Jacek, komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Zapraszam :taktak:
Ostatnio zmieniony 01 cze 2021, 15:10 przez jacekww, łącznie zmieniany 21 razy.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Przeniosłem tu Wasze komentarze ze starego tematu, trochę bajzel na początek ale później będzie przejżyściej

krunner pisze:Nie pobiegniesz 19:29 na piątkę z luźnych biegów. Dokładnie tak, jak nie złamałeś 3:30 w maratonie z takiego luźnego biegania, tak i tej piątki tak szybko nie pobiegniesz. Żeby się poprawiać, będziesz musiał zwiększać kilometraż i angażować nowe środki. Powodzenia życzę.
PawelS pisze:5 i 10 km być może, wyłącznie dzięki wrodzonym predyspozycjom.
Półmaraton, bardzo wątpię. Próbkę miałeś na maratonie, który niemal zawaliłeś. Spójrzmy prawdzie w oczy, uratowała Cię tylko przypadkowa pomoc drugiej osoby. Przy tak mizernym treningu na długim dystansie czarno widzę, drugi cud może się nie zdarzyć :ojnie:
Bosman.Zorz pisze:Jacku, wydaje mi się, że cele, które sobie postawiłeś, są w Twoim zasięgu.

Sam postawiłem sobie podobne. Mam 42 lata, biegam 130 km w miesiącu, 3 razy na tydzień. Raz przebiegłem 30 kilometrów i raz maraton (w ostatnią niedzielę). Poza tym nic powyżej półmaratonu. Brzmi znajomo? :)

Moje cele były następujące (od najłatwiejszego moim zdaniem do najtrudniejszego):

1. 5 km sub 0:20 - w zeszłym roku (19:35)
2. Bieg Trzech Kopców poniżej 1 h - w zeszłym roku
3. Półmaraton sub 1:30 - w tym roku (Marzanna w KRK)
4. 10 km sub 0:40 - ciągle przede mną, na razie w okolicach 41 minut.

Moja rada jest taka, byś swoje cele uszeregował, bo one nie są równej trudności. Ktoś napisał tu, że piątkę i dychę to może machniesz, ale półmaratonu nie dasz rady. Moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie - trudnej jest zrobić dychę w 40 niż połówkę w 1:30.

Trzymam kciuki! Ciesz się bieganiem, kombinuj - dasz radę.
Tomeck pisze:Zgadzam się z Bosmanem. Łatwiej przetuptać długi dystans niż wejść na prędkość na złamanie piątki w dwadzieścia. Tutaj już żadnych przypadków być nie może. Naparzasz od początku do końca ile fabryka dała i wolne bieganie do tego nie przygotuje.
jacekww pisze:
jarjan pisze:Przydałoby się, możliwie szybko, wyznaczyć cele (starty) pośrednie, bo nikomu nie będzie się chciało śledzić wątku, w którym nie wiadomo co i kiedy ma (powinno) się zdarzyć. ;)
Dodałem na pierwszej stronie listę startów

Aktualna lista startów (będzie aktualizowana wraz z następnymi)
28 maj - 10km (chcę zobaczyć gdzie jestem bo ostatni mocny start w zawodach miałem pół roku temu, atak na PB)
15 sierpnia - 5km (atak na PB)
10 września - 21.097m (atak na PB)
Jaca_CH pisze:A nie chcesz tego opisywać w nowym wątku?
No i w tych sekundach to mało przejrzyste, moim zdaniem. Komu chce się to przeliczać :niewiem:
Myślę że tu to zostawię, na pierwszej stronie podałem założenia, starty i ew. tam będę to modyfikował, a od 40 strony będę pisał co i jak + ew. Wasze komentarze.

