Niskie tętno = niskie spalanie?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 20 kwie 2017, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kilka dni temu nabyłam zegarek z pulsometrem w pasku (Garmin 220) . Niestety po pierwszym użyciu moje rozczarowanie jest ogromne gdyż okazało się, że na 17 km. odcinku, który przemierzam co niedziela spalam o jakieś 60-70% mniej kalorii niżby to wynikało z endomondo, a co bardziej miarodajne - niż moje dwie koleżanki, które ze mną biegają i ważą tyle samo (+/-1 kg). Zwykle spalamy na tej trasie 1100-1200 kcal, a mój nowy garmin wskazał mi 485! Początkowo myślałam, że to jakaś usterka zegarka/paska, ale po dokładniejszej analizie okazało się, że mam dużo niższe tętno od koleżanek - moje średnie na tym odcinku to 132, koleżanek ok. 160. Moje tętno spoczynkowe to 45. Jestem od nich starsza o 5-7 lat (47) ale za to mam od nich więcej tkanki mięśniowej (tak, to nie pomyłka), o czym garmin nie wie. Jesteśmy na podobnym poziomie biegowym, biegamy od ok. 2 lat. Czy naprawdę z przy niskim tętnie tak dramatycznie spada tempo spalania kalorii? Czy może jednak coś ze sprzętem? A może to ze starości?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 19 kwie 2017, 10:36
- Życiówka na 10k: 39:27
Wraz z wiekiem spada tętno maksymalne. To że masz 130 a koleżanki więcej to o niczym nie mówi gdyż nie znamy wartości tętna maksymalnego. Prawdopodobnie u Ciebie jest ono niższe niż u koleżanek, ale w przypadku 5 lat różnicy chyba nie aż tak drastycznie. Stąd jeśli przy takim samym tempie masz 130 a koleżanki 160 to obstawiałbym że jesteś lepiej wytrenowana, sprawniejsza od koleżanek i tempo którym biegniecie jest dla Ciebie łatwiejsze niż dla koleżanek. Ale to wszystko gdybanie bo nie znamy tętna maks. Co do kalorii to czy biegasz z endomondo czy z zegarkiem to kalorii spalasz tyle samo;) To są wszystko wartości wyliczeniowe. Dużo zależy od twojej wagi, ja obliczając spalanie kalori i tym samym zapotrzebowanie energetyczne korzystam z prostego wzoru waga * ilość km. Bliższe prawdzie jest endomondo, wg mnie niemożlwością jest żeby przy 17 km spalać tylko 485kcal. Więc coś z tym algorytmem zegarkowym jest nie tak;) U mnie ten wzór się sprawdza - tak planuję sobie bilans energetyczny tygodnia tzn liczę ile "zużyję" kcal na treningi w tygodniu i tyle energii w tygodniu dostarczam. Sprawdza się, odkąd biegam i osiągnąłem stałą wagę (zaczynałem z nadwagą) to od 2 lat się ona nie zmienia.
Podsumowując bardziej patrzałbym na endomondo albo wzór waga*ilość km.
Popróbuj jeszcze z ustawieniami zegarka. Też mam Garmina i jest moim zdaniem ok. Może masz ustawiony inny sport, u mnie można np ustawić pływanie i wtedy spalanie kcal jest różne, albo źle ustawiona waga itp. Tętno ma oczywiście wpływ na spalanie bo oznacza intensywność z jaką pokonujesz dystans ale nie są to aż tak kosmiczne różnice.
Obstawiałbym że coś masz ustawione nie tak w zegarku;)
Podsumowując bardziej patrzałbym na endomondo albo wzór waga*ilość km.
Popróbuj jeszcze z ustawieniami zegarka. Też mam Garmina i jest moim zdaniem ok. Może masz ustawiony inny sport, u mnie można np ustawić pływanie i wtedy spalanie kcal jest różne, albo źle ustawiona waga itp. Tętno ma oczywiście wpływ na spalanie bo oznacza intensywność z jaką pokonujesz dystans ale nie są to aż tak kosmiczne różnice.
