b@rto - skomentuj mnie i moje wypociny :D

[Skoor]

Kiedy masz start docelowy? Ciekawy jestem co z tego planu nabiegasz.

Interwalami sie nie martw, trening nie zawsze musi wyjsc w 100% a podobno czasem lepiej wolniej niz za szybko.

[b@rto]

23. kwietnia - dycha towarzysząca Orlen Warsaw Marathon.

Nie martwię się zupełnie, trochę bym się martwił gdyby np. od 4. powtórzenia szła poważna rzeźba. Wydaje mi się, że jest dobrze. Z tygodnia na tydzień jakby luźniej wchodzą treningi. 6 x 1,2 km w ~3:50/km weszło mi lżej niż jesienią np. 5 x 1 km w 4:00/km.

[rolin']

Z takiego treningu to w kwietniu nabiegasz poniżej 39 pewnie

[b@rto]

Poniżej 39 to raczej jeszcze za wysokie progi.

[marek84]

Jak Ci start wyjdzie to z takiego biegania 40 minut solidnie połamać można, na 39 minut to trochę brakuje jak na moje. Ale na kwietniu się przecież sezon nie kończy :P

[rolin']

40 min to już pewnie jesteś w stanie złamać spokojnie. A jeszcze miesiąc przed tobą

[marek84]

40 min to już pewnie jesteś w stanie złamać spokojnie. A jeszcze miesiąc przed tobą

Być w stanie nabiegać, a "nabiegać" to dwie różne rzeczy. Przecież w miesiąc raczej minuty nie urwie...

[b@rto]

Nie no, mimo szczerych chęci i marzeń, nawet na 38:xx się nie nastawiam. Zrobić nawet 39:30 (przy dobrych wiatrach) i maj/czerwiec atakować 38:xx to jest nierealne. Z resztą moje cele zakładają dychę w kwietniu i półmaraton w maju. Pobiegam dyszki, piątki do końca czerwca (niestety ze świadomością taką, że życiówek wtedy nie zrobię - w upale nie umiem biegać) i przechodzę na trening do wrześniowego maratonu.

[rolin']

40 min to już pewnie jesteś w stanie złamać spokojnie. A jeszcze miesiąc przed tobą

Być w stanie nabiegać, a "nabiegać" to dwie różne rzeczy. Przecież w miesiąc raczej minuty nie urwie...

Minuty nie musi urywać, bo wg mnie złamać porządnie 40 jest w stanie już dziś Zobaczymy za miesiąc co z tego wyjdzie.

[b@rto]

Sam jestem ciekaw :-D

[rolin']

Ale raz na jakiś czas jakiś ciągły w tempie progowym może byłoby warto pobiec? :P

[b@rto]

Warto. Akurat na sobotę w tym tygodniu jest zaplanowany ciągły. Trochę mało jest BC2 w planie M. Bartoszaka, w kontekście półmaratonu może tego brakować. Po docelowym starcie na 10 km zostaną trzy tygodnie do połówki, na pewno wtedy wykonam przynajmniej dwa biegi ciągłe, ewentualnie jakieś warianty tempa progowego z treningu danielsowskiego.

[marek84]

Sam start 10km też jest dość dobrym bodźcem do połówki

[b@rto]

To prawda. Do tego można jeszcze wykonać bieg narastającym tempem (18-20 km) zamiast typowego długiego wybiegania.

[marek84]

Wszystko można, tylko... na koniec chodzi o to, żeby się nie zajechać (czyt. jakie tempa będą w tym BNP). Nie zapomnij też odpocząć po tej dyszce