Poprawiłem sekundy na minuty w ankiecie
PawelS pisze:5 i 10 km być może, wyłącznie dzięki wrodzonym predyspozycjom.
Półmaraton, bardzo wątpię. Próbkę miałeś na maratonie, który niemal zawaliłeś. Spójrzmy prawdzie w oczy, uratowała Cię tylko przypadkowa pomoc drugiej osoby. Przy tak mizernym treningu na długim dystansie czarno widzę, drugi cud może się nie zdarzyć :ojnie:
Czytałem twoje wcześniejsze wpisy i fajnie że się tu uaktywniłeś, bo cenię Twoje doświadczenie i chciałbym takie mieć za lat dwadzieścia.

Co do maratonu to użyłeś bardzo trafnego określenia "zawaliłeś", bo tak czuję, lecz nie przygotowaniami ale zgubiło mnie zlekceważenie, zbytnia pewność siebie i brak doświadczenia (wszystko to w kwestiach odżywiania).
Jednak spoglądając z drugiej strony to przy tych błędach długo się trzymałem z dobrym czasem, a i ze ścianą nieźle walczyłem.
(Tak na marginesie to jeśli ja byłem nie przygotowany i do tego popełniłem kardynalny błąd, to jakie plany treningowe i jakim stopniu je zrealizowali inni biegacze którzy kończyli maraton w moim otoczeniu, bo widziałem wszelkie formy pokonywania ostatnich kilometrów na dwóch nogach, ale najmniej było tam płynnego biegu z radością na twarzy lecz śćiana za ścianą)

Wracając do właściwego tematu uważam że maraton nie ma tu najmniejszego odniesienia i jeśli miałbym coś napisać to uważam tak jak Bosman.Zorz i Tomeck powyżej, że właśnie w półmaratonie mam największe szanse osiągnięcie celu bo czuję się bardziej wytrzymałościowcem niż szybkościowcem.

Skoor pisze:Jacku
Zakladaj sobie bloga i bedzie czytelniej. Blog i komentarze do niego. Zdobyles sobie grono "fanow" to dbaj o nich ;)

Co do zalozonych czasow... to nie sa one jakies kosmiczne ale tu juz trzeba troche potrenowac. Z samych wybiegan i predyspozycji pewnie sie da, ale to zajmie tyyyyle czasu, ze wszyscy zapomna o Twoich postanowieniach.
Zdobyłem fanów bazując na ciekawości i "inności" a to słabe fundamenty, ale tacy biegacze też są tylko nie piszą na forach bo o czym tu pisać skoro nic się nie przekazuje, niczego nie doradza, lecz nie każdy musi biegać wg. formułki 2x3 lub 3x2.
Nie czuje bloga, bo nie mam takiej merytoryki do przekazania ani żadnych usystematyzowanych form treningu.
Jaca_CH pisze:
Tomeck pisze:Zgadzam się z Bosmanem. Łatwiej przetuptać długi dystans niż wejść na prędkość na złamanie piątki w dwadzieścia. Tutaj już żadnych przypadków być nie może. Naparzasz od początku do końca ile fabryka dała i wolne bieganie do tego nie przygotuje.
Widzisz, to jest bardzo indywidualne, bo ja zrobiłem odwrotnie - złamałem 0:20 / 5 km, a mam problem z "przetuptaniem" HM ;)
To "przetuptanie" HM musi być w 4:15 żeby się zmieścić w 1:30 :)
Bosman.Zorz pisze:
Jaca_CH pisze:
Tomeck pisze:Zgadzam się z Bosmanem. Łatwiej przetuptać długi dystans niż wejść na prędkość na złamanie piątki w dwadzieścia. Tutaj już żadnych przypadków być nie może. Naparzasz od początku do końca ile fabryka dała i wolne bieganie do tego nie przygotuje.
Widzisz, to jest bardzo indywidualne, bo ja zrobiłem odwrotnie - złamałem 0:20 / 5 km, a mam problem z "przetuptaniem" HM ;)
To "przetuptanie" HM musi być w 4:15 żeby się zmieścić w 1:30 :)
Jaca_CH, zwróć uwagę, że nic nie pisałem o 5km/20min, które jest wg mnie łatwiejszym celem niż HM w 1:30. Pisałem, że dycha w 40 minut jest cięższa.

