Ale to jest właśnie cała zabawa. Dlatego biegacze biegającymi pod okiem trenerów trochę się tej zabawy pozbawiają. Bo pobiec dobrze bieg to raz. Ale pobiec go dobrze bo samemu się wymyśliło i obmyśliło plan treningowy, dobrało jednostki, itp. to satysfakcja podwójna. Dlatego ci co sami cisną są tak żądni analiz, rozkładania na czynniki pierwsze, porównywania do własnych treningów. To są te smaczki, które dają dodatkową frajdę. Nie każdy musi to lubić. A forum jest okazją do takiego właśnie fermentu. Nie sądzę, aby Skoor, czy wcześniej sosik, tak drobiazgowy rozkładany na czynniki pierwsze, brali to zbytnio do siebie.kasia41 pisze:Tomek Gratulacje!!!!
A swoją drogą ile można gadać(pisać) o jednym starcie, buty, jedzenia, pogoda, treningi przed, po w trakcie? Masakra, to jest to za co nie lubie biegaczy, rozkładania i analizowania na czynniki pierwsze : .
Skoor - sala tortur
Moderator: infernal
-
brujeria
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
- rubin
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W ubiegłym roku byłam potwornie niepocieszona z powodu wyniku na majowej Koniczynce. To z założenia był start treningowy poprzedzony całym tygodniem intensywnych treningów i w sumie wiadomo było, że nie nabiegam nic ciekawego. Miałam się po prostu solidnie zmęczyć w przygotowaniu do setki za dwa tygodnie. A i tak byłam zła. Na siebie i na trenera, że mi na sześć dni przed zawodami dzień w dzień zaplanował treningi
A to tłumaczenie innym, dlaczego tak słabo, bo przecież trener mnie prowadzi... W tym roku na Kornatce miałam podobnie. I tak jak wiem, że starty treningowe to duża wartość, to powiedziałam sobie, że nigdy więcej 
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie no, u Ciebie jest inna specyfika treningu, ciężko biegać treningowo starty w ultra chyba? Dyszkę można co tydzień
Ja sobie ustalam 1-2 główne starty w roku a reszta jest treningowa. Często przy okazji wyjdzie jakaś życiówka która ucieszy ale startów nietreningowych jest znikoma ilość.
- rubin
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Treningowe starty miały u mnie nie więcej niż kilkanaście, góra dwadzieścia kilometrów. Chodzi tu o "zaprzyjaźnienie się" z technicznym podłożem; podbiegi, umiejętność pokonywania zbiegów w intensywności zdecydowanie większej niż robię to w czasie treningów na Jurze. Tylko, że jak starty treningowe - to przed nimi nie ma luzowania, a ja nie potrafię dobrze pobiec, jak jestem zmęczona. I wtedy cierpi moje ego - ot w tym właśnie problem jest 
-
marek84
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Z takim tętnem to Ty naprawdę zmierzasz w stronę nieumarłych... Zaraz zacznie pisać, jak warszawskibiegacz: "truchtałem BC1 po 3:50"
biegam ultra i w górach 
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja jestem jak dizel, a wiesz jak to jest... Tam gdzie dizel ma odcinkę tam benzyna dopiero się rozkręca 
Chociaz w sumie zawsze chcialem byc wampirem... mimo pewnych... niedogodnosci z tym zwiazanych
Chociaz w sumie zawsze chcialem byc wampirem... mimo pewnych... niedogodnosci z tym zwiazanych
- sosik
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Tym bardziej się zdziwiłem twoim tętnem na ostatnim beesie. Myślałem, że będzie niższe pod koniec.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
We wtorek bardzo mocno wialo. 4km w plecy a 4 w paszczu. Dodatkowo jeszcze bylem dosc zmiety po polowce. Dzis o polowce organizm jak widac juz nie pamieta.
-
marek84
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
w opisie treningu Ci nawiasów brakuje za 4x... dopiero z tekstu widać, co tak naprawdę biegałeś :D Tak wiem, matematyk 
biegam ultra i w górach 
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Byly nawiasy, ale to tak nieczytelnie wygladalo, ze stwierdzilem, ze nie bedzie. To nie matematyka 
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Chociaz kwadratowe nie sa najgorsze 
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2388
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Miguel Indurain miał ponoć 28 i żyje nadal.mihumor pisze:Tętno trupa
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje...
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje...
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Na czysto czy zwyczajnie nie dał się złapać?
Były historie, że musieli być ludzie pilnujący kolarzy w nocy, żeby wstali i poruszali się, bo tętno spadało do wartości zagrażających życiu...
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2388
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
W tamtych latach raczej na pewno to drugie.b@rto pisze:Na czysto czy zwyczajnie nie dał się złapać?Były historie, że musieli być ludzie pilnujący kolarzy w nocy, żeby wstali i poruszali się, bo tętno spadało do wartości zagrażających życiu...
Ja mam 43 bo na czysto
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje...
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje...

