Pas biegowy długie wybiegania i maraton

Awatar użytkownika
Tillo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 03 lis 2015, 12:13
Życiówka na 10k: 34:32
Życiówka w maratonie: 2:51:06
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich :)

Ostatnio myślę nad zakupem pasa biegowego. Pas będzie mi potrzebny na dłuższe wybiegania (20 km i więcej), żeby zabrać wodę/izotonik, telefon i jakiś żel. Dodatkowo chciałbym wykorzystać ten pas na maraton w celu zabrania żeli. Mam pytanie do Was, czy to w ogóle ma sens? Czy pas nie będzie zbędnym obciążeniem? Gdzie w takim razie pochować żele? Przekopując na ten temat fora, testy i opinie wiem niewiele więcej :)

W oko wpadł mi pas SALOMON ENERGY BELT, ale niepokoi mnie mała pojemność bidonów - 2 x 200 ml.

Czy możecie polecić mi używany przez Was sprzęt? Albo może doradzanie coś innego niż pas?
Budżet tak do 200 zł. Z góry dzięki za wszelkie porady!
[Blog] [Komentarze] [Endomondo] [Strava]
5 km: 00:16:25 - 25.01.2020 - City Trail Wrocław
10 km: 00:34:27 - 08.03.2020 - 7 Dziesiątka WROACTIV
HM: 01:18:42 - 03.11.2018 - 4 RST Półmaraton Świdnicki
M: 02:51:06 - 20.10.2019 - 20. PKO Poznań Maraton
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

https://www.decathlon.pl/pas-z-2-bidona ... 12250.html

Jeśli na maraton chcesz brać tylko żele (bez własnego picia), to wystarczy jakakolwiek saszetka na pasku, albo poutykać w pasku na numer (który trzeba jednak mieć ;).
Ostatnio zmieniony 20 mar 2017, 12:34 przez jarjan, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

na maratonie pas nie jest potrzebny. na punktach odżywczych znajdziesz jedzenie i picie, nie musisz niczego brać ze sobą.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Jeśli na maraton chce się zabrać żele, to pas bardzo się przydaje.

Na maratonach w Gdańsku żeli nikt nie rozdaje na punktach odżywczych (w każdym razie nigdy nie udało mi się stwierdzić takiej możliwości). Nie ma za to problemu z wodą i izotonikiem jeśli ktoś go potrzebuje, więc zabieranie pojemników z napojem faktycznie wydaje się być zbędne.

Nie przekonuje mnie przyklejanie żeli plastrami/spinaczami do skóry czy odzieży.

Mnie do schowania żeli sprawdził się najtańszy z najtańszych pasów (kosztował ok. 10zł) z dwoma elastycznymi/rozciągliwymi kieszonkami zapinanymi na suwak. Do każdej zmieściły się po dwa małe żele.

Pozostawianie swoich żeli w depozycie organizatora (nawet jeżeli istnieje taka opcja) jest też raczej ryzykowną sprawą. Pamiętam jak @barcel pisał o ich deponowaniu w Berlinie (M) i niczego nie mógł potem znaleźć podczas wyścigu.
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pasy z bidonami to największe zło tego świata. :bum: To pierwsze zdanie to mały żart, ale ja po zakupie przebiegłem się z takowym (tylko że na jeden bidon, też z deca) jeden jedyny raz i wylądował w szafie. Używam go czasami jak latem mam jakieś polowe prace - wtedy sobie wodę wleję, telefon w kieszonkę i gitara. Przy bieganiu - dynda, majta się, przesuwa... Chyba że zaciśniesz tak mocno, że tchu braknie. A i tak się przesunie gdzieś na brzuch i znowu zacznie dyndać. Obecnie czekam na pojawienie się jakiejś kamizelki trailowej, do tego softflaski i z tym będę trenował latem.

PS. A żele - lepiej zakupić jakieś spodenki czy krótkie leginsy z kieszonką.
Awatar użytkownika
Tillo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 03 lis 2015, 12:13
Życiówka na 10k: 34:32
Życiówka w maratonie: 2:51:06
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dzięki za odpowiedzi! W tym roku będę miał debiut w maratonie w Poznaniu, ogarnę, czy tam jest jakieś jedzenie na trasie. Ale wolałbym mieć ze sobą sprawdzone żele, co by mi nieznane jedzenie biegu nie skosiło :) Bidonów na maraton nie zamierzałem brać, woda lub izotonik zawsze w punktach odżywczych jest.

Co do długich wybiegań, do tej pory w ciepłe dni brałem bidon w rękę, a pierwszy raz go używałem gdzieś po godzinie. Według mnie jest to niewygodne i przeszkadza w biegu. Stąd pomysł na pas.

