ASK komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9047
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

beata - każdy jest inny i inaczej reaguje. Zwracam uwagę na jakieś sprawy, które mogą mieć wpływ na zawodu u ASK.
ASK - tak w ogóle to nie myślałem o dziś :hej:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

U mnie rower nie dziala negatywnie na bieganie, ale faktycznie, dzien przed ważnymi zawodami to bym na rowerze wiecej niz 15-20 km spacerkiem nie zrobila. Za to na pewno w tygodniu zawodow musze odpuszczac siłownię, bo wtedy nogi bola mnie bardzo.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9047
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Właśnie o to mi chodzi.
Trzeba obserwować swój organizm i jakie bodźce na nas wpływają pozytywnie i negatywnie.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

A propos roweru, marzy mi sie, by pojechac jesienia na Majorkę pojezdzic tam na szosie. Ale to zalezy czy dostane urlop i od finansów.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9047
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Jak się czujesz biegnąć tempem w okolicach 05:20 - drugi zakres?

Jakieś biegi progowe możesz też dorzucić (jeden w tygodniu). Zacznij od krótszych, powiedzmy 15-20 min. Kwestia doboru tempa.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

A jakie tempo biegac? Jesli zaloze, ze mam 40 vdot wg Danielsa to 2 zakres wychodzi 5:30, a prog 5:06. W kalkulatorze na bieganie.pl 2 zakres jest 5:40.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9047
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Tak wiem, wstawiałem Twój wynik z dyszki do: http://www.magazynbieganie.pl/kalkulator-treningowy/
Nie zawsze jednak musimy sztywno trzymać się tego co nam kalkulatory proponują, dlatego też pytałem o to jak się czujesz przy tym tempie.
Jak chcesz łamać 50 min / 10 km to możesz spróbować w lepszych dniach zejść z tempem trochę poniżej 05:20 lub po prostu każdy kolejny kilometr troszkę szybciej zrobić. Taki mały BNP.

Możesz zrobić też bieg tempowy. Tu zacząłbym od 10-15 min tempem 04:50-04:55 - tak na czucie bez aptekarstwa. Będzie trochę szybciej czy wolniej, to nic się nie stanie.
Oczywiście wcześniej poprzedzasz to wolniejszą rozgrzewką i trochę "schłodzenia" na koniec.
Co jakiś czas możesz te biegi tempowe wydłużać.

To tylko moja "urozmaicająca" propozycja :taktak:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Na tym biegu czwartkowym czulam jeszcze luz, stad przyspieszanie w końcówce
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Ja naprawdę nie wyszłam na grzyby, tylko pobiegać, a wyszło jak wyszło, szkoda było zostawiać prawdziwki rosnące przy drodze.
A ja uważam, że grzyby najlepiej wyglądają ... w lesie ;).

Nie, żebym nie lubiła potraw z grzybami, ale mam taką zasadę, że jeśli nie idę celowo na gdyby, a widzę przypadkiem, to tych grzybów nie zbieram, choćby nie wiem, jak dorodne były. Jakoś boli mnie tłamszenie ich w reklamówce czy czymś, co ma się akurat pod ręką.
Inna sprawa, że celowo na grzyby od wielu lat też nie chodzę. Za to lubię je fotografować, gdy jest mokry las i kolory nasycone, to grzyby wyglądają naprawdę pięknie :).
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

O takie kolory chodzi?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Heh, to są żywa kolory ;).

W Lasówce też ciągle pada? U nas burza codziennie oo 13-tej. Fajnie, że nie ma suszy, ale tych burz powoli mam dosyć...
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Cos tam pada, ale komu by to przeszkadzalo. No chyba ze w planach byla petla na kolarce i mąż nie chce puscic mówiąc ze za ślisko. Coz zostaje, winko w hamaku :spoczko: . Szczegolnie ze po poludniowym splywie pontonowym troche wymeczona jestem . Rower przekladam na jutro.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Cos tam pada, ale komu by to przeszkadzalo. No chyba ze w planach byla petla na kolarce i mąż nie chce puscic mówiąc ze za ślisko. Coz zostaje, winko w hamaku :spoczko: . Szczegolnie ze po poludniowym splywie pontonowym troche wymeczona jestem . Rower przekladam na jutro.
Wiesz, nie chodzi o to, komu by to przeszkadzało - tak pytam po prostu ;). Mi tam trochę przeszkadza, ale, wolę gdy pada, niż gdy jest susza ... Chociaż ze wspinania w plenerze nici, właśnie dziś mogłam jechać, ale pogoda zdecydowanie niewspinaczkowa ...
A na rower to założenia nie wychodzę, gdy asfalt mokry, nie musi mi nawet nikt tego odradzać. Łokcie i kolana wolę mieć całe, a i tak są już nieźle porozbijane ...

Fajnego odpoczynku! :)
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Dobrze, ze nie poszlam, bo chwile pozniej lunal deszcz i padalo do rana, wiec nie tylko rower, ale nawet bieganie nie bylo dobrym pomyslem. Lipiec jest, to musi padac :hej:
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9047
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Ech, w Szczecinie wcale nie lepiej.
Po pracy zrobiłem trening w deszczu - padało, ale nie lało.
To i tak był dobry ruch, bo wieczorem jak lunęło to już lało całą noc:
http://www.gs24.pl/wiadomosci/szczecin/ ... ,12265697/
Fajne lato :bum:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
ODPOWIEDZ