Czy pasuje do tego FORUM
- Dwarf
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 308
- Rejestracja: 24 sty 2002, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Nie jestem pewien czy do Was pasuję. Początkowo traktowałem bieganie jako metodę na uzyskanie dobrej kondycji (chodziło mi głównie o kondychę podczas górskich eskapad). Potem pojawiła się chęć bicia własnych rekordów. Kiedys (szkoła podstawowa) miałem problem z przebiegnięciem 1km - teraz biegam w przyzwoitym tempie po kilkanaście kilometrów.
wreszcie złapałem bakcyla - bieganie sprawia mi po prostu przyjemność - odpoczywam psychicznie i mogę spokojnie przemyśleć wiele spraw. Jednocześnie sporo czasu poświęcam też innym sportom (rower, siłownia, squash i inne). Co wiecej jesli chodzi o sylwetke ro dążę do sylwetki dziesięcioboisty a nie "suchego" biegacza z Afryki. Jednoczesnie sylwetka taka może w bardziej "wyczynowym" bieganiu nieco przeszkadzać. O to jednak nie dbam bo jak juz wspomniałem biegam głównie dla przyjemności. Moje średnie tygodniowe "przebiegi" to ok. 20 km (z tego co najmniej 12 km jednorazowo). Forum mi sie podoba (skorzystałem z wielu informacji) i dlatego tu piszę ale zapalonym biegaczem chyba jeszvcze nie jestem.
POZDRAWIAM
wreszcie złapałem bakcyla - bieganie sprawia mi po prostu przyjemność - odpoczywam psychicznie i mogę spokojnie przemyśleć wiele spraw. Jednocześnie sporo czasu poświęcam też innym sportom (rower, siłownia, squash i inne). Co wiecej jesli chodzi o sylwetke ro dążę do sylwetki dziesięcioboisty a nie "suchego" biegacza z Afryki. Jednoczesnie sylwetka taka może w bardziej "wyczynowym" bieganiu nieco przeszkadzać. O to jednak nie dbam bo jak juz wspomniałem biegam głównie dla przyjemności. Moje średnie tygodniowe "przebiegi" to ok. 20 km (z tego co najmniej 12 km jednorazowo). Forum mi sie podoba (skorzystałem z wielu informacji) i dlatego tu piszę ale zapalonym biegaczem chyba jeszvcze nie jestem.
POZDRAWIAM
Dwarf
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Sądząc po Twojej wiadomości sądzę, że nie jesteś typem "biegacza" ale człowieka, którego "atletyczny mięśni spiż helleńską krzepi radością". Fajnie było przeczytać, że jest ktoś jeszcze na tym forum, dla którego ideałem nie jest "suchy maratończyk". Dla mnie ideałem piękna są gimnastycy sportowi, choć przyznam, że dziesięcioboiści też nie są ciency.
ENTRE.PL Team
- Dwarf
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 308
- Rejestracja: 24 sty 2002, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
To sie cieszę :uuusmiech:. Co do profilu to po prostu tak mi przyszło do głowy (może po prostu myslałem o ekranizacji "Władcy pierścieni" albo Heroes) a może to dla kontrastu. Jesli już to w takim razie może właściwsza bedzie ikona (przynajmniej mam taką nadzieję).
Obecnie pracuje nad zwiększeniem dawki biegu do ok. 30 km/ tydzień. Więcej to juz raczej nie z braku czasu.
Ostatnio biegałem po Lesie Kabackim. W sobotę padało ale mozna się było utrzymac na ścieżce mimo zalegającego sniegu. W poniedziałek bryndza - cholernie ślisko i duzo błota. A swoją drogą sporo Was biega w soboty po Kabatach.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Obecnie pracuje nad zwiększeniem dawki biegu do ok. 30 km/ tydzień. Więcej to juz raczej nie z braku czasu.
Ostatnio biegałem po Lesie Kabackim. W sobotę padało ale mozna się było utrzymac na ścieżce mimo zalegającego sniegu. W poniedziałek bryndza - cholernie ślisko i duzo błota. A swoją drogą sporo Was biega w soboty po Kabatach.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Dwarf
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Sporo NAS biega w Lesie Kabackim.
Biegałem tam dzisiaj rano. Prawdę mówiąc to chciałem dobiec do granicy lasu żeby przekonać się jak dużo jest jeszcze błota. A okazało się, że można już biegać i prawie godzinę biegałem po lesie. Trzeba tylko unikać głównych alei, bo tam jest trochę grząsko.
Biegałem tam dzisiaj rano. Prawdę mówiąc to chciałem dobiec do granicy lasu żeby przekonać się jak dużo jest jeszcze błota. A okazało się, że można już biegać i prawie godzinę biegałem po lesie. Trzeba tylko unikać głównych alei, bo tam jest trochę grząsko.
