co do Wieliczki - owszem biegałem tam kilka razy, bieżnia i zaplecze (tj. szatnie i możliwość korzystania z nich) świetne..
ale największy plus, który przebija (chyba) wiele innych stadionów, to taki, że możesz samochód sobie zaparkować niemalże przy
samej bieżni i to za darmo
Ale żeby tak nie słodzić, to jest jeden zasadniczy minus, przez który kilka razy zdarzyło mi się zrezygnować z robienia tam treningu na
rzecz innego miejsca:
WIATR - tam prawie zawsze wieje....
Co do przynależności klubowej - przede wszystkim przynależność klubowa kosztuje. Zanim ktoś sobie postanowi iść do klubu
(powiedzmy po to, aby mieć darmowy wstęp na bieżnię) - to niech sobie skalkuluje, jak koszty składki i członkowskiej i ewentualnie jeszcze inne opłaty mają się w stosunku do zysków jakie z tych składek może mieć.
Bo jeżeli ktoś ma zamiar startować w zawodach rozgrywanych na bieżni i wie, że będzie regularnie biegał treningi na bieżni... to wtedy
ok... bo mu się zwróci m.in i przez ten darmowy wstęp i przez to, że klub pokrywa za niego opłaty startowe.
Z drugiej strony... takie rozwiązanie trochę uderza w zawodników niestowarzyszonych... bo przecież nikt nie
musi należeć do żadnego klubu, ale wtedy i tak nie dość, że ma płacić za licencje PZLA (ok... zostawmy jej zasadność w spokoju

)
to jeszcze musi dopłacać za wstęp na bieżnie -
ale tutaj się trochę zgadzam z tym co napisał KrzysiekJ:
KrzysiekJ pisze:Jeśli bieżnia jest zadbana (na bieżąco sprzątana, odśnieżana) i skojarzona z użyteczną infrastrukturą (oświetlenie, jakiś podstawowy socjal) to dla mnie opłaty są jak najbardziej uzasadnione.
I to bez względu na to czy operatorem jest instytucja komercyjna, czy też przedsiębiorstwo miejskie.
Oddzielną kwestią jest wysokość opłat. Ale tutaj trzeba by rozważyć za co się płaci.
Jeżeli miałoby to być wyłącznie wejście na bieżnię, to opowiadałbym się za tym, żeby w wybranych dniach/godzinach dostęp do bieżni miejskiej był bezpłatny.
Kluczowy jest też rozsądny system egzekwowania opłat od użytkowników. Wygodna byłaby karta którą można by naładować np. raz na miesiąc umożliwiając różne opcje: abonament miesięczny, czy jednorazowe wejścia do wyczerpania kwoty zapisanej na karcie.
Jeżeli wprowadzenie niewielkich opłat (powiedzmy to 3-7 zł) za jednorazowe wejście ma prowadzić do stopniowego polepszania infrastruktury stadionu to... niech zostaną
Ten system z kartami (czy coś w tym stylu) też byłby bardzo fajny... gdyby oczywiście był udogodnieniem dla użytkowników regularnie
korzystających z bieżni... ot tak jak w MPK - jak regularnie korzystasz to sobie kupujesz bilet miesięczny/roczny itp...
aczkolwiek tu zamiast "biletu" okresowego lepszym wydaje się bilet ilościowy: na 10/20...50 itp wejść
