chodzi topornie, wszystko wolno się ładuje, jest mało intuicyjny, nieczytelny i niefunkcjonalny. Żeby się dowiedzieć prostej rzeczy ile km przebiegłem od daty1 do daty2 to trzeba na głowie stawać, żeby znaleźć i wyciągnąć tę informację. Treningu z pliku GPX (np. utworzonego w Endomondo lub innej aplikacji) nie zaimportujesz. Eksport do GPX, KML i innych formatów jest. Ale importu zrobić się już nie chciało. Za to sobie możecie wszystko wpisać ręcznie... A o prostym imporcie mapy zapomnijcie. Załamka! O aplikacji na smartfona to szkoda nawet wspominać. Za zrobienie tego gówna programista powinien dostać chłostę, za popsucie reputacji marce.

Największą wg mnie porażką w zegarku jest mieszanie się autolapów z tymi ręcznymi. Może ktoś mi podpowie, jak wykonać prosty trening interwałowy bez pisania i wgrywania do zegarka planu? Mam biegać np. 5 x 2 km albo 8 x 3 min. Dla prostych treningów nie opłaca się pisać i wgrywać w zegarek planów, szkoda na to czasu. Wszystko jest w głowie i ruszam. Zapomniałem przed treningiem wyłączyć autolapa ustawionego na 1 km. Przełączam się na ekran gdzie mam czas i długość odcinka i operuję sobie ręcznym lapem kiedy widzę że osiągam zadany czas lub długość danego interwału. Tak robiłem na moim poprzednim Polarze RCX5 (który pod każdym względem przewyższał Suunto). No i teraz uwaga - autolapy wcinają się gdzieś w trakcie i zerują mi wskazania na ekranie czasu i długości odcinków. To gdzie mam się dowiedzieć kiedy osiągnę 2 km lub 3 min dla każdego odcinka. Porażka na całej linii czy może ja nie odkryłem jeszcze rozwiązania?

O innych błędach w sofcie i braku konsekwencji mógłbym pisać i pisać, bo to niekończąca się opowieść. Ale zapytam się jeszcze tylko o 1 rzecz. Czy ktoś wie po co zrobili pauzę? Bo jak jej używam (np. stanie na światłach) i analizuję potem trening i często patrzę na etapy to czas pauzy wlicza się normalnie w czas etapu. Wskazania dotyczące tempa danego etapu są z dupy wtedy wyjęte. Można wcale pauzy nie włączyć i wyjdzie to samo... Ja normalnie nie wierzę, że Suunto tak bardzo dał ciała. Żałuję, że przesiadłem się z Polara. Planuję teraz zakupić Garmina Fenixa. Myślałem jakiś czas temu o Spartanie, ale po doświadczeniach z Ambitem, markę Suunto należy omijać szerokim łukiem.

Pozdrawiam.
Kurilp
Wyga
Wyga
Posty: 87
Rejestracja: 20 maja 2016, 05:21
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:47:04

Nieprzeczytany post

ArtiFTD pisze:Pytam, bo ostatnio łaziłem trochę po górach i jestem mocno zaniepokojony. Łażąc tylko z GPS (bez footpoda i paska HR) miałem kilka obserwacji:
ArtiFTD pisze:O innych błędach w sofcie i braku konsekwencji mógłbym pisać i pisać, bo to niekończąca się opowieść. Ale zapytam się jeszcze tylko o 1 rzecz. Czy ktoś wie po co zrobili pauzę?
ja tylko dla opozycji i równowagi, uzywam A3V i nie mam najmniejszych problemów, owszem są pewne rzeczy które mogłby byc lepiej, podobno sa gorsze niż fenixy itp, ale cena czyni cuda, moj suunto to jakas 1/3 ceny fenixa i nie jest 3 razy gorszy. Nie mam najmniejszych problemów z mierzeniem dystansu GPS, wysokości z barometru czy innych o których piszecie. Moim zdaniem FusedAlti i FusedSpeed w A3 to jest bajak i działa świetnie.

co do autolapów, to jest jakis problem, żeby autolapy wyłączyć? skoro są włączone to oczywiste, że sie mieszają. W moim poprzednim garminie też tak było. Co tu dziwnego?

