trening Igloi
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13798
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Niestety za czesto jest taki trening nie zrozumiany.
Jak to chcesz biegać?
Jak to chcesz biegać?
-
- Stary Wyga
- Posty: 172
- Rejestracja: 10 lis 2016, 17:40
- Życiówka na 10k: 38m26s
- Życiówka w maratonie: 3h23m54s
pon.2*10*250/250-dwie serie po 10powt.250m mocno na 250m w truchcie, 2min przerwa miedzy seriami. sr.10-15*400m/200m .pt.5*400+5*250+5*100m-mocno oczywiscie wcześniej rozgrzewka i na koniec schlodzenie -pierwszy miesiac 3 razy w tygodniu .drugi 4* w tygodniu
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13798
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
No i to nie ma z treningiem Igloi nic wspólnego.mirek pisze:pon.2*10*250/250-dwie serie po 10powt.250m mocno na 250m w truchcie, 2min przerwa miedzy seriami. sr.10-15*400m/200m .pt.5*400+5*250+5*100m-mocno oczywiscie wcześniej rozgrzewka i na koniec schlodzenie -pierwszy miesiac 3 razy w tygodniu .drugi 4* w tygodniu
Trening "Igloi" krotko:
- bardzo duzy kilometraż
- bieganie do 13x w tygodniu
- trening interwałowy ale tylko 3-4x mocno
- intewaly luzno-trucht jest podstawa tego treningu
- zawsze na murawie albo po tartanie (wtedy nie było tartanu) prawie brak asfaltu
- trening 80% w kolcach
- i co najważniejsze: codzienne dopasowywanie tempo do zmeczenia...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13798
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
No to jeszcze napisz, gdzie słyszałeś o Igloi?mirek pisze:u Igloi-trucht-pierwsze slysze
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Kazdy trening traci pewnie z 50% sensu jesli nie jest propagowany przez swojego twórcę. Wy nie bardzo rozumiecie o co chodziło Igloi i trudno wam bedzie trenować "wg jego koncepcji".
Bob Shul, chyba najbardziej znany na świecie beneficjent treningu z Igloi (złoto na 5000m w Tokio 1964, chodź mowil, że już od roku przed Igrzyskami trenowal sam, ale wg Igloi) próbował trenować innych wg właśnie tych "odziedziczonych" po Igloi metod i nic z tego nie wyszło, mimo, że nazwisko miał i pewnie sporo chętnych dobrych zawodnikow.
Bob Shul, chyba najbardziej znany na świecie beneficjent treningu z Igloi (złoto na 5000m w Tokio 1964, chodź mowil, że już od roku przed Igrzyskami trenowal sam, ale wg Igloi) próbował trenować innych wg właśnie tych "odziedziczonych" po Igloi metod i nic z tego nie wyszło, mimo, że nazwisko miał i pewnie sporo chętnych dobrych zawodnikow.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13798
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Dokladnie tak jest. Igloi nic nie notował i nie tłumaczył, dlatego tak a nie inaczej... dlatego wszystko jest gdybaniem.Adam Klein pisze:Kazdy trening traci pewnie z 50% sensu jesli nie jest propagowany przez swojego twórcę. Wy nie bardzo rozumiecie o co chodziło Igloi i trudno wam bedzie trenować "wg jego koncepcji".
Ja tez nie napisałem ze wiem o co mu zawsze chodziło, ale wiem ze to nie były tylko interwały, takie jak rozumieja to poczatkujacy biegacze, lub ci co przeczytali tylko Danielsa.
-
- Stary Wyga
- Posty: 172
- Rejestracja: 10 lis 2016, 17:40
- Życiówka na 10k: 38m26s
- Życiówka w maratonie: 3h23m54s
Jasne z truchtania bili rekordy swiata,u nas wielu jest potencjalnych mistrzow swiata-truchtaja w slimaczym tempie -kiedys bieganie objawialo sie wychodzeniem ze stref komfortu -dzis tak sie nie robi-bo to boli,dlatego albo biegamy bo lubimy,albo trenujemy bieganie bo chcemy progres
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
Nie, to nie zawsze boli, lecz jest wieksze prawdopodobienstwo zmęczenia chronicznego czy tez przetrenowania.mirek pisze:Jasne z truchtania bili rekordy swiata,u nas wielu jest potencjalnych mistrzow swiata-truchtaja w slimaczym tempie -kiedys bieganie objawialo sie wychodzeniem ze stref komfortu -dzis tak sie nie robi-bo to boli,dlatego albo biegamy bo lubimy,albo trenujemy bieganie bo chcemy progres
Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13798
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
OK. Mamy tu bohatera interwalów...mirek pisze:Jasne z truchtania bili rekordy swiata,u nas wielu jest potencjalnych mistrzow swiata-truchtaja w slimaczym tempie -kiedys bieganie objawialo sie wychodzeniem ze stref komfortu -dzis tak sie nie robi-bo to boli,dlatego albo biegamy bo lubimy,albo trenujemy bieganie bo chcemy progres
Wal śmiało. 3x w tygodniu to dla małych dziewczynek. Ja sam juz robie 5x!

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13798
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Masz pela racje... Ale co zrobic, jak sie lubi biegac szybko.mirek pisze:Bez obrazy-z takim podejsciem do szybkiego biegania -Tobie progresu nie wroze zadnego...
... ale, ale... Przeciez ja biegam szybciej od Ciebie! Jak to mozliwe, przeciez jestem prawdopodobnie starszy od twojego Taty.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13798
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nie szkodzi. Biegam szybko zeby uciec Śmierci przed kosa.mirek pisze:Tylko mala roznica ,ja biegam od 16miesiecy i jest staly progres,a Ty pewnie od 16 ale lat i pewnie od 10bez progresu