Komentarz do artykułu Wypadek śmiertelny w trakcie Orlen Warsaw Marathon

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Uważam, że komentowanie tego nie ma sensu i skończy się niepotrzebnymi dywagacjami.
Przede wszystkim nie znamy dokładnych przyczyn tragedii i raczej ich nie poznamy, jeśli nie upubliczni ich rodzina zmarłego. Nie uważam też za potrzebne pisania i czytania co kto widział lub nie widział bo już jakiś czas temu udowodniono, że ludzie często widzą rzeczy i szczegóły, które nie miały miejsca. Szczególnie w stresowych sytuacjach.
Jeśli ktoś ma coś szczególnie ważnego do przekazania, powinien się dwa razy zastanowić i nie pisać niczego, czego nie chciałby powtórzyć w toku ewentualnego postępowania wyjaśniającego.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13599
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:Uważam, że komentowanie tego nie ma sensu i skończy się niepotrzebnymi dywagacjami.
Przede wszystkim nie znamy dokładnych przyczyn tragedii i raczej ich nie poznamy, jeśli nie upubliczni ich rodzina zmarłego. Nie uważam też za potrzebne pisania i czytania co kto widział lub nie widział bo już jakiś czas temu udowodniono, że ludzie często widzą rzeczy i szczegóły, które nie miały miejsca. Szczególnie w stresowych sytuacjach.
Jeśli ktoś ma coś szczególnie ważnego do przekazania, powinien się dwa razy zastanowić i nie pisać niczego, czego nie chciałby powtórzyć w toku ewentualnego postępowania wyjaśniającego.
+1

Mimo tego, pytanie, czy organizator i sily ratunkowe dokonaly wszystkiego co mozna bylo dokonac, jest jak najbardziej na miejscu.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Oto tutaj chodzi. Wszyscy się oczywiście uczą, i kilka czy kilkanaście lat temu poziom zabezpieczenia medycznego na biegach był niższy, i w Polsce i na świecie. Ale to się zmienia. I chciałbym, żeby zmieniało się wszędzie.
MarcinLeja
Wyga
Wyga
Posty: 56
Rejestracja: 15 gru 2015, 16:17
Życiówka na 10k: 37:25
Życiówka w maratonie: 2:59:06

Nieprzeczytany post

Ludzie umierają w Ośrodkach Zdrowia, Szpitalach. W imprezach masowych ryzyko jest niestety większe.
Nie wiem, jakie w tym roku było zabezpieczenie, ale rok wcześniej wszystko wyglądało bardzo fajnie. Mieliśmy jeden problem z biegaczem, szybki kontakt i jeszcze szybsza interwencja służb medycznych. Jak niestety musiałem zejść po 25 km to ratownicy zapytali czy wszystko ok, wzięli mnie chwilę na bok i jak było OK to dali koc termiczny i mogłem udać się "w kierunku mety".
Z racji, że badania nie są obowiązkowe, nie możemy określić czy uczestnicy (wszyscy) są zdrowi - nawet ci co mają już kilka biegów.

Nie zapominajmy, że przede wszystkim jest to tragedia dla rodziny i żeby nikomu nie przyszło do głowy "prosić" ich o wywiad.
Caramello
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 01 mar 2017, 22:48
Życiówka na 10k: 31:08
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wedlug mnie system wloski (i bodajze francuski ale nie jestem pewien) pod tym wzgledem jest najlepszy. Od kilku lat mieszkam we Wloszech. Aby moc startowac w jakichkolwiek biegach musisz byc czlonkiem klubu zwiazanego z FIDAL (odpowiednik PZLA) lub posiadac RUNCARD (karta biegacza, autonomiczna, bez przynaleznosci klubowej ale zgloszony do zwiazku). Co roku musisz odnawiac certyfikat medyczny. Dla osob ponizej 40 roku zycia, badania echokardiografia w spoczynku, podczas wysilku i w fazie odpoczynku po. Do tego spirometria. Osoby powyzej 40. roku zycia dodatkowe badania. I do tego co rok badania moczu. Naprawde rzadko zdarzaja sie przypadki smiertelne (oczywiscie nie wykluczone kompletnie). W przypadku smierci biegacza odpowiada tez lekarz, ktory wykonywal badania. Wiec sa one zazwyczaj przeprowadzone BARDZO SKRUPULATNIE. Lekarze nie chca ryzykowac kariery zawodowej za pieczatke na kawalku papieru wiec zazwyczaj sie przykladaja do badan. Osobiscie podczas pierwszej wizyty wykonywanej we Wloszech lekarz wykryl nieprawidlowosci podczas proby wysilkowej. Wyslal mnie na dodatkowe badania do kardiologa, ktory uznal, ze nie ma przeszkod do biegania i potem dopiero dostalem certyfikat.
kantalarski
Wyga
Wyga
Posty: 125
Rejestracja: 08 lip 2015, 11:02
Życiówka na 10k: 1:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Caramello pisze:Wedlug mnie system wloski (i bodajze francuski ale nie jestem pewien) pod tym wzgledem jest najlepszy. Naprawde rzadko zdarzaja sie przypadki smiertelne (oczywiscie nie wykluczone kompletnie). .
Czyli system nic nie wnosi bo w Polsce również bardzo rzadko zdarzają się takie przypadki. Sądząc po ilości wiadomości to 2-3 w roku. Celem takiego systemu jest przede wszystkim zarabianie na biegaczach.
Awatar użytkownika
faraon828
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 389
Rejestracja: 29 sty 2016, 08:39
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:48,30
Lokalizacja: Olsztyn/Kędzierzyn-Koźle
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Albo nawet rzadziej niż 2-3 razy w roku. Ja o ostatnim takim przypadku słyszałem w 2013 roku przy okazji Biegnij Warszawo i teraz jest drugi raz, ale może coś przegapiłem. Tak czy owak ja się cieszę, że w Polsce jeszcze ludzie mogą na własną rękę pójść pobiegać i nie muszą pytać o zgodę lekarza.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13599
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