Wiem, że wiele osób narzeka na apkę na androida, używałem jej krótko i faktycznie czasem coś się cięło i nie synchronizowało, ale na iphone dziła bez zarzutu.

Generalnie zdziwiłem się tak negatywnymi opiniami, bo moje doświadczenia z A3V są raczej poztywne i jestem zadowolony.
ArtiFTD
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 08 maja 2016, 10:50
Życiówka na 10k: 42:48
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kurilp pisze:Generalnie zdziwiłem się tak negatywnymi opiniami, bo moje doświadczenia z A3V są raczej poztywne i jestem zadowolony.
Hmmm. Z mojej strony nie są to opinie a opisy problemów czy uwagi do konkretnych sytuacji. Również jestem zadowolony z tego sprzętu (bardzo) i nie wydaje mi się, bym po przejściu na np. garminy nie miał uwag do ich rozwiązań. Jak to mówią, wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Co do zegarka mam trochę przemyśleń jak biegam ale nie pamiętam o nich po powrocie. Zresztą po co, skoro Suunto oficjalnie się na nas wypięło? Komu mam się poskarżyć?
ArtiFTD pisze:Pytam, bo ostatnio łaziłem trochę po górach i jestem mocno zaniepokojony. Łażąc tylko z GPS (bez footpoda i paska HR) miałem kilka obserwacji:
Przy ostatnim biegu na 80 przez 76km zegarek z footpodem (który się kalibruje do zegarka) wskazywał idealnie (różnica 5-10 metrów wg znaczników organizatora), choć na mecie zabrakło mi 300m (?) :-)
sontario pisze: [...] Treningu z pliku GPX (np. utworzonego w Endomondo lub innej aplikacji) nie zaimportujesz. Eksport do GPX, KML i innych formatów jest. Ale importu zrobić się już nie chciało.
Plik GPX importuje się (przynajmniej mi) i kilka razy pobierałem z sieci trasę na ultra. Może to nie kwestia importu tylko jakiegoś błędu po stronie endomodo? (Inaczej - import jest a że nie chciało im się)
sontario pisze:O aplikacji na smartfona to szkoda nawet wspominać. Za zrobienie tego gówna programista powinien dostać chłostę, za popsucie reputacji marce.
Zgadzam się. Do tego wyłączono ważną (przynajmniej dla mnie) funkcję - tworzenie planów treningowych. To tak jakbym kupił samochód pięcioosobowy a po zmianie profilu produkcji wszystkim wcześniej wyprodukowanym pojazdom zdemontowano dwa miejsca do siedzenia... Żenada i wstyd.
sontario pisze:[...] Porażka na całej linii czy może ja nie odkryłem jeszcze rozwiązania?
Robisz inną aktywność z takimi samymi ekranami (chyba że nie) i w niej masz wyłączone autolapy. Przed treningiem wybierasz tą aktywność, nazwaną np. BEZAUTO i rura :)
Mnie osobiście do szału doprowadzało to, że planów treningowych w zegarku nie mieściło się 10 (jak aktywności) ani nawet 7 (jak dni tygodnia) ale 5 - biegając (nie tylko) 7x tydzień w sposób systematyczny (zawsze we wtorki interwały, zawsze w środy itd itd) nie mogłem mieć zaplanowanego tygodnia ale musiałem co kilka (max 5) dni poprawiać i wgrywać treningi. Szok i złość. No ale to się skończyło, przynajmniej na androida, więc powinienem być szczęśliwy, że się nie denerwuję...
sontario pisze:[...] Czy ktoś wie po co zrobili pauzę? Bo jak jej używam (np. stanie na światłach) i analizuję potem trening i często patrzę na etapy to czas pauzy wlicza się normalnie w czas etapu. Wskazania dotyczące tempa danego etapu są z dupy wtedy wyjęte. Można wcale pauzy nie włączyć i wyjdzie to samo...
No tak, też się zastanawiam. Jedyny cel to mieć na koniec czas netto, ale faktycznie ni jak to się ma do całości...

