Roznica jest fakt, ze nikt nie umiera z powodow aktywnosci fizycznej, jak to proboja przedstawic niektorzy anty-sportowcy, tylko "podczas" tej aktywnosci.Tomrun pisze: Zgadzam się w 100%. Każdy medal ma dwie strony, więc mówmy zarówno, o tych którzy zmarli podczas aktywności fizycznej zastanawiając się nad przyczynami, jak też o tych którym sport życie uratował. Moim zdaniem tych drugich jest nieporównywalnie więcej.
Komentarz do artykułu Odpowiedzialność trenera o zdrowie zawodnika
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
- biegowyninja
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 495
- Rejestracja: 09 lip 2014, 14:19
- Życiówka na 10k: 47:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Większość zdrowych (na oko i we własnym mniemaniu) mężczyzn w średnim wieku umiera podczas próby wysiłkowej. Co za różnica czy to poranna kupa, czy bieg?
Wysłane z mojego ASUS_Z00ED .
Wysłane z mojego ASUS_Z00ED .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
biegowyninja pisze:Większość zdrowych (na oko i we własnym mniemaniu) mężczyzn w średnim wieku umiera podczas próby wysiłkowej. Co za różnica czy to poranna kupa, czy bieg?
Wysłane z mojego ASUS_Z00ED .
Co za bzdury! "Wiedza" babci Agaty.
Skad masz takie dane. Podaj jeden przyklad!
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 13 sie 2009, 10:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:49:05
To, że Twoje ego przerosło Himalaje to widać było na forum od wielu miesięcy, ale to, że zniżysz się do aż takiego poziomu to nie przypuszczałem.
Smutne Adam jest jeszcze to, że w przypadku innych śmierci biegowych robiłeś wszystko, żeby udowodnić, ze organizator czegoś nie dopatrzył. Ponieważ tu organizatorem był Orlen (a wychwalasz ich od pierwszego dnia, kiedy zostałeś - przypomnij - partnerem medialnym?) to robisz wszystko, żeby udowodnić, że winny jest trener i mrowisko. Słabe. Aha i żebyś mi nie wciskał słów, których nie powiedziałem - organizator nie jest zapewne winny, podobnie jak trener. Każdy z nas podejmuje mniejsze bądź większe ryzyko. Smutne
Smutne Adam jest jeszcze to, że w przypadku innych śmierci biegowych robiłeś wszystko, żeby udowodnić, ze organizator czegoś nie dopatrzył. Ponieważ tu organizatorem był Orlen (a wychwalasz ich od pierwszego dnia, kiedy zostałeś - przypomnij - partnerem medialnym?) to robisz wszystko, żeby udowodnić, że winny jest trener i mrowisko. Słabe. Aha i żebyś mi nie wciskał słów, których nie powiedziałem - organizator nie jest zapewne winny, podobnie jak trener. Każdy z nas podejmuje mniejsze bądź większe ryzyko. Smutne
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
To o tym ego to do mnie?chojnac pisze:To, że Twoje ego przerosło Himalaje to widać było na forum od wielu miesięcy, ale to, że zniżysz się do aż takiego poziomu to nie przypuszczałem.
Smutne Adam jest jeszcze to, że w przypadku innych śmierci biegowych robiłeś wszystko, żeby udowodnić, ze organizator czegoś nie dopatrzył. Ponieważ tu organizatorem był Orlen (a wychwalasz ich od pierwszego dnia, kiedy zostałeś - przypomnij - partnerem medialnym?) to robisz wszystko, żeby udowodnić, że winny jest trener i mrowisko. Słabe. Aha i żebyś mi nie wciskał słów, których nie powiedziałem - organizator nie jest zapewne winny, podobnie jak trener. Każdy z nas podejmuje mniejsze bądź większe ryzyko. Smutne
Ja nic "na siłę" nie robię, żeby udowodnić, że czyjaś wina była, napisałem przecież, że nie wiem jak bym się zachował
Co do Orlenu i mojej roli, coś Ci się pomyliło a w każdym razie nie wiesz co robię i co jeszcze zrobię więc proponuję poczekać, bo masz za mało danych.
- biegowyninja
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 495
- Rejestracja: 09 lip 2014, 14:19
- Życiówka na 10k: 47:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
@Rolli, jeśli Twoja babcia Agata była kardiologiem to jej słuchaj.
Jeśli zaś powszechnie dostępne statystyki umieralności mężczyzn w Polsce podające od lat, iż główną przyczyną przedwczesnych śmierci mężczyzn w Polsce jest problem z pikawą, czy szerszej całym układem nie sa Ci znane, to wiesz... gdzie babcia nie pomoże, tam wuja pytaj.
Bo to, ze wszelkie wady pikawy ujawniają się częściej przy wyższym tętnie podczas wysiłku to już chyba oczywiste.
Wysłane z mojego ASUS_Z00ED .
Jeśli zaś powszechnie dostępne statystyki umieralności mężczyzn w Polsce podające od lat, iż główną przyczyną przedwczesnych śmierci mężczyzn w Polsce jest problem z pikawą, czy szerszej całym układem nie sa Ci znane, to wiesz... gdzie babcia nie pomoże, tam wuja pytaj.
