Może to?Jaca_CH pisze: Pytanie co takiego ma Radek Kasprzak czego nie ma Jacek Mejer
Niezły as, postępy takie, że Bożesz ty mój!Podczas przygotowań pokonuję ok 200 km tygodniowo
Może to?Jaca_CH pisze: Pytanie co takiego ma Radek Kasprzak czego nie ma Jacek Mejer
Niezły as, postępy takie, że Bożesz ty mój!Podczas przygotowań pokonuję ok 200 km tygodniowo
Wiem, ze zabrzmi to dosc ostentacyjnie, ale jesli decydujemy sie na udzial w jakiejs imprezie i ona ma swoj regulamin to nalezy go przestrzegac. W przeciwnym razie nalezy sie liczyc z konsekwencjami.Bacio pisze:Jak red. Lis dyskwalifikował dziesiątki osób na Orlenie rozdając im wodę poza oficjalnym punktem to mało kto narzekał, a wielu dziękowało.barcel pisze:Qba, super. Teraz tylko jeszcze wyślij zapytanie do Organizatora o jego stanowisko i do PZLA i kolegium sędziowskiego, jak to się ma do akredytowania takiego biegu i przestrzegania przytoczonych w regulaminie przepisów PZLA
Dlaczego dobra decyzja?faraon828 pisze:Mezo zmienił trenera. Moim zdaniem dobra decyzja, ale wiadomo - po owocach ją poznamy
źródło - http://mezo.pl/roztrenowanie-po-bandzie ... maja-2017/
+1faraon828 pisze:Poważnie o to pytasz?
Nowy bodziec, nowa motywacja, trener na miejscu a nie korespondencyjnie. Marcin Fehlau wydaje się być większym specjalistą od treningu maratońskiego niż Marcin Nagórek. Rozrzut w życiówkach obu panów na tym dystansie jest spory. I ja wiem, że nie trzeba być dobrym zawodnikiem, żeby to się przełożyło na dobrą pracę trenerską, ale jakoś ja osobiście czułbym się pewniej pod okiem kogoś biegającego M w 2:15 niż w 2:3X. Dla odmiany do M.N, to bym się pewnie prędzej zgłosił przygotowując się pod 800-1500m.
No nie wiem. To wcale nie takie oczywiste, że dobry biegacz będzie lepszym trenerem na danym dystansie. Ważne, żeby rozumiał dobrze zawodnika. Jednak progresją jaką Mezo miał z Marciem była naprawdę godna uznania. Mezo opisuje problemy jakie miał z treningiem i ten opis jest wg mnie dziwny, coś tu nie gra.faraon828 pisze:Marcin Fehlau wydaje się być większym specjalistą od treningu maratońskiego niż Marcin Nagórek. Rozrzut w życiówkach obu panów na tym dystansie jest spory. I ja wiem, że nie trzeba być dobrym zawodnikiem, żeby to się przełożyło na dobrą pracę trenerską, ale jakoś ja osobiście czułbym się pewniej pod okiem kogoś biegającego M w 2:15 niż w 2:3X. Dla odmiany do M.N, to bym się pewnie prędzej zgłosił przygotowując się pod 800-1500m.
A niby dlaczego?Rolli pisze:Dla mnie tez bylo bledem wziasc Nagora jako trenera przy tak ambitnym planie.
Faraon opisał.Adam Klein pisze:A niby dlaczego?Rolli pisze:Dla mnie tez bylo bledem wziasc Nagora jako trenera przy tak ambitnym planie.
Adam Klein pisze:No nie wiem. To wcale nie takie oczywiste, że dobry biegacz będzie lepszym trenerem na danym dystansie. Ważne, żeby rozumiał dobrze zawodnika. Jednak progresją jaką Mezo miał z Marciem była naprawdę godna uznania. Mezo opisuje problemy jakie miał z treningiem i ten opis jest wg mnie dziwny, coś tu nie gra.faraon828 pisze:Marcin Fehlau wydaje się być większym specjalistą od treningu maratońskiego niż Marcin Nagórek. Rozrzut w życiówkach obu panów na tym dystansie jest spory. I ja wiem, że nie trzeba być dobrym zawodnikiem, żeby to się przełożyło na dobrą pracę trenerską, ale jakoś ja osobiście czułbym się pewniej pod okiem kogoś biegającego M w 2:15 niż w 2:3X. Dla odmiany do M.N, to bym się pewnie prędzej zgłosił przygotowując się pod 800-1500m.
Wg mnie korzyść jest taka, że M.Fehlau jest na miejscu i że będą mogli czasem razem pobiegać a nie dlatego, że Fehlau był dobrym maratończykiem.
A niby dlaczego?Rolli pisze:Dla mnie tez bylo bledem wziasc Nagora jako trenera przy tak ambitnym planie.
No chyba już nie, bo Mezo napisał, że zmienił trenera, chyba, że sugerujesz, że wróci co Nagóra.barcel pisze:Według mnie jeszcze wiele razem osiągną. Może nie w założonym krótkim czasie, ale wszystko przed Nimi. Trzymam kciuki.
A może też "bat" w kwestii prowadzenia się, bo nader często czytam że sobie pofolgował z tym czy tamtym (choć rozumiem że w jego otoczeniu pokus jest wiele)Adam Klein pisze: Może Jacek potrzebuje mieć nad sobą jakiś "bat" w postaci kogoś na miejscu.
Adam Klein pisze:No chyba już nie, bo Mezo napisał, że zmienił trenera, chyba, że sugerujesz, że wróci co Nagóra.barcel pisze:Według mnie jeszcze wiele razem osiągną. Może nie w założonym krótkim czasie, ale wszystko przed Nimi. Trzymam kciuki.
Zmiana trenera jest oczywiście często korzystna bo duet zawodnik-trener po wielu latach przestaje być kreatywny, ale wydaje mi się, że to za krótki czas, żeby powiedzieć, że możliwości się wyczerpały. Może Jacek potrzebuje mieć nad sobą jakiś "bat" w postaci kogoś na miejscu.