Tak czy siak nie wydaje mi się, by tak wiele niedoróbek i podejście firmy do użytkowników przynosiło rzesze nowych klientów... Marketingowe zagrywki w kierunku Spartana owszem przyciągną nowych, ale zrażeni użytkownicy będą się poważnie zastanawiać co dalej.
Pozdrawiam.
Turecki44
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 297
Rejestracja: 15 wrz 2003, 10:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

sontario pisze:Ja już od dawna przestałem się podniecać tym wspaniałym Suunto Ambit3 Peak. Posiadam go prawie 2 lata i poznałem lepiej. Niestety, jest sporo niedoróbek i błędów w oprogramowaniu. Ponadto serwis www Movescount to porażka, chodzi topornie, wszystko wolno się ładuje, jest mało intuicyjny, nieczytelny i niefunkcjonalny.
Nie zgadzam się z Twoją opinią, że serwis jest do kitu. Nie mam żadnych problemów z ładowaniem treningów, czy ściąganiem tras z jakichkolwiek biegów. Wszytko jest przejrzyste i funkcjonalne. Autolapy możesz przecież wyłączyć, podobnie jak automatyczne etapy, w serwisie masz zresztą rozróżnienie na etapy auto i Twoje własne.
Nie wiem jak Garmin, ale w zeszłym roku w Krynicy miałem wrażenie, że jakieś 70% startujących w długich biegach ma Ambita, przeważnie Peaka, który ma taką baterię, że możesz tydzień trenować i zapomnieć o ładowaniu. Mam teraz Spartan Sporta i jedyne co, na co mogę ewentualnie narzekać to bateria, ale też - biegów kilkunastogodzinnych w sezonie jest może jeden, dwa jak dla mnie :), na upartego można fajnie ładować z powerbanka, bo wejście jest poręczne, za to Garmina ładować w trakcie biegu chyba się nie da, bo gdzie indziej jest wejście.
Turecki
sontario
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 15 gru 2012, 22:45
Życiówka na 10k: 48:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję za zainteresowanie tematem. Poniżej moje sugestie i odpowiedzi na Wasze pytania:
Kurilp pisze:co do autolapów, to jest jakis problem, żeby autolapy wyłączyć? skoro są włączone to oczywiste, że sie mieszają. W moim poprzednim garminie też tak było. Co tu dziwnego?
Wszystko się zgadza, bo jakoś sobie z tym problemem poradzić trzeba. Można w ogóle ich nie używać ;-) Tylko po co taką funkcjonalność w zegarku w ogóle tworzyć? Ale dlaczego mam zrezygnować z niej skoro lubię na bieżąco mieć podgląd po ile stukają mi km podczas treningu? Ja właśnie chcę mieć i rybki i akwarium. Po to 2 lata temu kupiłem topowy sprzęt za ponad 1,5 tys. żeby było wszystko. Gdyby zależało mi tylko na podstawowych funkcjach to kupiłbym pierwszy lepszy sprzęt z GPS za 200-300 zł albo trenował tylko z Endomondo. Nie do pomyślenia jest fakt, że chcąc biegać interwały i bazując tylko na wskazaniach odcinka w zegarku trzeba bezwzględnie wyłączyć autolapy, bo inaczej nie wykonamy treningu. W przypadku odmierzonej pętli nie ma problemu, ale jak jesteśmy w nowym terenie i chcemy polecieć np. 3 x 3 km to skąd mam wiedzieć gdzie bieżąca trójka się skończy? Zostaje tylko dystans ogólny i sprawne odejmowanie km w pamięci (ŻENADA). Żeby jeszcze można było włączać/wyłączać autolapy z menu zegarka... Niestety, producent nie przewidział tego, bo po co? Niepotrzebne! Nawet ta "wspaniała" aplikacja mobilna nie daje takiej możliwości, a większość ludzi i tak zabiera smartfona ze sobą i można by było od ręki zmienić ustawienie. Zostaje tylko komputer i serwis movescount. Polar RCX5 pięknie to rozdzielał. Przy włączonym autolapie automatycznie dochodził 1 ekran z odczytami tylko odcinków automatycznych. Ręczne lapy nie były w żaden sposób zakłócane. Zawsze widziałem w zegarku wszystkie dane z bieżącego odcinka w rozbiciu na auto i ręczne. Powiem więcej, po naciśnięciu lapa Polar podawał czas, dystans oraz średnie tętno z zakończonego odcinka co było super sprawą. Suunto podaje tylko czas całkowity i czas skończonego odcinka.... Bez komentarza. Nowsze Garminy też mają to rozwiązane (np. 630).
ArtiFTD pisze:Robisz inną aktywność z takimi samymi ekranami (chyba że nie) i w niej masz wyłączone autolapy. Przed treningiem wybierasz tą aktywność, nazwaną np. BEZAUTO i rura :)
Słusznie, sam nawet o tym myślałem, ale to jest półśrodek tylko. Po pierwsze nadal mam albo rybki albo akwarium a po drugie próbowałeś może jakoś szybko powielić profil? 8 ekranów po kilka parametrów każdy. I zapamiętaj jeszcze ich dokładną kolejność :) Wszystko trzeba ręcznie ustawić od nowa, każdy ekran, każdy parametr. A tak naprawdę zmienia się tylko ustawienie autolapów i nic poza tym. Producent nawet nie udostępnia prostej opcji szybkiego skopiowania profilu. A męcz się człowieku, przecież masz Suunto ;-) Ostatnio nawet stworzyłem sobie nowy profil w dyscyplinie Bieganie pt. "Bieganie z wózkiem". Często dla samego potruchtania zabieram ze sobą moją pociechę i chciałbym widzieć ile km przebiegłem już z wózkiem i które treningi właśnie tego dotyczyły. Niestety, jakież było moje zdziwienie kiedy zobaczyłem, że serwis movescount nie rozróżnia tych profili. Wszystko kładzie do 1 wora o nazwie "Bieganie".
Turecki44 pisze:Nie zgadzam się z Twoją opinią, że serwis jest do kitu. Nie mam żadnych problemów z ładowaniem treningów, czy ściąganiem tras z jakichkolwiek biegów. Wszytko jest przejrzyste i funkcjonalne. Autolapy możesz przecież wyłączyć, podobnie jak automatyczne etapy, w serwisie masz zresztą rozróżnienie na etapy auto i Twoje własne.
No dobrze, więc może mi pomożesz ;-) Bo wg mnie zje...ne jest to koncertowo ;-) Mój Suunto pojechał do serwisu i biegam zastępczo z Endomondo. Po zakończonym treningu eksportuję plik GPX i chcę na jego podstawie zaimportować szybko trening do movescount, aby mieć wszystko w 1 dzienniku. Klikam na kalendarzu "Dodaj aktywność move" i co dalej? Wszystkie parametry muszę wprowadzić ręcznie? Długość, czas, tempo. itp... Po co się męczyć, skoro wszystko jest w pliku?

