Urodziny!

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
lezan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 555
Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Australia

Nieprzeczytany post

Wszystkiego dobrego Motywatorze Cial i Dusz, Lokomotywo Forum, oby teksty nadal plynely z Twojego piora ku naszej uciesze.
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
PKO
Runforfun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 411
Rejestracja: 23 lis 2001, 21:43

Nieprzeczytany post

- Sto lat! Sto lat! Niech żyje, żyje nam! Sto lat! Sto lat! Niech żyje, żyje nam!

- Stop, stop, stop, stop, stop, stop, stop... Stop! Ja mówię stop, to ma być wesoła, optymistyczna pieśń. Pan był w tej grupie gimnastycznej, pan powinien trochę tego optymizmu nabrać trochę, przecież chodził pan, się ruszał, miał jakiegoś takiego, w kolektywie pan tam siedział i... i... i...

- Tak z życiem, Józiu...

- I nic, to takie jest wszystko takie: "Stoooo". Pan chyba wtedy śpiewał tę swoją, przecież, piosenkę, to bardzo jakaś optymistyczna, wesoła piosenka, taka żartobliwa, myśmy ją przecież analizowali.

- Stoooo! :)

- Ale! Niech się pan nie uśmiecha! :grr:  Nic mi to nie daje, że się pan uśmiecha, tylko że by pan śpiewał optymistycznie i wesoło. Bo jeżeli pan śpiewa to nieoptymistycznie, bo my ciągle to robimy, robimy i nic z tego nie wychodzi.
Bo jeżeli pan tego nie będzie śpiewał wesoło i optymistycznie, to znaczy śpiewa pan to pesymistycznie, zgniło, ponuro. No, a ja tego nie chcę. Nie o to mi chodzi. Chodzi o to, żeby to było wesołe, optymistyczne i żeby to był optymizm z pokryciem. To jest, proszę pana bez pokrycia, pesymizm... pesymizm... p... przewrotny pesymizm, bo się pan uśmiecha i jednocześnie śpiewa ponuro! A ja bym wolał, żeby się panu optymistycznie śpiewało. I proszę mi śpiewać optymistycznie w tej chwili. Proszę bardzo: stoo!

- Stooa Laat!

- Ten pan się bardzo zdenerwował, może ja?

- Niech pan krzyczy...

- Stooo lat! A to też jakoś nie za bardzo mi wychodzi... Stoo lat! Stoo lat! Niech żyje, żyje nam! Też do niczego...

- Stoo lat! Stoo lat!

- Stooo!

- Stoooo!

- To my nic nie zaśpiewamy panie imbecylu.

- Stoo lat! Stoo lat! Niech żyje, żyje, nam!

- Sto lat!....  ;)
[i]być kiedyś takim "biegaczem", za jakiego ma mnie mój kot.[/i]
Michal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 329
Rejestracja: 19 cze 2001, 17:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Sto lat, Wojtku.
Michał
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