Marek - komentarze
Moderator: infernal
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2333
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Śledziłem Twoje przygotowania to i prześledzę start. Powodzenia.
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 822
- Rejestracja: 13 cze 2012, 17:14
- Życiówka na 10k: 41:10
- Życiówka w maratonie: 3:25:28
- Lokalizacja: Kraków
Marek 1:26:16 a Wigi 1:26:23. Oj chyba ciężko było...
----
Blog
Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Zaryzykowalem od poczatku na 1:24 ale nie byłem dzisiaj na tyle. Szkoda, ale tak bywa jak się dzień przed zawodami spędza w Ikei... nie wiem o co chodzi bo po raz kolejny po prostu bolą mnie uda - czworoglowe. Zaczęły boleć koło 16km i dupa, jakbym 2 kołki ciągnął zamiast nóg, bez walki na koniec... muszę to przemyśleć, jutro napiszę coś więcej. Oddechowo i wydolnosciowo było ok, po prostu nogi nie biegły i tyle...
Jak kogoś zawiodłem, to przepraszam...
Jak kogoś zawiodłem, to przepraszam...
biegam ultra i w górach
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
Mogłeś się odezwać na smutek byśmy tego lecha free wypili. Ja też nie ogarnołem celu.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
eee tam, siedzę w domu i oglądam międzyczasy Bo ogólnie ze stopera (GPS), z którego również podaję czasy treningowe to wygląda że pobiegłem to, na co byłem dopóki nie odmówiły współpracy nogi. Wiem, że liczy się atest - ale skoro dłuższych treningów nie biegam po trasie atestowanej tylko na GPS to sobie mogę porównać. Według zegarka pierwsze 10km zrobiłem w 39:30 (według orgów w 40:01), co daje tempo 3:57 (czyli to, co biegałem na treningach). Idąc dalej to również 15km mam w miarę równo, bo z zegarka 15km wypada 59:21 (to dalej jest 3:57, czyli to co biegałem na treningach) -> u orgów jest to co prawda 1:00:32 (ale ja chcę porównać się w stosunku do prognoz z treningów). Potem jeszcze 16km pyknął w 3:56 i zaczął się zjazd -> tutaj się trzeba zastanowić, co nie zagrało. Bo do 16km byłem w stanie biec mniej więcej "po swoje" (z zegarka średnie tempo wyszło 3:57 i gdyby się udało utrzymać, to oficjalnie wychodziło jakoś koło 4:01 bym walczył o 1:24:30-1:25), a potem na ostatnich 5,1 km straciłem 1,5 minuty i to było dziwne - nic się nie działo, nie miałem żadnych kolek, zadyszek, czułem się jak na BC2 a nie na zawodach i nie mogłem biec... Taka niemoc i ból w udach (nie żadne skurcze) - po prostu jakby się wyłączyły, zaczęły boleć i zamiast mnie napędzać to były ciężarem i trzeba było je ciągnąć...
Nie ma co się smucić jednym średnio-udanym biegiem, trzeba przemyśleć co nie pykło i jazda dalej. Wiem, że wydolnościowo i oddechowo było dobrze, na mecie nawet nie byłem jakoś bardzo zmęczony -> nie wiem, czy nie muszę się bardziej jednak przyłożyć do rolowania/rozciągania i dbać o mięśnie po każdym treningu, a nie raz w tygodniu To jest temat otwarty, do przemyślenia. Jak ktoś ma jakieś pomysły - chętnie poczytam
Nie ma co się smucić jednym średnio-udanym biegiem, trzeba przemyśleć co nie pykło i jazda dalej. Wiem, że wydolnościowo i oddechowo było dobrze, na mecie nawet nie byłem jakoś bardzo zmęczony -> nie wiem, czy nie muszę się bardziej jednak przyłożyć do rolowania/rozciągania i dbać o mięśnie po każdym treningu, a nie raz w tygodniu To jest temat otwarty, do przemyślenia. Jak ktoś ma jakieś pomysły - chętnie poczytam
biegam ultra i w górach
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Marek! Szkoda...
Na pewno to nie byla Ikea. Wyszlo po prostu zle.
Tez nikogo nie musisz przepraszac, bo biegasz tylko dla siebie.
Opisz dokladnie na PM co sie stalo, to przeanalizujemy.
Na pewno to nie byla Ikea. Wyszlo po prostu zle.
Tez nikogo nie musisz przepraszac, bo biegasz tylko dla siebie.
Opisz dokladnie na PM co sie stalo, to przeanalizujemy.
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
Tak jest, głowa do góry i czekamy na następne starty
-
- Stary Wyga
- Posty: 206
- Rejestracja: 02 cze 2017, 10:16
ciężko trenujesz i chyba powinieneś nieco wcześniej zluzować przed startem, te 15km sprzed tygodnia tylko Cię dobiło.
