Sikor - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

marek84 pisze: +6 na 10km złe nie jest. Dół na krótko, jakieś lekkie termo pod koszulkę (ja biorę tremo z krótkim z lidla), najtańsze i najcieńsze rękawiczki jakie masz (ja biorę za 9 pln z deca), jak wieje to buff na głowę i lecisz. Praktycznie strój startowy Ci wychodzi, a lepsze te +6 niż +20.
Generalnie tak wlasnie mialem zamiar zrobic.
Buffa co prawda juz nie nosze, bo wole czapke z daszkiem, ale tymi rekawiczkami dales mi do myslenia.
Wezme na wszelki wypadek :taktak:
Chyba jeszcze nie bieglem zawodow w rekawiczkach, ale na dysze i tak
nie potrzebuje otwierac zeli czy pic wody, wiec moze warto spobowac.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

keiw pisze: Ciężko połapać się z tymi butami.
Są Salming Distance A3 i one akurat są w cenie zbliżonej do tej co podałeś.
To sa dokladnie te co mam. Takie jak na zdjeciu, ktore wkleilem wyzej. Nawet kolor sie zgadza.
Są też Salming Distance D5 i to chyba te, do których dałem linka. One są droższe.
Są oczywiście jeszcze z innymi oznaczeniami.
Na razie temat odpuszczam, może kiedyś trafie na nie stacjonarnie to zmierzę i zobaczę jak wypadają.
To zawsze dobra taktyka.
Ja kupilem w ciemno, ale odeslac moglem bez problemu bez zadnych kosztow, wiec ryzyko zadne.
Przy okazji wzialem tez inny model: Xplore 2.0. W tej samej cenie.

O takie dokladnie:
Obrazek

Ale w nich nawet 10m jeszcze nie przeszedlem :hahaha:
Na jakies sprinty triathlonowe, 5k, albo do chodzenia beda pewnie spoko.
Co do ubioru, to zrobiłbym tak jak napisał Marek.
Ubior to nie problem, startowalem juz przy podobych temperaturach, bedzie git.
Ciuchow mam sporo, nazbieralo sie tego na kazda okazje :hahaha:
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Powodzenia jutro :taktak:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dziekowac! :usmiech:
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ciśniesz jutro!
No na 5-10km cienkie rękawiczki (ale takie mega cienkie) się przydają jak jest chłodniej niż te +8. Nie pijesz, nie jesz - a nie jest zimno i nie marzną ręce.
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Robert dajesz!
44:23 do pobicia :taktak:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pocisnalem! Dzieki chlopaki za dobre slowo, duzo to dla mnie znaczy :taktak:

Szczegoly w watku z blogiem...
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

No, gratulację!

Nieźle odpaliłeś rakiety, pomimo tego "zaspania" :hejhej:
Sam się zastanawiałem co ci wyjdzie z tych Twoich treningów i wyszło bardzo ładnie.

Masz potencjał i teraz już nie ma litości: na 10k będziesz miał 40 min do złamania :bum:

Jak tam z tętnem było?
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

keiw pisze:No, gratulację!
Dzieki :taktak:
Nieźle odpaliłeś rakiety, pomimo tego "zaspania" :hejhej:
No bo to moje zaspanie, to raczej z jakiegos rozkojarzenia powstaje.
Organizm chce mnie oszukac, zebym nie zauwazyl zwolnienia :hahaha:
Sam się zastanawiałem co ci wyjdzie z tych Twoich treningów i wyszło bardzo ładnie.
No sam jestem bardzo zaskoczony.
Strach pomyslec co by bylo, gdybym plan w 100% wykonal :hejhej:
Masz potencjał i teraz już nie ma litości: na 10k będziesz miał 40 min do złamania :bum:
Nadal sie sklaniam ku temu, ze te 40min, to juz chyba moja ostatnia granica,
ale zobaczymy jak ochlone i emocje opadna.
Jak tam z tętnem było?
Dobrze, ze pytasz. Tez chcialbym wiedziec jakie bylo :hahaha:
Ostatnio mialem wrazenie, ze pasek mnie troche mocno sciska i lekko go przedluzylem.
Efekt byl takie, ze jak zaczalem "pompowac" plucami, to zaczale sie zsuwac.
Probowalem go podciagac, ale szybko odpuscilem i do konca biegu dyndal mi na brzuchu :bum:
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Naprawdę jestem pod pozytywnym wrażeniem. Liczyłem, że 42 min złamiesz, ale byłeś o wiele bardziej skuteczny :hej:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No te 42 min, to byl jednak plan minimum.
Bardziej liczylem na 41:30, a niesmialo marzylem o 41 :taktak:

Ciekaw jestem jak to pojdzie dalej, bo w tym roku nie bede biegl polmaratonu jako osobnego biegu.
Bede mial za to okazje pobiec druga dyche w tym roku (w polowie pazdziernika, 2 tyg. przed maratonem).
Jestem ciekaw czy z tego biegania pod maraton uda sie cos jeszcze urwac :ojoj:

Warunki powinny byc idealne, lubie ta trase, tam zawsze robie zyciowke w polmaratonie :hej:
Trasa asfaltowa wiedzie wzdlu rzeki, plaska jak stol, 1 nawrot.
Ale to dopiero na (prawie) zakonczenie sezonu, na razie jeszcze o tym nie mysle.
Teraz wchodze w tryb tri i troche zaczynam sie stresowac, bo zostalo 1.5 miesiaca do pierwszego startu w tym roku
i o ile plywanie i bieganie spoko, to rower niestety strasznie po macoszemu.
A to kurcze nie jest plaska trasa, dostane w kosc zapewne, ze az milo :bum:
Za to bede mial okazje pobiec nastepna dyche.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Sikor pisze:Pocisnalem! Dzieki chlopaki za dobre slowo, duzo to dla mnie znaczy :taktak:

Szczegoly w watku z blogiem...
no i bomba! Ja zawsze piszę, że biegi na życiówkę to się w głowie rozgrywa. Trafił sie dzień - to trzeba cisnąć! Co do zwalniania na 7-8 km, to chyba taka reakcja organizmu, bo ja też tak mam i nauczyłem się wtedy... przyspieszać. Jak próbujesz przyspieszać, to wychodzi na to że nie zwalniasz. Bo organizm chce zwalniać - ale Ty wtedy mówisz: WALKA! i trzymasz :hej:
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

marek84 pisze: no i bomba! Ja zawsze piszę, że biegi na życiówkę to się w głowie rozgrywa. Trafił sie dzień - to trzeba cisnąć!
To byl chyba rzeczywiscie dobry dzien.
Co prawda gdzies w drugiej polowie biegu (6-7km?) zaczalem czuc przeblyski skurczu przepony
(bardziej po srodku, a nie jak typowa kolka z boku), ale sie nie rozwinal, co mnie bardzo cieszy :taktak:
Co do zwalniania na 7-8 km, to chyba taka reakcja organizmu, bo ja też tak mam i nauczyłem się wtedy... przyspieszać. Jak próbujesz przyspieszać, to wychodzi na to że nie zwalniasz. Bo organizm chce zwalniać - ale Ty wtedy mówisz: WALKA! i trzymasz :hej:
Dokladnie tak wlasnie robie (zazwyczaj) :hej:
Ten wolniejszy 8-y kilometr dopadal mnie od moich pierwszych startow,
wiec dokladnie tak jak mowisz nauczylem sie tez bardziej wtedy cisnac.,
co w rezulatcie owocowalo przynajmniej utrzymaniem tempa.
W niedziele sie chyba rozkojarzylem i po prostu o tym zapomnialem.
Jedno jest pewne, wiecej o tym nie zapomne :bum:
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Łatwo się mówi, a na zawodach mózg kombinuje jak cię oszukać i uśpić czujność :bum:

Edit:
Zapomniałem napisać, że zamówiłem książkę, którą polecasz:
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... 79#p899479
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mam nadzieje, ze przypadnie Ci do gustu :taktak:
ODPOWIEDZ