Obstawiałbym że coś masz ustawione nie tak w zegarku;)
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2017, 12:22 przez rubo19, łącznie zmieniany 1 raz.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8780
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Może jesteś bardziej wytrenowana niż myślisz
Jakim średnim tempem biegłaś te ~17 km?
Wiesz w ogóle jaki masz HRMax?
Edit:
Beata500 - sprawdź jeszcze poprawność wpisania Twoich danych w Garminie (wzrost, wiek, waga, płeć, itp.).
Jakim średnim tempem biegłaś te ~17 km?
Wiesz w ogóle jaki masz HRMax?
Edit:
Beata500 - sprawdź jeszcze poprawność wpisania Twoich danych w Garminie (wzrost, wiek, waga, płeć, itp.).
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- longtom
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 491
- Rejestracja: 19 kwie 2016, 13:34
- Życiówka na 10k: 47'24"
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wlkp
U mnie na tej samej trasie;rubo19 pisze:Podsumowując bardziej patrzałbym na endomondo albo wzór waga*ilość km.
-FR 920 wyliczył 809 kcal (kilka dni wcześniej 720kcal)
-endo. wyliczył 1000 kcal (kilka dni wcześniej 930kcal)
- 12km x 71kg = 820 kcal
Wzór, jak to wzór, coś tam pokazuje. Daje jakiś pogląd. Ale np nie uwzględnia tempa z jakim pokonaliśmy te 12km, ani też tętna, że o HRMax nie wspomnę.
Endo zawsze (2 różne telefony, dwa różne zegarki, biegi z atestowanym kilometrażem) zawyża ilość km, logicznie, że i kcal zawyża. Pytanie czy tylko o zawyżoną odległość, czy jeszcze więcej (raczej skłaniam się do tego)?
Aleeeeeeeeeeeeee
tam gdzie FR wyliczył 720 kcal, endo. 930 kcal, decatloncoach (platforma dla zegarków geonaute) wyliczył 840 kcal.
Dziś po raz pierwszy przeprowadziłem takie badania porównawcze.
Za bardzo bym się tymi cyferkami nie przejmował.
pzdr
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 20 kwie 2017, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziękuję Panowie za uwagę i podzielenie się swoimi przemyśleniami. Dzięki Rubo za ten prosty wzór, rzeczywiście jak spojrzę na swoje treningi to z grubsza pokrywało by się do z wynikami Endomndo -10% - a to z kolei pokrywałoby się z wynikami badań Longtoma - cieszę się, że mój wpis się na coś jeszcze komuś przydał
Przejrzałam zegarek - wszystkie dane są wpisane prawidłowo, wybrany bieg. Jedną mam tylko wątpliwość, w 10 stopniowej skali aktywności wybrałam -5. Biegam 3 razy w tygodniu, łącznie ok. 35 km. + 2 razy w tygodniu siłownia. To chyba nie jest jakieś szaleństwo. Nie wiem co się z tym wiąże.
Tętno maksymalne na pewno mam wyższe niż liczone wg wzoru 220-wiek bo jak zaczynałam bieganie 2 lata temu i zgodnie z tym wzorem powinno być 175 to ja biegałam 15 minut na tętnie 180. W tej chwili mam wpisane w zegarku 185 i za cholerę nie mogę sobie przypomnieć abym je tam sama wpisała, ale nie ręczę za siebie bo jak go dorwałam to klikałam na co popadnie czy samo się usatliło domyślnie na podstwie deklaracji poziomu wytrenowania .