faraon828 pisze:Albo nawet rzadziej niż 2-3 razy w roku. Ja o ostatnim takim przypadku słyszałem w 2013 roku przy okazji Biegnij Warszawo i teraz jest drugi raz, ale może coś przegapiłem. Tak czy owak ja się cieszę, że w Polsce jeszcze ludzie mogą na własną rękę pójść pobiegać i nie muszą pytać o zgodę lekarza.
+1
Ja tez mam z tym problemy, ze ktos chce mnie zmusić do pójścia do lekarza. Przede wszystkim z powodu "zmusić"
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

Żadnych obowiązkowych badań!
Jakimś komunistycznym ubezwłasnowolnienieniem to pachnie.
Żyjemy na własny rachunek i sami podejmujemy decyzje czy się badamy czy nie.

Położyło by to również frekwencję na biegach.

Już widzę tych polskich lekarzy, jak badają biegaczy pod rygorem, że jak się biegaczowi coś stanie, to oni będą odpowiadać. ;) Widzę również zakres i cenę tych badań. ;)

U nas, bez badań, również rzadko zdarzają się przypadki śmiertelne.
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
PIRAT
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 20 lut 2009, 17:43

Nieprzeczytany post

jarjan pisze:Żadnych obowiązkowych badań!
Jakimś komunistycznym ubezwłasnowolnienieniem to pachnie.
Żyjemy na własny rachunek i sami podejmujemy decyzje czy się badamy czy nie.
+1
Turecki44
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 297
Rejestracja: 15 wrz 2003, 10:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

A ja jestem za badaniami, przynajmniej na zasadzie takiej jak we Włoszech. Kiedyś uważałem, że to bez sensu, że podniesie ceny imprez, ale teraz zmieniłem zdanie. Być może ceny będą wyższe, ale przy obecnym boomie biegowym w Polsce -który to boom trwa dobre dziesięć lat, liczba uczestników biegów długich, ultra rośnie w postępie geometrycznym, bo m.in. rośnie liczba takich imprez. Ciekawe ilu uczestników takich biegów nic nie wie o swoim zdrowiu, u kardiologa było ostatnio w liceum, potem 10 lat w bezruchu, a teraz to już są zdrowi, bo przecież biegają od pół roku, roku? A my, Polacy, jak już coś robimy to na maksa, do oporu, dlatego zapisać się na wyczerpujące biegi to sztuka, bo tylu chętnych. Nie wiem czy byłoby to takie obciążenie zrobić badania raz do roku. A jak ktoś się czuje "zmuszony", to można go "poprosić" :)
Turecki
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

faraon828 pisze:Ja o ostatnim takim przypadku słyszałem w 2013 roku przy okazji Biegnij Warszawo i teraz jest drugi raz, ale może coś przegapiłem.
Przegapiłeś. W 2015 jeden na Cracovia maraton a drugi na Biegu Niepodleglosci w Warszawie.

Ja jestem przeciwny obowiązkowym badaniom ale moze dobry pomysł to obowiązkowe wypełnienie kwestionariusza zdrowotnego przy zapisach. Choćby takiego jak ten. http://bieganie.pl/index.php?cat=3&show=1&id=248 (oczywiscie jakos dostosowanego)
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

2012 -Poznań Maraton
2013- Półmaraton Słowaka - Grodzisk

jest tego trochę, ale w tej masie osobokilometrów w skali roku, to wydaje się, że jednak niewiele.
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
Marx
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 464
Rejestracja: 16 mar 2016, 08:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice

Nieprzeczytany post

Im więcej ludzi zgromadzisz w jednym miejscu tym większa szansa że coś się stanie.
Endomondo
Obrazek
ODPOWIEDZ