Wg mnie cele Jacka 19:30/5k i 1:30:00/HM to ten sam kaliber a 40:00/10k odstaje trochę trudnością, więc lepiej to atakować na końcu.
Logadin pisze:Jaca - tylko z tabel wynik trochę poniżej 20min na 5km wcale nie koreluje z wynikiem poniżej 1:30
rolin' pisze:Wg tabel Danielsa 5 km w 19:30 to ten sam VDOT co 1:30 HM. Zaś 40 min na 10 km to poziom wyżej.
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Osoby które wzięły już udział w ankiecie proszę o dodanie typów w 2 pozostałych dystansach, dodałem taką możliwość.
Awatar użytkownika
Jaca_CH
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 16 paź 2013, 22:22
Życiówka na 10k: 41:57
Życiówka w maratonie: 3:28:03
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

Wchodzimy już w detale - ile to znaczy "trochę" poniżej 20 min :niewiem:
Dlatego też napisałem, że łatwiej pobiec 5 km w tempie 3:59 niż HM w 1:30 (po 4:15/km) i to była odpowiedź na post Tomecka. Ale też może to być indywidualne, bo każdy ma nieco inne predyspozycje.

Temat ciekawy i dla mnie bo dwa pozostałe cele są moimi celami, ale jakoś zaczęły mi się oddalać :ojoj:
Tomeck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 17 lut 2016, 17:30

Nieprzeczytany post

Jaca_CH pisze:Wchodzimy już w detale - ile to znaczy "trochę" poniżej 20 min :niewiem:
Dlatego też napisałem, że łatwiej pobiec 5 km w tempie 3:59 niż HM w 1:30 (po 4:15/km) i to była odpowiedź na post Tomecka. Ale też może to być indywidualne, bo każdy ma nieco inne predyspozycje.

Temat ciekawy i dla mnie bo dwa pozostałe cele są moimi celami, ale jakoś zaczęły mi się oddalać :ojoj:
Jestem gotowy się nie zgodzić, ale po prostu zobaczymy. Obydwa cele są przede mną. :-)
Największa różnica jest taka, że piątkę można i co tydzień ;-)
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Tomeck pisze:
Jaca_CH pisze: Największa różnica jest taka, że piątkę można i co tydzień ;-)
Z tym że biegam ją raz w roku, bo nie bardzo mi się chce płacić i gdzieś jechać dla 20 minut atestowanej trasy.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9046
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Na razie nie biorę udziału w ankiecie, ale będę śledził Twój wątek i Twoje treningi.
Powodzenia Jacku :hejhej:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

jacekww pisze:
Tomeck pisze:
Jaca_CH pisze: Największa różnica jest taka, że piątkę można i co tydzień ;-)
Z tym że biegam ją raz w roku, bo nie bardzo mi się chce płacić i gdzieś jechać dla 20 minut atestowanej trasy.
Bez przesady, jesteśmy amatorami. To, że trasa nie ma atestu (np. parkrun) nie oznacza, że się życiówka nie liczy :d
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hmm trochę jednak się nie liczy... Masz wtedy pewność, że 19:50 zrobiłeś na 5 km czy może na 4,8 km? Ja bez atestu traktuję to "nieoficjalnie", poglądowo.