Keiw - bieg był spokojny w tempie 6.20 chociaż oczywiście odczuwalny dla mnie, zawsze marudzę
Przejrzałam zegarek - wszystkie dane są wpisane prawidłowo, wybrany bieg. Jedną mam tylko wątpliwość, w 10 stopniowej skali aktywności wybrałam -5. Biegam 3 razy w tygodniu, łącznie ok. 35 km. + 2 razy w tygodniu siłownia. To chyba nie jest jakieś szaleństwo. Nie wiem co się z tym wiąże.
Tętno maksymalne na pewno mam wyższe niż liczone wg wzoru 220-wiek bo jak zaczynałam bieganie 2 lata temu i zgodnie z tym wzorem powinno być 175 to ja biegałam 15 minut na tętnie 180. W tej chwili mam wpisane w zegarku 185 i za cholerę nie mogę sobie przypomnieć abym je tam sama wpisała, ale nie ręczę za siebie bo jak go dorwałam to klikałam na co popadnie czy samo się usatliło domyślnie na podstwie deklaracji poziomu wytrenowania .
Keiw - bieg był spokojny w tempie 6.20 chociaż oczywiście odczuwalny dla mnie, zawsze marudzę
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8780
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Te zużyte kcal są źle wyszacowane.
Trudno powiedzieć z czego to wynika. Musisz obserwować zegarek. Może on się uczy nowej osoby?
Na wzory HRMax nie ma co patrzeć. Już tu na forum było wielokrotnie mówione wraz z przykładami jak duże są rozbieżności pomiędzy zmierzonym a wyliczonym ze wzoru.
Musiałabyś zrobić sobie np. test Coopera i polecieć go "w trupa" - co wcale nie jest takie łatwe i oczywiste, czy osiągnęłabyś HRMax.
Trudno powiedzieć z czego to wynika. Musisz obserwować zegarek. Może on się uczy nowej osoby?
Na wzory HRMax nie ma co patrzeć. Już tu na forum było wielokrotnie mówione wraz z przykładami jak duże są rozbieżności pomiędzy zmierzonym a wyliczonym ze wzoru.
Musiałabyś zrobić sobie np. test Coopera i polecieć go "w trupa" - co wcale nie jest takie łatwe i oczywiste, czy osiągnęłabyś HRMax.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Kurde, ale żeby wysportowana, umięśniona kobita przejmowała się że coś jej źle kalorie liczy?
Szkoda życia na takie bzdety :]
Szkoda życia na takie bzdety :]
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13295
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
I do tego:Lisciasty pisze:Kurde, ale żeby wysportowana, umięśniona kobita przejmowała się że coś jej źle kalorie liczy?
Szkoda życia na takie bzdety :]
ile pokazuje, Endomondo, zegarek, tabelki i inne bzdety... nie maja nic z tym wspolnego ile kalorii sie po drodze spalilo, tylko ze wzorem, jaki zostal tam zaprogramowany.
-
- Wyga
- Posty: 132
- Rejestracja: 07 mar 2016, 10:28
Fajny ten wzór prosto i na temat, jeśli bieg w miarę ekonomiczny myślę że nie ma wielkich różnic, niezależnie od tempa czy tętna.longtom pisze:U mnie na tej samej trasie;rubo19 pisze:Podsumowując bardziej patrzałbym na endomondo albo wzór waga*ilość km.
-FR 920 wyliczył 809 kcal (kilka dni wcześniej 720kcal)
-endo. wyliczył 1000 kcal (kilka dni wcześniej 930kcal)
- 12km x 71kg = 820 kcal
Wzór, jak to wzór, coś tam pokazuje. Daje jakiś pogląd. Ale np nie uwzględnia tempa z jakim pokonaliśmy te 12km, ani też tętna, że o HRMax nie wspomnę.
Endo zawsze (2 różne telefony, dwa różne zegarki, biegi z atestowanym kilometrażem) zawyża ilość km, logicznie, że i kcal zawyża. Pytanie czy tylko o zawyżoną odległość, czy jeszcze więcej (raczej skłaniam się do tego)?
