Kubełek KFC

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13845
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Yahoo pisze:
Rolli pisze:
Yahoo pisze:,jeszcze pojawi sie temat czy marihuana jest zdrowa = na pewnym forum taki temat sie pojawił, a temat ciągnął sie przez kilkanaście stron. I po kilkunastu miesiacach zostal usunięty.

Wysłane z mojego SM-G360F .
Co ty gadasz! Przeciez marihuana jest zdrowa!!! :hahaha:

http://www.wakingtimes.com/2013/01/11/t ... er-funded/
Trolujesz jush? Zaczynasz swoje?
Ty chyba za duzo przesiadujesz przed internetem, a wiesz ze to szkodzi? Czy jeszcze nie? Nie tylko na mozg, ale rowniesz na mięśnie, kosci.

Załóż temat o tym, prosze jak masz jaja kurze.

Wysłane z mojego SM-G360F .
:orany: Zapomniales troche poprzeklinac i mnie powyzywac! Nie zebym ja myslal, ze dojrzeles... :lalala:

No nie... troche powyzywales... wiec jest po staremu.
PKO
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Liściasty, ja niczego z niczym nie mylę, tylko potrafię czytać. Nie wiem bo nie sprawdzałem, być może twoje rozumienie angielskiego jest jeszcze nie na tym poziomie i stąd od 3 dni masz problem z rozróżnieniem poziomu cholesterolu w surowicy od ilości cholesterolu przyjmowanego z jedzeniem.
Lisciasty pisze:
Kangoor5 pisze: W pierwszym zdaniu jest wskazana dodatnia korelacja pomiędzy poziomem cholesterolu w surowicy a ryzykiem zachorowania na miażdżycę tętnic.
Ok, pierwsze zdanie :"An ongoing dispute in the nutrition field is whether dietary cholesterol contributes significantly
to elevated serum cholesterol and to atherosclerotic disease."

Albo ja nie rozumiem angielskiego, albo tam jest napisane, że poniższy artykuł traktuje o tym, CZY cholesterol
powoduje miażdżycę. Słowo "whether" jest dość jednoznaczne. Tam nie ma stwierdzenia, o którym piszesz.
Dopóki nie otworzysz umysłu na takie "niuanse", że cholesterol występuje nie tylko w jedzeniu, to nie zrozumiesz. Niezależnie od użytego języka.
Lisciasty pisze:
Kangoor5 pisze: W ostatnim zdaniu piszą wprost o ograniczeniu zmian miażdżycowych poprzez obniżenie poziomu cholesterolu.
Od dłuższego czasu się już zastanawiam czy niedowidzisz.
Ja widzę bardzo dobrze. A widzę:
"By combining dietary cholesterol reduction with other cholesterol-lowering modalities, it should be possible to substantially reduce
atherosclerosis throughout life short of using cholesterol-lowering drugs that act systemically."