Przykład pliku GPX wyeksportowanego z Endomondo:

Kod: Zaznacz cały

<trkpt lat="51.768818" lon="19.419353">
        <time>2017-07-26T16:07:42Z</time>
        <extensions>
          <gpxtpx:TrackPointExtension>
            <gpxtpx:hr>109.0</gpxtpx:hr>
          </gpxtpx:TrackPointExtension>
        </extensions>
      </trkpt>
      <trkpt lat="51.768818" lon="19.419353">
        <ele>238.0</ele>
        <time>2017-07-26T16:07:53Z</time>
        <extensions>
          <gpxtpx:TrackPointExtension>
            <gpxtpx:hr>109.0</gpxtpx:hr>
          </gpxtpx:TrackPointExtension>
        </extensions>
      </trkpt>
      <trkpt lat="51.768629" lon="19.420162">
        <ele>248.0</ele>
        <time>2017-07-26T16:07:59Z</time>
        <extensions>
          <gpxtpx:TrackPointExtension>
            <gpxtpx:hr>109.0</gpxtpx:hr>
          </gpxtpx:TrackPointExtension>
        </extensions>
      </trkpt>
Jak widać taki gpx to zbiór punktów odczytu lokalizacji GPS w funkcji czasu z dodatkowymi parametrami takimi jak: wysokość, HR, itp. Masz tu wystarczająco dużo danych, żeby można było utworzyć z tego aktywność. Polar robił to doskonale. Nic nie musiałem wprowadzać ręcznie. Ale w Suunto się już nie da :)

