Marc.Slonik - komentarze

[neevle]

Też tak mam z tymi schłodzeniami czasem. Jak kończę ciągły w okolicach 4:30, to potem nagle trudno jest biec wolno i pierwsze kilkaset metrów schłodzenia to uporczywe zwalnianie z tempa rzędu 5 min/km. ;P

Powodzenia w realizacji tych podbiegów. Dla mnie nie ma nudniejszego treningu.

[sosik]

U mnie podobnie po szybkich ciągłych i interwałach. Wtedy schłodzenie to szybki bees

[Marc.Slonik]

Podbieg wieloskokiem? Nie wiem czy to dobry pomysł. Skup się jedynie na wysokim podnoszeniu kolan do góry, wieloskoki jak chcesz to zacznij robić na płaskim.

Przeglądając bieganie.pl pod kątem uwag odnośnie techniki wykonywania różnych ćwiczeń trafiłem m.in. na ten artykuł.

I tam napisano, że "UWAGA: Wykonywanie wieloskoku na podbiegu znacznie zmniejsza ryzyko kontuzji". Stąd mój pomysł na połączenie podbiegu i wieloskoku. Biorąc pod uwagę, że wieloskok jest ćwiczeniem trudnym i ryzykownym, chyba wolę nie próbowac na płaskim (raczej w ogóle z niego zrezygnuję) - tak na prawdę celem były raczej podbiegi niż wieloskoki.

@Neevle - no nudne to one są, ale jednak w walce o miano najnudniejszego treningu ustępują w mojej opini bieganiu w kółko po bieżni

A co do tempa tego schłodzenia. Nie przejmuję się, że wychodzi za szybko jak na BS. Sądzę, że to nie jest problem, zwłaszcza że i tak to zazwyczaj jest krótki odcinek (1-4km). Gorzej jak BS na rozgrzewce czy rozbieganiu wychodzą za szybko.

[sochers]

No ja czasami mam tak, ze ma być wolno, a jak idzie, to puszczam, ale to bardziej wynika z tego, ze dobrego, szybkiego biegania w tym sezonie nie miałem, więc to takie trochę szukanie tego.

Gratuluję nowych butów, ja swoich szukam, ale w rozsądnym przedziale cenowym chyba kupię jakieś Duramo, z ciekawości ostatnio zmierzyłem w GoSporcie i leżały znośnie, i zatyram na treninu.

[neevle]

Duramo od jakichś dwóch wersji wydają mi się strasznie sztywne i toporne. Ale jak ktoś woli takie cięższe buty, to powinny się sprawdzić. Sama zabiegałam parę, zanim przekonałam się, że to nie moja bajka.

W ogóle podziwiam, że zrobiłeś 3000km w jednych butach. U mnie po 1200km zwykle cholewka przeciera się w paru miejscach, w związku z czym stwierdzam, że są nieładne i potrzebuję nowych. :P

[sochers]

No ja chyba po prostu potrzebuje czegoś dodatkowego do tego co mam, ew. podstawowego a Nike zostaną na szybsze bieganie, a Duramo mi spasowały w sklepie, zobaczymy jak pobiegam, ale za 150 zeta to zatyranie ich albo odłożenie na półkę po 500 km nie będzie dramatem. W weekend pewnie powiem coś więcej. Bo na Brooksy Pure się zasadzam w jakiejś promocji, bo 400 zeta na buty biegowe to uważam, że przegięcie, a za 250 to bym je przeżył. Chyba ze wrócę do Pumy, ale 300, na razie będę wachlował dwoma parami, żeby się noga nie przyzwyczajała. To może być ciekawy eksperyment w porównaniu do biegania w jednych butach.

[katekate]

weeeeeź Marcin ryczałam jak bóbr, coś pięknego, ci kibice do końca, konfetti, policja, kwiatki, medal, cudnie <3

[Marc.Slonik]

Prawda? To jest godzinę po limicie.
Ten filmik oddaje świetnie to jaka to była impreza. Rotterdam - miasto jak każde, duży port morski już widziałem, na widoki na trasie składają się głównie blokowiska - a i tak każdemu polecam ten bieg. To jednak ludzie, a nie miejsce czynią maraton.

[longtom]

To jednak ludzie, a nie miejsce czynią maraton.

Z jednej strony pięknie uhonorowali upór zawodniczki,
a z drugiej strony....
nie wiem czy by mi było fajnie biec w spalinach kilkunastu trąbiących motocykli.

Konfetti na mecie super!

Czekam na Twoją, maratońską relację.

[keiw]

Marc.Slonik - i tak ładny wynik masz.
Planujesz jakiś półmaraton i życiówkę na nim?

[Marc.Slonik]

Połówka jakoś mi się żadna nie wpisuje w kalendarz, chociaż chyba rzeczywiście dobrze by się było sprawdzić. W maju jak zwykle pobiegnę 20km w Brukseli, ale to jednak nie połówka. Może w trakcie przygotowań do jesiennego maratonu.

[longtom]

...i tysięcy kilometrów biegania z przyjemnością...

I Tobie również!

Jak zawsze fajna biegowa relacyjka.

Mogę się zrewanżować, co najwyżej, małą anegdotką ze spotkania z Karoliną Nadolską po tegorocznym poznańskim półmaratonie.
(ten, w którym Karolina wybiegała nowy rekord Polski).
Po spotkaniu miało być małe rozbieganie w tempie konwersacyjnym. Wybieganie się odbyło (8km), Karolina cały czas opowiadała, więc tempo konwersacyjne też jakby było, tyle tylko, że np 5km był w tempie 4'20". Reszta na szczęście była "trochę" wolniejsza.

pzdr

[Marc.Slonik]

Dobre. Nie jestem przekonany czy monolog wyczerpuje definicję konwersacji, ale w końcu tempo konwersacyjne to takie w którym możemy swobodnie prowadzić rozmowę, ale sama rozmowa nie jest przecież konieczna. Dlatego Karolina była pewnie przekonana, że skoro ona może to inni też

[b@rto]

Świetna relacja, wzorowa. Gratulacje wyniku i powodzenia w następnych startach.

[sosik]

Marc fajna relacja, ale tu się trzeba zastanowić. Wg mnie ten kryzys to nie brak paliwa. Pisałeś, że jadłeś żele od 5 do 20 km, to 4 sztuki więc spora ilość. Chyba jednak wyszły braki treningowe ewentualnie odwodnienie. Paliwo to my mamy z grubsza bardzo dużo. Maraton, to raptem pół kilo tłuszczu plus lekka podsypka węgli.