Citius, Altius, Fortius - amatora - Tak czy Nie ?
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2333
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Każdy będzie miał swoją opinię i odpowiedź, ale tekst wart przeczytania: Biegacz amator - wpis demotywujący
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1128
- Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
- Życiówka na 10k: 38:57
- Życiówka w maratonie: 3:04:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Mam zegarek, kilka par butów po parę stów (choć w przygotowaniach do maratonu startówki to nie najlepsze rozwiązanie kupowanie od razu Adiosów bo tak biega czołówka to pomyłka, ale to osobny temat,), prowadzę "higieniczny" tryb życia, ale: Da się biegać spoko wyniki przy 4 treningach w tygodniu i kilometrażu 200-250 km/tydz. I mam aktywne życie rodzinne i towarzyskie. Więc to nie jest tak, że się nie da. W życiu ważny jest umiar we wszystkim, również w sporcie. Przypadek opisany na blogu to już jakieś ekstremum, które zdarza się znacznie rzadziej, niż autorowi się wydaje.
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1128
- Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
- Życiówka na 10k: 38:57
- Życiówka w maratonie: 3:04:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
:lol:
Oczywiście 200-250km na miesiąc
Oczywiście 200-250km na miesiąc
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Ten wpis jest celowo przerysowany, nie dotyczy jednej jednostki ale jest zebraniem "w kupę" iluś rzeczy - celowym przejaskrawieniem. Jak się pobiega po parkach czy mieście to można sporo kwiatków znaleźć. Widziałem ludzi w adiosach biegnących na 10km 55 minut, widziałem początkujących marszo-biegaczy w noosa-tri... O zegarkach to nie chcę pisać :Dmarcinnek_ pisze:Przypadek opisany na blogu to już jakieś ekstremum, które zdarza się znacznie rzadziej, niż autorowi się wydaje.
biegam ultra i w górach 

- Dariusz Nożyński
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 29 wrz 2015, 21:03
- Życiówka na 10k: 31:40
- Życiówka w maratonie: 2:25:13
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Cześć Panowie, dzięki za przeczytanie artykułu 
Do marcinnek_ - "Przypadek opisany na blogu to już jakieś ekstremum, które zdarza się znacznie rzadziej, niż autorowi się wydaje."
Mnie tak samo się wydaje jak i Tobie
- nikt z nas nie ma statystyk/badań itp. Jedno jest pewne, ten artykuł podyktowało "życie" i moje obserwacje (znajomi, fora itd). Poza tym nie twierdzę że takie podejście amatorów jest powszechne. Po prostu jest
Z drugiej strony łatwo jest wpaść w pułapkę "skoro ja tak nie robię to i inni z pewnością postępują podobnie". Zatem jeśli Ty na większość rzeczy z artykułu odpowiesz "ja tak nie mam" - nie myśl że to jest norma
- To działa tez w drugą stronę i jestem tego świadomy.
Tyle ewangelizowania
a miało być tylko lekkie doprecyzowanie
Pozdro!

Do marcinnek_ - "Przypadek opisany na blogu to już jakieś ekstremum, które zdarza się znacznie rzadziej, niż autorowi się wydaje."
Mnie tak samo się wydaje jak i Tobie


Z drugiej strony łatwo jest wpaść w pułapkę "skoro ja tak nie robię to i inni z pewnością postępują podobnie". Zatem jeśli Ty na większość rzeczy z artykułu odpowiesz "ja tak nie mam" - nie myśl że to jest norma

Tyle ewangelizowania


- Dariusz Nożyński
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 29 wrz 2015, 21:03
- Życiówka na 10k: 31:40
- Życiówka w maratonie: 2:25:13
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No to jest dokładnie to co chciałem przekazać. I wbrew pozorom po części rozumiem bohaterów mojego artykułumarek84 pisze:Ten wpis jest celowo przerysowany, nie dotyczy jednej jednostki ale jest zebraniem "w kupę" iluś rzeczy - celowym przejaskrawieniem. Jak się pobiega po parkach czy mieście to można sporo kwiatków znaleźć. Widziałem ludzi w adiosach biegnących na 10km 55 minut, widziałem początkujących marszo-biegaczy w noosa-tri... O zegarkach to nie chcę pisać :Dmarcinnek_ pisze:Przypadek opisany na blogu to już jakieś ekstremum, które zdarza się znacznie rzadziej, niż autorowi się wydaje.



