Cześć
Zakładam bloga żeby poopisywać trochę moje przygody z bieganiem. Przede wszystkim dla siebie żeby móc sobie kiedyś powspominać ale także dla innych, jeżeli znajdą się chętni do czytania
O sobie
Gdyby ktoś kilka lat temu powiedział że będę biegał to bym go wyśmiał. Od 14 roku życia moją główną aktywnością był komputer. Na zajęciach w-f zawsze grzałem ławę bo nie lubiłem grać ani ćwiczyć. Później doszły oczywiście fajeczki, alkohol, (nie)zdrowe jedzonko Generalnie syf, kiła i mogiła. Jednak jakieś 2-3 lata temu coś mi się w głowie pozmieniało, rzuciłem palenie (no dobra, raz albo dwa razy w roku zafajczę), zacząłem bardzo ograniczać alkohol, przestałem pić napoje gazowane i jeść codziennie syf. Do tego zacząłem trochę spacerować/wędrować. Czasami pojawiała się w mojej głowie myśl żeby pobiegać ale nic z tego nie wyszło. Aż nagle mój kolega z pracy został biegaczem i ani się obejrzałem robiłem już swoje pierwsze kilometry :P
Moje bieganie
Biegam dla przyjemności, nie nastawiam się na super wyniki i nie mam planów treningowych. Jak mi się nie chce/nie mam czasu to robię 3 km, a jak mam wenę to 15 km. Lubię jeździć na zawody, kolekcjonować medale (mam 11). Zazwyczaj biegam tempem 6:00 +/- 20s.
Cele na rok 2017
-pierwszy półmaraton
-korona półmaratonów
-Ultra Kamieńsk 25 km
-1200 km
Moje wyniki
1 km - 4:12
3 km - 14:40
5 km - 25:06
10 km - 53:56
15 km - 1:26:01 -> 1:24:00
Półmaraton - 2:01:39
Vistrick - biegne po kebsa
Moderator: infernal
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 13 lut 2017, 17:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Trening 10 km
Coś nie mogłem się zebrać w tym tygodniu do biegania i pierwszy trening zrobiłem dopiero dzisiaj czyli w piątek. Nastawiałem się psychicznie od wtorku na 5 km ale jako że mamy W KOŃCU ładną pogodę to nie mogłem się powstrzymać i zrobiłem dychę. Mogłem wyjść trochę później, słońce ładnie grzeje. Był to mój pierwszy w tym roku trening na krótko i stwierdzam że to coś wspaniałego Miałem już po dziurki w nosie tych leginsów, obcisłych bluzek, kołnierzy i czapy. Trening udany, jak na moje standardy to czas i tempo bardzo ładne.
Dystans: 10,01 km
Czas trwania: 55m:05s
Śr. prędkość: 10,90 km/h
Max. prędkość: 14,30 km/h
Śr. tempo: 5:30 min/km
Max. tempo: 4:12 min/km
Nawierzchnia: prawie cały czas chodnik, trochę asfaltu i ziemi
Podsumowanie marca
Dystans: 111,47 km
Czas trwania: 10h:46min:28s
Śr. tempo: 5:47 min/km
Śr. prędkość: 10,35 km/h
Podsumowanie styczeń - marzec
Dystans: 285,8 km
Czas trwania: 28h:21min:48s
Śr. tempo: 5:57 min/km
Śr. prędkość: 10,08 km/h
Coś nie mogłem się zebrać w tym tygodniu do biegania i pierwszy trening zrobiłem dopiero dzisiaj czyli w piątek. Nastawiałem się psychicznie od wtorku na 5 km ale jako że mamy W KOŃCU ładną pogodę to nie mogłem się powstrzymać i zrobiłem dychę. Mogłem wyjść trochę później, słońce ładnie grzeje. Był to mój pierwszy w tym roku trening na krótko i stwierdzam że to coś wspaniałego Miałem już po dziurki w nosie tych leginsów, obcisłych bluzek, kołnierzy i czapy. Trening udany, jak na moje standardy to czas i tempo bardzo ładne.
Dystans: 10,01 km
Czas trwania: 55m:05s
Śr. prędkość: 10,90 km/h
Max. prędkość: 14,30 km/h
Śr. tempo: 5:30 min/km
Max. tempo: 4:12 min/km
Nawierzchnia: prawie cały czas chodnik, trochę asfaltu i ziemi
Podsumowanie marca
Dystans: 111,47 km
Czas trwania: 10h:46min:28s
Śr. tempo: 5:47 min/km
Śr. prędkość: 10,35 km/h
Podsumowanie styczeń - marzec
Dystans: 285,8 km
Czas trwania: 28h:21min:48s
Śr. tempo: 5:57 min/km
Śr. prędkość: 10,08 km/h
KOMENTARZE DO BLOGA - viewtopic.php?f=28&t=54876
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 13 lut 2017, 17:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiaj nie było treningu ale mam dwie rzeczy, o których można napisać.