Napisanie "should be possible", za diabła nie oznacza, że poziom cholesterolu ma wpływ na miażdżycę.
Mam dla ciebie zadanie z logiki: w jaki sposób miało by być możliwe ograniczenie zmian miażdżycowych poprzez zmniejszenie poziomu cholesterolu w sytuacji, gdy poziom cholesterolu nie miałby wpływu na miażdżycę?
Lisciasty pisze:Nie potrafię zrozumieć, dlaczego tak jak cała reszta walczących z cholesterolem, mylisz objawy z przyczyną.
Nie potrafisz zrozumieć bo błędnie zakładasz, że należę do jakiejś grupy walczących z cholesterolem. Ja do żadnej grupy nie należę i z żadnym cholesterolem nie walczę a jedynie tłumaczę ci z angielskiego na polski rzeczy, których sam nie jesteś w stanie zrozumieć. Tłumaczę ci też trzeci dzień z rzędu, że 'abstrakt' publikacji nie jest założeniem do badań. W zacietrzewieniu ideologicznym trudno jednak zauważyć niuanse i widzisz głównie rzeczy, które chcesz zobaczyć. Np. w abstrakcie z wklejonych prze zemnie badań zobaczyłeś to co chciałeś w połowie zdania (że poziom cholesterolu w surowicy ma wpływ na zmiany miażdżycowe) i celowo pominąłeś drugą część zdania, wprowadzającą pewien poziom wątpliwości co do tego stwierdzenia. Z kolei w 'abstrakcie' do badań wklejonych przez Bogila nie zauważasz, bo jest ci to nie na rękę, że całość tekstu wyraźnie wskazuje na wpływ poziomu cholesterolu w surowicy na nasilenie zmian miażdżycowych.
Lisciasty pisze:
Kangoor5 pisze: Na czym się mam skupiać, skoro przez dwa dni budujesz jakąś dziwną narrację na bazie połowy zdania wyrwanego z kontekstu?
No właśnie skupiasz się na tym zdaniu, a nie na całej reszcie dyskusji. Bo do reszty się nie odniosłeś.
Odniosłem się do reszty pisząc, jaki jest konsensus naukowy w sprawie wpływu poziomu cholesterolu na choroby układu naczyniowego. Nie będę tracił czasu na pisanie tego samego od nowa, tu to znajdziesz wraz z twoimi pytaniami i moimi na nie odpowiedziami.
Nie będę tracił czasu na przerzucanie się nazwami badań naukowych z osobą, która w czytanym tekście widzi głównie to, co ciała by żeby w nim było. Konsensus naukowy w danej sprawie ma dla mnie zawsze większe znaczenie, niż zdanie wojującego w obronie cholesterolu biegacza który twierdzi, że przeczytał wyniki kilku badań naukowych (nawet jeśli przeczytał). W raportach organizacji ONZ, zajmujących się zdrowiem publicznym jest wzięta pod uwagę całość wyników badań naukowych w danym zakresie.

Jeśli nie chcesz wnieść czegoś nowego do dyskusji, to nie czuj się zobowiązany odpowiadać.
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2267
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:Ludzie wola czytac tu i tam ale nie chca zadnych skrajnosi i glosnych pustych krzykow z 6 wykrzyknikami...
A Ty dalej swoje i do tego ciągle interpretujesz coś czego nie ma.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13845
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Svolken pisze:
Rolli pisze:Ludzie wola czytac tu i tam ale nie chca zadnych skrajnosi i glosnych pustych krzykow z 6 wykrzyknikami...
A Ty dalej swoje i do tego ciągle interpretujesz coś czego nie ma.
OK...
Czyli jestesmy tego samego zdania? KFC nie jest gorszy od innego jedzenia. Np. u Babci albo u Chinczyka?

Ze nie jest opymalne, to ja sie z tym zgadzam.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Lisciasty- ty wierzysz ze cholesterol powoduje miażdżycę? Naprawde?

A teraz pytanie za 103 punkty, jak powstaje i skad bierze sie miażdżyca? Kto wie?

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Yahoo pisze:Lisciasty- ty wierzysz ze cholesterol powoduje miażdżycę? Naprawde?
Kurna, od kilku stron usiłuję wykazać bzdurność tej tezy, a Ty mówisz, że ja twierdzę coś odwrotnego?
Chyba muszę przestać się udzielać na jakiś czas :>
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Lisciasty pisze:
Yahoo pisze:Lisciasty- ty wierzysz ze cholesterol powoduje miażdżycę? Naprawde?
Kurna, od kilku stron usiłuję wykazać bzdurność tej tezy, a Ty mówisz, że ja twierdzę coś odwrotnego?
Chyba muszę przestać się udzielać na jakiś czas :>
A to przepraszam i zwracam honor ;)
Zle zinterpretowalem twoje wypociny :)

Moze kazdemu dobrze by zrobil urlop od internetu? ;)

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13845
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Emocje już chyba u wszystkich opadły, więc polecam na spokojnie przeczytać dobry tekst nie na temat, ale jednocześnie troszkę na temat.
Why you think you’re right, even when you’re wrong
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Swierzo jestem po zawodach na 10km i muszę przyznać ze biegacz nie dba w ogole o zdrowie, po prostu mu to zwisa i tyle.

Mozna bylo zobaczyc co organizator przygotowal, a byly to lody, gofry, biale buleczki, hot-dogi, hamburgery, coca Cole. To sie normalnie nie dalo sie patrzec na smieciowe żarło.