-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
a co w tym złego, że biegac z poziomu 55 na dychę biega w adiosach i ma na ręku drogi zegarek?
- KrzysiekJ
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1571
- Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
- Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
- Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
- Lokalizacja: Gdańsk
Domyślam się, że autorowi chodzi o nieadekwatność "środków" i "wyników".
Ale z drugiej strony wypasiony sikor z GPS i w/w adiosy mogą się komuś najzwyczajniej w świecie podobać.
Ale z drugiej strony wypasiony sikor z GPS i w/w adiosy mogą się komuś najzwyczajniej w świecie podobać.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ja i ty to rozumiemy, ale chciałbym poznać opinię marka - napisał to dość kategorycznie i ogólnie, może ma jakieś ciekawe uwagi.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Co do ciekawych uwag - nie wiem, czy takowe mam. Do portfela nikomu nie zaglądam, tym niemniej pewne rzeczy budzą moje zdziwienie:Qba Krause pisze:ja i ty to rozumiemy, ale chciałbym poznać opinię marka - napisał to dość kategorycznie i ogólnie, może ma jakieś ciekawe uwagi.
To, że w tych butach takie prędkości biega się... dość trudno. Generalnie bieganie w startówkach wolno jest - w mojej ocenie - dość męczące dla nóg, to nie są raczej buty projektowane do bieganie po 5:30-6:00... Co do zegarka - uważam, że fakt monitorowania kilkunastu parametrów, przełączania się pomiędzy wieloma ekranami na zawodach raczej nie pomaga. Później masz - choćby tutaj na forum - ludzi pieczołowicie analizujących kadencję, strefy treningowe, tętna itp. Fajnie, ale... nie tędy droga, bo zakładając że ktoś chce się poprawiać to powinien dążyć najpierw wagowo i treningowo do jakiegoś tam poziomu i gdy będzie już trudno o poprawę to wtedy przyglądać się kadencji itp. Trochę komicznie wygląda facet z (na oko) 20-25kg nadwagi chwalący się na mecie, że udało mu się na biegu utrzymać kadencję 180 i że to jest idealnie. Fajnie, ale... czy aby na pewno? Albo (to są autentyczne przypadki) korygowanie dystansu na bieżni czy tras atestowanych "bo coś z nią nie tak, GPS mi pokazał 412m"...
---
Kategorycznie uważam, że 90% biegaczy wystarczy najzwyklejszy zegarek z GPS (do mierzenia dystansu wybiegań), na bieżni stoper. W takim kontekście pisałem posty powyżej - ale z drugiej strony - przecież można mieć Ferrari i jeździć nim po bułki. Co mnie do tego?
biegam ultra i w górach 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
naprawdę nie sądziłem Marek, że tego rodzaju rzeczy będzie trzeba akurat Tobie tłumaczyć.
1) każdy biega w takich butach, w jakich lubi. Ja biegam na asfalcie w Tempo Boostach, czyli też w startówkach, bo są dla mnie zwyczajnie wygodne. Przez długi czas biegałem chętnie w Brooksach Pure Drfit, bo szczególnie latem bardzo się przydawała ich świetna przewiewność. Wiele osób lubi biegać w butach lekkich i dobrze wentylowanych, albo np. podoba im się design startówek.
Naprawdę uważasz, że masz prawo zakładać, że robią to nie względu na na szereg motywacji, o których nie masz pojęcia, ale dla lansu?
2) drogi zegarek oznacza nie tylko możliwość przełączania się między wieloma polami danych, ale np. lepszy design, możliwość rzadszego ładowania, powtórzę: szereg aspektów, o których ty możesz nie pomyśleć. Jestem doskonałym przykładem - biegam ze Spartanem Ultra, jednym z najdroższych zegarków na rynku i wykorzystuję jakieś 5% jego funkcji.
A jednak wybierasz myślenie, że ludzie ci robią to na pokaz.
Konkretne przypadki, jakie podałeś w późniejszej części swojej wypowiedzi -ok, ale generalizowanie i wydawanie wyroków bez żadnych podstaw - to budzi mój sprzeciw. I wszystko to pisane z emotikonkiem szerokiego uśmiechu, jakby to było rzeczywiście takie zabawne.
1) każdy biega w takich butach, w jakich lubi. Ja biegam na asfalcie w Tempo Boostach, czyli też w startówkach, bo są dla mnie zwyczajnie wygodne. Przez długi czas biegałem chętnie w Brooksach Pure Drfit, bo szczególnie latem bardzo się przydawała ich świetna przewiewność. Wiele osób lubi biegać w butach lekkich i dobrze wentylowanych, albo np. podoba im się design startówek.
Naprawdę uważasz, że masz prawo zakładać, że robią to nie względu na na szereg motywacji, o których nie masz pojęcia, ale dla lansu?
2) drogi zegarek oznacza nie tylko możliwość przełączania się między wieloma polami danych, ale np. lepszy design, możliwość rzadszego ładowania, powtórzę: szereg aspektów, o których ty możesz nie pomyśleć. Jestem doskonałym przykładem - biegam ze Spartanem Ultra, jednym z najdroższych zegarków na rynku i wykorzystuję jakieś 5% jego funkcji.
A jednak wybierasz myślenie, że ludzie ci robią to na pokaz.
Konkretne przypadki, jakie podałeś w późniejszej części swojej wypowiedzi -ok, ale generalizowanie i wydawanie wyroków bez żadnych podstaw - to budzi mój sprzeciw. I wszystko to pisane z emotikonkiem szerokiego uśmiechu, jakby to było rzeczywiście takie zabawne.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Rozumiem, ale teraz to Ty patrzysz przez pryzmat dość doświadczonego i wybieganego gościa. Bo żeby cała zabawa była bezpieczna - musisz być "w miarę" wybiegany i przystosowany do biegania w takich butach. Dolicz rozgrzewkę i Ci wychodzi kilkanaście kilometrów w tempach 5:30-6:00. Sporo ponad godzina biegania w - niejednokrotnie - twardych startówkach. Dla mnie bieganie w startówkach nawet 5:00 jest męczące dla nóg i tyle, nic nie poradzę.Qba Krause pisze:1) każdy biega w takich butach, w jakich lubi. Ja biegam na asfalcie w Tempo Boostach, czyli też w startówkach, bo są dla mnie zwyczajnie wygodne. Przez długi czas biegałem chętnie w Brooksach Pure Drfit, bo szczególnie latem bardzo się przydawała ich świetna przewiewność. Wiele osób lubi biegać w butach lekkich i dobrze wentylowanych, albo np. podoba im się design startówek.
Naprawdę uważasz, że masz prawo zakładać, że robią to nie względu na na szereg motywacji, o których nie masz pojęcia, ale dla lansu?
Jak ktoś tego wcześniej nie robił - polecam się przebiec godzinę po 6:00 w startówkach