Pakiet startowy - 7 Pabianicki Półmaraton
Już jutro wielkie wydarzenie w mojej karierze biegowej - pierwszy półmaraton Dla wszystkich ciekawskich robię unboxing
Pakiet niestety mnie zawiódł Sezon zimowy jest już za nami i komin/opaska to trochę słaby pomysł. Zdecydowanie lepsza była by koszulka (można sobie kupić w sklepie) albo czapka. Maseczka to kolejny nietrafiony pomysł. W okresie zimowym w Pabianicach były pobijane niechlubne rekordy smogu więc rozumiem idee przyświecającą organizatorom ale dawanie jej po sezonie grzewczym? Kolejny minus za ręcznik a dokładnie za kolor. Zdecydowanie lepsze były by jaśniejsze kolory.
Co do plusów to na pewno jest nim latarka. Akurat od dłuższego czasu planowałem zakup. Oczywiście jest to tania chińszczyzna, która może długo nie pociągnąć ale i tak jestem zadowolony.
Pozostałe rzeczy czyli baton, napój, skarpety, balsam, kremy i wejściówka na siłownie (ważna 3 dni) to raczej taki standardowy wypełniacz więc nie ma co oceniać.
Nowy nabytek - czapka
Pozdrawiam
Pakiet startowy - 7 Pabianicki Półmaraton
Już jutro wielkie wydarzenie w mojej karierze biegowej - pierwszy półmaraton Dla wszystkich ciekawskich robię unboxing
Pakiet niestety mnie zawiódł Sezon zimowy jest już za nami i komin/opaska to trochę słaby pomysł. Zdecydowanie lepsza była by koszulka (można sobie kupić w sklepie) albo czapka. Maseczka to kolejny nietrafiony pomysł. W okresie zimowym w Pabianicach były pobijane niechlubne rekordy smogu więc rozumiem idee przyświecającą organizatorom ale dawanie jej po sezonie grzewczym? Kolejny minus za ręcznik a dokładnie za kolor. Zdecydowanie lepsze były by jaśniejsze kolory.
Co do plusów to na pewno jest nim latarka. Akurat od dłuższego czasu planowałem zakup. Oczywiście jest to tania chińszczyzna, która może długo nie pociągnąć ale i tak jestem zadowolony.
Pozostałe rzeczy czyli baton, napój, skarpety, balsam, kremy i wejściówka na siłownie (ważna 3 dni) to raczej taki standardowy wypełniacz więc nie ma co oceniać.
Nowy nabytek - czapka
Pozdrawiam
KOMENTARZE DO BLOGA - viewtopic.php?f=28&t=54876
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 13 lut 2017, 17:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pierwszy półmaraton za mną Pogoda kiepska, słońce strasznie grzało. Na razie nie mam sił na pisanie więc ograniczę się do wyniku - 2:02:05.
PS. Wygrałem opiekacz xD
PS. Wygrałem opiekacz xD
KOMENTARZE DO BLOGA - viewtopic.php?f=28&t=54876
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 13 lut 2017, 17:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Trening 10 km - 06.04.17
Po upalnym weekendzie pogoda trochę się popsuła i musiałem przeprosić się z cieplejszymi ubraniami :< Zwykły trening 10 km
Dystans: 10,01 km
Czas trwania: 59m:22s
Śr. prędkość: 10,12 km/h
Max. prędkość: 13,13 km/h
Śr. tempo: 5:56 min/km
Max. tempo: 4:34 min/km
Nawierzchnia: prawie cały czas chodnik, trochę asfaltu i ziemi
Trening 10 km - 08.04.17
Pogoda trochę się poprawiła więc darowałem sobie getry i zamieniłem je na krótkie spodenki. Naszła mnie ochota na robienie kółek na bieżni więc pobiegłem sobie na stadion gdzie była meta/start mojego ostatniego półmaratonu. Na miejscu spotkałem dwie małe dziewczynki (10 lat?) i jakiegoś strasznie grubego faceta, który uczył je biegać. Strasznie je tyrał
Dystans: 10,01 km
Czas trwania: 58m:20s
Śr. prędkość: 10,29 km/h
Max. prędkość: 13,43 km/h
Śr. tempo: 5:50 min/km
Max. tempo: 4:28 min/km
Nawierzchnia: 5 km na bieżni, reszta chodnik
Na razie nie mam jakiś konkretnych pomysłów na treningi więc będę robić nudne dyszki.