Wysłane z mojego SM-G360F .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
FilipO
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 602
Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
Życiówka na 10k: 38:15
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Taka już tendencja na dzisiejszych imprezach sportowych, że jak strefa bufetu nie kipi w przeróżne smakołyki, junk foody i inne kalorie to wszyscy później narzekają, że bieda, że za co płacą, że nie było co jeść.
Po biegu na 10km faktycznie niewiele potrzeba jeśli mówimy o uzupełnieniu straconych kalorii itd.

Natomiast inaczej sprawa wygląda po długotrwałym wysiłku, szczególnie kiedy wkrótce po nim wysiłek będzie powtórzony patrz kolarze, którzy po przejechaniu linii mety piją od razu puszkę coli albo wcinają żelki. Na trasie natomiast są też amatorzy bułek z serem (pomimo dostępu do wszelakiej suplementacji, batoników proteinowych, owsianych i innych wynalazków).
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13845
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Yahoo pisze: Mozna bylo zobaczyc co organizator przygotowal, a byly to lody, gofry, biale buleczki, hot-dogi, hamburgery, coca Cole.
Ale fajne. Najlepsze i szybkie wegle. Wspaniale na szybka regeneracje i uzupelnianie wegli.

Kto nie ma na to ochoty, to do domu, salaty z wlasnego ogrodu wcinac. :spoczko: No i cieszyc sie z 65' na dyche.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
Yahoo pisze: Mozna bylo zobaczyc co organizator przygotowal, a byly to lody, gofry, biale buleczki, hot-dogi, hamburgery, coca Cole.
Ale fajne. Najlepsze i szybkie wegle. Wspaniale na szybka regeneracje i uzupelnianie wegli.

Kto nie ma na to ochoty, to do domu, salaty z wlasnego ogrodu wcinac. :spoczko: No i cieszyc sie z 65' na dyche.
I jeszcze te dzieci kręcone sie przy stołach z jedzeniem psów.
Tragedia.

rozumiem, po wyczerpującym biegu górskim/ maratońskim uszczuplone zapasy glikogenu domagają sie np coca coli co szybko i latwo wchodzi.
Ale po biegu na 5 czy 10km?

I tak obserwowałem końcówkę stawki na 5km, szkoda mi ich. Po co juz start po kilkunastu tygodniach treningów.

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

kamil-dec84 pisze:
Yahoo pisze:Swierzo jestem po zawodach na 10km i muszę przyznać ze biegacz nie dba w ogole o zdrowie, po prostu mu to zwisa i tyle.

Mozna bylo zobaczyc co organizator przygotowal, a byly to lody, gofry, biale buleczki, hot-dogi, hamburgery, coca Cole. To sie normalnie nie dalo sie patrzec na smieciowe żarło.

Wysłane z mojego SM-G360F .
Chętnie bym cos takiego wciął po wysiłku. Na szybko dobre, chociaż wiadomo, że istnieją lepsze rozwiązania. Ale tu pewnie liczyła sie proporcja cena:ilość.
Zgłosiłem swoj komentarz do organizatora.
Podziękował mi za zwrócenie uwagi. ;)

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13845
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Yahoo pisze:
kamil-dec84 pisze:
Yahoo pisze:Swierzo jestem po zawodach na 10km i muszę przyznać ze biegacz nie dba w ogole o zdrowie, po prostu mu to zwisa i tyle.

Mozna bylo zobaczyc co organizator przygotowal, a byly to lody, gofry, biale buleczki, hot-dogi, hamburgery, coca Cole. To sie normalnie nie dalo sie patrzec na smieciowe żarło.

Wysłane z mojego SM-G360F .
Chętnie bym cos takiego wciął po wysiłku. Na szybko dobre, chociaż wiadomo, że istnieją lepsze rozwiązania. Ale tu pewnie liczyła sie proporcja cena:ilość.
Zgłosiłem swoj komentarz do organizatora.
Podziękował mi za zwrócenie uwagi. ;)

Wysłane z mojego SM-T113 .
To znaczy przez twoje fobiczne podejscie do jedzenia w przyszlym roku nikt nie dostanie lodow, gofrow i coca coli?

Nie wstyd Tobie?
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