Po co biegać szybciej?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
uzasadnienie jest bardzo proste. nie po to człowiek wymyślił bieganie, żeby doświadczać otoczenia, kształtować swój charakter albo czynić się atrakcyjniejszym dla płci przeciwnej. oderwał stopy od ziemi po to, żeby szybciej niż marszem pokonać odległość. i im szybciej ta odległość jest pokonana, tym lepiej świadczy o opanowaniu umiejętności jaką jest bieganie.
nie potrzeba do tego
ani ego,
ani przeciwnika,
wystarczy logika.
nie potrzeba do tego
ani ego,
ani przeciwnika,
wystarczy logika.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
.
Ostatnio zmieniony 05 lip 2017, 16:35 przez Jurek z Lasu, łącznie zmieniany 1 raz.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Szybkie bieganie to nie tylko zawody, to większe korzyści także innej natury, np większy zasięg. Kiedys kiedy biegałem szybciej wychodząc na dłuższy trening wiedziałem, że zobaczę moze nawet ze 30 km krajobrazu. Szybkość daje duża swobodę w decydowaniu. Wolny biegacz jest przywiązany do swojego rejonu, szybki moze potruchtać 5 km żeby dobiec do pięknych biegowych terenów, dla wolnego to już te 5km to moze byc solidny trening.Jurek z Lasu pisze:Jeżeli z biegania wyłączysz element rywalizacji z przeciwnikiem, z dystansem, z czasem, z własnym ego ... jak wtedy uzasadnisz prawdziwość równania?Adam Klein pisze:W bieganiu poprostu szybszy biegacz = lepszy biegacz.
Zresztą Jurek rozumie to dobrze tylko sie przekomarza
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13613
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
To nie jest logika Qby tylko Twoja.Jurek z Lasu pisze:Pójdę dalej tokiem Twojego rozumowania Jakubie. Spacerowanie wymyślił Robert Korzeniowski by zdobyć kilka medali olimpijskich, pływanie wymyślił Michael Phelps w tymże samym celu, a jazdę na rowerze wymyślił Lance Armstrong by pojeździć sobie w Tour de France?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
nie Jurek, to nie jest mój tok rozumowania. to, co napisałeś, to są moim zdaniem nieuprawnione logicznie i absurdalne stwierdzenia, które nie mają nic wspólnego z moim wpisem, za to zakrawają o trollowanie.
powtórzę: nie podoba mi się sposób, w jaki traktujesz rozmówcę. nie grasz w otwarte karty, nie piszesz "z tym się zgadzam", "z tamtym nie" i nie argumentujesz swoich wypowiedzi, a jedynie strzelasz prowokacyjnie i sprawiasz, że choć Tobie coraz bardziej się podoba dyskusja, to dyskutantom coraz mniej.
powtórzę: nie podoba mi się sposób, w jaki traktujesz rozmówcę. nie grasz w otwarte karty, nie piszesz "z tym się zgadzam", "z tamtym nie" i nie argumentujesz swoich wypowiedzi, a jedynie strzelasz prowokacyjnie i sprawiasz, że choć Tobie coraz bardziej się podoba dyskusja, to dyskutantom coraz mniej.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
.
Ostatnio zmieniony 05 lip 2017, 16:36 przez Jurek z Lasu, łącznie zmieniany 2 razy.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ło Jezu , znowu ten stereotyp, że jak biegać szybciej to pod zawody. A co to, nie mozna sobie pobiegać szybciej w samotności po lesie? Co to Jurek za farmazony, że niby rekreacja nie moze byc szybka? Kurna, tak jak gdyby kazdy kto zaczyna biegać od razu myślał o zawodach.Jurek z Lasu pisze:Rekreacja daje Nam swobodę, wolność. Rywalizacja zamyka Nas w kręgu celów, oczekiwań, pragnień i ambicji. Ja wybieram wolność i swobodę. A wy?.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
no to ja się nie zgodzę, że
nie zgadzam się, że każda aktywność powinna być dzielona na sport i rekreację. uważam taki podział za sztuczny i arbitralny.
nie zgadzam się, że ten podział jest faktem. pewnie istnieje w Twojej głowie, skoro nań wpadłeś.
twoje osobiste zdanie byłoby fajne, gdyby "nam", "nas" zamienić na "mnie". bo to, że Ciebie rywalizacja zamyka nie oznacza, że komu innemu nie daje wolności i nie otwiera.