ENTRE.PL Team
- Dwarf
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 308
- Rejestracja: 24 sty 2002, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Właśnie chodziło mi o te główne alejki. Po wąskich ścieżkach w środku lasu biega się przyzwoicie. Ale spacerowicze patrza sie dziwnie na gościa, który zasuwa w lesie gdy pada deszcz.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Dwarf
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 593
- Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12
Tylko się dziwią? Moja przydomowa trasa zahacza
o pobocze dość ruchliwej rano drogi. Większość kierowców pokazuje mi coś na swoim czole. Nigdy nie wiedziałem o co im chodzi. Dopiero niedawno wpadłem na to, że przecie oni jadą wszyscy od strony Pruszkowa.
Mifor
o pobocze dość ruchliwej rano drogi. Większość kierowców pokazuje mi coś na swoim czole. Nigdy nie wiedziałem o co im chodzi. Dopiero niedawno wpadłem na to, że przecie oni jadą wszyscy od strony Pruszkowa.
Mifor
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Kiedys w zamierzchlych czasach czlowiek posiadal tzw. trzecie oko u nasady nosa . Oko to sluzylo do patrzenia w przyszlosc . Kierowcy , ktorzy Cie mijaja wiedza , ze jestes czyms w rodzaju swiatobliwego sadhu , umiejacego przewidziec meandry ,ktorymi podaza swiat . Wlasnie dlatego pokazuja w gescie pelnym uwielbienia na miejsce , w ktorym Ty masz to czego inni nie maja
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Dwarf
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 308
- Rejestracja: 24 sty 2002, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Nie wiedza co dobre ludziska. Przez bieganie zmieniłem swoj stosunek do wielu rzeczy. Nieraz w supermarkecie patrze na ludzi, któryx kupują colę, chipsy i jakąś tłustą wieprzowinke i juz widzę ich siedzących w domu przed TV, wjeżdżających winda nawet na pierwsze pietro (to jest naprawde choroba naszego społeczeństwa)
pozdrawiam
pozdrawiam
Dwarf
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 593
- Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12
Wojtku,
To poproszę jeszcze jakąś pocieszającą teorię do takiego zachowania:
Biegnąc lewą (prawidłową dla pieszych) stroną drogi, samochody wspomnianych kierowców bardzo lubią siłować się ze mną w celu wtrącenia mnie do błotnistego rowu, częso trąbiąc i pokazując ww. znaki.
Natomiast jak idę prawą stroną i zataczam się do osi jezdni, zwalniają, omijają ostrożnie z uśmiechem na twarzy - sprawdzałem kilkakrotnie. Chroniłem tak żonę z dzieckiem przed ochlapaniem błotem na Salmopolskiej w Szczyrku. Super patent.
Pozdrawiam,
Mifor
To poproszę jeszcze jakąś pocieszającą teorię do takiego zachowania:
Biegnąc lewą (prawidłową dla pieszych) stroną drogi, samochody wspomnianych kierowców bardzo lubią siłować się ze mną w celu wtrącenia mnie do błotnistego rowu, częso trąbiąc i pokazując ww. znaki.
Natomiast jak idę prawą stroną i zataczam się do osi jezdni, zwalniają, omijają ostrożnie z uśmiechem na twarzy - sprawdzałem kilkakrotnie. Chroniłem tak żonę z dzieckiem przed ochlapaniem błotem na Salmopolskiej w Szczyrku. Super patent.
Pozdrawiam,
Mifor
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
O cholera jestem chory. Wczoraj poszedłem na siłownię, która jest na pierwszym piętrze i wjechałem na to pierwsze piętro windą; ha, ha. Na obronę mam tylko to, że jak wychodziłem z siłowni to użyłem schodów.Quote: from Dwarf on 5:42 pm on Jan. 29, 2002
wjeżdżających winda nawet na pierwsze pietro (to jest naprawde choroba naszego społeczeństwa)
pozdrawiam
ENTRE.PL Team
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Mifor , wydaje mi sie ze kierowcy wyraznie nawiazuja do ruchu lewostronnego . Moim zdaniem to demonstracja checi wstapienia do Unii Europejskiej w angielskim wydaniu .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- caryca
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 948
- Rejestracja: 23 lip 2001, 17:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: dania/warszawa
- Kontakt:
i niestety nie tyczy sie to tylko omijania biegaczy/pieszych, ale rowniez jazdy samochodem........
lewy pas z regoly najwolniejszy, prawy najszybszy???? dziwne???? dobrze tylko ze nie zmienili nam jeszcze kierownicy bo to by bardzo bolalo szczegolnie nasza prawa reke
lewy pas z regoly najwolniejszy, prawy najszybszy???? dziwne???? dobrze tylko ze nie zmienili nam jeszcze kierownicy bo to by bardzo bolalo szczegolnie nasza prawa reke
- miroszach
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
- Życiówka na 10k: 38:06
- Życiówka w maratonie: 3:07:51
- Lokalizacja: Jasło
Ja akurat biegam po Parku Lotników Polskich i spotykam się z wielkim zrozumieniem spacerujących tam ludzi. Jednak w moim rodzinnym miasteczku jest zupełnie odwrotnie. To podejście ludzi chyba zależy od szerokości geograficznej.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
To dzień regenerownia
[/i][/b]