mihumor .com
Moderator: infernal
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Dzięki Wigi. Maraton na 4 żele, też tak mam Ostatni biorę double espresso - mocno kawowy.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
To jeszcze podpytam o te żele - 4, ale ile w nich węgli i kiedy je bierzecie mniej więcej?
biegam ultra i w górach
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Dołączam się do pytania, bo w Krakowie debiut maratoński :p Szczególnie kiedy, bo przetestowaną mam i tak tylko firmę ALE :s
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Wcześniej biegałem na 3 zele, które przyjmowałem przed 10,20 i 30 km-em. Były to żele Vitargo. Nie wiem ile maja węgli, kcal itp ale to można sobie sprawdzić. Te żele jak większość innych były bardzo słodkie i miałem z nimi pewien problem, gdy już byłem mocno zmęczony i odwodniony to po prostu kiepsko wchodziły. Problem się znacznie nasilał gdy przyszło biegać maraton w słońcu, w wyższej temperaturze a to zdarzało się jednak częściej niż w chłodzie i dobrym warunku. Przeszedłem więc na żele firmy SIS, no słowo żel nie jest tu może odpowiednie bo to produkt w formie płynu a nie żelu, jest zdecydowanie mniej słodki ale także ma mniej węglowodanów, kal i tego co tam ma być. Dlatego zmieniłem ilość na 4 i wciągam je co 8km. One nie wymagają popijania więc to dodatkowy atut. No i mają wersje duble espresso o smaku mocno kawowym a ja lubię sobie kawkę strzelić przed solidnym bieganiem więc na 32-gi kilometr jest to produkt idealny
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2700
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Ja używam żeli PowerGel (PowerBar) 41g, które od początku bardzo mi podeszły (a polecił mi je znajomy). Są smaczne, średnio słodkie i nigdy nie miałem z nimi problemów. Pierwszego żela wciągam między 10 a 12km, drugiego ok. 20, trzeciego ok. 28, a ostatniego ok. 35 km. To tak mniej więcej, bo wszystko zależy od rozmieszczenia wodopojów. Żele popijam wodą (choć zdarzało się popijać izotonikiem - to podobno błąd). Dwa pierwsze żele bez kofeiny, dwa ostatnie z kofeiną.
Jest też wersja PowerGel Hydro, czyli taka, która nie wymaga popitki, ale ze względu na mniejszą ilość węgli i kalorii przy większej wadze, wolę stosować wersję klasyczną, bardziej skondensowaną.
Dość dawno temu kupiłem rewelacyjne spodenki startowe Brooks, które po bokach (bardziej z tyłu) mają dwie małe kieszonki na rzepy, w których idealnie mieszczą się po dwa żele i można nawet, w razie potrzeby, wcisnąć dodatkowo ampułkę z magnezem.
Jest też wersja PowerGel Hydro, czyli taka, która nie wymaga popitki, ale ze względu na mniejszą ilość węgli i kalorii przy większej wadze, wolę stosować wersję klasyczną, bardziej skondensowaną.
Dość dawno temu kupiłem rewelacyjne spodenki startowe Brooks, które po bokach (bardziej z tyłu) mają dwie małe kieszonki na rzepy, w których idealnie mieszczą się po dwa żele i można nawet, w razie potrzeby, wcisnąć dodatkowo ampułkę z magnezem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Ok, dzięki. Będę próbował na treningach, doświadczenia za dużego nie mam. Ledwie 2 maratony, połówki biegam bez żeli. Ja w każdym razie dobrze toleruję Agisko, sprawdzę w tym roku taktykę 4 żeli.
biegam ultra i w górach
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Na opakowanie żela wychodzi 100 kcal +/- 10 kcal. 2 żele na treningu dałem radę schować pod frotkę na nadgarstku. Ciekawe czy wejdą 4 :D
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Niestety meteo zmieniło się z nieciekawego na fatalne. Jeśli tak się utrzyma to niestety nie ma sensu snuć jakikolwiek planów. Mogę powalczyć co najwyżej z wynikiem z zeszłego roku gdy też było fatalnie i być może to będzie porównywalny warunek do zeszłorocznego. Nie wiem czy taka walka ma jakikolwiek sens i nie bardzo mnie to motywuje a bez motywacji to sobie można w pchełki pograć. Rozpatruje opcje powalczenia o... życiówkę żony czyli pobieganie tego jako mobilny wiatrochron. To może ma jakiś większy sens. No pozostaje jeszcze liczyć na cud i zmianę meteo ale to wątpliwe bo idzie mocny i długi front i na żeglarskim meteo dla Krakowa zaczyna mocno wiać dziś wczesnym po południem a kończy we wtorek rano.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
A na zwykłym meteo pokazuje, że w niedziele po 16 ma wiać słabiej. Poczekaj, może jeszcze się zmieni i całkiem niedziela będzie lepsza. Ewentualnie można przecież spróbować jeszcze pobiec gdzieś indziej za tydzień (Warszawa, Poznań, Sobótka) czy w kwietniu. Jakieś tam wyjście jest zawsze, nie ma co się załamywać.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Od załamywania się jestem daleko, nie ma żadnej presji. Po prostu będzie jak będzie. Zobaczymy jutro na rozgrzewce. Spokojnie i realistycznie do tego podchodzę. Poprawki tej wiosny nie planuję na dziś.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2700
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Tylko, że start jest o godz. 11.b@rto pisze:A na zwykłym meteo pokazuje, że w niedziele po 16 ma wiać słabiej.
Pozytywem jest, że będzie chłodno i nie będzie padać. Jednak wiatr będzie mocno przeszkadzać - ma wiać ok. 30 km/h, a w porywach może nawet mocniej.
Trudna decyzja, podjąć nierówną walkę, czy pomóc żonie.
Ciekawe, czy będzie można śledzić wyniki online.
Ostatnio zmieniony 18 mar 2017, 12:25 przez wigi, łącznie zmieniany 1 raz.