"każda aktywność człowieka powinna być dzielona na sport, gdzie mamy do czynienia z rywalizacją i rekreację gdzie bawimy się daną aktywnością, ale nie rywalizujemy z innymi ani ze sobą. Każdy z Nas przyzna że ten podział jest faktem,
nie zgadzam się, że każda aktywność powinna być dzielona na sport i rekreację. uważam taki podział za sztuczny i arbitralny.
nie zgadzam się, że ten podział jest faktem. pewnie istnieje w Twojej głowie, skoro nań wpadłeś.
twoje osobiste zdanie byłoby fajne, gdyby "nam", "nas" zamienić na "mnie". bo to, że Ciebie rywalizacja zamyka nie oznacza, że komu innemu nie daje wolności i nie otwiera.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
.
Ostatnio zmieniony 05 lip 2017, 16:36 przez Jurek z Lasu, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
.
Ostatnio zmieniony 05 lip 2017, 16:36 przez Jurek z Lasu, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
.
Ostatnio zmieniony 05 lip 2017, 16:37 przez Jurek z Lasu, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zgadzam się z Adamem.
Mam znajomego który, biorąc pod uwagę jego kategorię wiekową i przeszłość, całkiem przyzwoicie biega ale na zawody nie ma możliwości go namówić. Mimo to sprawdza swoje czasy biegając po lesie i lubi je poprawiać, więc celów i ambicji mu nie brakuje, choć rywalizacją nie wyraża zainteresowania.
Znam też wielu, którzy uprawiają czystą rekreację jeżdżąc po zawodach. Ich celem jest ukończyć zawody bez oglądania się na wynik, choć ukończenie samo w sobie nie stanowi dla nich problemu.
Mam znajomego który, biorąc pod uwagę jego kategorię wiekową i przeszłość, całkiem przyzwoicie biega ale na zawody nie ma możliwości go namówić. Mimo to sprawdza swoje czasy biegając po lesie i lubi je poprawiać, więc celów i ambicji mu nie brakuje, choć rywalizacją nie wyraża zainteresowania.
Znam też wielu, którzy uprawiają czystą rekreację jeżdżąc po zawodach. Ich celem jest ukończyć zawody bez oglądania się na wynik, choć ukończenie samo w sobie nie stanowi dla nich problemu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
.
Ostatnio zmieniony 05 lip 2017, 16:37 przez Jurek z Lasu, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
NIE rywalizują z niczym. Z dystansem nie muszą, bo z góry wiedzą, że nie stanowi dla nich problemu. Jadą na zawody żeby mieć pretekst do spotkania ze znajomymi/ wyjazdu w góry/ zrobienia kilku fajnych zdjęć/ wyrwania się z domu/ zobaczenia jakiegoś fajnego miasta. Startują w zawodach, ale nie rywalizują. Czysta rekreacja, połączona czasem z turystyką.Jurek z Lasu pisze:Ukończyć zawody czyli przebiec do końca dany dystans, czyli rywalizują z dystansem.Kangoor5 pisze: Znam też wielu, którzy uprawiają czystą rekreację jeżdżąc po zawodach. Ich celem jest ukończyć zawody bez oglądania się na wynik, choć ukończenie samo w sobie nie stanowi dla nich problemu.
Biegając rekreacyjnie nie patrzę ani na czas ani na dystans. Kiedy czuje się zmęczony po prostu kończę bieg.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ja też nie odmierzam, ale jak dobiegam do mojej leśnej pętli to po prostu czasami chcę się zmęczyć, staram się pobiec ją szybko i wcale na czas nie patrzę. No i co?Jurek z Lasu pisze:Biegając rekreacyjnie nie wiem czy biegnę wolniej czy szybciej. Po prostu nie odmierzam czasu ani dystansu. Nie interesuje Mnie ta kwestia, więc pojęcia wolniej - szybciej znikają.