@jarjan używasz tego pasa Kalenji i jest wygodny? W paru miejscach w internecie ten pas był skrajnie odradzany jako niewygodny. Z drugiej strony bidony 2 x 500 ml to już konkretny zapas wody.

@b@rto Mam dosyć fajne krótkie spodenki z kieszonką, ale tam wejdzie tylko telefon lub 2 żele. A telefon dla bezpieczeństwa wolałbym na maratonie mieć.
[Blog] [Komentarze] [Endomondo] [Strava]
5 km: 00:16:25 - 25.01.2020 - City Trail Wrocław
10 km: 00:34:27 - 08.03.2020 - 7 Dziesiątka WROACTIV
HM: 01:18:42 - 03.11.2018 - 4 RST Półmaraton Świdnicki
M: 02:51:06 - 20.10.2019 - 20. PKO Poznań Maraton
Robert
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 791
Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nigdy nie biegalem z pasem - bo wg mnie z definicji musi byc to problematyczny element ekwipunku (i to od pokolen - nie bez powodu wymyslono "koalicyjke"!), co wydaje sie potwierdzac b@rto.

Moge jedynie z wlasnego doswiadczenia napisac pare zdan na temat o ktorym piszesz:
- wg mnie bieganie dwudziestu paru kilometrow nie wymaga noszenia ze soba wody, osobiscie do 25 km nie biore nic do picia - uciazliwosc noszenia bambetli jest na tyle duza, ze wole biegac bez wody (Lopez Lomong we wspomnieniach pisal, ze jako nastolatek regularnie biegal w kenijskim obozie dla uchodzcow odcinki ponad 30 km bez zadnego picia w trakcie. Jak sadze, w Afryce jest znacznie upalniej anizeli w naszym klimacie).
- gdy jest goraco - albo gdy biegam blizej 30 km, to zabieram wode w plecaku i buklaku. Plecak nie jest idealny - ale wg mnie znacznie mniej irytujacy anizeli pas.

Poza tym, nie mam pojecia po co Ci na maratonie telefon? Kolejny zbedny gadzet do noszenia... Gdy zaslabniesz / zemdlejesz to i tak nigdzie nie zadzwonisz - poza tym i tak na calej trasie bedzie zabezpieczenie medyczne.
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

Entuzjastów plecaków informuję ;), że w plecakach makabrycznie pocą się plecy, a woda podczas długiego biegu przydaje się nie tylko do picia ale również np. do schłodzenia, obmycia (ze soli albo rąk upapranych np. żelem) czy zmoczenia czapeczki albo ręczniczka/frotki, a tego bukłak nie zapewni. Nie mamy również żadnej kontroli nad ilością zużytej/posiadanej wody. Również w przypadku konieczności awaryjnego napełnienia, co w przypadku długich biegów może się zdarzyć, łatwiej (szybciej) to zrobić z bidonem czy plastykową butelką niż bukłakiem czy nawet softflaskiem.

Używam również plecaków, ale tylko gdy nie ma innego wyjścia, czyli ultra lub trening pod ultra (żeby się przyzwyczaić). Jeżeli jest możliwość wyboru zawsze wybiorę nerkę, mam ich kilka rodzajów, od minimalistycznych do mocno rozbudowanych, i nigdy mi nic nie dynda a tym bardziej merda. ;).

To, kto ile wody, w jakich warunkach potrzebuje, i jaką przyjmuje taktykę treningową - "dosusza się" czy odwrotnie uczy organizm przyjmowania płynów - to sprawa indywidualna, i niejednoznaczna.
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

Tillo pisze:Dzięki za odpowiedzi! W tym roku będę miał debiut w maratonie w Poznaniu, ogarnę, czy tam jest jakieś jedzenie na trasie. Ale wolałbym mieć ze sobą sprawdzone żele, co by mi nieznane jedzenie biegu nie skosiło :) Bidonów na maraton nie zamierzałem brać, woda lub izotonik zawsze w punktach odżywczych jest.

Co do długich wybiegań, do tej pory w ciepłe dni brałem bidon w rękę, a pierwszy raz go używałem gdzieś po godzinie. Według mnie jest to niewygodne i przeszkadza w biegu. Stąd pomysł na pas.

@jarjan używasz tego pasa Kalenji i jest wygodny? W paru miejscach w internecie ten pas był skrajnie odradzany jako niewygodny. Z drugiej strony bidony 2 x 500 ml to już konkretny zapas wody.

@b@rto Mam dosyć fajne krótkie spodenki z kieszonką, ale tam wejdzie tylko telefon lub 2 żele. A telefon dla bezpieczeństwa wolałbym na maratonie mieć.
Będzie to co zawsze - banany, pomarańcze, cukier, czekolada, może coś jeszcze ; żeli nie będzie - na pewno.

