Witam od kilkunastu dni drętwienie-mrowienie w okolicach piszczela mnie nawiedziło. Dokładnie lewa strona, było to spowodowane zbyt dużym km w tyg plus praca mało regeneracji. Objawy " betonowych nóg" zaraz po wstaniu z łóżka. Robiłem przerwę 7dni i przeszło za drugim razem też przeszło ale zostało to mrowienie. Przed wczoraj zrobiłem 8km nic mi to nie przeszkadzało. Roluje,rozciagam,schładzam,ale nie przechodzi. Jaki skan wykryje co kolwiek na tej części nogi?Czy powinienem zrobić przerwę dłuższą czy do fizjo leciec?
Wysłane z telefonu