PS. A co do wątku i problemu życiówek kolegi autora - jest jakiś termin, czy po prostu "kiedyś"?
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

jacekww pisze:
Tomeck pisze:
Jaca_CH pisze: Największa różnica jest taka, że piątkę można i co tydzień ;-)
Z tym że biegam ją raz w roku, bo nie bardzo mi się chce płacić i gdzieś jechać dla 20 minut atestowanej trasy.
rolin' pisze:Bez przesady, jesteśmy amatorami. To, że trasa nie ma atestu (np. parkrun) nie oznacza, że się życiówka nie liczy :d
Jestem w tym temacie bezwzględny, muszę poczuć emocje na linii startu, walkę na trasie i przeciąć linię mety z fotokomórką :oczko: , chcę się poczuć jak zawodowiec na zawodach i tylko takie życiówki uważam za oficjalne.
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

b@rto pisze:PS. A co do wątku i problemu życiówek kolegi autora - jest jakiś termin, czy po prostu "kiedyś"?
Jest wszystko napisane:
"Być może zapodane przeze mnie czasy nie są jakieś wygórowane i przy mocnym, ułożonym treningu mógłbym je osiągnąć w 2 lata (być może), ale bazując tylko na tym co natura dała bez specjalistycznego treningu mogę tego nigdy nie osiągnąć, daję sobie na to 44 miesiące (wtedy ukończę 45 lat rocznikowo), a po tym czasie nie sądzę abym jeszcze odnotowywał postęp tylko z lekkiego biegania."
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czyli niecałe 4 lata biegania tak jak teraz i wyniki jak w temacie?
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

b@rto pisze:Hmm trochę jednak się nie liczy... Masz wtedy pewność, że 19:50 zrobiłeś na 5 km czy może na 4,8 km? Ja bez atestu traktuję to "nieoficjalnie", poglądowo.
Czy to organizator czy dziadek z komisji, wszyscy mierzą trasę kółkiem :d
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

b@rto pisze:Czyli niecałe 4 lata biegania tak jak teraz i wyniki jak w temacie?
Tak, tak to sobie wymyśliłem.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4978
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

jacekww pisze:Aktualna lista zaplanowanych startów i celi na ten rok (będzie aktualizowana wraz z nowymi)

28 maj - 10km (chcę zobaczyć gdzie jestem bo ostatni mocny start w zawodach miałem pół roku temu, atak na PB)
15 sierpnia - 5km (atak na PB)
10 września - 21.097m (atak na PB)
Na razie powstrzymam sie z odpowiedzia na ankiete, bo ciekaw jestem tego najblizszego startu na 10k.
U mnie zejscie z 44:23 do 40:40 trwalo rok. Najpierw trenowalem pod 21k (1:35:11), potem pod debiut maratonowy.
Potem przyszla zima, wiecej spokojnego biegania i nawiosne bezposrednie przygotowanie pod 10k:
10- czy 12-tygodni planu biegowego z duza iloscia treningow nastawionych na wytrzymalosc specyficzna i sile biegowa (w drugiej kolejnosci).
I czulem trenujac, ze to dziala, bez tego nie mialbym szans wg mojej oceny na zejscie nizej niz ~42:30.
Ale to sie dotyczy mnie, nie Ciebie.
Dlatego jestem ciekaw tego Twojego najblizszego startu, myslem,
ze on sporo powie na temat tego, gdzie sie znajdujesz i dokad zmierzasz.

Dla mnie subiektywnie zrobic wartosciowa dyche jest chyba najtrudniej.
5k moge jakos pociagnac, 21k to juz znacznie spokojniejszy bieg, ale 10k mi osobiscie nie wybacza.
Intensywnosc/tempo niewiele mniejsze niz na 10k, ale jednak dystans 2x dluzszy.

Aha, taki maly pomysl: uzywasz runalyze.com? Jak nie to polecam.
Zaimportuj tam swoje treningi z ostatnich kilku miesiecy przynajmniej i pobaw sie funkcja "prognoza".
Moze sie czegos ciekawego o swoim treningu dowiesz.
U mnie przed ostatnim startem na 10k wynik oszacowala na 40:35, a na biegu wyszlo 40:40 :hej:
To tylko jedna z wielu funkcji analitycznych na tym portalu.
ODPOWIEDZ