Używam poprzedniej wersji - i jestem zadowolony, choć jest to rozbudowany pas i raczej na dłuższe biegi - 30 i więcej km w wyższych temperaturach, czasami zabieram go z jedną butelką, a w drugą ładuję kurtkę gdy nie jestem pewny pogody. Oprócz tego mam jeszcze klika innych pasów.
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Zakup buklak 2l na wode.
Będziesz bieglze swoja woda i żele i batony powsadzasz.

Albo inna opcja to kieszonka na klatke piersowa firmy kalenij z dwoma kieszonkami- idealna ona jest, nie pszeszkadza, nie majda sie, nie dynda, nic nie uwiera. Biegałem z telefonw i zelami i kluczami w niej, myslalem, ze bedzie naprawde pezeszadzac, a tak nie jest.

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4921
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

1. Co picia w czasie biegania, to naprawde zalezy od osobnika.
W chlodniejszej temperaturze moge i biegam dlugo bez picia, spoko.
Moj system chlodzenia jest jednak bardzo efektywny i w czasie upalow (> 30stopni)
nie ma szans, zebym zrobil jakis sensowny bieg > 10km bez picia.
Zrobilem taki blad ze 2 razy i myslalem, ze zejde z tego swiata.
Od tej pory zawsze z butelka 350-500ml w reku.
Niby niewiele, ale robi potezna roznice.


2. Co do biegania maratonu z takim pasem jak polecany, to ja nie polecam.
Zrobilem tak w swoim debiucie maratonskim i zaluje.
Na dlugie wybieganie jak najbardziej ok, ale zawody to zawody, inna intensywnosc.
Niedawno nabylem jednak spodenki z Deca:
https://www.decathlon.de/laufshorts-bag ... 89466.html
jest jeszcze drozsza wersja:
https://www.decathlon.de/laufshorts-tra ... 51818.html

Nie mialem okazji ich jeszcze przetestowac, ale mam zwiazane z nimi spore nadzieje.
3 kieszonki, czyli na zale wystarczy z zapasem, do tego napoje z punktow i powinno sie biec duzo lepiej.

Ale... wszystko zalezy od testow.
Awatar użytkownika
Tillo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 03 lis 2015, 12:13
Życiówka na 10k: 34:32
Życiówka w maratonie: 2:51:06
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Po lekturze Waszych porad jest dla mnie jasne, że taki pas na maraton, to rzeczywiście zły pomysł.
Co do długich wybiegań, tak jak kolega Sikor, przy obecnych temperaturach robię je bez picia i jest bardzo dobrze. Sprawa się komplikuje przy temperaturach około 30 stopni. Wtedy bieg 20 km bez picia jest dla mnie prawie nie do zniesienia. Ale z racji zapewne sporadycznego używania chyba kupię ten polecany pas Kalenji. Dzięki wszystkim za rady! :)
[Blog] [Komentarze] [Endomondo] [Strava]
5 km: 00:16:25 - 25.01.2020 - City Trail Wrocław
10 km: 00:34:27 - 08.03.2020 - 7 Dziesiątka WROACTIV
HM: 01:18:42 - 03.11.2018 - 4 RST Półmaraton Świdnicki
M: 02:51:06 - 20.10.2019 - 20. PKO Poznań Maraton
nukari
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 16 paź 2015, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Władysławowo

Nieprzeczytany post

Zeszłego lata używałem Salomona XR Sensibelt, nie przeszkadzał, nie przesuwał się. Denerwujące było jedynie chlupotanie w bidonie.
AFC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 289
Rejestracja: 10 maja 2016, 20:23
Życiówka na 10k: 44.06
Życiówka w maratonie: 3.39.01

Nieprzeczytany post

Sikor pisze: Niedawno nabylem jednak spodenki z Deca:
https://www.decathlon.de/laufshorts-bag ... 89466.html
jest jeszcze drozsza wersja:
https://www.decathlon.de/laufshorts-tra ... 51818.html

Nie mialem okazji ich jeszcze przetestowac
Co do spodenek, potwierdzam są one bardzo dobre, zrobiłem w nich debiut maratonski z 4 zelami w bocznych kieszonkach i żaden pas nie był potrzebny. Zaznaczam tylko że sa dosyć obcisłe przez szeroką gumę w pasie. Normalnie nosze m/l a tu mam l-ki i czuję że sa dobrze dopasowane. Ale dzięki temu nawet jak napakujesz żeli to nic się nie majta.



Wysłane z mojego ALE-L21 .
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

mam zarówno spodenki z wszytymi legginsami, legginsy, jak również spodenki ze splipami i wszystkie te trzy produkty są po prostu świetne. polecam!

https://www.kalenji.pl/spodenki-do-bieg ... id_8389466

https://www.kalenji.pl/spodenki-do-bieg ... id_8351818

https://www.kalenji.pl/rybaczki-do-bieg ... id_8379488
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
ODPOWIEDZ