Bo to, ze wszelkie wady pikawy ujawniają się częściej przy wyższym tętnie podczas wysiłku to już chyba oczywiste.
Wysłane z mojego ASUS_Z00ED .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Chyba nie rozumiesz roznicy, albo nie chcesz tej roznicy zrozumiec.biegowyninja pisze:@Rolli, jeśli Twoja babcia Agata była kardiologiem to jej słuchaj.
Jeśli zaś powszechnie dostępne statystyki umieralności mężczyzn w Polsce podające od lat, iż główną przyczyną przedwczesnych śmierci mężczyzn w Polsce jest problem z pikawą, czy szerszej całym układem nie sa Ci znane, to wiesz... gdzie babcia nie pomoże, tam wuja pytaj.
Bo to, ze wszelkie wady pikawy ujawniają się częściej przy wyższym tętnie podczas wysiłku to już chyba oczywiste.
Wysłane z mojego ASUS_Z00ED .
Sport i wysilek fizyczny pomaga przezwyciezyc takie choroby "z pikawka". W Polsce i na calym swiecie nie umiera sie z powodu sport tylko z powodu chorob zwiazanych z "pikawka" z powodu braku sport. Z powodu braku ruchu, z powodu, przezarcia, przepicia i palenia. Nie z powodu sportu.
Sport i wysilek fizyczny jest zdrowy dla kazdego, zawsze i w kazdym wieku. Jedyny wyjatek jest ciezki, aktualny stan chorobowy.
Jezeli uwazasz, ze takimi tekstami mozesz napisac usprwiedliwienie z WF-u dla otylych dzieciakow, "bo mu ciezko, i jest przeciez taki chory no i sport go zabije... to wszyscy wiedza" Zabierasz dziecku co najmniej 20 lat zycia, robisz z niego kaleke i chorego czlowieka na cale zycie... (to nie dotyczy Ciebie, tylko jest przykladem takiej bezmyslnosci) Tak samo w srednim i wysokim wieku... Usiadz, odpocznij a smierc sama przyjdzie.
Wystarczy napisac google: "praca naukowa, sport w srednim wieku i zdrowie..." i mozesz poczytac. Jezeli znajdziesz cos na ten temat, ze sport zabija (tylko nie hasla od babci Agaty) to tu wklej. Na szczescie w Polsce zmienia sie powoli ta tendencja, i widac paru starszych uprawiajacych sport. Co prawda na zachodzie ta tendencja jast juz duzo dalej i sport uprawia juz wiecej jak 50% spoleczenstwa (tez w wieku 70 lat!!!) ale do Polski tez powoli to dociera.
http://www.zeitschrift-sportmedizin.de/ ... 26-232.pdf
Pawel nie umarl z powodu sport, czy biegu w maratonie, tylko ze mial jakas chorobe serca lub cos podobnego. I prawdopodobnie przez sport wydluzyl swoje zycie.
-
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 28 paź 2011, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No tak, ludzie są wystawieni na ryzyko swoich działań. Oczywiście nie powinno tak być.Adam Klein pisze:No cóż. Czy troska o Huberta jest tutaj najważniejsza? Czy raczej o dziesiatki czy moze setki ludzi którzy mogą być wystawieni na ryzyko swoich absurdalnych działań przeczących dbaniu o własne zdrowie, w ktorych to działaniach trenerzy mogą i powinni nie brać udziału.
...
Państwo prawa i sprawiedliwości społecznej powinno mieć kontrolę nad każdym oddechem praworządnego obywatela.
Jedynym słusznym rozwiązaniem są licencje na bieganie, więcej urzędasów, więcej przepisów, kasa dla ministerstwa, Korzeniowskiego i PZU!
- biegowyninja
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 495
- Rejestracja: 09 lip 2014, 14:19
- Życiówka na 10k: 47:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
@Rolli, widzę, ze czytasz co chcesz, a nie co jest napisane, co ułatwia powtarzanie tych truizmów, jakie glosisz, jak refrenu piosenki.
Ale skoro już była Twoja ulubiona melodia, to dwie uwagi.
Zdrowy nie jest ogólnie sport. Zdrowa jest umiarkowana aktywność fizyczna. Maraton nie zalicza sie do takich. Poza tym sport, szczególnie próba łamania własnych ograniczeń w maratonie, może przyczynić sie do ujawnienia wady serca i śmierci u kogoś, kto z tą wadą spokojnie by żył, gdyby ograniczył sie do rekreacji polegającej na spokojnym dreptaniu po parku.
Wysłane z mojego ASUS_Z00ED .
Ale skoro już była Twoja ulubiona melodia, to dwie uwagi.
Zdrowy nie jest ogólnie sport. Zdrowa jest umiarkowana aktywność fizyczna. Maraton nie zalicza sie do takich. Poza tym sport, szczególnie próba łamania własnych ograniczeń w maratonie, może przyczynić sie do ujawnienia wady serca i śmierci u kogoś, kto z tą wadą spokojnie by żył, gdyby ograniczył sie do rekreacji polegającej na spokojnym dreptaniu po parku.
