Pod prąd – czyli Sub 3 po 60
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Wigi jaką regenerację?
U Greifa lata się 35km na 8 dni przed całym a Ty tu mówisz o 5 tygodniach!
Wczoraj poczłapałem CM po 4:56 i to tempo nie było dla mnie spacerkiem jak dla Ciebie.
Niemniej dziś nie czuję prawie wcale "zakwasów" a wczoraj do trzeciej nad ranem
włóczyłem się z małżonką po klubach i nie spożywałem bynajmniej tylko wody.
Maraton nie biegany na maksa to takie dłuższe długie wybieganie.
Na pewno nie zaszkodzi,jeśli tylko nie złapiesz kontuzji.
U Greifa lata się 35km na 8 dni przed całym a Ty tu mówisz o 5 tygodniach!
Wczoraj poczłapałem CM po 4:56 i to tempo nie było dla mnie spacerkiem jak dla Ciebie.
Niemniej dziś nie czuję prawie wcale "zakwasów" a wczoraj do trzeciej nad ranem
włóczyłem się z małżonką po klubach i nie spożywałem bynajmniej tylko wody.
Maraton nie biegany na maksa to takie dłuższe długie wybieganie.
Na pewno nie zaszkodzi,jeśli tylko nie złapiesz kontuzji.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2700
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Krzychu, potwierdzasz moje zapatrywania, tym spokojniej mogę pobiec taki treningowy maraton.
17 czerwca pobiegnę jeszcze ważny półmaraton i czy start na dyszkę, tydzień przed nim, to dobry pomysł? Czy takie mocne przetarcie pomoże, czy bardziej zaszkodzi?
17 czerwca pobiegnę jeszcze ważny półmaraton i czy start na dyszkę, tydzień przed nim, to dobry pomysł? Czy takie mocne przetarcie pomoże, czy bardziej zaszkodzi?
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Spoko, dycha tydzień przed połówką to fajne następstwo. Tylko pomiędzy już nic nie cisnij, luz w pupie po dyszce.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Wigi - możesz podrzuć tą dyszkę?
biegam ultra i w górach
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2700
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Mihumor, w takim razie pobiegnę tę dyszkę.
Marek, to jest Żmigrodzki Bieg Smoka, bardzo fajny, kameralny bieg, na atestowanej trasie. Zawsze był po południu (za ciepło), ale w tym roku ma być rano o 9, więc ze względu na temperaturę będzie lepiej. Startowałem tam już 3 razy i polecam.
Marek, to jest Żmigrodzki Bieg Smoka, bardzo fajny, kameralny bieg, na atestowanej trasie. Zawsze był po południu (za ciepło), ale w tym roku ma być rano o 9, więc ze względu na temperaturę będzie lepiej. Startowałem tam już 3 razy i polecam.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Dziękuję! Rozważę.
biegam ultra i w górach
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Wigi z regeneracją sobie poradzisz.
Twoim największym wrogiem jest kontu....(nie dokończę).
Wyniki robisz lepsze niż większość dwudziestolatków,niestety czym
szybciej się biegA tym większe obciążenia.
No i początkowa cyfra w peselu za niska.
Twoim największym wrogiem jest kontu....(nie dokończę).
Wyniki robisz lepsze niż większość dwudziestolatków,niestety czym
szybciej się biegA tym większe obciążenia.
No i początkowa cyfra w peselu za niska.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
3-4 tygodnie od maratonu to się odpoczywa i nie biega niczego mocnego. Więc nie widzę niczego złego w tym co biegasz, raczej tak powinno być. Biegasz sobie nawet sporo wiec jest fajna, aktywna regeneracja i ta forma z maratonu specjalnie nie opadnie. Jeśli chcesz jeszcze to chwilowo podbić to to może się udać i wiele wcale nie trzeba by jeszcze spróbować coś ugrać na tej bazie maratońskiej. Ja bym sugerował pobiegać łatwe i czyste treningi progowe po to najlepsza droga do poszukania szybkiego podbicia formy pod taki start. Jakieś takie jednostki typu 6x1,6km P/400m trucht - łatwe w miarę na początek. jak wejdzie to 4x2,4km P.600m i później 3.x3.2km P/800m, drugi akcent ta jakiś spokojny 2 zakres typu 10km czyli coś w granicach TM - TM - 5 sek. Takie szukanie prostego podbicia formy pod połówkę. Wytrzymałość masz wiec wiele objętości nie potrzeba.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2700
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Tak zwykle było co roku, że po wiosennym maratonie, przez miesiąc robiłem same rozbiegania, a potem przed nocnym półmaratonem dodawałem jeszcze progi i interwały. Mimo tego nie udawało się poprawić czasu z "górskiej" Sobótki.
