Do maratonu w jeden miesiąc
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 18 mar 2002, 14:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
A jednak się udało. 18 marca na forum zadałem pytanie czy można przygotować się do maratonu w jeden miesiąc. Przypomnę tu tylko, iż dodałem tam opis swojego dotychczasowego życia sportowego (we wczesnej młodości uprawiałem lekką atletykę, w wieku 20 lat przebiegłem maraton, ale później zerwałem z regularnym treningiem lekkoatletycznym, natomiast od 4 lat chodzę na siłownię, gram w koszykówkę). I być może to pomogło. A teraz jak się przygotowywałem do Maratonu Wrocław. Mogłem rozpocząć treningi dopiero 21 marca (wcześniej rehabilitowałem mięśnia dwugłowego zerwanego pod koniec lutego na koszykówce). Przed maratonem przeprowadziłem 17 treningów, na których przebiegłem 276 km (w tym tylko 30 na asfalcie).
A bieg był cudowny. Zmęczenie zacząłem czuć dopiero po 30 km. Ale, gdy na zegarze zobaczyłem czas i uświadomiłem sobie, że mogę pobiec lepiej niż 12 lat temu (w swoim pierwszym i do minionej niedzieli ostatnim maratonie) zmęczenie stało się drugorzędne. Z uśmiechem na ustach minąłem metę w czasie 3:16:56 bijąc o 6 minut rekord życiowy. Zaskoczyłem sam siebie.
Dziękuję tym, którzy dodali mi otuchy odpowiadając na mój marcowy list na forum (tj. emte, Bartek Sz, PAwel, joycat, starosta). Szczególne ukłony należą się Staroście, który napisał: "Dasz radę".
Pozdrawiam wszystkich.
A bieg był cudowny. Zmęczenie zacząłem czuć dopiero po 30 km. Ale, gdy na zegarze zobaczyłem czas i uświadomiłem sobie, że mogę pobiec lepiej niż 12 lat temu (w swoim pierwszym i do minionej niedzieli ostatnim maratonie) zmęczenie stało się drugorzędne. Z uśmiechem na ustach minąłem metę w czasie 3:16:56 bijąc o 6 minut rekord życiowy. Zaskoczyłem sam siebie.
Dziękuję tym, którzy dodali mi otuchy odpowiadając na mój marcowy list na forum (tj. emte, Bartek Sz, PAwel, joycat, starosta). Szczególne ukłony należą się Staroście, który napisał: "Dasz radę".
Pozdrawiam wszystkich.
Jazon
- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
Gratulacje Jazon - obiecaj nam tylko, że następnym razem nie będziesz próbował pobijać rekordu - jeszcze bardziej skracając czas przygotowań. 

W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
-
- Wyga
- Posty: 107
- Rejestracja: 08 kwie 2002, 08:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ale dałeś czadu! fura gratulacji dla Ciebie!
czas jak na mój gust rewelacja (właśnie przygotowuję się do swojego pierwszego maratonu - w Krakowie - i zastanawiam się co zrobić, żeby zmieścic się w w 3.40 - trenuję od lutego - 40-70 km tygodniowo); jeżeli Ty zrobiłeś 3.16 po miesiącu treningu i podobnym trybie życia i aktywności jak ja - to wpadam w kompleksy i chylę czoła jednocześnie;
pozdrówko
czas jak na mój gust rewelacja (właśnie przygotowuję się do swojego pierwszego maratonu - w Krakowie - i zastanawiam się co zrobić, żeby zmieścic się w w 3.40 - trenuję od lutego - 40-70 km tygodniowo); jeżeli Ty zrobiłeś 3.16 po miesiącu treningu i podobnym trybie życia i aktywności jak ja - to wpadam w kompleksy i chylę czoła jednocześnie;
pozdrówko
Slawko
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 18 mar 2002, 14:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Odpowiedź dla slawko!
Myślę, że w moim przypadku dużą rolę odegrało uprawianie lekkiej atletyki w wieku juniora. Od 16 do 20 roku zycia przebiegłem ponad 6000 km. Stąd zaplecze nie tylko fizyczne ale i mentalne miałem. W minioną niedzielę w czasie maratonu piłem własne odżywki praktycznie co 5 km (250 ml isostaru, rozpuszczona łyżeczka glukozy i ćwierć tabletki magnezu). Bardzo mi to pomogło. Poza tym rozpocząłem spokojnie. Pierwszy kilometr 5.30; 10km - 49 min. Przy dobrym odżywianiu na trasie, spokojnym równym biegu myślę, że 3.40 osiągniesz. Poza tym miej w głowie słowa, ktore rzucił starosta, kiedy pytałem się przed maratonem czy mój pomysł jest realny; odpowiedział "Dasz radę". Ty też dasz. A bieg maratoński to sama radość.
Myślę, że w moim przypadku dużą rolę odegrało uprawianie lekkiej atletyki w wieku juniora. Od 16 do 20 roku zycia przebiegłem ponad 6000 km. Stąd zaplecze nie tylko fizyczne ale i mentalne miałem. W minioną niedzielę w czasie maratonu piłem własne odżywki praktycznie co 5 km (250 ml isostaru, rozpuszczona łyżeczka glukozy i ćwierć tabletki magnezu). Bardzo mi to pomogło. Poza tym rozpocząłem spokojnie. Pierwszy kilometr 5.30; 10km - 49 min. Przy dobrym odżywianiu na trasie, spokojnym równym biegu myślę, że 3.40 osiągniesz. Poza tym miej w głowie słowa, ktore rzucił starosta, kiedy pytałem się przed maratonem czy mój pomysł jest realny; odpowiedział "Dasz radę". Ty też dasz. A bieg maratoński to sama radość.
Jazon
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
e..tam jak się biegało kiedyś po 6000km w roku to maraton nawet po przerwie to pestka.....z takim zapleczem ..trzeba było od razu tak powiedzieć to każdy by powiedział ,że spokojnie przebiegniesz maraton.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 18 mar 2002, 14:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Arti, źle zinterpretowałeś wypowiedź. 6000 km przebiegłem w sumie w ciągu własciwie pięciu lat(pomiędzy 16 a 20 rokiem zycia), a nie w ciągu roku. Ale masz rację, że (pomimo, iż 12 lat nie trenowałem systematycznie, a jak biegałem to od czasu do czasu po kilka kilometrów) to kapitał zostaje.
Jazon
- miroszach
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
- Życiówka na 10k: 38:06
- Życiówka w maratonie: 3:07:51
- Lokalizacja: Jasło
Bardzo dobry wynik, gratulacje. Jeszcze nie przebiegłem żadnego maratonu (pierwszy już za parenaście dni) ale już podziwiam wszystkich maratończyków.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
To dzień regenerownia
[/i][/b]