Aleeeeeeeeeeeeee
tam gdzie FR wyliczył 720 kcal, endo. 930 kcal, decatloncoach (platforma dla zegarków geonaute) wyliczył 840 kcal.
Dziś po raz pierwszy przeprowadziłem takie badania porównawcze.
Za bardzo bym się tymi cyferkami nie przejmował.
pzdr
Kcal = praca =moc x czas
Jak pobiegniemy szybciej wyższym tempem tetnem to skróci się czas i na odwrót tak czy siak wykonamy tą samą pracę
Wysłane z mojego HTC 10 .
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 20 kwie 2017, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Keiw - najwyraźniej miałeś rację - zegarek uczy się mnie. Dzisiaj na tej samej trasie - 17 km. pokazał nieco ponad 800 kcal. (poprzednio 486). To jeśli chodzi o zegarek.
Jednak wciąż nie wiem co myśleć o swoim tętnie max. - jak je szacować. Tydzień temu miałam okazję wziąć pierwszy raz udział w biegu górskim. Myślałam, że tam się sprawdzę, cisnęłam mocno - na dowód pochwalę się że zajęłam trzecie miejsce w kategorii wiekowej, a jednak tętno maksymalne miałam 158. To dwa lata temu jak zaczynałam biegać miałam 180 na zwykłych wybieganiach. Czyzby w dwa lata tetno maksymalne spadło mi tak bardzo na łeb na szyję? Chyba powinno raczej wzrosnąć na skutek biegania. A może jednak się opierdzielałam i mogłam bardziej grzać
Jednak wciąż nie wiem co myśleć o swoim tętnie max. - jak je szacować. Tydzień temu miałam okazję wziąć pierwszy raz udział w biegu górskim. Myślałam, że tam się sprawdzę, cisnęłam mocno - na dowód pochwalę się że zajęłam trzecie miejsce w kategorii wiekowej, a jednak tętno maksymalne miałam 158. To dwa lata temu jak zaczynałam biegać miałam 180 na zwykłych wybieganiach. Czyzby w dwa lata tetno maksymalne spadło mi tak bardzo na łeb na szyję? Chyba powinno raczej wzrosnąć na skutek biegania. A może jednak się opierdzielałam i mogłam bardziej grzać
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
A może to doskonała metoda motywacji? "Wkur... się na niskie tętno no i prawie wygrałam bieg"?
Ja bym to zostawił jako taki wkurw w podświadomości i robił swoje, a efekty mogą być zaskakujące :]
Ja bym to zostawił jako taki wkurw w podświadomości i robił swoje, a efekty mogą być zaskakujące :]
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8780
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Beata500 - zostaw sobie te zmierzone 180 bpm.
Jak chcesz to sobie zrób jakiś bieg w tym kierunku, najlepiej z jakąś drugą osobą, która jest mocniejsza.
U mnie najbardziej sprawdzały się zawody na 5 km i to jak było gorąco.
Jak robiłem test Coopera to jakoś nie mogłem dojść do HRMax.
Można zrobić bieg testowy z narastającą stopniowo prędkością, powiedzmy co 500 m zwiększać tempo.
To już sama musisz zdecydować, czy chcesz "się bawić"
Jak chcesz to sobie zrób jakiś bieg w tym kierunku, najlepiej z jakąś drugą osobą, która jest mocniejsza.
U mnie najbardziej sprawdzały się zawody na 5 km i to jak było gorąco.
Jak robiłem test Coopera to jakoś nie mogłem dojść do HRMax.
Można zrobić bieg testowy z narastającą stopniowo prędkością, powiedzmy co 500 m zwiększać tempo.
To już sama musisz zdecydować, czy chcesz "się bawić"
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 20 kwie 2017, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki, tak właśnie zrobię - przyjmę tymczasowo te 180 i wyciągnę z tego konstruktywny wniosek, że stać mnie na dużo więcej a latem skoczę gdzieś na piatkę i zobaczę co pokaże.