Komentarz do artykułu O co chodzi w projekcie Nike: Złamanie

[yacool]

Dobrym pomysłem jest ta linia wyznaczana laserem na asfalcie. To działa na wyobraźnię pejsów lepiej niż tablica z kilometrami i gapem, bo jak ci ruchomy znacznik ucieka, to reagujesz na niego bardziej po zwierzęcemu, bez kalkulacji. Coś takiego mogliby wprowadzić w Berlinie. Na przykład w postaci uciekającego znaczka adidasa, żeby było jasne za czym, z wywalonym jęzorem należy biegać w tym sezonie.

[Qba Krause]

mogliby równie dobrze wyświelac znaczek dolara albo konkretna kwotę

[yacool]

Coś w ten deseń, ale zamiast antylopy galopujące stado $.$$$.$$$

[grzechu_wroc]

Kwota wyświetlona mogłaby się zmieniać wraz z tempem

[yacool]

Gdyby taki pomysł wprowadzili dzisiaj, to zapewne Desisa zszedłby po godzinie, a Tadese pociągnąłby niewiele dłużej. Kipchoge za to możliwe, że pocisnąłby bardziej. W każdym razie za takie pomysły powinni płacić, bo tu za darmo się produkujemy.

Chciałbym wrócić jeszcze do tych sprężynujących butów. Może przeoczyłem to, ale czy ktoś z najka pytał Kipchoge po biegu o wrażenia i ewentualne odczucia wspomagania jego naturalnej sprężystości?

[FilipO]

Chciałbym wrócić jeszcze do tych sprężynujących butów. Może przeoczyłem to, ale czy ktoś z najka pytał Kipchoge po biegu o wrażenia i ewentualne odczucia wspomagania jego naturalnej sprężystości?

Myślę, że złego słowa o pracodawcy by nie powiedział .

[yacool]

To jest jasne, ale gdyby buty wywalały go mocniej w górę, to dobre słowo powinno samo cisnąć się na usta zaraz za metą. Dotyczy to też pozostałej dwójki biorącej udział w eksperymencie, nawet jeśli im się nie powiodło czasowo.

[Kangoor5]

To może zastanówmy się z drugiej strony: gdyby takiemu Kipchoge albo innemu Bekele zapewnić start w dotychczasowych, ulubionych butach ale nie w ulicznym biegu maratońskim gdzie trzeba samemu brać napoje, droga nie jest płaska jak stół, w wielu miejscach nadrabia się po kilka metrów, nie ma zawsze świeżych pacemakerów, nie wyświetla się linii na asfalcie, słońce świeci i nagrzewa ciało, biegnie się w "kanionie" między budynkami oddającymi ciepło a nie wśród zieleni, z nikim nie trzeba walczyć o miejsce itd., to ile by pobiegł?

Cała ta afera z butami przypomina mi hecę z samochodami WRC, które nazywają się i20 albo C3, ale z salonowymi i20 i C3 mają tyle wspólnego, że mają do nich trochę podobne nadwozie, żeby te drugie się lepiej sprzedawały. Tak samo nie zdziwił bym się, gdyby uczestnicy sobotniego jiwentu biegli w swoich ulubionych butach, ubranych dla niepoznaki w cholewkę cudeniek które za chwilę pewnie trafią do sklepów.

[aktywny12]

https://twitter.com/adidasrunning/statu ... g-marathon

[kantalarski]

Żenujące są komentarze dotyczące komercji, dolarów itd. Typowo polska zawiść i hejterstwo.

Tak, firma Nike jest firmą komercyjną, prywatnym przedsiębiorstwem działającym w celu osiągnięcia zysku. To jest normalne w przeciwieństwie do przedsiębiorstw państwowych, które istnieją głównie po to aby dawać pracę kolesiom i pociotkom polityków.

Firma Nike działa na konkurencyjnym rynku i to własnie wyścig z konkurencją jest tym co popycha naprzód innowacje. Gdyby nie to biegalibyśmy nadal w onucach a nie w zaawansowanym obuwiu biegowym.

Podobnie profesjonalni sportowcy jak Kipchoge poświęcają całe życie sportowi i z niego żyją. Też nie ma w tym nic złego.

[yacool]

Gdyby nie to biegalibyśmy nadal w onucach a nie w zaawansowanym obuwiu biegowym.

Widać jak dużo dobrego potrafi zdziałać marketing.

[Marx]

Ciekawe, gdyby bieg był na klimatyzowanej hali, jaki byłby wynik?

[Kangoor5]

kantalarski, twoja wypowiedź zawiera masę bredni. A że na wstępie obraziłeś znaczną liczbę tu piszących, nie czuję oporów żeby zwrócić na to twoją uwagę.

[Adam Klein]

https://twitter.com/adidasrunning/statu ... g-marathon

Super.

[L19:57]

kantalarski, twoja wypowiedź zawiera masę bredni. A że na wstępie obraziłeś znaczną liczbę tu piszących, nie czuję oporów żeby zwrócić na to twoją uwagę.

+1. Jest to kolejna wypowiedz obrażająca "znaczną liczbę tu piszących". "Tak grzecznie, to tylko do czasu".