b@rto - skomentuj mnie i moje wypociny :D

[b@rto]

Jasne, jasne.

[marek84]

Na tyle, na ile ja rozkminiałem kwestię footpoda, to kalibracja działa najlepiej ale w określonym zakresie prędkości. Czyli footpod skalibrowany na bieganiu po 4:00 niekoniecznie dobrze musi działać przy prędkościach 3:20-3:30. Ale to wtórne.

Patrzę, co biegałeś i jak najbardziej możliwe że te czasy są z 430 metrów, bo jak ja jesienią biegałem 400m, to zrobiłem (nie pamietam) 6 lub 8 powtórzeń na przerwie właśnie 3 minuty i każde powtórzenie weszło mi poniżej 75 sekund (czyli poniżej 1:15). A ja wtedy zrobiłem na ateście PB na 10km 39:20 i byłem z tego zadowolony (dobra trasa i bieg się ułożył) - na taki mniej więcej poziom się czułem.

[b@rto]

Jeśli odbiorę jutro samochód od mechanika, to wezmę metrowy znacznik, podjadę na miejsce i przejdę się po tym odcinku. No zdenerwowało mnie to.

[marek84]

hahahaha...
Zmierz sobie gdzieś przyszłościowo Warto. Ja mam dość dobrze (GPS + przejechane kilka razy rowerem z dobrze skalibrowanym licznikiem -> wziąłem średnią z kilku pomiarów ) odmierzone 200m, 400m i 1km - ale trener zaskakuje co rusz to nowymi pomysłami... a bez stadionu ciężko

[b@rto]

Zawsze latałem takie 100-200-400 po słupkach i nigdy nie było takiej rozbieżności - ale to było w innym miejscu, bliżej domu. Tylko wtedy bym się pewnie nie zmusił do schłodzenia jeszcze.

Co do samego footpoda - tak jak piszesz - jak ustawię go na tempie 5:00/km to biegnąc interwały będzie lekkie przekłamanie. Ale to może być 10-20 metrów na kilometrze. A nie 30 metrów na 400 metrach. Może trafiłem akurat, że ktoś na oko ustawiał słupki w tym miejscu. Bo ten sam odcinek włączony w dłuższy - 3-kilometrowy nie powoduje rozbieżności. 3 km na słupkach, to 3 km na mapie i 3 km na gps i ~3,00 na zegarku.

[Rolli]

Nie ma u was stadionow?

[b@rto]

Są, oba po 20 km ode mnie. Takie realia życia na polskiej wsi. Coś za coś, bo za to mam kilometr od siebie las, rezerwat, park krajobrazowy. Jeszcze na dłuższe WT (2, 2,5 km) czy interwały to jeździłem na stadion rzeczywiście, ale no za każdym razem się nie da...
Ale co najlepsze - mimo że bieżnie są to jedna ma ~412m a druga ~370m. Polska.

[marek84]

Wiesz, nie narzekaj skoro masz te stadiony. Ja mam niby lepiej, ale niewiele to daje. Co z tego że ja mam stadion LA w tym samym mieście i oddalony tylko o 9km, jak jadę tam 20 minut (jak nie ma korków). Gdybym chciał po pracy, to minimum 40 minut w jedna stronę autem. Do tego stadion nieoświetlony... Tak więc jedynie latem cośtam można pobiegać odcinkowo, jesienią/zimą/wiosną ciężko - oczywiście można w weekend niby, ale w weekend jest trochę więcej czasu to się długie ciśnie...

[b@rto]

Nie narzekam, radzę sobie jak mogę. Moje też są nieoświetlone, biorę latarkę. :-D Wychodzi na to, że mając dwa razy dalej, mam dwa razy "szybciej" na bieżnię - lepszą czy gorszą.

[marek84]

Jak kiedyś biegłem na 8km to pobiegłem to tak jakbym pobiegł (wtedy) 10km w idealnym warunku. A że warunku idealnego nie było, to wyszło akurat. Jakby idealny był, to bym po połowie przyspieszył o te 2-3 sek/km i ostatni w trupa. Ale to zawsze na trasie wychodzi dopiero...

[rolin']

Na 8km to nie cackaj się tylko leć po 4 min do 5 km i reszta już po 3:55 + finisz. Wykorzystaj to, że nie będziesz sam na trasie. I tak nie będzie to twój maks.

[b@rto]

W sumie tak też można, przynajmniej gdyby coś się na trasie wydarzyło (ostry kryzys itp.) to będę wiedział, że trzeba jeszcze popracować nad WT w ostatnich 3 tygodniach (a właściwie dwóch, bo ostatni to już luzowanie).

[rolin']

Ja na ciebie patrzę przez pryzmat siebie. 2 marca nie domknąłem treningu 4x2km po 4min/km p3' trucht. 3 i 4 powtórzenie skróciłem do 1.2km. 12 marca wybiegałem 40:25. Ty takie treningi domykasz łatwo, więc wierzę, że twoja aktualna forma jest poziom wyżej ;d

[marek84]

No i gratulacje!

[b@rto]

No i dzięki