Marek - komentarze

[marek84]

Tomek, ale Ty chyba w niedzielę lecisz? Ja w sobotę...
@wigi - dzięki.

Jeśli tylko organizm się pozbiera do soboty, to będzie dobrze. Nastawienie mam bojowe, waga startowa przypilnowana. Diety jakoś specjalnie nigdy nie trzymam, ale cały tydzień się pilnuję. Wczoraj-dzisiaj dorzuciłem extra więcej węgli, jutro jeszcze na śniadanie też wrzucę dużo węgli i później już spokojnie, lekkostrawnie. W sobotę klasycznie tylko kajzerka z miodem!

[Skoor]

Bylem pewny, ze biegniemy tego samego dnia. No to bede spokojnie kibicowal

[sosik]

Wczoraj-dzisiaj dorzuciłem extra więcej węgli, jutro jeszcze na śniadanie też wrzucę dużo węgli i później już spokojnie, lekkostrawnie. W sobotę klasycznie tylko kajzerka z miodem!

Jutro dorzuć wody - tak aby mocz był prawie przeźroczysty. Zwłaszcza do śniadania. Ja bym leciał bez pitstopów przy tej temperaturze co zapowiadają.

[Rolli]

Nie przesadzajcie z jedzeniem i piciem!

Norma +10% wystarczy.

[marek84]

Bylem pewny, ze biegniemy tego samego dnia. No to bede spokojnie kibicowal

Dzięki.

Jutro dorzuć wody - tak aby mocz był prawie przeźroczysty. Zwłaszcza do śniadania. Ja bym leciał bez pitstopów przy tej temperaturze co zapowiadają.

Tak, trochę więcej picia też ogarniam. Co do pitstopów - zobaczymy jakie warunki ostatecznie będą. Jak będzie wilgotno i się będę pocił więcej (np. jeszcze po chorobie) to można zgarnąć po łyku wody z kubeczka na punktach. Jedzenia nie planuję.

Nie przesadzajcie z jedzeniem i piciem!

Norma +10% wystarczy.

Tak jest. Ja po prostu zamieniłem trochę białka/tłuszczu na węgle, zamiast chleba z wędliną i serem poleciała micha owsianki z rodzynkami. Ilość sumaryczna jedzenia praktycznie nie wzrosła.

[Glonson]

Powodzenia.

[krzysfizjobiega]

Powodzenia

[marek84]

Dzięki. Niestety dalej mam niezmiennie ciężkie nogi - dzisiaj od rana to samo... Kładę to na karb infekcji, bo przez ostatnie 2 tygodnie jedyny mocny trening to w niedzielę robiłem, ale to było tylko 20km, co prawda po parku, ale biegałem gorsze treningi i nie było problemów. Nic tam, będziemy walczyć tym co będzie jutro.

[kamilo]

Powodzenia Marek.

[marek84]

fiu fiu - przejrzałem listę startową i patrząc na czołówkę amatorów to niejedna impreza może pozazdrościć. Chłopaki postanowili sobie chyba Mistrzostwa Wrocławia zrobić
Andrzej Witek (PB 1.11)
Grzegorz Gronostaj (PB 1.11)
Adam Putyra (PB 1.12)
Tomek Sobczyk (PB 1.08)

W takiej stawce nie można dać ciała

[Rolli]

Dzięki. Niestety dalej mam niezmiennie ciężkie nogi - dzisiaj od rana to samo... Kładę to na karb infekcji, bo przez ostatnie 2 tygodnie jedyny mocny trening to w niedzielę robiłem, ale to było tylko 20km, co prawda po parku, ale biegałem gorsze treningi i nie było problemów. Nic tam, będziemy walczyć tym co będzie jutro.

Jestes dobrze przygotowany. Bedzie dobrze! Nie szukaj dziury...

[marek84]

Nosz kurczak, jak trener będzie szukał wszędzie między wierszami to... nie będę pisał
A poważnie: Wiem, że jestem dobrze przygotowany, nastawienie bojowe i dziury nie szukam! Prawda jest taka, że trzeba biec z tego co jest i w takich warunkach jakie są. Bez życiówki nie wracam :P

[mnich2067]

Bez życiówki nie wracam :P

dobrze gada dać mu wódki - powodzenia.

[j.nalew]

I ja trzymam kciuki, powodzenia

[jacekww]

Kibicuję, powodzenia.