Chcę jeszcze zrobić 2 razy progi i może raz interwały. Tydzień przed półmaratonem wystartuję na 10km, to też będzie dobry trening i powie mi w jaki czas celować na połówce.
Chcę jeszcze zrobić 2 razy progi i może raz interwały. Tydzień przed półmaratonem wystartuję na 10km, to też będzie dobry trening i powie mi w jaki czas celować na połówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
A jak Ci wyszły końcowe kilometry BNT? Jakie tempo?
Co do biodra... no... jakkolwiek głupio by to nie zabrzmiało (w kontekście mojego kataru ): ZDROWIA ŻYCZĘ!
Co do biodra... no... jakkolwiek głupio by to nie zabrzmiało (w kontekście mojego kataru ): ZDROWIA ŻYCZĘ!
biegam ultra i w górach
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2700
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Ostatnie dwa kilometry w tempie 3:53 (tętno 171) i 3:44 (t. 176, kadencja 200).
Z tym biodrem mam problem praktycznie od początku przygody z bieganiem, ale zazwyczaj był delikatny dyskomfort, czasami nawet zanikający. Od dwóch tygodni wyraźniej już boli. Poza tym ostatnie miesiące to zwiększone poczucie braku symetrii podczas biegu, między lewą a prawą stroną (od pasa w dół). Coś musi być nie tak w okolicy bioder/miednicy, jest jakiś dysbalans. Może są jakieś skuteczne ćwiczenia na zmniejszenie tego dysbalansu?
Z tym biodrem mam problem praktycznie od początku przygody z bieganiem, ale zazwyczaj był delikatny dyskomfort, czasami nawet zanikający. Od dwóch tygodni wyraźniej już boli. Poza tym ostatnie miesiące to zwiększone poczucie braku symetrii podczas biegu, między lewą a prawą stroną (od pasa w dół). Coś musi być nie tak w okolicy bioder/miednicy, jest jakiś dysbalans. Może są jakieś skuteczne ćwiczenia na zmniejszenie tego dysbalansu?
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Chyba faktycznie lepiej zahaczyć o fizjo. Bo z czytania forum można się dowiedzieć, że biodro boli, bo jakiś mięsień w stopie jest spięty
Też trzymam kciuki aby jak najszybciej to przeszło.
Też trzymam kciuki aby jak najszybciej to przeszło.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
A czym się to objawia? Gdzie boli? Jak boli, jak wchodzisz, schodzisz po schodach? Co z kolanami?
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Idź do fizjoterapeuty koniecznie bo uprawiać w takich kwestiach chałupnictwo to zupełnie bez sensu. Najpierw trzeba zdiagnozować problem, pospinane porozpinać, odciążyć i co tam jeszcze. Czasem jedna wizyta załatwia temat, z którym bujamy się miesiącami.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2700
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Kaligr, boli w okolicy górnej/zewnętrznej części kości biodrowej. Ból pojawia się zależnie od ułożenia ciała, czasami boli lekko przy bieganiu/chodzeniu/siedzeniu, boli też często w nocy, gdy leżę na tym biodrze. Przy wchodzniu/schodzeniu po schodach nic szczególnego się nie dzieje, z kolanami w tej chwili wszystko w porządku. Myślę, że ten ból nie ma nic wspólnego z samym stawem biodrowym (panewka itp.)
Przed chwilą umówiłem się do fizjo na poniedziałek za tydzień, mam nadzieję, że coś poradzi.
Edit: zadzwonił fizjo i dziś o g. 19 ma okienko, idę.
Przed chwilą umówiłem się do fizjo na poniedziałek za tydzień, mam nadzieję, że coś poradzi.
Edit: zadzwonił fizjo i dziś o g. 19 ma okienko, idę.