A teraz najlepsze :) Długo się zastanawiałem jak wgrać ślad trasy. Nie da się od razu w prosty sposób. Trzeba najpierw utworzyć trasę na profilu w zakładce moje trasy (można z pliku gpx) a dopiero potem skojarzyć ją z danym treningiem. ABSURD jakich mało. A jak chcę wgrać treningi z 1 miesiąca to mam wszystkie trasy (często bardzo podobne) najpierw tworzyć w bibliotece a dopiero potem je dodawać do treningu? Robota głupiego. Można się wręcz pogubić... Nie nie, to nie do tego pewnie służy. A opcji importu treningu ze śladu GPX po prostu nie ma, bo po co :)

Tak chwalisz serwis movescount. Owszem, podstawowe dane z treningu są czytelne i jest ich sporo. Są wykresy, zestawienia, itp. Ale jak chcesz wyciągnąć np. ilość km przebiegniętych w danym przedziale czasowym, to już tak pięknie to nie wygląda. Weź się do tego szybko dokop to stawiam browara. Albo chcesz udostępnić komuś do wglądu jakiś konkretny trening. Też się nie da. Bo musisz zmienić typ konta na publiczny i wtedy wszyscy widzą wszystko co masz na profilu.... I chyba trzeba mieć jeszcze założone konto, bo serwis żąda logowania przed wyświetleniem czegokolwiek. Sam chyba rozumiesz moją irytację.

Nie chcę już dalej wymieniać błędów i niedogodności zegarka, aplikacji czy serwisu, z którymi przyszło mi się zderzyć, bo zabrakłoby mi dnia. Powiem tak, Suunto Ambit3 ma wg mnie tylko 2 zalety: super dokładny GPS (ale kosztem wywalonej na wierzch anteny co czyni zegarek topornym i niewygodnym) oraz mega pojemny akumulator. Tu bez wątpienia Suunto może być liderem. Jednak cała reszta to nieporozumienie jakaś kpina z klienta. Przesiadłem się z Polara, bo tam denerwował mnie niedokładny GPS i to był błąd.

Pozdrawiam wszystkich.
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

jedni wybieraja dokladny gps i dobry aku, inni mozliwosc wygenerowania wykresow przebiegnietych kilometrow w tempie pomiedzy 4:45 a 4:55 w godzinach miedzy 18 a 21:30 w dniach parzystych miedzy kwietniem a pazdziernikiem. po prostu co komu potrzebne, w koncu nie kazdy potrzebuje dokladny gps :)
sontario
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 15 gru 2012, 22:45
Życiówka na 10k: 48:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

LoveBeer pisze:jedni wybieraja dokladny gps i dobry aku, inni mozliwosc wygenerowania wykresow przebiegnietych kilometrow w tempie pomiedzy 4:45 a 4:55 w godzinach miedzy 18 a 21:30 w dniach parzystych miedzy kwietniem a pazdziernikiem. po prostu co komu potrzebne, w koncu nie kazdy potrzebuje dokladny gps :)
Trochę pojechałeś ;-) Bez przesady, aż takich statystyk nie potrzebuję. Wystarczy mi tylko wiedzieć ile km przebiegłem np. na obozie, który nie trwał równy miesiąc od 1 do 31, tylko np. od 12 do 22 ;-) Nie da się jednoznacznie tego sprawdzić tym wynalazkiem jakim jest movescount. Tam trzeba wybierać ręcznie wszystkie aktywności do podsumowania jakie cię interesują. Przy większej ich ilości jest to mozolne i wkurzające. Programiści z Suunto chyba nigdy nie byli biegaczami i nie korzystają ze swoich produktów, za tworzenie których biorą zapewne ciężkie pieniądze. A wystarczyłoby, żeby chociaż 1 z nich biegał i na bieżąco wychwytywał problemy i niuanse do poprawienia. Sam jestem programistą i wyznaję zasadę, że aplikacje powinno pisać się tak, jakby samemu się z nich korzystało. Ja potrzebowałem chwili czasu, żeby zrozumieć i przyzwyczaić się do logiki Suunto w serwisie movescount. Z intuicją i ergonomią stosowania nie ma on nic wspólnego. Wypuścili naprawdę fajny zegarek, ale całe zaplecze totalnie spie....lili. Wszyscy się teraz podniecają Spartanem tylko zapominają, że nadal będą się musieli męczyć z niedorobioną resztą. Niestety, ja już Suunto podziękuję.

Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