Zapiski doświadczania świata, komentarze - kaligr

[AFC]

Jeśli chodzi o dalsze prowadzenie bloga "rehabilitacyjnego" to ja na pewno chętnie poczytam. Przede wszystkim dla zdobycia jakiejś tam wiedzy profilaktycznej. I żeby nie zabrzmiało ironicznie to oczywiście życzę szybkiego powrotu do biegania

Wysłane z mojego ALE-L21 .

[marek84]

Szybkiego powrotu do biegania życze!
Co do bloga - pisz sobie, będzie to dla Ciebie powrót. Ja piszę od niedawna i teraz mi trochę brakuje zapisek z ubiegłego roku żeby wrócić i zajrzeć

Co do opinii doświadczonych/innych itp -> Tobie nie brakuje długich wybiegań, Tobie najnormalniej kilometrażu brakuje. Przejrzałem bloga, trochę ciężko to się czyta bo nie piszesz podsumowań tygodniowych, ale wyłapałem że w całym lutym zrobiłeś 100km, to jest po 25km średnio w tygodniu - raczej ciężko z takiego czegoś nabiegać wyniki i robić postępy -> tu po prostu kilometrów brakuje.
Zwłaszcza przy nadwadze, zdecydowanie lepiej by Ci było biegać więcej ale krócej niż długo.

Sam dobrze zauważyłeś i podsumowałeś: brak siły i ogólnorozwojówki. Tego Ci brakuje, dorzuć to w domu (zwłaszcza teraz możesz): siła na nogi, siła na ręce, brzuszki, pompki itp. Dorzuć rozciąganie, przypilnuj wagi - po kontuzji 2 tygodnie i będziesz wyżej niż teraz.
Zaryzykuję stwierdzenie, że jeśli sam widzisz że masz nadwagę, słabe mięśnie, braki siłowe, nie robisz ćwiczeń uzupełniających - to bieganie longów tylko pogłębi kontuzje/problemy zdrowotne. Tak się Panie nie da

[krzysfizjobiega]

Od początku źle zacząłem, zbyt optymistycznie. Kolejny raz w życiu dostałem nauczkę, jak zwykle jestem za mało cierpliwy i niepokorny. Kilometraż był związany z planem, był z wersji do 3 treningów w tygodniu. Mogłem dodać 4 ale bałem się o kolana włąśnie. Od początku coś się z nimi działo nie tak. Myślałem że jakoś to będzie. W tym czasie raz zrobiłem ABC i nic więcej. Rozciągałem się raz na 2 tygodnie. Dzisiaj trochę się porozciągałem i już chód jest ok, ale miejsce zwane gęsią stopką nadal obrzęknięte, tkliwe trochę mniej. Tu najprawdopodobniej największy problem z mięśniem krawieckim. Do tego czasami bolą kolana w różnych miejscach dookoła rzepki, sam ślizg rzepki nie jest płynny taki jak powinien być. Tu się kłania zbyt mało ABC. No i na koniec pasmo biodrowo piszczelowe, jeden wielki ból na całej długości.

[Skoor]

W zyciu nie przyszloby mi do glowy zeby zakladac pasek od pulsometru w trakcie biegu... PO CO!?

Gratuluje wyniku. Mimo wszystko przyzwoity.

[krzysfizjobiega]

Dzięki. Po zawodach sam się nad tym zastanawiałem.

[adam99]

Powodzenia!

Wysłane z mojego D5503 .

[krzysfizjobiega]

Dzięki

[kasia41]

Powodzenia!!!!

[marek84]

Powodzenia!

[marek84]

Nie wiem, czy taki był plan - ale 1:48 pyknęło

[Skoor]

Gratulacje.

[krzysfizjobiega]

Dzięki za gratulacje.

[krzysfizjobiega]

Nie wiem, czy taki był plan - ale 1:48 pyknęło

Marku plan był na mocny trening i taki wyszedł, jestem bardzo zadowolony. Reszta w blogu.

[adam99]

gratuluję!

[marek84]

Nie wiem, czy taki był plan - ale 1:48 pyknęło

Marku plan był na mocny trening i taki wyszedł, jestem bardzo zadowolony. Reszta w blogu.

No to super! Tym bardziej gratuluję, bo pogoda dzisiaj najlepsza nie była.