Każdy ma jakiś tam swój system wartościowania i oceniania, spaczony jakimiś wzorcami. Czy to z życia, czy z prasy/internetu etc. Idąc Twoim tokiem rozumowania - oczywiście można też założyć, że facet jadący BMW cabrio czy Ferrari 300 metrów do Lidla robi to dlatego, że ma w aucie klimatyzację czy zestaw głośnomówiący.Qba Krause pisze:2) drogi zegarek oznacza nie tylko możliwość przełączania się między wieloma polami danych, ale np. lepszy design, możliwość rzadszego ładowania, powtórzę: szereg aspektów, o których ty możesz nie pomyśleć. Jestem doskonałym przykładem - biegam ze Spartanem Ultra, jednym z najdroższych zegarków na rynku i wykorzystuję jakieś 5% jego funkcji.
A jednak wybierasz myślenie, że ludzie ci robią to na pokaz.
Czemu "generalizowanie bez żadnych podstaw"? Takim stwierdzeniem można obalić wszystko - pewnie z 90% artykułów na tym portalu (czy statystyka na kilkudziesięciu/kilkuset osobach jest rzetelna??). A uśmiechy wrzucam bo generalnie to pogodny ze mnie człowiek i często się uśmiechamQba Krause pisze: Konkretne przypadki, jakie podałeś w późniejszej części swojej wypowiedzi -ok, ale generalizowanie i wydawanie wyroków bez żadnych podstaw - to budzi mój sprzeciw. I wszystko to pisane z emotikonkiem szerokiego uśmiechu, jakby to było rzeczywiście takie zabawne.


biegam ultra i w górach 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
<napisałem dużo, skasowałem wszystko>
życzę wielu okazji do uśmiechu dzisiejszego dnia.
życzę wielu okazji do uśmiechu dzisiejszego dnia.
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2333
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Panowie coście się tak uczepili tych butów i zegarków, przecież to w tym artykule ma najmniejsze znaczenie.
Oczywiście że jest przerysowany i napisany z przymrużeniem oka, ale nie pozbawiony elementów realizmu (w których każdy z nas odnajdzie coś swojego), a chodzi przede wszystkim o zdroworozsądkowe podejście i zachowanie umiaru, bo w innym przypadku hobby choć bardzo pozytywne może odcisnąć negatywne piętno na inne płaszczyzny naszego życia i nie zawsze cel jest wart poniesionych kosztów (nie tylko finansowych, a w szerokim aspekcie życia pojmowanych), bo 1,2,3 minuty szybciej dla amatora ma przełożenie tylko jedynie i aż na jego satysfakcję, więc warto czy nie warto? - każdy ma swoją odpowiedź
Tak przynajmniej ja odczytuję zamysł autora Dariusza Nożyńskiego (a może zbyt filozoficznie do tego podszedłem).
Oczywiście że jest przerysowany i napisany z przymrużeniem oka, ale nie pozbawiony elementów realizmu (w których każdy z nas odnajdzie coś swojego), a chodzi przede wszystkim o zdroworozsądkowe podejście i zachowanie umiaru, bo w innym przypadku hobby choć bardzo pozytywne może odcisnąć negatywne piętno na inne płaszczyzny naszego życia i nie zawsze cel jest wart poniesionych kosztów (nie tylko finansowych, a w szerokim aspekcie życia pojmowanych), bo 1,2,3 minuty szybciej dla amatora ma przełożenie tylko jedynie i aż na jego satysfakcję, więc warto czy nie warto? - każdy ma swoją odpowiedź
Tak przynajmniej ja odczytuję zamysł autora Dariusza Nożyńskiego (a może zbyt filozoficznie do tego podszedłem).
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.