ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

na bank coś ze wspinaczką ;-)
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
PKO
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Dziękuję za życzenia. Gorzej niż triatlon. Beacie by się podobało :hejhej:
ASK, zdradź szczegóły, to potrenujemy razem. Mogę też dołączyć do realizacji prezentu :bum: .

No właśnie, ja trenuję, trenuję, mocy przybyło a kilogramów ubyło, i tylko okazji do weryfikacji formy jakoś brak ... dotąd było zimno i mokro, a teraz wyjechać nie mogłam, choć nawet było z kim. No nic, pozostaje dalej napierać na ściance ...

Katekate, kto wygrał brownie? :bum: ;)
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4247
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

Ask najlepszego !!!! :-) 40 min na dychę
wypada zrobić w takim razie :-)
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Albo - 40km biegiem :bum: .
No właśnie, zapomniałam "pożyczyć": wszystkiego dobrego!!!

Trochę zazdroszczę takich urodzin ... (w sensie: z kawą na tarasie ;)) .

W ramach toastu - wino z kotami na balkonie ;).
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ciacho wygrał wigi :hej:

toastu nie wzniosę ;-) ostatnio wypiłam tyle przez 4 dni, ile piję w rok :bum: :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Katekate, gratuluję zawodów, jak na start na kacu nieźle :bum:
40 minut u mnie - nie widzę tego, rok, dwa lata ekstremalnej pracy i 10 kg w dół. W tym momencie max to 48 min.
Beata, trekking w Himalajach. Mój mąż nie zna umiaru. Pomożesz?
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

@ASK - wszystkiego najlepszego! Spełnienia marzeń i realizacji celów, a poza tym siły, wytrwałości i odwagi :)

Co do prezentu - wspinaczka? ;)

@Katekate - minimalnie więcej niż typowałam, ale nie brałam poprawki na "okoliczności" ;)
Ogólnie rzecz biorąc, uwzględniając wszystkie okoliczności itd - gratuluję!

@Ania - niestety bywa i tak, że pogoda i inne okoliczności wygrywają.... Głowa do góry!

Sent from Tapatalk
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Edit: super, nie przeczytałam ostatniej strony przed odpowiedzią.... :jatylko:

Prezent super :bum:

Sent from Tapatalk
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Beata, trekking w Himalajach. Mój mąż nie zna umiaru. Pomożesz?
O, no fajnie, zazdroszczę! :)
Ja takich prezentów, niestety, nie dostaję ;).

Na trekking do Nepalu mogłabym lecieć już we wrześniu, znajomy instruktor organizuje wyjazd, ale, niestety, nie mam sponsora ... A na razie to muszę zbierać na przedoperacyjne leczenie kolan, dziś w nocy bolały mnie oba ... :echech: a plany na ten sezon muszę jakoś zrealizować ...
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ASK Wszystkiego najlepszego! Ale super prezent dostałaś:-DDD Można znieść tą czterdziechę;-)
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

ASK pisze:trekking w Himalajach. Mój mąż nie zna umiaru. Pomożesz?
Sto lat! :)
I zazdroszczę prezentu.
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Nie ma co zazdrościć. Trening mnie czeka dużo gorszy niż do maratonu. A później wyjazd, zmiana czasu, brak łazienki, jak tu myć codziennie włosy, uczucie kaca przez cały pobyt powyżej ilustam. Ładny mi prezent. Powiedziałam, że chce z nim jechać w Tatry, ale co to się będzie chłop ograniczal :bum:
Idę biegać, może problemy będą się wydawać mniejsze i nie mówię o prezencie.
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Nie ma co zazdrościć. Trening mnie czeka dużo gorszy niż do maratonu. A później wyjazd, zmiana czasu, brak łazienki, jak tu myć codziennie włosy, uczucie kaca przez cały pobyt powyżej ilustam. Ładny mi prezent. Powiedziałam, że chce z nim jechać w Tatry, ale co to się będzie chłop ograniczal :bum:
Oprócz braku łazienki to bym nie demonizował. Mnóstwo osób jeździ i jakoś daje radę :).
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ASK, nie jeżdżę w Himalaje a "tylko" w Alpy, a łazienkę i to skromną (z zimną wodą) mam może 2 razy przez dwa tygodnie :hahaha:. W alpejskich, wysoko położonych schroniskach nie ma wody, jest tylko zbiornik z deszczówką ;) albo jakiś mały kranik na zewnątrz z niewiadomoczym. A i tak nie zamieniłaby tego na nic, choć płacić trzeba więcej, niż za przyzwoite spanie na nizinach.
Codzienne mycie głowy??? Na wakacjach??!!?? ;) Bez przesady, dwa razy wystarczą, pod kaskiem albo czapką i tak nie widać :hahaha: .

Będzie super, zobaczysz, już zazdroszczę. Najtrudniej zwykle ruszyć się z domu ;).
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

kojer pisze: Oprócz braku łazienki to bym nie demonizował. Mnóstwo osób jeździ i jakoś daje radę :).
Powyzej 4tys. metrow, to nawet wejscie na polpietro wolnym krokiem przyprawia o zawrot glowy. Najwazniejsze zeby nie rzucic sie jak "szczerbaty na suchary" i z Katmadu w dwa dni wejsc na 5tys metrow. Teoria mowi o 500m na dzien. i tego trzeba sie trzymac.
Co do lazienki, to obmyc jakos sie da, ale gorzej z potrzebami fizjologicznymi, kiedys wyszedlem "na strone" poznym wieczorem z z zapalona czolowka I gdzie sie czlowiek nie odwrocil to gole d... ;).
Wprew pozorom do tych magicznych 5tys jest calkiem tloczno. trzeba poprostu olac konwenanse I robic swoje (chociaz na poczatku ciezko) :hejhej:

Tak czy inaczej gratulacje, wyprawa bedzie niezapomniana :).
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