Zgadzam się ale ja jak mówię nie mam zamiaru biegać maratonów, bardziej 10 w szybszym tempie docelowo 45 min a narazie 48

i to daje sobie czas na te około 45 min do końca roku

Wszystko z głową... A takie bieganie matratonów bez porządnego treningu na 10 a póżniej pół maratonu to najwieksza głupota,,,, jak bym się uparł to bym przebiegł pewnie maraton w 5 h ale po co

nie bawi mnie to i jest głupotą,,, Trochę popieram zdanie Bartka Olszewskiego skoro nie biegam sie pewnych czasów to po cholere startować w maratonie ,,, żeby coś sobie lub komuś udawadniać

a biegaj na 10 minimum 45 min poł maraton w 1 40 i masz ochotę biegnij,,,, póżniej wychodzą tacy co się w limiecie ledow zmieścili 6 godzin ale przebiegli maraton i chodzą po świecie maratończycy

a ja bardziej cenie gościa co robi 5 km w 18 min niż maratończyka w limicie,,,potem wychodzi że gość biega 10 w 55 min ale w limicie się zmieścił i to traci sens kiedy,ś maratończyk to był gość .... dziś zmieścić sie w limcie nie jest wielkim problemem pobiegnę 21 km w 2 godziny resztę przejdę ,,, paranoja. Jasne w gronie biegaczy każdy wie o co chodzi ale w gronie nie biegaczy

o jaaa przebiegłeś maraton jesteś królem a o czas mało kto pyta a Limit 6 godzin no sorry ale po chwili biegania można się wyrobić, A miedzy tymi znajomymi jest gość co ma pojęcie o bieganiu cokolwiek biega 10 w 45 min i co ma mu powiedzieć ?