5 km 18:07 10 km 38:40 HM 1.22.41 M 3.09.37
komentarze
viewtopic.php?f=28&t=59245
blog
viewtopic.php?f=27&t=59239
komentarze
viewtopic.php?f=28&t=59245
blog
viewtopic.php?f=27&t=59239
- Tillo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 03 lis 2015, 12:13
- Życiówka na 10k: 34:32
- Życiówka w maratonie: 2:51:06
- Lokalizacja: Wrocław
Marek, patrząc na czasy to chyba biegliśmy dosyć blisko siebie. Nawet ostatnie 5 km km popsute tak samo No to zostaje mi życzyć Ci złamania 1:24:00 przy kolejnej okazji!
[Blog] [Komentarze] [Endomondo] [Strava]
5 km: 00:16:25 - 25.01.2020 - City Trail Wrocław
10 km: 00:34:27 - 08.03.2020 - 7 Dziesiątka WROACTIV
HM: 01:18:42 - 03.11.2018 - 4 RST Półmaraton Świdnicki
M: 02:51:06 - 20.10.2019 - 20. PKO Poznań Maraton
5 km: 00:16:25 - 25.01.2020 - City Trail Wrocław
10 km: 00:34:27 - 08.03.2020 - 7 Dziesiątka WROACTIV
HM: 01:18:42 - 03.11.2018 - 4 RST Półmaraton Świdnicki
M: 02:51:06 - 20.10.2019 - 20. PKO Poznań Maraton
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Troche mi to przypomina moj star w Rzeszowie. Do 15-16km tez bylo ok.
Ide rozpalic ognisko i zjesc kielbaske. Udanej niedzieli
Ide rozpalic ognisko i zjesc kielbaske. Udanej niedzieli
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Tomek, ale z tego co pamiętam to Ty skurcze miałeś. Ja nie - będziemy szukać, trochę aspektów pozytywnych jest.
biegam ultra i w górach
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Co patrzę na Twoje i skoora treningi to aż się później wierzyć nie chce w wyniki na zawodach. Mam nadzieję, że z Rollim przyczynę znajdziecie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Aż tak daleko bym nie szedł. Jesień poszła rewelacyjnie, co start to zyciowka. Wiosna 10km tez. H2O bieglem chory to nie ma co liczyć. To pierwszy mój mniej udany start, prędzej czy później musiał przyjść
biegam ultra i w górach
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2700
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
To nie tak miało wyglądać. Na pocieszenie fakt, że mnie pokonałeś.
Następnym razem z pewnością będzie lepiej.
Następnym razem z pewnością będzie lepiej.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Dzięki
Pisałem wyżej -> ja tragedii nie robię, pewnie że plany były inne, ale... patrząc na chłodno to tylko 16 sekund gorzej niż życiówka. Nie ma co dramatyzować, są wskazane obszary do poprawki i zobaczymy co będzie dalej. Nie ma co dramatyzować, patrząc na całokształt to ja w miarę sensownie i wg jakiegokolwiek planu biegam od wiosny 2015 (i postęp jest znaczny, o wtedy miałem PB w HM 1:41 - wcześniej to ja byłem totalnym kanapowcem, debiut w HM w czerwcu 2014 ledwo 2h złamałem, a na 5km biegałem 25 minut), a wg planu Rolliego od października 2016 (i tu paradoks - bo pierwszy średnio udany bieg jest i tak o 3 minuty lepszy od PB sprzed "ery Rolliego"). Także tego... Uważam, że trzeba wskazać drzewa do poprawki, ale jednak całościowo spojrzeć na las, a nie pojedyncze mniej lub bardziej okazałe świerki
Pisałem wyżej -> ja tragedii nie robię, pewnie że plany były inne, ale... patrząc na chłodno to tylko 16 sekund gorzej niż życiówka. Nie ma co dramatyzować, są wskazane obszary do poprawki i zobaczymy co będzie dalej. Nie ma co dramatyzować, patrząc na całokształt to ja w miarę sensownie i wg jakiegokolwiek planu biegam od wiosny 2015 (i postęp jest znaczny, o wtedy miałem PB w HM 1:41 - wcześniej to ja byłem totalnym kanapowcem, debiut w HM w czerwcu 2014 ledwo 2h złamałem, a na 5km biegałem 25 minut), a wg planu Rolliego od października 2016 (i tu paradoks - bo pierwszy średnio udany bieg jest i tak o 3 minuty lepszy od PB sprzed "ery Rolliego"). Także tego... Uważam, że trzeba wskazać drzewa do poprawki, ale jednak całościowo spojrzeć na las, a nie pojedyncze mniej lub bardziej okazałe świerki
biegam ultra i w górach