Wysłane z mojego ASUS_Z00ED .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Widze ze budowanie Twojej wiedzy zakonczylo sie w latach 70! Swiat idzie dalej. Nawet jak to nazywasz "truizmami". Podaj jakiekolwiek badania, ktore stwierdzily, ze sport, maraton, jest nie zdrowy dla kogos w srednim wieku. Nawet intensywny sport w strefie anaerobowej... Twoje zdanie jest troche archaiczne, wiec wybacz, ze w to nie uwierze.biegowyninja pisze:@Rolli, widzę, ze czytasz co chcesz, a nie co jest napisane, co ułatwia powtarzanie tych truizmów, jakie glosisz, jak refrenu piosenki.
Ale skoro już była Twoja ulubiona melodia, to dwie uwagi.
Zdrowy nie jest ogólnie sport. Zdrowa jest umiarkowana aktywność fizyczna. Maraton nie zalicza sie do takich. Poza tym sport, szczególnie próba łamania własnych ograniczeń w maratonie, może przyczynić sie do ujawnienia wady serca i śmierci u kogoś, kto z tą wadą spokojnie by żył, gdyby ograniczył sie do rekreacji polegającej na spokojnym dreptaniu po parku.
Wysłane z mojego ASUS_Z00ED .
http://d-nb.info/1025167902/34
Ale widze ze juz zmieniles troche Twoje teksty: juz nie "sport jest nie zdrowy" tylko "jezeli jest ktos chory, powinien uwazac w sporcie" co calkowicie zmienia wypowiedz. Tu nie sport Pawla zabil, tylko wada serca. A sport mogl sie do tego przyczynic, ze Pawel zyl tak dlugo. Akurat wpisy na FB potwierdzaja, ze "sie bardzo zle czul" co nie zmienia faktu, ze jak by sie dobrze czul, nic by sie nie stalo.
Czyli co teraz: zabil go sport, czy fakt, ze w czasie sport zle sie czul, co bylo oznaka przechodzenia choroby?
- biegowyninja
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 495
- Rejestracja: 09 lip 2014, 14:19
- Życiówka na 10k: 47:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Rolli, wskaż mi proszę, w którym miejscu napisałem, ze sport jest niezdrowy, a ja Ci wskażę, w którym miejscu napisałem, ze nie rozumiesz, co czytasz, czytając moje posty.
Wysłane z mojego ASUS_Z00ED .
Wysłane z mojego ASUS_Z00ED .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Co w tym zdaniu mozna zle zrozumiec?biegowyninja pisze: Zdrowy nie jest ogólnie sport.
- biegowyninja
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 495
- Rejestracja: 09 lip 2014, 14:19
- Życiówka na 10k: 47:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
A co jest zdrowego w wyczynowym dzwiganiu ciężarów? Kręgosłup na pewno nie. I tak dalej.
Wysłane z mojego ASUS_Z00ED .
Wysłane z mojego ASUS_Z00ED .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Prosze nie wkrecaj nagle "wyczynu" w ten temat. A reszta na temat sportu silowego w podeszlym wieku podalem w linku powyzej. I popatrz na Schwarzeneggerer i Stallone jak wygladaja w wieku 70-75 lat, po 50-60 latach dzwigania ciezarow. Calkie nie zle.biegowyninja pisze:A co jest zdrowego w wyczynowym dzwiganiu ciężarów? Kręgosłup na pewno nie. I tak dalej.
Wysłane z mojego ASUS_Z00ED .
- biegowyninja
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 495
- Rejestracja: 09 lip 2014, 14:19
- Życiówka na 10k: 47:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Sport to sport. Na tym poziomie ogólności stwierdzić, ze sport jest zdrowy, to po prostu nieprawda.
Ale umiarkowana aktywność już tak, co było w dalszej części zdania. Przy czym oczywiście umiarkowany, to nie dla każdego taki sam.
A co do Arniego, to on raczej walczył o sylwetkę, a nie bił rekordy ciężarów ze sztangą. Zresztą wyglada, jak wygląda, a jak sie czuje i co mu trzymają śruby nie wiemy.
Poza wszystkim, nasza dyskusja wynika z tego, ze źle zrozumiałeś mój pierwszy wpis, ale to potem wyjaśnię, bo muszę trochę popracować. Jak wiesz, u nas długi weekend obejmuje tylko 1 maja.
Wysłane z mojego ASUS_Z00ED .
Ale umiarkowana aktywność już tak, co było w dalszej części zdania. Przy czym oczywiście umiarkowany, to nie dla każdego taki sam.
A co do Arniego, to on raczej walczył o sylwetkę, a nie bił rekordy ciężarów ze sztangą. Zresztą wyglada, jak wygląda, a jak sie czuje i co mu trzymają śruby nie wiemy.
Poza wszystkim, nasza dyskusja wynika z tego, ze źle zrozumiałeś mój pierwszy wpis, ale to potem wyjaśnię, bo muszę trochę popracować. Jak wiesz, u nas długi weekend obejmuje tylko 1 maja.
Wysłane z mojego ASUS_Z00ED .