Po upalnym weekendzie pogoda trochę się popsuła i musiałem przeprosić się z cieplejszymi ubraniami :< Zwykły trening 10 km
Dystans: 10,01 km
Czas trwania: 59m:22s
Śr. prędkość: 10,12 km/h
Max. prędkość: 13,13 km/h
Śr. tempo: 5:56 min/km
Max. tempo: 4:34 min/km
Nawierzchnia: prawie cały czas chodnik, trochę asfaltu i ziemi
Trening 10 km - 08.04.17
Pogoda trochę się poprawiła więc darowałem sobie getry i zamieniłem je na krótkie spodenki. Naszła mnie ochota na robienie kółek na bieżni więc pobiegłem sobie na stadion gdzie była meta/start mojego ostatniego półmaratonu. Na miejscu spotkałem dwie małe dziewczynki (10 lat?) i jakiegoś strasznie grubego faceta, który uczył je biegać. Strasznie je tyrał
Dystans: 10,01 km
Czas trwania: 58m:20s
Śr. prędkość: 10,29 km/h
Max. prędkość: 13,43 km/h
Śr. tempo: 5:50 min/km
Max. tempo: 4:28 min/km
Nawierzchnia: 5 km na bieżni, reszta chodnik
Na razie nie mam jakiś konkretnych pomysłów na treningi więc będę robić nudne dyszki.
KOMENTARZE DO BLOGA - viewtopic.php?f=28&t=54876
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 13 lut 2017, 17:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nowe rekordy
Zapomniałem dodać że na moim pierwszym półmaratonie ustanowiłem dwa nowe rekordy życiowe. Pierwszy to oczywiście półmaraton a drugi to 15 km - czas poprawiony o 2min:01s.
Trening 10 km - 13.04.2017
Z jednej strony znowu nudna dycha ale i tak cieszę się że w końcu udało mi się pobiegać. Przez załamanie pogody i durne godziny pracy nie mogłem się zebrać na trening. Wczoraj słońce wyszło na chwilę i udało się coś zrobić. Szkoda tylko że na polach wiało tak mocno że prawie zacząłem biec do tyłu
Dystans: 10,00 km
Czas trwania: 57m:41s
Śr. prędkość: 10,41 km/h
Max. prędkość: 13,34 km/h
Śr. tempo: 5:46 min/km
Max. tempo: 4:30 min/km
Nawierzchnia: głównie asfalt, trochę chodnika i ziemi
Zapomniałem dodać że na moim pierwszym półmaratonie ustanowiłem dwa nowe rekordy życiowe. Pierwszy to oczywiście półmaraton a drugi to 15 km - czas poprawiony o 2min:01s.
Trening 10 km - 13.04.2017
Z jednej strony znowu nudna dycha ale i tak cieszę się że w końcu udało mi się pobiegać. Przez załamanie pogody i durne godziny pracy nie mogłem się zebrać na trening. Wczoraj słońce wyszło na chwilę i udało się coś zrobić. Szkoda tylko że na polach wiało tak mocno że prawie zacząłem biec do tyłu
Dystans: 10,00 km
Czas trwania: 57m:41s
Śr. prędkość: 10,41 km/h
Max. prędkość: 13,34 km/h
Śr. tempo: 5:46 min/km
Max. tempo: 4:30 min/km
Nawierzchnia: głównie asfalt, trochę chodnika i ziemi
KOMENTARZE DO BLOGA - viewtopic.php?f=28&t=54876
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 13 lut 2017, 17:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Trening 10 km - 16.04.2017
Kolejna nudna dyszka, tym razem na wiosce - spalanie ciasta
Dystans: 10,00 km
Czas trwania: 56m:19s
Śr. prędkość: 10,65 km/h
Max. prędkość: 14,00 km/h
Śr. tempo: 5:38 min/km
Max. tempo: 4:17 min/km
Nawierzchnia: ziemia, trochę asfaltu
Kolejna nudna dyszka, tym razem na wiosce - spalanie ciasta
Dystans: 10,00 km
Czas trwania: 56m:19s
Śr. prędkość: 10,65 km/h
Max. prędkość: 14,00 km/h
Śr. tempo: 5:38 min/km
Max. tempo: 4:17 min/km
Nawierzchnia: ziemia, trochę asfaltu
KOMENTARZE DO BLOGA - viewtopic.php?f=28&t=54876